X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 18 września 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jetes teraz w 9 tygodniu ;) inhalator w sumie mam w domu, zapomniałam o nim. Zaraz sobie odpalę! Tylko się po drzemce odmulę :/

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 18 września 2019, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie znowu wymioty łapią a bylo juz tak pieknie :p

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • Róża Ekspertka
    Postów: 198 79

    Wysłany: 18 września 2019, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam plan chodzić do pracy przynajmniej do połowy grudnia, jednak już zaczyna się dziać to ,czego w pracy obawiałam się najbardziej. Pracuje w pokoju z dziewczyną, która ma notoryczne anginy, ale nie takie ostre, tylko o lżejszym przebiegu i ona chodzi zawsze z tym do pracy. I już znowu źle się zaczyna czuć.
    W zeszłym roku ja dwa razy miałam anginę, co mi się nie zdarzyło przez co najmniej 11 lat. Myślę, że ona mogła mnie zarazić, skoro spędzamy tyle czasu razem. Pierwsza angina była ostra, dwa tygodnie cierpienia i prawie 40 stopni gorączki. Druga angina miała łagodniejszy przebieg, ale i tak nie mogłam w nocy spać z powodu duszności :/
    I kurde ona znowu do pracy przychodzi chora, a dla mnie w ciąży tą chorobą jest niebezpieczna :/
    Nie chce im mówić jeszcze o ciąży, nie chce iść też na zwolnienie, ale ta sytuacja zaczyna się robić beznadziejna :/
    Przecież to chora powinna iść na zwolnienie, a nie ja :/

    Róża
    f2w3ol2a740h70ep.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 18 września 2019, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmiśka wrote:
    Jak mialam okropne zatoki w ciazy pomagal tylko inhalator , siedzialam z nim co chwile . Przydal sie pozniej dla syna , wiec bardzo polecam :)

    Inhalowałaś się sama solą fizjologiczną czy czymś jeszcze?

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 18 września 2019, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MrsKiss wrote:
    Inhalowałaś się sama solą fizjologiczną czy czymś jeszcze?
    Samą solą ale lekarz pewnie moze pezepisac cos lepszego , mi akurat pomogała sama sól :)
    Edit: smarowalam.sie jeszcze jakims aromaktiv czy cos podobnego

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 18:56

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 18 września 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam olejek olbas i maść majerankową, tylko ze dziś mam już tak zapchany nos, że nic z tego nie czuję :(

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 18 września 2019, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MrsKiss wrote:
    Mam olejek olbas i maść majerankową, tylko ze dziś mam już tak zapchany nos, że nic z tego nie czuję :(
    Wspolczuje okropne to jest :( ale masc typu aromaktiv dodatkowo rozgrzewa bo smaruje sie plecy i klatke piersiowa

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • kjt91 Autorytet
    Postów: 546 519

    Wysłany: 18 września 2019, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunis gratuluję córeczki :)
    Dominique trzeba myśleć pozytywnie tym razem na pewno wszystko będzie w porządku.

    Ja mam prenatalne 10.10. W tej ciąży po raz pierwszy będę robiła test pappa w ramach programu, z którego mam badania prenatalne. 14.10 mam wizytę u swojego lekarza także on jeszcze raz sprawdzi czy wszystko ok.

    Alunis lubi tę wiadomość

    69342ca952.png
    2871cbcc6e.png
    a7a05578c6.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 18 września 2019, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunis aż nie do wiary że Ty już nawet wiesz kogo tam masz;) gratulacje:) ja tu umieram jeszcze przez to samopoczucie i tak jak w pierwszej ciąży długo przez to nie umiałam się normalnie cieszyć i wogole nie docierało do mnie że tworzę człowieka a tu juz etap dowiadywania się o płci się zaczyna wow.. niby czas stoi w miejscu a jednak szybciej to idzie niż w pierwszej ciąży:)
    Róża ja pamiętam jak w czasie mega chorób w styczniu chodziłam jeszcze do pracy i to był jakiś 5-6tydz i wokoło az czuć było chorobami i stanęła raz nade mną jedna babka aż mówić nie mogła tak była zawalona w gardle i nosie, chyba nawet gorączkę miała.. więc w mojej głowie już zrezygnowanie tylko i myślę to po wszystkim.. takie grypsko w tak wczesnej ciąży, nie ma szans.. o dziwo nic mnie nie wzięło! I cala zimę przy otwartym oknie spałam bo tak mnie mdliło i wymiotowałam I też nic:D także mnie ciąża chyba chroniła przed zarazą co potem po urodzeniu synka opłaciłam ale w ciąży bezpiecznie:) aczkolwiek to jest właśnie beznadziejne w naszym kraju że z chorobami się chodzi do pracy i sytuacja jest patowa przynajmniej u mnie bo jak przyjdziesz to koledzy patrza z byka i boją się zarazić ale jak weźmiesz L4 na tydzień to szef skwaszony a reszta obgadują że kto teraz ma za ciebie pracowac i czemu oni... Temat rzeka i w większości firm gdzie nie ma dobrego systemu zastępstw chyba nie do ruszenia.

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 18 września 2019, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alunis aż nie do wiary że Ty już nawet wiesz kogo tam masz;) gratulacje:) ja tu umieram jeszcze przez to samopoczucie i tak jak w pierwszej ciąży długo przez to nie umiałam się normalnie cieszyć i wogole nie docierało do mnie że tworzę człowieka a tu juz etap dowiadywania się o płci się zaczyna wow.. niby czas stoi w miejscu a jednak szybciej to idzie niż w pierwszej ciąży:)
    Róża ja pamiętam jak w czasie mega chorób w styczniu chodziłam jeszcze do pracy i to był jakiś 5-6tydz i wokoło az czuć było chorobami i stanęła raz nade mną jedna babka aż mówić nie mogła tak była zawalona w gardle i nosie, chyba nawet gorączkę miała.. więc w mojej głowie już zrezygnowanie tylko i myślę to po wszystkim.. takie grypsko w tak wczesnej ciąży, nie ma szans.. o dziwo nic mnie nie wzięło! I cala zimę przy otwartym oknie spałam bo tak mnie mdliło i wymiotowałam I też nic:D także mnie ciąża chyba chroniła przed zarazą co potem po urodzeniu synka opłaciłam ale w ciąży bezpiecznie:) aczkolwiek to jest właśnie beznadziejne w naszym kraju że z chorobami się chodzi do pracy i sytuacja jest patowa przynajmniej u mnie bo jak przyjdziesz to koledzy patrza z byka i boją się zarazić ale jak weźmiesz L4 na tydzień to szef skwaszony a reszta obgadują że kto teraz ma za ciebie pracowac i czemu oni... Temat rzeka i w większości firm gdzie nie ma dobrego systemu zastępstw chyba nie do ruszenia.

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 18 września 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj coś mi się zawiesiło i dwa razy poszło..

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 18 września 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde od niedzieli tak mnie piecze pipka że normalnie ryczę podczas sikania! Nie wiem co się dzieje, pierwszy raz tak mam! Na wkladce widzę takie żółte zabarwienie. Byłam u lekarza w poniedziałek, widział podrażnienie ale nic niepokojacego nie powiedział. Zamieniłam już dzisiaj luteine dopochwowa na podjezykowa i mam nadzieję że pomoże.. Podmywam się białym jeleniem do higieny intymnej trzy razy dziennie i więcej już nie mam pomysłu co robić 🤷‍♀️
    Ktoś coś wesprze? Jakieś rady?

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 18 września 2019, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalade wrote:
    Wiem, jakoś bardzo bardzo się tym nie martwię. Nie wiem tylko jak wysiądę tyle czasu w domu... jeszcze mąż zaraz wyjeżdża na 2 tyg i będę samą.jak palec:(
    Kalade ja od prawie trzech tygodni siedzę sama w domu bo mój partner niestety miał wyjazd służbowy z którego nie mógł zrezygnować a przez moje samopoczucie już byłam na zwolnieniu. Nie licząc tego że były dni gdy nawet po bułkę do sklepu było mi ciężko wyjść to nie narzekam. W tym tyg wróciłam do pracy- myślalam że trochę pochodzę i wrócę do ludzi ale już drugiego dnia się musiałam zwolnić wcześniej bo chyba ktoś mnie w komunikacji zaraził :(. Zawalone gardło, głowa, nos, silniejsze mdłości i znowu ból brzucha. Więc wracam na L4 i czekam aż to moje Kochanie wróci do mnie w przyszłym tygodniu.. Wolę leżeć w domku niż łazić wśród teraz pozarazanych ludzi.

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 18 września 2019, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil a może naturalnie? Wcinaj żurawinę i inne takie na infekcje moczowe. I nie zwlekalabym z wizytą jednak :/

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 18 września 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Kurde od niedzieli tak mnie piecze pipka że normalnie ryczę podczas sikania! Nie wiem co się dzieje, pierwszy raz tak mam! Na wkladce widzę takie żółte zabarwienie. Byłam u lekarza w poniedziałek, widział podrażnienie ale nic niepokojacego nie powiedział. Zamieniłam już dzisiaj luteine dopochwowa na podjezykowa i mam nadzieję że pomoże.. Podmywam się białym jeleniem do higieny intymnej trzy razy dziennie i więcej już nie mam pomysłu co robić 🤷‍♀️
    Ktoś coś wesprze? Jakieś rady?
    W ciazy i przy karmieniu ratowałam sie zurawitem i uroseptem z polecenia lekarza tp bezpieczne ziołowe leki ;) ale zawsze lepiej skonsultowac sie ze swoim lekarzem i dopytac z roku na rok wszystko sie zmienia :)
    Edit: dolewalam.do kapieli rumianku albo do miski i tak.siedzialam oczywiscie w lekko cieplej wodzie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 21:53

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 18 września 2019, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak nasiadowki w rumianku bardzo mi zawsze dawały ulgę też, nie wiem czy urofuragin można w ciąży ale jak nie byłam to brałam i turbo szybko pomagaly

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • uparati Debiutantka
    Postów: 15 1

    Wysłany: 18 września 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NIFTY ma jednak swoją moc. U nas w pierwszej ciąży test PAPPA wyszedł bardzo dobrze, ale kiedy po usg połówkowym wyszła wada nerek u dziecka i jeszcze podejrzenie wady serca, to ciągle słyszałam od lekarzy, że dziecko może mieć ZD, a na PAPPA nie ma co polegać, bo to tylko statystyka. Nie chciałam amniopunkcji, zdecydowaliśmy się na NIFTY. To był już 23 tydzień, ale chcieliśmy po prostu wiedzieć i wynik nas uspokoił, wskazywał na genetycznie zdrowe dziecko. Żaden lekarz nie podważał wyniku NIFTY i to dało mi spokój do końca ciąży. Synek jest zdrowy, nerki kontrolujemy, serce jest zdrowe.
    Nie piszę tego, żeby podważać wiarygodność PAPPA, bo jak widać, u nas się nie pomylił. Podobno jak już to PAPPA myli się w jedną stronę, czyli zdrowe dzieci błędnie określa jako chore. Raczej nie powie, że chore dziecko jest zdrowe. Po przejściach z poprzedniej ciąży mam już jednak odłożoną kasę na NIFTY, w razie czego chcę wiedzieć wcześniej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 22:40

    Alunis lubi tę wiadomość

  • Alunis Autorytet
    Postów: 383 350

    Wysłany: 18 września 2019, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aprielka wrote:
    Tak nasiadowki w rumianku bardzo mi zawsze dawały ulgę też, nie wiem czy urofuragin można w ciąży ale jak nie byłam to brałam i turbo szybko pomagaly

    Jestem zdumiona, bardzo fajnie znać płeć dziecka na takim etapie, moja mama mówiła, żebym dała znać, czy kupować różowe czy niebieskie. Odpowiedziałam jej - mama, kupuj w ciemno niebieskie, to będzie chłopak. I jednak to dziewczynka. :D

    Urofuraginium ma w ciąży kategorię X, co oznacza, że kategorycznie nie wolno jej brać, wiem, bo sprawdzałam. :( Mi na ból pęcherza pomogło wypicie niemalże na raz soku grejpfrutowego. Kwasior straszny, ale zawsze pomaga.

    Córeczka 13.03.2020 <3
    Jest i on 💕 24.06.2021r.
    atdcpiqv6jtb1fho.png

    Mutacja czynnika V Leiden hetero.
  • uparati Debiutantka
    Postów: 15 1

    Wysłany: 18 września 2019, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli chodzi o kartę ciąży, to mi lekarz też powiedział, że założy mi dopiero jak wrócę do niego z wynikami badań. Fakt, byłam u niego pierwszy raz i nie deklarowałam, że chcę u niego prowadzić ciążę (i teraz już nie chcę), ale poprosiłam o kartę. Dziwna to praktyka, szczególnie, że bez tej karty założonej do 10 tyg. nie dostaje się becikowego, tak jak ktoraś z Was tu pisała. Jak to przeczytałam, to trochę się wkurzyłam na tego lekarza, przyznaję. Może chodzi o udokumentowaną opiekę lekarską przed 10 tyg., a nie samą fizyczną książeczkę, ale jednak, po co utrudniać kobiecie życie.

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 18 września 2019, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi dwóch lekarzy wystawiło kartę ciąży po bijącym serduszku. Ale pewnie co lekarz to inne metody.
    U mnie w pracy niestety wszyscy chodzą chorzy, angina, zapalenie oskrzeli - norma. Poza tym jest straszny zapieprz. Niby praca biurowa, a nie ma kiedy na siku iść, a teraz trzeba często :) Także ja jeszcze z miesiąc i uciekam na l4, bo im bliżej końca roku tym gorzej. Kiedyś myślałam, że będę pracowała jak najdłużej, ale i tak nikt tego nie doceni, a jeszcze mogę zaszkodzić maleństwu.

    1267e64ec8.png
‹‹ 87 88 89 90 91 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ