♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zosla przesyłam wirtualne uściski, trzymaj się tam cieplutko bidulko.
Tez jestem spakowana w jedna mała walizkę, a w małej torbie na ramie mam rzeczy na poród, koszule, klapki, szlafrok, coś na przegryzke, wodę, szminkę bezbarwna. Jak mnie będzie zbierać to włożę jeszcze dokumenty i telefon. Walizka mała, ale mam jeszcze w niej trochę miejsca, większość rzeczy zapewnia szpital, będę rodziła w tym samym szpitalu co Bell.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 08:09
zOsIa88 lubi tę wiadomość
-
Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi 😘 czyli wychodzi na to że jesteśmy tak samo spakowane 😊 u mnie jest ten problem ze wszystko dla siebie i dla maluszka muszę mieć, bo szpital praktycznie nic nie zapewnia 😒 gdyby odeszły chociaż podpaski poporodowe, podkłady papier toaletowy 😂 itp to było by zdecydowanie lżej bo strasznie dużo miejsca to zajmuje a tak wszystko trzeba mieć 🙈
Miejmy nadzieję że te torby nam się przydadzą dopiero w terminach rozpakowania 🤱💕
'97
08.18r - początek starań
05.10.19 - poronienie 5 tydz 💔
07.20r - HSG (niedrożne, lewy udrożniony)
14.08.20 - ⏸️
14.08 - 400🧪
17.08 - 1661🧪
19.08 - 3389🧪
21.08 - 7025🧪
28.08 - Mamy maleństwo z ❤️
▪️ Neoparin
▪️ Duphaston -
Angelina u mnie tak samo nic szpital nie zapewnia... chociaż jak w zeszłym roku trafiłam do szpitala to nie miałam nic i znalazły się dla mnie podkłady, podpaski itd. Ale ogólnie komunikują ze nie maja. No i papieru toaletowego tez oczywiście brak 🙈🤣 . Pocieszam się tym ze na powrocie będzie o wiele lżejsza torba potem.
Angelinaa lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Zosiu, trzymaj się kochana. Już taki tydzień ciąży, źe lepiej dmuchać na zimne.
Mój mąż ma delegację od pon do czwartku i to chyba ostatni raz kiedy, go gdzieś wypuszczę dalej:PzOsIa88 lubi tę wiadomość
4 cykl 🍀
28 dc ⏸️
27.07. 💉 Beta 6,720 mIU/ml
03.08. 💉 Beta 277,600 mIU/ml
-
Za to u mnie w szpitalu po porodzie wystarcza w zasadzie majtki poporodowe i tyle. Cala reszte daje szpital i dla mnie i dla dzieciaczka 🙂 nawet papier toaletowy teraz jest 😅 poprawili się mocno od mojej ostatniego pobytu tutaj
Angelinaa lubi tę wiadomość
-
To ja wszystko mam w średniej walizce, ale wychodzi na to ze faktycznie musze mieć osobna torbę do porodu..co tam wsadzacie?
Koszula,klapki,cukierki/przekąska, woda, pomadka, może mały ręcznik w razie jakiegoś prysznica. Co jeszcze? A bielizna poporodowa ta z siatki? Stanik i wkładki do niego itp? Czy to spokojnie lepiej mieć już w dużej torbie? -
nick nieaktualnyZnowu jestem na diecie lekkostrawnej można sobie w łeb szczelic czekam na wyniki covida jestem cały czas w strefie czerwonej jeśli będzie test negatywny będą mnie przenosić na patologie ciąży masakra mam nadzieje ze to dzisiaj będzie bo mąż idzie do pracy jutro i wolnego nie może wybrać w razie czego. Strasznie się długo czeka na ten wynik Kurcze wczoraj kolo 21 miałam pobierane. Mialam teraz tez wizyte internisty oglądał mi ten mój brzuch
-
nick nieaktualnyco do papieru było szare ale się skończyło naszczescie mam swoja rolke nie ma ręczników papierowych i mydła wiec tez warto zabrać ze sobą spakujcie tez bieliznę mi się teraz przydała dodatkowo 2 pary majtek
Parachure bardzo długo w szpitalu leżysz.
Do torby porodowej włożyłam klapki koszule 2 podkłady podpaski 2 sztuki majtek siateczkowatych wodę, dokumenty przekąski szlafrok i portfel plus ładowarka i ręcznik turystyczny na sam wierzch proponuje zabrać leki potem klapki potem koszule no i oczywiście na pierwszym.miejscu portfel weźcie tez sobie maseczki.
Stanik i wkladki do torby dużej nie jest Ci to takie potrzebne w pierwszej chwili.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 09:57
-
Roksi bieliznę tez mam w tej torbie „porodowej”.
Co do majtek faktycznie polecam wziąć więcej. Miałam 3 pary, a jednego dnia poszły mi wszystkie... a to po usg były całe w żelu, a to po ktg... potem luteina xD i okazało się ze nie mam majtek 🙈🤣🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Z racji obciążonego wywiadu położniczego i nadciśnienia ciazowego, chyba nie chcą mnie wypuścić. Mialam nadzieje z dwa tygodnie temu ze wyjde, ale jak jjz mnie mieli wypuścić to zaczęły się problemy z zatrzymywaniem wody i oddawaniem moczu i tak o, zlecialo 3 tygodnie nie wiem kiedy.
-
Dzięki dziewczyny to musze zorganizować jeszcze jakas mała materiałowa torbę i to przepakować 😳
Masakra Zosia ze tak długo czekasz na ten test..oby był negatywny...🙏🏼 -
nick nieaktualnyMajtki ida jak nie wiem jak się trafi wcześniej do szpitala ja to juz nawet sobie przebierałam bo serio musialam zmieniać z 2 / 3 razy na dzień. Niestety nie zrobiłam wszystkiego w domu nie rozliczyłam pitów a miałam wczoraj to zrobić jednak od samego rana coś źle się czułam. Nie wyprałam z fotelika okrycia i z termoforku. Nie opisałam ubranek a miałam to zrobić mężowi żeby wiedział teraz będzie musiał się edukować albo przez massanger komunikować.
To torby wrzuciłam jeszcze sobie herbatę kubek sztućce i talerz i to naprawdę warto. Co do wody to ja mam pic teraz przegotowana nie mineralna i nie kranowe wiec butelka z filtrem raczej mi się nie przyda.
Juz mi powiedzieli ze jak pozytywny to będą transportować albo Tychy albo Racibórz ale nie czuje się na covida wiec myślę że będzie negatywny chyba ze labo coś popierdzieli bo i tak tez się zdarza. Dzisiaj miałam dwa razy krwi pobierana bo stłukła się fiolka w zoraj dużo krwi straciłam przy pobieraniu wymazu z nosa Pani za mocno to zrobiła i potem lało się tyle krwi ze one chyba w szoku były.
No i z jedzenia to prosili mnie żeby mi ktoś przywiózł zupe krupnik ale nie ma takiej opcji bo zaraz będę wymiotywać co najwyżej maz ugotuje mi piers z kurczaka albo indyka i zjem z bulka ja po zupach się czuje fatalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 10:12
-
Zosia współczuję kolejnych nerwów, w którym szpitalu jesteś, że taka "bida"?
Ja jak leżałam 2 tygodnie temu to było mydło w żelu, dozownik z płynem do dezynfekcji rąk w każdej sali i łazience oraz papier toaletowy.
Na jedzenie też nie mogłam narzekać.Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
nick nieaktualnyJestem w Bytomiu ale oddzial wygląda super nie wiem jak patologia specjaliści tez są dobrzy to 3 stopień nastawieni na opiekę neonatologiczna. U mnie w miejskim tez było mydło papier i jedzenie ekstra ale to 1 stopień a tutaj jestem na miejscu gdyby się coś stało ciekawe czy mnie wypuszcza moje siostry mówią że chyba już zostawia do porodu wiec chyba moje plany z obrona poszły daleko...
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Nie przejmuj się obroną, obronisz się w innym terminie, są "rzeczy" ważne i ważniejsze.
Ja właśnie pierwszy raz usłyszałam od Ciebie o tym, że w Bytomiu jest szpital III stopnia. Z moich okolic wszyscy lądują w Rudzie Śląskiej w przypadku wcześniactwa czy ciąży mnogiej.Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Moja lista z rzeczami co spakowałam :
Plus drobne przekąski i 3 komplety ubranek dla małego w rozmiarze 56 i 3 w rozmiarze 62 😊
I u mnie wygląda to tak :
Mam nadzieję że mnie nie wygnaja z tego szpitala 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 11:54
'97
08.18r - początek starań
05.10.19 - poronienie 5 tydz 💔
07.20r - HSG (niedrożne, lewy udrożniony)
14.08.20 - ⏸️
14.08 - 400🧪
17.08 - 1661🧪
19.08 - 3389🧪
21.08 - 7025🧪
28.08 - Mamy maleństwo z ❤️
▪️ Neoparin
▪️ Duphaston -
zOsIa88 wrote:Jestem w Bytomiu ale oddzial wygląda super nie wiem jak patologia specjaliści tez są dobrzy to 3 stopień nastawieni na opiekę neonatologiczna. U mnie w miejskim tez było mydło papier i jedzenie ekstra ale to 1 stopień a tutaj jestem na miejscu gdyby się coś stało ciekawe czy mnie wypuszcza moje siostry mówią że chyba już zostawia do porodu wiec chyba moje plany z obrona poszły daleko...
Zosla88 wiem, że perspektywa kilku tygodni w szpitalu "do porodu"jest przytłaczająca, ale uwierz, ze to na prawdę szybko leci. Będziesz ryczec na pewno nie raz, ja już chciałam nawet przez okno uciekać 🙈 męża 3 tygodnie nie widziałam, ale do wszystkiego mozna się przyzwyczaić. Pomyśl ile juz w życiu przeszlas zeby być w tym momencie co jestes teraz. To tylko kilka tygodni, w perspektywie całego życia nie znaczy to nic! A jak utulisz swojego Maluszka, to zapomnisz o tym co przeszlas. To jiz na prawdę niedługo.
Ja musialam z dnia na dzień zamknąć swoją firmę, pooddawax zlecenia znajomym z branzy, wszystkim zleceniodawcom dać znać ze czeka mnie przerwa dluzsza niż planowałam. Tez nie moglam tego przetrwic, tym bardziej że lata pracowałam na to zeby dojść do tego miejsca co teraz w swojej zawodowej drodze, ale to wszystko to nic, każdy dzień i tydzien przybliza nas do celu !
Ja czekam jeszcze tydzien i zaczynam biegać po schodach 🙈 nie mam żadnych skurczy przepowiadających, nic mnie nie boli, nie kluje, szyjka długa jak traba slonia🤷♀️ nigdy mi się nie zacznie 🙈