X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ♥️ Kwiecień 2021 ♥️
Odpowiedz

♥️ Kwiecień 2021 ♥️

Oceń ten wątek:
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 16 listopada 2020, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy. Trzymaj się. Dużo siły Ci życzę, bo sytuacja nie jest łatwa.
    Mojanadzieja wrote:
    Podobno dobra butelka do nauki ssania to medela? Coś takiego na M firma
    Do nauki ssania jest pierś, nic jej nie zastąpi. Medela najbardziej przypomina system ssania piersi i ma największe szanse wśród butelek, żeby nie zaburzyć odruchu ssania, ale gwarancji też nikt nie da.
    Jeżeli chcesz podawać odciągnięty pokarm tylko na spacerach, to nie jest Kpi. Kpi jest wtedy jak się w ogóle piersi nie podaje.

    zokeia lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Gemma19 Autorytet
    Postów: 447 545

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja - chylę czoła! Myślałam, ze poronienie to szczyt bólu związanego ze staraniem o dziecko, a tak mało wiem... nie wiem czy dałabym radę tak mocno walczyć, dlatego bardzo podziwiam!

    Belldandy - trzymam kciuki, żeby ta historia skończyła się dobrze!

    A ode mnie (przynajmniej dla mnie) duży News - pojawiła się pierwsza siara :o jestem strasznie zszokowana, takie nierealne mi się to wydawało! Jako ze nie mam w ogóle brzucha, to jakoś to wszystko mi się wydawało na niby, a chyba jednak nie! ☺️

    zokeia, Annie1981 lubią tę wiadomość

    preg.png

    age.png

    age.png

    Michałek [*] 8.10.2019 👼
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po badaniu 2 dzidzia wg wymiarów ok. Jest tydzień opóźnienia wagowo.

    Desperatka_87, m85t, Roksi, Annie1981, Jaszczureczka, Lucy91, Mania12 lubią tę wiadomość

  • Desperatka_87 Autorytet
    Postów: 676 396

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to dziewczyny nawet nie jestem w stanie myśleć o tym co przeszlyscie... Wiem, że nie podniosłabym się, ledwo poradziłam sobie z moim późnym poronieniem i to nie jest tak, że dziecko które noszę pod sercem zastępuje te utracone, nie ma dnia żebym nie myślała o tym małym aniołku...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 11:32

    Gemma19, Olciak lubią tę wiadomość

    Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
    ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

    Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
    2nn39jcg7m3w65mu.png


  • Linka2019 Autorytet
    Postów: 806 365

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belldandy- daj znać, jak po badaniu. Być może znów masz krwiaka? Serdecznie współczuję. Trzymam kciuki, abyś Ty, Twoje dziecko i Twój organizm dał radę min. Do 26tyg. s najlepiej do końca ciąży.

    Ja także jestem z tych z długimi staraniami, poronieniami. Niepłodność uczy pokory, cierpliwości. Tak to jest, że syty głodnego nie zrozumie. Jednak nie ważne jakim sposobem było zaplodnienia i w którym miesiącu/roku starań się udało, dziecko to cud i cieszmy się nim.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 11:43

  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja, bo bez poznania kontekstu trudno zrozumieć czyjąś historię. Dlatego w przekraczaniu barier tak ważne jest rozmawianie z ludźmi, poznawanie ich odmienności. Oczywiście wcale nie musisz się tym dzielić. Cieszę się, że mogłaś zrobić to na tym forum :) Podziwiam Cię i naprawdę ślę w Twoją stronę jak najcieplejsze myśli :)

    Mojanadzieja, Tysia89 lubią tę wiadomość

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • m85t Autorytet
    Postów: 544 335

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja to prawda czasami nawet nie wiemy z czym borykają się ludzie, a ich oceniamy. Ja też panikuje z tyciem, ale u mnie to poczucie własnej atrakcyjności cierpi jak tyję. Czyli można powiedzieć że to moje widzimisię.

    Jesli chodzi o karmienie w publicznych miejscach to jak byłam w ciązy też wydawało mi się że się nie przełamię, zaopatrzyłam się w laktator i butelkę medela właśnie na wyjścia, ale okazało się , że jak już urodziłam nie był to dla mnie problem. Oczywiście zawsze szukałam jakiś miejsc zacisznych, a w ostateczności karmiłam w aucie ale jak musiałam na ławce w parku karmić to tez to robiłam. Prawda jest taka że większość ludzi nawet nie zwraca uwagi na karmiącą mamę, a po kilku tygodniach tak się zgramy z dziećmi w karmieniu, że przystawienie dziecka będzie ekspresowe :). Ja byłam mamą kpi przez kilka miesięcy jak moje dziecko odstawiło się od piersi, podawałam mu mleko w bidonie bo nie wiedział o co chodzi z butelką, ale miał wtedy rok. Kpi jest moim zdaniem o wiele bardziej wymagające niż kp. Już nawet nie chodzi o czas odciągania mleka ale mycie i sterylizacja tych wszystkich elementów. No i żeby nakarmienie dziecka kp jest o wiele prostsze poza domem niż odciąganie mleka.
    To się rozpisałam :) w kazdym razie bedę dążyć do kp przez jak najdłuższy czas.

    Annie1981, zokeia lubią tę wiadomość

    8p3os65gpld599aw.png
    zrz63e5ep5tl97xi.png
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 16 listopada 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Badanie ok, szyjka długa ponad 4 cm, i czysto. Może podrażnienie luteina mówią..

    Usg stan jak poprzednio, ścienczony odcinek osłania mój pęcherz i otrzewna wiec dodatkowa jakby bariera, najgorzej podobno nie jest. Ordynator daje nadzieje ze to wytrzyma do w miarę bezpiecznego terminu. Wiadomo gwarancji nie ma bo w zadnej ciąży nie ma, może być dobrze i nagle wody odejdą.. Max 28-30 może 32 nikt nie mówi o wyższej ciąży o ile w ogóle można mówić o jakimś terminie bo każdy dzień to cud. Ale ze widział gorsze macice w terminie grubości kartki i dały rade..

    Bol jak cholera nie wstaje nawet tylkona siku bo cały ciężar trzyma 4 mm to boli mega

    Mówił ze bardziej niż o stan położniczy, martwi się o moja psychikę bo staje się już wrakiem ... zadaje pytania o smierć, pogrzeb itp
    Dziecko walczy, na tydzień do przodu. Waga 300 gram

    Miałam psychologa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 11:58

    zokeia lubi tę wiadomość

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Ja tylko wspomniałam, o tej butelce... Nic więcej. Nie napisałam że kupuje. Tylko to co czytałam na drugim forum że służy do nauki ssania. Bo często od razu nie ma pokarmu po porodzie i znajoma pisała że na mleku mm jest i później problem z karmieniem piersi.
    Ktoś też wspominał że jak tylko przykładane do piersi jest to zasypia dziecko.
    A że tak będę karmić, gdzieś przy wyjściu to już moja sprawa. Bo nie będę miała żadnej ławki pod nosem. A na spacer wyjść na 5 min wzdłuż ulicy swojej to nie spacer. Więc wyjście dalej wzdłuż pola będzie spacerem, bez możliwości wzięcia dziecka na ręce i w tym czasie karmienie na stojąco. Więc tak będę ściągała... I nie widzę w tym problemu, żadnego.
    Spokojnie. Nie rozumiem dlaczego się unosisz. Ja tylko skorygowalam, że to co nazywasz kpi nim nie jest oraz, że to co przekazały Ci inne osoby o butelce Medela nie jest prawdą.
    Nie musisz mi się znów tłumaczyć, że to Twoja sprawa, że będziesz dawać również butelkę, bo już wyżej wytłumaczyłaś dlaczego. Przecież ja się w ogóle do tego nie odniosłam, więc nie wiem czemu się bronisz. bTW w tej sytuacji polecam właśnie Medele.

    A odnośnie braku problemu przy podawaniu butelki to też tak do końca nie jest. Butelka MOŻE, ale nie musi zaburzyć odruch ssania, w konsekwencji może przełożyć się na odrzucenie piersi przez dziecko lub zaburzenie laktacji. O tym jednak już rozmawiałyśmy i jak rozumiem bierzesz na siebie to ryzyko, więc ja nie będę tego osądzać. To jest Twoja sprawa. Każdy ma prawo podejmować własne decyzje i w tym zdaniu nie ma żadnego podtekstu. Myślę, że nie ma sensu kontynuować tego tematu, bo już został omówiony.

    Musimy się trochę zdystansować do tego wszystkiego, bo te najtrudniejsze tematy jeszcze przed nami i może być bardzo nieprzyjemnie jak będziemy wszystko brały do siebie.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy. To dobre wieści. Cieszę się, że dają taką dużą nadzieję. Dobrze, że miałaś psychologa, myślę że to jest teraz bardzo ważne w Twojej sytuacji.

    Mojanadzieja. Nie ma sensu się nastawiać, że może być mało pokarmu. To się bardzo rzadko zdarza, a jeżeli nawet, to łatwo rozkręcić laktację przystawiając dziecko jak najczęściej.
    Wiem jednak, że w społeczeństwie panuje mit, że pokarmu może być za mało lub za chudy. Trzeba z tym walczyć, bo takie przekonania prowadzą do dokarmiania mieszanka i utratą własnego pokarmu.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam kpi 22 miesiące i 2 lata i 2 miesiące... to ciężka robota, walczcie o kp... na prawde.. pozornie wydaje się ze a odciągne, dam butelke i bd spokój na 2 h, ale tak nie jest... dzieci chcą jeść nawet co chwile, a odciągnąć tez trzeba regularnie co 2 h dzień noc, nawet jak dziecko noc przesypia... tu trzeba sztucznie podtrzymywać laktację...a jak są braki trzeba się niezłe napocić żeby zwiększać laktację bez udziału dziecka...


    U mnie jednorazowe podanie butelki starszemu dziecku w szpitalu ( do 5 doby nie miałam kropli mleka , odciagalam na sucho laktatorem aby ja uruchomić )spowodowało ze potem był problem... tylko i aż jedna butelka zaburzyła mu odruch , tak samo ze smokiem...

    Ja wiem, ze jeśli teraz uda mi się urodzić to bd to wcześniak i czeka mnie tylko odciąganie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 12:10

    1Malinka1, Annie1981 lubią tę wiadomość

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • Kora88 Autorytet
    Postów: 935 280

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    Badanie ok, szyjka długa ponad 4 cm, i czysto. Może podrażnienie luteina mówią..

    Usg stan jak poprzednio, ścienczony odcinek osłania mój pęcherz i otrzewna wiec dodatkowa jakby bariera, najgorzej podobno nie jest. Ordynator daje nadzieje ze to wytrzyma do w miarę bezpiecznego terminu. Wiadomo gwarancji nie ma bo w zadnej ciąży nie ma, może być dobrze i nagle wody odejdą.. Max 28-30 może 32 nikt nie mówi o wyższej ciąży o ile w ogóle można mówić o jakimś terminie bo każdy dzień to cud. Ale ze widział gorsze macice w terminie grubości kartki i dały rade..

    Bol jak cholera nie wstaje nawet tylkona siku bo cały ciężar trzyma 4 mm to boli mega

    Mówił ze bardziej niż o stan położniczy, martwi się o moja psychikę bo staje się już wrakiem ... zadaje pytania o smierć, pogrzeb itp
    Dziecko walczy, na tydzień do przodu. Waga 300 gram

    Miałam psychologa.

    Sytuacja jest ciężka, dobrze czytać ze lekarze dają nadzieje. Pamiętaj że możesz nam tu zawsze napisać i wylać to co Ci w sercu siedzi, a nie zostaniesz nigdy bez odpowiedzi. Super że maluch walczy, walcz z nim
    i staraj się widzieć też czasem słońce, bo niektóre przypadki są bez szans, a Twój jest inny. Trzymaj się i wypoczywaj 😙

    belldandy lubi tę wiadomość

    Starania od 2017, Medart od grudnia 2019
    8.08 transfer
    7dpt: beta 45
    9dpt: beta 136
    11dpt: beta 263
    13dpt: beta 595
    6t2d❤️♀️
    202104274956.png
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uważam ze warto spróbować kp żeby potem ocenić i obrać inna droge... niż zaczynać od innej, bo nawrócić dziecko na piers jest cholernie trudno, a wybor jest zawsze m, w każdym momencie można powiedziec ze ok, nie nadaje się, nie chce karmić ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 12:19

    zokeia, Annie1981 lubią tę wiadomość

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak naprawdę życie zweryfikuje nasze plany.
    Ja się bardzo cieszę że 4 miesiąc już za mną wole zapomnieć o.tym czasie bo był dla mnie strasznie mordujący.

  • m85t Autorytet
    Postów: 544 335

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belldandy, dobre wieści, ze to krwawienie to tylko incydent. Myślę że jak jesteś pod opieką specjalistów to wykorzystają każdą możliwość żeby pomóc wam dotrwać do tego bezpieczniejszego czasu. Też myślę, że rozmowy z psychologiem pomogą Ci przetrwać ten trudny czas.

    Mojanadzieja, sytuacje są tak różne, że każda z nas podejmie swoje decyzje odnośnie sposobu karmienia. Nie ma uniwersalnej drogi dla każdej z nas. Opisałam swoje spostrzeżenia, bo karmiłam kp i kpi więc mam porównanie.

    Ja w szpitalu tez dokarmiałam kilka razy dziecko, ale na szczęście położna pokazała mi jak strzykawką dokarmiać dziecko i nie zaburzył się odruch ssania w tych pierwszych dniach.

    8p3os65gpld599aw.png
    zrz63e5ep5tl97xi.png
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 16 listopada 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A hit Wam powiem... dali obiad ja jakieś racuchy z piekarnika twarde ze się bałam ze zęba połamie... no ale jem, patrzę a baba obok ma kurde gołąbki... pytam ja o co kaman, a ta do mnie ze dzwoniła bo ma znajoma na kuchni i można brać płatne obiady te proszę po 5-6 zł i 3 są do wyboru... szkoda ze nikt Nas nie informuje bo tez bym wykupiła a tak jem ten najgorszy

    Wykupie za 30 zł tygodniowy pakiet, to grosze a są lepsze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 12:47

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18767 6820

    Wysłany: 16 listopada 2020, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoho... No ładnie... Właśnie jak ktoś nie orientuje się to najgorsze "g" dają... Jak u mnie gdy leżałam bo laparoskopii. Oczywiście następnego dnia po 2 dniach głodówki śniadanie lekkostrawne. A taklm chleb biały 2 kromki, masło i jajko na twardo. Od kiedy chleb biały to lekkostrawne pożywienie? Jajko zrozumiem ale daliby ciemne pieczywo chociaż.

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 16 listopada 2020, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro czytając wasze historie. Dla mnie to niewyobrażalne, ale podziwiam was za wole walki i dążenie do zostania rodzicami.

    Belldany mocno trzymam za was kciuki. Za nic się nie poddawaj, oby rozmowa z psychologiem pomogła Ci.

    Co do karmienia piersią, przez bite dwa lata karmiłam i wiem, że się da, omijam ten temat SZEROKIM łukiem, powstrzymuje się jak mogę ale wam powiem, że już chyba mam dość powielania mitów o tym, że nie „ nie mam pokarmu” „mleko jest za słabe” „dziecko nie przesypia nocy bo mleko słabe” (serio niemowlak ma przesypiać noce ? Poważnie ?!” Itf). Kurde ja już wole jak ktoś powie wprost szczerze, to mój wybór, chce karmić mm, tak mi lepiej, niż klepać coś co jest po prostu bzdura. Żeby nie było to nie przytyk do żadnej was, po prostu już długo to we mnie siedzi.

    U mnie kpi nie przeszło, tzn chciałam korzystać z mleka jak mnie nie było, mrozilam itd ale córcia za nic nie chciała, pluła, płakała( potrafiła nie jeść przez 5h, wiec odpuściłam. Pamietam, że kiedyś zostawiłam męża z butelka belka szczęśliwa, że mogę iść wybrac suknie ślubna gdy przed samym wejściem do przymierzalni dostałam telefon ze mam wracać bo ryk w domu, młoda nie chce za nic pic. Leciałam jak poparzona :D . Z synkiem tez chce zostawiać odciągnięty pokarm by moc gdzieś wyjść, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach.

    zokeia, Annie1981 lubią tę wiadomość

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 listopada 2020, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w ogóle praktycznie obiadów nie jadłam w szpitalu zresztą podobnie było z kolacją czy śniadaniem niestety mąż musiał mi przynosić było tam dużo rzeczy nie lekkostrawnych a taka miałam mieć dietę ale oni maja teraz catering i nic nie zrobisz ja zresztą mało co jadłam wiec mąż mi kupil nutridrinki widziałam że kobiety po porodzie też je piją.
    Mojanadzieja ciemne pieczywo odpada po zabiegach i w diecie lekkostrawnej tylko białe ja do tej pory jestem na białym.
    Ja napewno nie dam rady karmić dwa lata przed końcem macierzyńskiego będę chciała odstawić bo chciałabym wrócić do pracy a to byłby kłopot wiec nie nastawiam się tylko na karmienie piersią możliwe że będziemy musieli przejść na mieszanki po jakimś czasie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2020, 13:32

  • Linka2019 Autorytet
    Postów: 806 365

    Wysłany: 16 listopada 2020, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    Hoho... No ładnie... Właśnie jak ktoś nie orientuje się to najgorsze "g" dają... Jak u mnie gdy leżałam bo laparoskopii. Oczywiście następnego dnia po 2 dniach głodówki śniadanie lekkostrawne. A taklm chleb biały 2 kromki, masło i jajko na twardo. Od kiedy chleb biały to lekkostrawne pożywienie? Jajko zrozumiem ale daliby ciemne pieczywo chociaż.

    Pieczywo pełnoziarniste, razowe i żytnie jest zakazane przy diecie lekkostrawnej.

‹‹ 330 331 332 333 334 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ