♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDesperatko Bytom i Ligota sa właśnie na pierwszym miejscu jeśli chodzi o patologie i neonatologie a do Bytomia często trafiają beznadziejne przypadki.
Tak nie chciałam w Bytomiu mieście rodzic a cora chyba się uparła na ten Bytom
Odstawili mi Acard i Duphaston
Ogólnie to nie ma problemu z tym żeby maz czy ktoś z rodziny rzeczy dostarczył wiec jeśli czegoś Wam zabraknie to tez nie jest problem
Zastanawia mnie tylko fakt a jak się by komuś zaczęła akcja porodowa to tez tak długo musi czekać na ten wynik? Chyba ze dopiero dzisiaj go wysłali łóżko mam bardzo nie wygod e raczej to fotel do porodu jest ale co zrobić musze siedzieć narazie w tej czerwonej strefie
Parachute masz racje ja się już na noc nie nastawiam jak mnie zostawia na te 2 tyg trudno jakoś to przezyje mąż będzie miał gorzej bo musi dużo ogarnąć rzeczy w domu w tym posprzątaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 11:24
-
Parachute, w twojej sytuacji pobyt w szpitalu na ciągłej obserwacji jest, jak najbardziej potrzebny i uzasadniony. Niestety z nadciśnieniem i problemem z wodą w każdej chwili może być konieczne rozwiązanie ciąży. Trzymam kciuki abyś jak najdłużej była w dwupaku ale całkowicie rozumiem, że tak długi pobyt w szpitalu jest straszny. Na szczęście po wszystkim nie będziesz miała czasu na rozpamiętywanie
Zosla, Ciebie chyba żadne przykre dolegliwości ciążowe nie ominąwspółczuję Ci tych męczarni. Ale koniec już coraz bliżej. Jak urodzisz to zapewne dostaniesz niezły przypływ energii i wszystko będzie wspaniałe
Mój szpital zapewnia praktycznie wszystko, oprócz pampersów, mokrych chusteczek i majtek siateczkowych. Dam radę wszystko zapakować w jedną torbę. Trakt porodowy i salę poporodowe dzieli ok. 20 metrów, więc po porodzie biorę walizkę, mydelniczkę z dzieckiem i idę do swojego pokoju i tak już się ogarniam (czyli biorę prysznic, przebieram itp.).
W czwartek i piątek miałam dwie niezależne konsultacje w sprawie hipotrofii. Pierwsza w gabinecie prywatnym. Lekarz stwierdził, że waga rzeczywiście na granicy, tak na 3 centylu a brzuszek ok 3 tygodnie mniejszy od reszty. Ale przepływy, wody, łożysko i wszystko inne jest ok i on by się nie martwił. Dziecko urodzi się po prostu na tym 3 centylu czyli poniżej 3kg ale w pełni zdrowe. Zalecił kontrolę za dwa tygodnie. Bo wiadomo, jak nic nie urośnie to będzie problem. Ale patrząc na mnie i wyniki stwierdził, że szanse aby coś źle poszło są niskie. Zapytałam, czy mam się stosować do jakiś specjalnych zaleceń, np. więcej jeść, coś suplementować, ograniczyć aktywność fizyczną, brać specjalne witaminy. Powiedział, że nie.
W piątek miałam drugą konsultację, tym razem na NFZ w szpitalu uniwersyteckim. Wyniki bardzo podobne do tych czwartkowych. Waga ciut poniżej granicy ale cała reszta jest dobra. Ktg dobre, przepływy i inne parametry również. Po prostu dziecko urodzi się mniejsze ale w pełni dojrzałe i zdrowe. Dla pewności zalecił kontrolę za dwa tygodnie. Znów wypytałam czy powinnam przyjmować jakiś acard, leżeć czy jeść specjalne produkty. I ten również powiedział, że to nic nie da i mam żyć jak do tej pory.
Za dwa tygodnie jadą już tylko na kontrolę na NFZ bo szkoda kasy a jakość usługi taka sama, sprzęt też i nawet opinia specjalistów podobna.
-
Zosla88 u mnie wynik covid tez po 20 minutach pd razu byl.
Moj maz tez sam został, a jesteśmy bez rodziców, teściow i rodzeństwa w pobliżu, dodatkowo spadła mu na głowę budowa domu i ogarniecie domu dla dzieciaczka, w tym skręcenie szaf, poukładanie ubranek, np dosłownie wszystko. Dal rade ! Nie ma co się martwić o męża! 🙂 -
nick nieaktualnyNagietek te pomiary są jakieś fatalne mi tez różne wychodziły teraz ciekawe jak dzidzia będzie rosła jak matka znowu na diecie dramat juz sama nie wiem co mam jeść teraz moze kroplowka powinni mnie zywić skoro tak fatalnie jest
masz racje ja juz jak myślę że skonczy mi się ucisk na żołądek to dostaje takiego kopa wiec pewnie dostane dla mnie ten żołądek jest najgorszy a teraz jeszcze się podniósł i zebra dają czadu uciskajac żołądek.
Nie wiem co z tym testem czemu to tak długo trwa ja Wam powiem że ja to jestem dziwna bo nie lubie być na sali sama strasznie mi się nudzi wole jakieś towarzystwo nawet jeśli trafi się ktoś nie normalnyczas mi szybciej leci a tutaj ciagle ta sama godzina. Liczę na to ze w pon dowiem się czegoś więcej i zapytam jak oni dalej to widza czy mnie trzymają czy wypuszczają wszyscy mówią że bezpieczniej w szpitalu ok zgodzę się tylko że mam sprawy nie załatwione
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 12:51
-
Hej, mi się nadal śni po nocach że próbuję znaleźć majtki i się spakować do porodu 🙈 ostatecznie zostawiłam to na poniedziałek bo dzieci będę mogła już oddać babci a z nimi to nie robota bo jak tylko coś wyjmuję to zaczynają mi buszować w tych rzeczach i czuję że zwyczajnie bym czegoś nie spakowała albo one by mi wyjęły. Dzisiaj jeszcze podeszłam do apteki po linomag i alantan plus w maści bo zdałam sobie sprawę że to co mam w domu otwarte muszę zostawić dla dzieci bo zwłaszcza młodszej zdarza się często dupcię odparzyć. Jeszcze małe pranie dziś zrobiłam ,ogólnie już z górki z szykowaniem. Kondycja tylko słaba i wszystko mnie boli a przed nami jeszcze sprzątanie w co mam zamiar męża zaangażować i urodziny dzieci.
-
Zosla trzymam kciuki żeby w poniedziałek Cię puścili do domu jeszcze 🍀 w szpitalu może i bezpieczniej ale najlepiej zeby było bezpiecznie i w domu
Ja dziś mam dzień dla siebie. Poszłam się obciąć, ufarbowalam włosy, zrobiłam sobie manicure, pedicure ( czuje że to ostatni lub przedostatni samodzielny bo brzuch coraz bardziej przeszkadza), zrobiłam sobie maseczke. Mąż mi przygotował patere owoców i wymasowal stopy ❤
Jestem tak zrelaksowana że mogła bym już iść spać. Miałam dużo planów na dziś ale piernicze.. jutro też jest dzień 😀
Gemma19 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak ale ja i tak nie mogę jeść zup herbata gorzka tez mi nie służy zle się po niej czuje. Maz mi przyniósł torbę mam teraz 4
ale czesc rzeczy się wykorzyta jak na przykład woda. Mam też 2 papiery toaletowe 1 to za mało
i przyniósł mi książkę jejku obym ja tylko nie musiala tu siedzieć 2 tyg bo zniosę jajko:/
-
Zosia, trzymam kciuki za wyjście i współczuje
My dzisiaj po wizycie, maleństwo wazy 2075g, grzecznie leży główka w dół, wtulony w moje prawe biodro 😏 chociaż lekarz mówił, ze do chyba 35 albo 36 może się jeszcze obracać. Dostałam szczepionkę na krztusiec, zapisze się w przyszłym tygodniu na podanie. Moja tętnica maciczne jedna jak była do kitu tak jest, ale nie wpływa to na dzidziusia. Ciśnienie unormowane, ale koniec z obżeraniem się słodyczami, bo wysokie trójglicerydy to tylko dieta. Na ten moment wskazania do porodu naturalnego, ale nawet jak będzie wszystko Ok, to 39 tc to max - jeśli nie urodzę do wtedy, to wywołujemy. Trochę ulga, ze chociaż tydzień mniej 😅
Jeżeli sama zacznę, to będę rodzic w Poznaniu, jeżeli nie, to w 39 idę na wywoływanie do mojego lekarza do trzcianki - wole u niego, wiec zaciskam nogi!!1Malinka1, Jaszczureczka, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
My jak to w sobotę - zakupy, męża mi szkoda, bo musi nosić te siaty, ja wzięłam jedną i w połowie drogi z samochodu musiałam stanąć i złapałam się za brzuch, bo tak mnie zaczął dziwnie boleć. Mąż się tylko wkurzył, bo chciał wziąć od początku wszystko sam. Ta była i tak najlżejsza, a on jeszcze zgrzewkę wody niósł. Ale no widzę, że już nie ma żartów.
Pojechaliśmy też do galerii, żeby kupił sobie dżinsy i tak szybkich zakupów jeszcze nie było, przymierzył dwie pary i od razu je wziął, tak super pasują, sprzedawczyni nawet złapała go za tyłek mówiąc, że taki zgrabny heheh. A mi samej się zatęskniło za dawną garderobą, obiecałam sobie, że jak zrzucę po ciąży to kupię sobie obcisłe dżinsy i już nie mogę doczekaćmotywacja!
W smyku widziałam śliczny kombinezon dresowy na wiosnę, pokazałam go mężowi, żeby wiedział który kupić w razie gdybym wylądowała w szpitalu wcześniej, bo nie wiem jeszcze czy celowac w 56 czy 62 - 2 cm różnicy to sporo jednak i jeśli dzidziuś urodzi się maleńki to w 62 wejdzie dopiero w lipcu jak już będzie gorąco i nie użyję. Albo jeśli się urodzi spory to w 56 pochodzi krótko. Więc poczekam jeszcze bliżej porodu. Albo mąż kupi po prostu. W nowych kolekcjach i w hm i w smyku rządzi dinozaur, co mi bardzo pasuje, bo sama nieświadomie szłam w tę tematykę.
Zosia, Parachute współczuję, że musicie być w szpitalu. Ale już bliżej niż dalej. I w szpitalu bezpieczniej, lekarze na miejscu, więc trzymajcie się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 17:56
-
U nas też dzień zakupów. W końcu zamówiliśmy wózek, bo odkąd wybraliśmy go 3 tyg temu nie było kiedy jechać
i kupiliśmy fotelik. Tak jak się spodziewałam Pixel nie nadaje się do naszego auta, więc ostatecznie stanęło na Maxi Cosi Rock. Teraz tylko czekać, aż sklep zadzwoni, że zamówienie gotowe do odbioru
🩵 04.2021
🩵 05.2024 -
Gemma a pytałaś coś lekarza o tą szczepionkę na ksztusiec? Sama chciałaś czy lekarz zaproponował?
Zosia jak tam szpitalny wieczór?⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
nick nieaktualny
-
Ewa89_89 wrote:Gemma a pytałaś coś lekarza o tą szczepionkę na ksztusiec? Sama chciałaś czy lekarz zaproponował?
Zosia jak tam szpitalny wieczór?
Ja ogólnie nie jestem specjalnie fanką szczepionek, ale to mój mąż zagadał jak ja się szykowałam do badaniaLekarz ogólnie mówił, że najnowsze badania potwierdzają skuteczność tej szczepionki i że przeciwciała przechodzą na dziecko, dopóki ono samo nie otrzyma szczepienia. No i że podobno lekarze i pielęgniarki są roznosicielami tego, więc warto. Mowił też, że błonica i tężec niekoniecznie, ale nie robią samej szczepionki na krztusiec, więc trzeba wszystko razem.
No i jeżeli mówi to mój lekarz, to ja naprawdę wierzę, bo to osoba, która nigdy nie wydaje swoich własnych osądów, bo "tak jest", tylko opiera swoje diagnozy na badaniach
-
nick nieaktualny
-
Gemma dzięki za info.
Zosia a nie masz swoich porodowych przekąsek? Na torta to raczej nie masz co liczyć, no chyba, że mąż Ci podrzuci jakiś kawałek pyszności 🙂 na ciążowe zachcianki nie ma zmiłuj.⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
zOsIa88 wrote:Przeszlam na patologie ciąży tutaj gorzej jeśli chodzi o warunki pragnę do domu
Mam sąsiadkę jest w 34 tc i juz ja 2 tyg trzymają
Zosia najgorsze sa pierwsze dni. Zobaczysz jak za chwile będą Ci uciekać dni, tygodnie. Zanim się obejrzysz będzie po porodzie. -
Czas po porodzie leci szybko to prawda, dzieci rosną w oczach. Dziewczyny trzymajcie się w szpitalach ! Mam nadzieję że choć na chwilę Was jeszcze wypuszczą. U nas oficjalnie jutro koniec kwarantanny dla męża i dzieci ❤️ ja już psychicznie nie dawałam rady. Wszystkie zakupy były na mojej głowie przez ostatni tydzień odkąd skończyłam izolację. Na Glovo za bardzo się zawiodłam żeby zamawiać od nich. Dobrze że Lidla mam dosłownie przez płot. Myślę sobie że jeszcze cały marzec ! A ja tu po osiedlu ledwo się turlam :p