X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Co wy dziewczyny w pierwszym mozliwym momencie wzielam znieczulenie. Inaczej bym umarła. A po znieczuleniu było super i musialam mezowi relacje caly czas zdawac :) Parte były dość krótkie, ale ciezkie, bo maly sie cofal, jak tylko skurcz odpuszczał. Teraz jestem okrutnie zmęczona :)
    I super. Moim zdaniem po to jest zzo zeby z niego kozystac :)

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilkka wrote:
    I super. Moim zdaniem po to jest zzo zeby z niego kozystac :)
    Dokładnie! Ja juz zamierzam na izbie przyjęć krzyczeć, że chce znieczulenie 😂

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • eMZetka Autorytet
    Postów: 302 240

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje :) teraz ja chcę! :P

    Dziewczyny czy Wy macie robione ktg? Ja mam zalecane 2 razy w tyg, ale to tak chyba bardziej w teorii niż w praktyce w obecnej rzeczywistości.

    Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g

    Aniołek 8tc 24.08.2016 r.
  • Emilka1990 Przyjaciółka
    Postów: 75 171

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalade wrote:
    Emilka,trzymaj się i daj znac po obchodzie jaki jest plan:)
    Po obchodzie dalej nie wiem w sumie nic. Mam czekać aż ten balonik wypadnie. Zbadali mnie i stwierdzili że zostało 0,5cm. Dzisiaj raczej już nic nie będą że mną robić tylko co 2 godziny sprawdzanie tętna i tego głupiego balonika. Psychicznie jestem dzisiaj przy podłodze. Rozplakalam się i tyle z tego wszystkiego wyszło.

    11.2017 aniołek 8tc ;(
    c2b1008782.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam ktg. W pierwszej ciazy wcale nie mialam bo gin nie zdazyl mnie wyslac. To chyba robi sie przy terminie jakos..

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka1990 wrote:
    Po obchodzie dalej nie wiem w sumie nic. Mam czekać aż ten balonik wypadnie. Zbadali mnie i stwierdzili że zostało 0,5cm. Dzisiaj raczej już nic nie będą że mną robić tylko co 2 godziny sprawdzanie tętna i tego głupiego balonika. Psychicznie jestem dzisiaj przy podłodze. Rozplakalam się i tyle z tego wszystkiego wyszło.
    Trzymaj sie dzielnie. Z tym wywolaniem juz tak niestety jest. Moze isc od razu, moze po kilku dniach. Najlepiej jak by naturalnie wody odeszly to musieli by cc robic jak skurczy by dwa dni nie bylo .... Trzymaj sie kochana.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 27 marca 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka1990 wrote:
    Po obchodzie dalej nie wiem w sumie nic. Mam czekać aż ten balonik wypadnie. Zbadali mnie i stwierdzili że zostało 0,5cm. Dzisiaj raczej już nic nie będą że mną robić tylko co 2 godziny sprawdzanie tętna i tego głupiego balonika. Psychicznie jestem dzisiaj przy podłodze. Rozplakalam się i tyle z tego wszystkiego wyszło.
    Emilka może pochodź sobie po korytarzu, poproś o piłkę? Zagadaj z położonymi co możesz zrobić żeby coś przyspieszyć. Ja jak miałam założony balonik, to chodziłam z nim w szpitalu po schodach - teraz to pewnie niemożliwe. Nie płacz :( już wszystko idzie w tylko jednym kierunku, niedługo poznasz swoją dzidzię, myśl o tym :)

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • diversik89 Autorytet
    Postów: 1597 1588

    Wysłany: 27 marca 2020, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam KTG raz w tyg ;)
    Małej ostatnio tętno skoczylo na wizycie...🙈

    Start 2014r ...

    Maj 2016- CP
    HSG- niedrożny PJ,

    ❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
    ❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
    💣Niedoczynność tarczycy
    💣PCOS,
    💣insulinoopornosc,
    💣V Leiden heterozygotyczny,
    💣MTHFR C677T homozygotyczny,
    💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
    Nasienie ok ;)

    25.07.19 - Punkcja

    30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
    7dpt- 56,
    progesteron 20,83 ng/ml
    9dpt- 140,
    13dpt-1087,
    progesteron 27,55ng/ml
    15dpt-2566,84

    23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)

    ,, nasza mała wojowniczka ,,

    17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤

    [link=https://www.suwaczki.com/]74di8ribq0i0e1fv.png[/link]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2020, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniaem gratulacje ❤️
    Nie mam ktg,nigdy nie miałam eh.. Gdyby było normalnie chodziłabym pewnie raz w tygodniu ... a tak nie doczekałam się tych częstszych wizyt w ciąży 🥺
    Gdyby się coś działo to mam dzwonić i umawiać się na ktg.

  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalade wrote:
    Dokładnie! Ja juz zamierzam na izbie przyjęć krzyczeć, że chce znieczulenie 😂

    Pamietam przy pierwszym porodzie jak tylko dowiedzialam sie ze jest te upragnione 7mc to od razu poprosilam o zzo. Zwlaszcza ze wczesniej chodzilam z oxy przez nascie godzin i bylam wykonczona bolami. Powiem ci ze ze znieczuleniem to czulam sie jak na wakacjach. Bajka. Tak to mozna rodzic codziennie. Nabralam sil, odpoczelam psychicznie ... Rewelacja. Ja kazdemu to polecam. Nie rozumiem mamusiek ktore pisza "bo nasze mamy nie mialy i zyja" ... Zyja ... Ale po co meczyc sie w bolu jak mozna na lajcie??. Nie kazda kobieta ma to szczescie ze wejdzie i za godzine rodzi. Niektore nawet malo bolesnie. :) takim zazdroszcze.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 27 marca 2020, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pierwszej ciąży ktg miałam robione dopiero przy przyjęciu do szpitala w 41tc ;) teraz cudów się nie spodziewam, liczę tylko na to że moja poniedziałkowa wizyta się odbędzie żeby wiedzieć co dalej :(

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 27 marca 2020, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rezygnuje z ZZO nie dlatego, ze moja mama go nie miala, tylko ze wzgledu na powiklania jakie moze niesc za soba. Wole cierpiec kilka godzin, niz prawdopodobnie do konca zycia, tak jak moja kuzynka, która od 5 lat zmaga sie z problemami kregoslupa po ZZO. Wiadomo, że to nie u kazdego powiklania musza wystapic, ale dla mnie takie ryzyko jest gorsze od bolu i tyle. ;P Także czasami to "na lajcie" konczy sie duzo gorzej niz bol porodowy.

    KTG w pierwszej ciazu robilam raz na tydzien od 38 tyg. Teraz odpuszczam, przez zagrozenie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2020, 11:59

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 27 marca 2020, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka1990 wrote:
    Po obchodzie dalej nie wiem w sumie nic. Mam czekać aż ten balonik wypadnie. Zbadali mnie i stwierdzili że zostało 0,5cm. Dzisiaj raczej już nic nie będą że mną robić tylko co 2 godziny sprawdzanie tętna i tego głupiego balonika. Psychicznie jestem dzisiaj przy podłodze. Rozplakalam się i tyle z tego wszystkiego wyszło.
    Takie czekanie jest najgorsze, wiem:( ale pomysl, że już niedługo będziesz miała dzieciątko ze sobą :)

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 27 marca 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilkka wrote:
    Pamietam przy pierwszym porodzie jak tylko dowiedzialam sie ze jest te upragnione 7mc to od razu poprosilam o zzo. Zwlaszcza ze wczesniej chodzilam z oxy przez nascie godzin i bylam wykonczona bolami. Powiem ci ze ze znieczuleniem to czulam sie jak na wakacjach. Bajka. Tak to mozna rodzic codziennie. Nabralam sil, odpoczelam psychicznie ... Rewelacja. Ja kazdemu to polecam. Nie rozumiem mamusiek ktore pisza "bo nasze mamy nie mialy i zyja" ... Zyja ... Ale po co meczyc sie w bolu jak mozna na lajcie??. Nie kazda kobieta ma to szczescie ze wejdzie i za godzine rodzi. Niektore nawet malo bolesnie. :) takim zazdroszcze.
    Ja też tego nie rozumiem, jak można sobie pomóc i ułatwi to trzeba korzystać :) kiedyś też nie było samochodów i telefonów i ludzie jakoś żyli 😂

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • 1000 Autorytet
    Postów: 653 487

    Wysłany: 27 marca 2020, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniaem, gratuluje :)

    Ja nie wiem jakie to zzo w moim szpitalu podają, ale u mnie to była ulga może na godzinę, a potem i tak znowu jazda na całego 🤷‍♀️ Jakieś różne dawki są czy co? Moja mama rodziła moja siostra 25 lat temu to nie czuła żadnych boli przez cały poród który trwał mniej więcej tyle co moj czyli 12 godzin. Takie znieczulenie tez bym chciała, a o to moim szpitalu to w ogóle nie wiem czy jest sens się dopominać...

    Dziewczyny, udało się z wizyta - odbyła się, maluch 2800 g, gbs pobrany, zwolnienie wystawione do terminu porodu a nawet jeszcze dłużej, wiec zostaje czekać. Skierowania na ktg nie mam, no w moim szpitalu aktualnie go nie robią, ale w sumie i tak wole siedzieć w domu niż tułać się po szpitalach... Ostatnio czułam kłucie w pochwie i miałam nadzieje ze coś się dzieje, ale rozwarcia żadnego nie ma, szyjka trochę skrócona, ale nic więcej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2020, 12:32

    summer..86 lubi tę wiadomość

    abebc6b312.png
    6814342a4e.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paatka wrote:
    Ja rezygnuje z ZZO nie dlatego, ze moja mama go nie miala, tylko ze wzgledu na powiklania jakie moze niesc za soba. Wole cierpiec kilka godzin, niz prawdopodobnie do konca zycia, tak jak moja kuzynka, która od 5 lat zmaga sie z problemami kregoslupa po ZZO. Wiadomo, że to nie u kazdego powiklania musza wystapic, ale dla mnie takie ryzyko jest gorsze od bolu i tyle. ;P Także czasami to "na lajcie" konczy sie duzo gorzej niz bol porodowy.

    KTG w pierwszej ciazu robilam raz na tydzien od 38 tyg. Teraz odpuszczam, przez zagrozenie.
    Ja podobnie podchodze jesli chodzi o sn/cc. Moje dziecko po sn spedzilo miesiac na oddziale noworodkowym i w sumie do konca zycia bedzie sie borykalo z pewnymi problemami. Dlatego wiele dala bym za cc. Bo jak widac sn nie zawsze jest lepsze. I tez niesie za soba mozliwe powiklania.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 27 marca 2020, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1000 - tak, sa dawki i to zalezy jakie poda ci anestezjolog. Mi tez podawano kilka dawek tylko nie pamietam co ile godzin ... Jak czulam ze przestaje dzialac to mi dawano wiecej.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2020, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to mam dziś totalny zjazd nastroju. Miałam ciężka noc. Jak tylko się położyłam to cały czas musiałam siku co 5-10min i jak na złość dostałam mega bólu w kroczu. Każde podniesienie z łóżka było dla mnie bardzo bolesne. Na dodatek mój maluszek to mam wrażenie, że nigdy nie śpi. Rusza główka z prawej do lewej strony i mnie to przesuwanie główki boli. Dodatkowo nóżkami jeździ po żebrach. Uwielbia się kłaść z prawej strony i prawa strona brzucha mi się wypycha a lewa opada. Mam przez to wrażenie, że zaraz mi się brzuch rozerwie, od naporu na jego prawa stronę. Oczywiście w nocy to już się popłakałam i zaczęłam się zastanawiać czy kłaść się do łóżka czy siedzieć na kanapie, bo podnoszenie się z łóżka co 5-10 min to jakaś masakra, przy silnym bólu krocza. Od rana nic mi się nie chce, jestem nie wyspana, boli mnie głowa, dodatkowo ten przymus siedzenia w domu nie sprzyja poprawie nastroju... Dzisiaj to nawet nie ugotowałam obiadu. Siedzę na kanapie i opycham się czekoladą 🤦‍♀️

    Ja to bardzo bym chciała mieć zzo, niestety moja ilość płytek krwi dyskwalifikuje mnie 😒 Nie dość, że bez męża to jeszcze bez znieczulenia.

    Jutro idę na badania krwi do luxmed, teraz wprowadzili system zapisów. Dzisiaj dostałam już 2 SMS od nich , pierwszy jeżeli podejrzewasz u siebie zarażenie👑 🦠 to zadzwoń pod nr ..., a drugi jeśli nie masz podejrzeń to zapraszamy ... Idę jutro, bo kończy mi się termin ważności badań na wirusologię. Przy okazji będę robić mocz i morfologię, bo mam niedługo wizytę. Tp mam na 25.04 wiec jeszcze ok miesiąc. Czy jak będę mieć mocz i morfologię z 28.03 to w szpitalu będą mi robić problem? U mnie na stronie szpitala jest tylko wykaz badań, które trzeba mieć, nie ma za to daty z jakiej powinny być. Jeszcze mam pytanie o grupę krwi, posiadam 1 badanie. Na stronie szpitala jest tylko info, że wynik badania krwi, nie ma nic o tuńczyka 1 czy 2 i teraz się zastanawiam czy zrobić jeszcze ta grupę krwi?

    Emilka trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie 😘

    Jeszcze takie luźne pytanie, co macie dla swoich maluchów z zabawek? Ja mam karuzelę do łóżeczka, szumisia, matę edukacyjną, książeczkę kontrastową, 2 pluszaki. Zastanawiam się co jeszcze dokupić? Wiem o tym, że noworodek się nie będzie tym bawił, ale chodzi mi o takie udekorowanie jego pokoju, żeby był kolorowy.

  • Justa29 Ekspertka
    Postów: 248 132

    Wysłany: 27 marca 2020, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabriella wrote:
    Ja to mam dziś totalny zjazd nastroju. Miałam ciężka noc. Jak tylko się położyłam to cały czas musiałam siku co 5-10min i jak na złość dostałam mega bólu w kroczu. Każde podniesienie z łóżka było dla mnie bardzo bolesne. Na dodatek mój maluszek to mam wrażenie, że nigdy nie śpi. Rusza główka z prawej do lewej strony i mnie to przesuwanie główki boli. Dodatkowo nóżkami jeździ po żebrach. Uwielbia się kłaść z prawej strony i prawa strona brzucha mi się wypycha a lewa opada. Mam przez to wrażenie, że zaraz mi się brzuch rozerwie, od naporu na jego prawa stronę. Oczywiście w nocy to już się popłakałam i zaczęłam się zastanawiać czy kłaść się do łóżka czy siedzieć na kanapie, bo podnoszenie się z łóżka co 5-10 min to jakaś masakra, przy silnym bólu krocza. Od rana nic mi się nie chce, jestem nie wyspana, boli mnie głowa, dodatkowo ten przymus siedzenia w domu nie sprzyja poprawie nastroju... Dzisiaj to nawet nie ugotowałam obiadu. Siedzę na kanapie i opycham się czekoladą 🤦‍♀️

    Ja to bardzo bym chciała mieć zzo, niestety moja ilość płytek krwi dyskwalifikuje mnie 😒 Nie dość, że bez męża to jeszcze bez znieczulenia.

    Jutro idę na badania krwi do luxmed, teraz wprowadzili system zapisów. Dzisiaj dostałam już 2 SMS od nich , pierwszy jeżeli podejrzewasz u siebie zarażenie👑 🦠 to zadzwoń pod nr ..., a drugi jeśli nie masz podejrzeń to zapraszamy ... Idę jutro, bo kończy mi się termin ważności badań na wirusologię. Przy okazji będę robić mocz i morfologię, bo mam niedługo wizytę. Tp mam na 25.04 wiec jeszcze ok miesiąc. Czy jak będę mieć mocz i morfologię z 28.03 to w szpitalu będą mi robić problem? U mnie na stronie szpitala jest tylko wykaz badań, które trzeba mieć, nie ma za to daty z jakiej powinny być. Jeszcze mam pytanie o grupę krwi, posiadam 1 badanie. Na stronie szpitala jest tylko info, że wynik badania krwi, nie ma nic o tuńczyka 1 czy 2 i teraz się zastanawiam czy zrobić jeszcze ta grupę krwi?

    Emilka trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie 😘

    Jeszcze takie luźne pytanie, co macie dla swoich maluchów z zabawek? Ja mam karuzelę do łóżeczka, szumisia, matę edukacyjną, książeczkę kontrastową, 2 pluszaki. Zastanawiam się co jeszcze dokupić? Wiem o tym, że noworodek się nie będzie tym bawił, ale chodzi mi o takie udekorowanie jego pokoju, żeby był kolorowy.
    z tego co ja wiem to ponownie grupe krwi robi się w przypadku ujemnej dla potwierdzenia, ja ostatnie wyniki robie w przyszłym tygodniu jak się okaże że są za stare dla szpitala to na pewno sobie zrobią. mam koleżankę z terminem też na kwiecień i ma odwołane wszystkie wizyty i nie ma pobranego nawet gbs wiec o wyniki bym się nie martwiła bo i tak na to wpływu nie mamy.
    ma któraś problem z bólem rwy kulszowej? jak się to objawia?

  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 27 marca 2020, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilkka wrote:
    Ja podobnie podchodze jesli chodzi o sn/cc. Moje dziecko po sn spedzilo miesiac na oddziale noworodkowym i w sumie do konca zycia bedzie sie borykalo z pewnymi problemami. Dlatego wiele dala bym za cc. Bo jak widac sn nie zawsze jest lepsze. I tez niesie za soba mozliwe powiklania.

    Oczywiscie, ze tak, tak samo jak i cesarka je niesie. Tylko, ze tu akurat nie zawsze jest wybor i nie wiadomo, przy ktorym porodzie pojawia sie przeszkody. Gwarancji nie masz, ze przy cc nie byloby komplikacji. Tego nie przewidzisz - obie sytuacje sa obarczone ryzykiem. A ZZO to swiadomy, dobrowolny wybor, czy decydujesz sie na bol, czy na ZZO i podejmujesz ryzyko ewentualnych powiklan, ktore u wielu osob nie wystepuja. Oczywiscie przy sn, bo przy cc to juz inna kwestia.

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
‹‹ 406 407 408 409 410 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ