♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Butterfly02 wrote:Uważam osobiście, ze sferę społeczna warto rozwijać przed 3 rokiem życia, bo dziecko musi mieć szanse przetrawić i przerobić na żywo sytuacje a nie hipotetycznie z jednym opiekunem.
"Małe dzieci (do 3-4 roku życia) najwięcej korzystają z kontaktów z 2-3 znanymi im rówieśnikami. Zapewnienie rozwoju społecznego maluszków sprowadza się więc do utrzymywania stałych kontaktów ze znajomymi posiadającymi dzieci w podobnym wieku.
Dzieci, których kształtowaniem przez pierwsze lata życia zajmują się mamy lub inni stali opiekunowie są pewniejsze siebie, mają wyższe poczucie własnej wartości, są bardziej empatyczne, mniej podatne na uzależnienia oraz bardziej ufne wobec siebie samych, jak i innych".
Wrzuciłam ten cytat, bo jak pisałam wyżej, nie podoba mi się dorabianie ideologii do posyłania dzieci do placówek. Jak ktoś musi to rozumiem i nie wrzuciłam tego, żeby kogoś oceniać czy krytykować.
Butterfly02 mam nadzieję, że się nie pogniewasz. BTW gratuluję połowy ciąży 🙂
Butterfly02, Jaszczureczka, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Jaszczureczka - wbrew pozorom rozumiem doskonale - po poronieniu praktycznie cały rok byłam przekonana, ze jestem bezpłodna. Wiem, głupota, ale byłam przekonana, ze nie będę w stanie zajść w ciąże, a jeżeli jakimś cudem się uda, to i tak poronie. Tez reagowałam płaczem na wieść o kolejnych ciążach, miałam okropne myśli, ze ja przecież dbałam o siebie, a taka czy siaka ma wszystko gdzieś, a o tak się jej udało. Straszne, ale to chyba jest silniejsze niż racjonalne myślenie
I trzymam kciuki za kolejne dzieciaczki, życzę dużo siły!!! (Swoją droga mój mąż tez chce 4, ale ostatnie jako „wpadka” koło 40. 😂)Nagietek, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
Połowa, ale dla mnie ta krótsza, bo liczy się do tej połowy miesiąc, w którym dopiero się planowało - w moim przypadku inseminację, drugi miesiąc pod znakiem niedowierzania, trzeci zleciał w mig w pracy, październik to czas dopiero kiedy się cieszyłam ciążą, bo już osoby z otoczenia i z pracy wiedziały, czas swobodnych rozmów na temat dzidziutka. Teraz ten czas widocznej ciąży będzie dla mnie bardziej hm... nie wiem jakiego słowa użyć... wiarygodny? Święta przed nami, rodzinny czas w końcu. Ja nie byłam w rodzinnych stronach od lipca, kiedy jeszcze się nic nie mówiłam o ciąży, więc wszyscy wiedzą z relacji mojej mamy.
-
Butterfly jesteśmy w tym samym momencie i my też jutro mamy połówkowe 😁
Nikoś z okazji połowy ciąży wczoraj koło północy urządził taką imprezę... 🥴 Nie wiem czy on tam jakieś salta wykręcał, ale czułam go dosłownie WSZĘDZIE 😂 pierwszy raz aż tak wyraźnie, nawet mężowi udało się poczuć, gdy przyłożył rękę 😍
Właśnie kurier przyniósł poduszkę do spania, całe szczęście. Nie śpię dobrze, nie mogę znaleźć pozycji, mąż mnie budzi, bo podczas snu nieświadomie podkładam sobie kołdrę pod plecy czy brzuch i on biedak śpi odkryty 😂 ciekawa jestem jak będzie z poduszką. A sny mam takie, że codziennie budzę się z poczuciem WTFFFFButterfly02, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
🩵 04.2021
🩵 05.2024 -
nick nieaktualnyA dzieci które chodzą do żłobka sa podatne na uzależnienia?
Zazwyczaj z rodzin patologicznych się biorą uzależnienia i problemy o których piszesz a nie od posyłania dziecka do żłobka wybacz ale takie dziecko mało co pamieta z tego okresu ja pamiętam tylko okres przedszkolny i w ogóle się z tym nie zgadzam nie ważne jaki to naukowiec to pisał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 10:35
Linka2019 lubi tę wiadomość
-
Annie1981 oczywiście, że się nie gniewam. Szanuje kazdego zdanie i podejście. Ja jestem sercem za metoda krakowska i prof. Cieszyńska i przede wszystkim praktykiem, dlatego twierdze ze nie warto czekać do 3/4 roku życia
pozdrawiam
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml
-
JJJ wrote:Butterfly jesteśmy w tym samym momencie i my też jutro mamy połówkowe 😁
Nikoś z okazji połowy ciąży wczoraj koło północy urządził taką imprezę... 🥴 Nie wiem czy on tam jakieś salta wykręcał, ale czułam go dosłownie WSZĘDZIE 😂 pierwszy raz aż tak wyraźnie, nawet mężowi udało się poczuć, gdy przyłożył rękę 😍
Właśnie kurier przyniósł poduszkę do spania, całe szczęście. Nie śpię dobrze, nie mogę znaleźć pozycji, mąż mnie budzi, bo podczas snu nieświadomie podkładam sobie kołdrę pod plecy czy brzuch i on biedak śpi odkryty 😂 ciekawa jestem jak będzie z poduszką. A sny mam takie, że codziennie budzę się z poczuciem WTFFFF
Super, koniecznie napisz jutro jak tam po badaniu! Tez zbieram się za tą poduchą, ale muszę się wybrać do sklepu, jakos nie lubię zamawiać przez internet, musze sobie "pomacać" 🤣
JJJ lubi tę wiadomość
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml
-
Czesc dziewczyny.
Ja jako dziecko chodzilam do żłobka.gdy miałam kilka miesięcy moja mama musiała wrócić do pracy. I zyje, nie pamiętam nic z tamtego okresu. Moje pierwsze wspomnienia mam dopiero z przedszkola. Jak nie chciałam rano się ubierać to rodzice straszyli mnie że do żłobka mnie zaprowadzą. A ponieważ ponoc nienawidziłam chodzić do żłobka to ubierałam się w mig.
Moje córki nie chodziły do żłobka ani do przedszkola. Poszły dopiero do zerówki i też zyja. Miałam taką możliwość i siedziałam z nimi w domu. Teraz po roku będę musiał wrocic do pracy więc mała będzie musiała iść do żłobka. Z jednej wypłaty nie wyzyjemy.
Pisalyscie też o karmieniu piersią. Starsza córkę karmiłam 9 miesięcy i wydawało mi się to optymalnym czasem. Z drugą udało mi się tylko miesiąc. Rozchorowałam się i dostałam antybiotyk. Przez 2 tygodnie nie mogłam jej karmic. Przez pierwsze 3 dni walczyłam z laktatorem żeby utrzymać laktację, ale to była walka z wiatrakami. Odpuściłam. Teraz zobaczymy jak to bedzie, nie zakładam nic z góry bo różnie się w życiu układa. -
nick nieaktualnyKazda ma inne zdanie na ten temat i to szanuje i każdy też zrobi według swojego uznania a czasem sytuacji.
Mój mąż wczoraj poskładał nowe łóżko i chyba troszkę go poniosło bo kupił nie łóżko a łoże na 4 osobymam teraz obawy jak ja zmieszczę tam jeszcze łóżeczko mówi że jeszcze dużo miejsca ale mimo wszystko jest bardziej zagracone. Mamy naszczescie pokój dziecka narazie go nie będziemy urządzać ale łóżeczko będzie w sypialni tak samo stacja do przewijania
-
zOsIa88. Mogę Ci wrzucić badania, które mówią jaki wpływ na dzieciństwo i dorosłość ma zbyt szybkie i długie posyłanie dzieci do placówek, ale nie chcę już kontynuować tego tematu, poza tym chyba badania do Ciebie za bardzo nie trafiają.
Jeżeli chodzi o uzależnienia to jest stereotyp, że one biorą się z rodzin patologicznych. Owszem, tam też mogą się pojawić, ale nie tylko. W dzisiejszym społeczeństwie jest mnóstwo tzw. wysokofunkcyjnych alkoholików czyli np. lekarzy, prawników, księży, a oni często pochodzą z dobrych domów.
A jeżeli chodzi o pamiętanie dzieciństwa, to owszem, wiele się świadomie nie pamięta, ale podświadomość wszystko zapamiętuje i w jakiś sposób kieruje naszym życiem. To jest później bardzo trudne do wychwycenia jakie dorosłe zachowania są z wczesnego dzieciństwa i przejadają się nasze życie, ale można do tego dojść ze specjalistą.zokeia lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie - oczywiście, że nie ma co oceniać jak kto może i chce żyć.
Sama staram się nikogo nie oceniać i nie mówić co kto robi źle w mojej opinii sama z siebie, bo samą mnie to wkurza.
Z tym zostaniem w domu - powiem, że gdyby nie fakt, że uwielbiam mieć swoje pieniądze i czuć niezależność, żeby w razie jakiegoś kryzysu mogła utrzymać rodzinę (na zasadzie "nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka" - życie umie zaskoczyć) - to chętnie bym została, bo praca którą mam nie daje mi satysfakcji.
Tylko sobie życzę, żebym na macierzyńskim nie stała się "matką na 100%" - chcę utrzymywać ze znajomymi podobne relacje jak do tej pory, rozmawiać na różne tematy, nie bać się wyjść z domu i zrobić coś dla siebie.
Tak jak wspomniała Zokeia - każde nasze wypowiedzi/opinie to zlepek naszych doświadczeń i obserwacji otoczenia - widziałam zmianę jednej koleżanki co przeszła w tryb "matka" i szczerze - straciła już takt w swoich wypowiedziach. Zwłaszcza, że naszym towarzystwem w dużej mierze są koledzy kawalerzy - więc gadka "zobaczycie jak będziecie mieć swoje dzieci" gdzie nawet nie mają partnerki jest w moim odczuciu nie na miejscu, nie mówiąc o tym, że gadanie, że nic się już w życiu nie zrobi bardziej "szalonego", bo jest dziecko i już się inaczej człowiek na to zapatruje mnie dobija - tekst padł jak mówiłam, że chcę iść na gokarty
A niech się zamknie w tych 4 ścianach skoro chce - mi to ti to, ale od jakiegoś czasu jej unikam, bo serio - nie ma z nią już o czym gadać poza ciążą i dzieckiem...
I ona to z tych co wie najlepiej co dla dziecka najlepsze i przez pewien czas tatusia nie zostawiała z dzieckiem dłużej niż trwała wizyta lekarska, a mi proponuje, że ona jest tak po tym pierwszym dziecku doświadczona, że mi dużo rozmowa z nią pomożeoczywiście, że już się mędrkowała dodając przy tym "każdy robi jak uważa, ale..." z fochem w głosie, że nie traktuję tego jako prawdy objawionej:p
I właśnie tak patrząc na to zbudowałam sobie wizję tego jaką matką nie chcę być i myślę, że większość z nas podobnie zbiera takie doświadczenia co wpływa na nasze wypowiedzi.
Annie1981, zokeia lubią tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Kto jeszcze wizytuje w tym tygodniu ? Ja ma w piątek połówkowe badania i już czeka
.
Ze żłobkiem czy zostaniem z dzieckiem jest trochę jak z kp czy mm, każda z mam ma swoje zdanie i każda z nas podejmie swoją decyzję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 12:07
-
nick nieaktualnyAnnie badanie badaniami a życie pisze różne scenariusze ja nie kieruje się w życiu statystykami i badaniami co najwyżej mogę prace z tego napisać a i tak z wieloma rzeczami mogę się nie zgodzić. Mnie by nawet takie życie męczyło jakbym wszystko sprawdzała co twierdzi naukowiec nie zapominaj że nauka ewaluuje i jeśli teraz tak twierdzi a za kilka lat może mieć inne zdanie
tak jest też w medycynie nic nie jest stałe i ciągle się coś zmienia.
Co do roli samej matki jesli ktoś chce się skupić tylko na tym to przecież ma wybór. Poza tymi głownymi przyczynami posłania dziecka do żłobka
jest też kwestia że lubie pracować i lubie z ludźmi przebywać znam osoby które nie lubią swojej pracy i zaszły w ciążę żeby tylko do niej nie pójść u mnie tak nie było bo ciągle się rozwijam i to mnie naprawdę cieszy same spotkania poza pracą tez sa super wigilie wiadomo czasem sa spięcia i w pracy różna atmosfera ale mam wrażenie że człowiek jest inny idąc do pracy a siedząc w domu. Druga kwestia każdy ma jakieś inne wyobrażenie o byciu mama ale ja tez nie chce być mama na 100 % wiadomo dziecko ważne jest ale mamy też męża nie można tez o tym zapominaćkobieta też musi mieć czas dla siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 11:17
Linka2019 lubi tę wiadomość
-
M85t. Ja mam w czwartek polowkowe 🙂
Olciak. Wydaje mi się ze maz nie będzie już nic pamiętal. Ja ostatnio podobno tak się darłam przez sen, że maz mnie az obudził, bo się bal ze coś mi się dzieje 😅 nic nie pamiętałam już rano niestety.
Butterfly. Polecam poduszkę z motherhooda. Jest taka mięciutka i wygodna, ze az milo 🙂 mi poleciły ta poduszkę koleżanki viezarne i faktycznie u mnie się sprawdziła.
Koralikk. Moja rodzina tez mnie nie widziala w zasadzie od sierpnia 😔 przez ta pandemie, potem szpitale, potem choroby rodziców, rodzeństwa nie mam możliwości pojechać do domu i bardzo nad tym ubolewam, bo cala Moja ciążę mogą przeżywać tylko ze zdjęć. Ciekawa jestem najbardziej reakcji dzieci mojego rodzeństwa, jak te Maluszki zareagują jak zobacza ze ciotce nagle wyrósł brzuch 😅 mam tylko nadzieje ze spokojne święta...m85t, Olciak lubią tę wiadomość
-
Co do ruchów to moje tak się kotłuje ze czasem mam wrażenie ze zwymiotuje jak mi skacze, takie dziwne uczucie... coś jak na huśtawce góra dol i w brzuchu tak podnosi się i opada ,albo nagle jak się obraca i takikopniak albo odbicie to już są bolesne ruchyAntoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Totalnie nie rozumiem czemu zwykle dyskusje przeradzają się w takie burze. Dziewczyny nie musimy tolerować czy akceptować czyjegoś zdania ALE uważam, że każda z nas ma prawo do własnej opinii, czy to się komuś podoba czy nie. Ja się z wieloma zdaniami turaj nie zgadzam, dużo argumentów do mnie nie przemawia, ale czy to coś zmienia ? No nie. Naprawdę nasze opinie to zlepek doświadczeń, sytuacji które nas spotkały, przeczytanych artykułów/książek i ogólnie naszego życia.
Co do wizytowania ja mam jutro u mojej gin i druga wizyta połówkowe. Już nie mogę się doczekac. Napisałam do mojej gin w sprawie wyników moczu i kazała spokojnie czekać do jutra.m85t, koffy, Jaszczureczka, Butterfly02, Olciak, Desperatka_87, Kora88, zokeia lubią tę wiadomość
-
Jest tez coś takiego jak btak gotowości dziecka na przedszkole, i co wtedy ? Posyłać na sile bo się zaklimatyzuje, przyzwyczai? Pewnie jest to realne bo jakby nie patrzeć człowiek np przemocy tez się w końcu „poddaje ” jak ma ten sam schemat tłuczony dzień w dzień...
Poza tematem, odczuwacie czasem takie uczucie ze np nagłego zakłucia, parcia na pęcherz i wrażenie ze musicie siku a zaraz przechodzi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2020, 11:31
Annie1981, zokeia lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
A to ja też mam jutro połówkowe:D
Tylko po 16 dopiero, ale jak czuję dziecko to jestem w stanie wytrzymać - inna sprawa, że się boję, że urosło za dużo i mam cukrzycę ciążową...
Ja chcę zrobić inny myk - zadzwonić na skypie do męża
ciekawe co dr na to powie:p
ostatnio pozowlił mi zadzwonić do męża na głośniku, ale był zaskoczony, że nie wolę nagrać badania - chyba tym razem go aż tak nie zszokuje
Gemma - a wiesz czemu tą 4 chce mieć? W moim przypadku mąż podziwiał swojego dziadka, który miał 4 dzieci i każde wyszło na ludzi, chociaż mąż to jedynak. A u nas z tym może być różnie z marzeniami, bo zarówno u mnie problem z jakością komórek jak i u niego z nasieniem i być może zostaniemy tylko z 1 dzieckiem - daję sobie szansę do 3 IVF, na razie 1 za nami i na szczęście się udało!m85t lubi tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Ja wracając do tematu kp mam takie może nietypowe pytanie.. bardzo spora część kobiet w mojej rodzinie i najbliższym otoczeniu ma taki problem że ma pokarm, chce karmić ale okazuje się że dziecko ma alergie i nie toleruje mleka matki. Nie pomaga zmiana diety matki, porady u lekarzy i w co najmniej 2 przypadkach skończyło się to szpitalem, a w każdym długotrwałym szukaniem mleka które nie będzie uczulac.. U dwuch kuzynek było to mleko które specjalnie trzeba było zamawiać z Francji za niemałą kwotę bo wszystko inne uczulalo.. I teraz pytanie.. czy to przypadek czy znacie może jakaś przyczynę srodowiskowa/medyczna /genetuczna/Nie wiem jaka skąd takie coś?
-
Wczoraj się wzruszyłam, bo napisał do mnie szwagier mojej mamy - mój wujek, ale mówimy sobie po imieniu, tak jak i do mojej mamy siostry mówię po imieniu, bo różnica wieku to tylko 9 lat. Mieszkają za granicą, więc mało się widujemy, mało rozmawiamy, ale relacje są mimo to bardzo bliskie. Napisal w jakiejs sprawie w sumie do mojego meza, ale przy okazji wymienilismy sie informacjami "co tam slychac". I przypadkiem wygadalam się, że będzie synek. Byłam pewna zresztą, że moja mamusia sie już wygadala wszystkim ale prosiłam, żeby nikomu nie mówili narazie. I mówię, że będzie to synek mamusi, a on na to, że "ciotka" już krzyczy , że też jej, i ich córka do chóru, że i jej. To było mega miłe, do tej pory tylko z rodzicami rozmawiałam o ciąży i tylko z relacji mamy wiem, że wszyscy się cieszą. Temu nie mogę się doczekać okresu świąt, poczuje chyba takie wsparcie też od rodziny i ze to nie jest tylko dla mnie cud świata. Boję się tylko, że jak się urodzi to będę zazdrosna o niego, że ktoś go wycaluje albo ukoi od płaczu-tego chyba nie przeżyje, już teraz tak czuje A co będziesz baby bluesie
Annie1981 lubi tę wiadomość