Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też bez męża słabo śpię.
A tak już na odchodzę nawiązując jeszcze do wstawiania - żeby nie było że facetom jest tak dobrze. To dla mnie sen jest święty, jak nie muszę to nie wstaje. I ciężko mi sobie wyobrazić sytuację że mąż wstaje na 5 do pracy a ja razem z nim żeby mu zrobić kanapki. I jakoś porównuję to do tego karmienia, skoro jeden może się wyspać a drugi wie co robić to po co razem się męczyćale ja jestem śpioch więc i wyrodna żona.
Kurcze u mnie ten smog też dzisiaj tragiczny, jedna wartość x5 a druga x7. Dobrze ze my te maluszki będziemy mieć w takim momencie że od pierwszych dni nie będą musiały tego wdychac. -
Paula 90 wrote:Ale zazdraszczam
U nas jest masakra...
Wszystko przez te piece kopciuchy, chyba jedna generacja musi minac zeby ludzie nauczyli sie dbac o srodowisko....troche myslenie zmienic.....chociaz ciezko jest nawet mlodych nauczyc.....rozmawiam ostatnio z kolezanka (smog u niej cala zime i pol jesieni dzieci sie dusza, ciagle chore) a ona sama mialem czy mulem (czy nawet nie wiem jak sie to nazywa) pali....no najwiekszym syfem jaki moze byc....i nie widzi w tym nic zlego, bo wszyscy pala.....mloda dziewczyna o zgrozo....ja jestem bardzo proeko i ze mna nie pogadasz, bo troche jebnieta znow w druga strone jestem
wlasnie czekam na kuriera zamowilam za 300zl ekologicznych proszkow do prania plynow i tabletek do zmywarki....jak bede prac ubranka do malego zebym byla ekoPaula 90 lubi tę wiadomość
-
Stresant z tą koszula to o zapach chodzi? Bo przez chwilę zdebialam
Ja chciałam że szpitala podesłać moim kotom coś od dziecka żeby z zapachem się oswoily ale wszystko dostajemy na miejscu i ciuszki tylko na wyjście mamy przynieść. Już mi żal jednego kota, dopiero co się otworzył, po chyba 3 latach, a teraz pewnie znowu zniknie na następne kilka lat.Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Czy któraś z Was jest na Facebooku na tej ogólnej grupie kwietnia?
Druga mama się rozpakowała. Tez kilogram. Wstawiła zdjęcia. Od razu sobie wyobraziłam że Ignas teraz tak wygląda. Jak takie malutkie dziecko. Kosmos. -
nick nieaktualnyCo do tego spania z mężem to u nas nawet rozmowy na ten temat nie było. To było oczywiste, że śpimy razem dostawką po mojej stronie łóżka nie widzę sensu by mąż wstawał i podawał mi dziecko hahaha, i tak w obecnej sytuacji jestem jak księżniczka robię wielkie NIC więc jak on będzie wstawał do pracy o 5:45 to nie widzę potrzeby,żeby podawał mi dziecko. Co innego weekend i sytuacja karmienia butelką ale chciałabym piersią. I tak będzie dużo robił. Po pracy zajmie się dzieckiem wykąpie itd. on będzie prał i prasowal bo fizjoterapeutą powiedziala, że po porodzie mamy dbać o swoje wnętrzności
-
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:U mnie zawsze facet w nocy wstawal do dziecka, nawet jak karmilam piersią. Podawał i odnosił i się nic nie zmieni w temacie.
Ja niestety należę do tych co śpią nawet jak się dziecko "drze" no trudno.. Co zrobić.. Chyba że na stare lata mi się zmieniło.
Zawsze ta opieka była na pół dzielona.
Żadnego spania z dzieckiem absolutnie oddzielnie.
Ale to tylko mój model rodziny i ja absolutnie przyjmuje że ktoś ma inny i robi inaczej
Proszę się nie obrażać. Nigdy nie powiem że mój najlepszy.. Nie ma najlepszego. Zawsze dziecko weryfikuje plany i może być zupełnie inaczej tym razem
Maz wstawal.. Przynosił z łóżeczka mala ja karmilam a pozniek chwile jeszcze tulil o odkladal. Z tym ze ja przy porodzie duzo krwi stracilam i moja hemoglobina byla tak niska ze ja nie mialam sily reki podniesc.. W glowie mi sie krecilo, do toalety potrzebowalam asysty bo nie doszlabym. Po 2 tyg zaczelo mi byc lepiej to znow zaraz mialam zapalenie piersi i 40stopni goraczki. A po wszystkim nylo juz normalniemi maz wstawal nie mial z tym kłopotu.. On pracuje 8godz a my 24 wiec jak w nocy wstanie uwazam ze to nic wielkiego.. Kiedy ich nie ma bo sa w pracy jestesmy zdane na siebie.. Taka wykoczona mama codziennymi harcami malucha tez w pewnym momencie nie da rady w dzien. Zycie nas samo zweryfikuje.. Nie daj Boze jakieś kolki..
U nas lozeczko ustalone wspólnie ze jest z nami w pokoju. Jak mlody zacznie sypiac cale noce przeprowadzi sie do swojego.Mama36 lubi tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:W Krakowie nadal smogowa masakra, jazda autobusem gratis.
A ja znów jadę do Kopernika, tym razem poradnia leczenia nadciśnienia.
a o co konkretnie jedziesz badac? leczysz sie na nadcisnienie?
Ja od dwoch tygodnie biore dopegyt 1x...i zastanawiam sie czy ma sens brac czy wiecej nie szkodze niz pomagam......
Przedtem mialam cisnienie 140/90 czasami 136/88, 130/80 roznie...... do tego wysoki puls 115 -125
teraz cisnienie mam 105/70 lub 115/78 maksymalnie puls kolo 80........ciagle trzyma sie na tym samym poziomie, nie skacze......
ale wczoraj byla tragedia popludniu mialam 99/59 i troche sie wystraszylam czy leki za bardzo nie obnizaja.......
Podpytaj sie lekarza jak mozesz....co jest lepsze 1 tabletka leku i nizsze cisnienie niz cisnienie w granicach normy bez lekarstw?
.........bo moj gin bez dyskusji i tlumaczenia przepisal leki twierdzac ze cinienieni bedzie sie podwazszac wraz z rosnaca ciaza...ale on z zadnej poradni cisnienia nie jest...... -
Tunia76 wrote:W Krakowie nadal smogowa masakra, jazda autobusem gratis.
A ja znów jadę do Kopernika, tym razem poradnia leczenia nadciśnienia. -
malutka_mycha wrote:Ja też bez męża słabo śpię.
A tak już na odchodzę nawiązując jeszcze do wstawiania - żeby nie było że facetom jest tak dobrze. To dla mnie sen jest święty, jak nie muszę to nie wstaje. I ciężko mi sobie wyobrazić sytuację że mąż wstaje na 5 do pracy a ja razem z nim żeby mu zrobić kanapki. I jakoś porównuję to do tego karmienia, skoro jeden może się wyspać a drugi wie co robić to po co razem się męczyćale ja jestem śpioch więc i wyrodna żona.
Kurcze u mnie ten smog też dzisiaj tragiczny, jedna wartość x5 a druga x7. Dobrze ze my te maluszki będziemy mieć w takim momencie że od pierwszych dni nie będą musiały tego wdychac.
Też jestem okropna, nie wstaje z mężem nie robię mu kanapeknigdy nie wstawałam z Nim
kiedyś była u nas moja mama na noc i zdziwiona: a Ty chłopu nie robisz jedzenia do pracy?! Wiecie inne pokolenie... uświadomiłam ją, że mój mąż ma raczki i jest w stanie zrobić sobie sam jedzenie do pracy
malutka_mycha, B_002, Paula 90, espoir, india lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
malutka_mycha wrote:Stresant z tą koszula to o zapach chodzi? Bo przez chwilę zdebialam
Ja chciałam że szpitala podesłać moim kotom coś od dziecka żeby z zapachem się oswoily ale wszystko dostajemy na miejscu i ciuszki tylko na wyjście mamy przynieść. Już mi żal jednego kota, dopiero co się otworzył, po chyba 3 latach, a teraz pewnie znowu zniknie na następne kilka lat.
To może pieluszkę tetrową weź- niech się maluszek poprzytula, oślini- i wtedy dać kotom do powąchania ?Fasolka77 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
malutka_mycha wrote:Stresant z tą koszula to o zapach chodzi? Bo przez chwilę zdebialam
Ja chciałam że szpitala podesłać moim kotom coś od dziecka żeby z zapachem się oswoily ale wszystko dostajemy na miejscu i ciuszki tylko na wyjście mamy przynieść. Już mi żal jednego kota, dopiero co się otworzył, po chyba 3 latach, a teraz pewnie znowu zniknie na następne kilka lat.
tak o zapachu nas dzieciaki byly przez to spokojniejsze i ladnie spaly......
nie mialam lozeczka dostawianego do lozka tylko kolyske.....wiec przez plozy i cale (nie szczebelkowe) boki dziecko bylo dosc daleko od mojego lozka....... i nie mialo mozliwosci wachac matkemalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStressant niskie ciśnienie na pewno nie zaszkodzi ja bez tabletek nieraz takie mam i jest wszystko dobrze. Lekarz wie co robi. A ja miałam jednorazowy skok ciśnienia na 125/95 i moja ginekolog już wtedy kazała mi kupić cisnieniomierz i mierzyć 3 x dziennie już receptę miałam wypisana w razie powtórki na to co ty i jak coś pół tabletki na początek brać. Ale u mnie to było jednorazowe. Wtedy się nie najLepiej czułam całą noc przed wizytą i cały dzień po wizycie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 09:32
-
Jejku stwierdzam ze takie grupy sa zle jak ta na fb. Tyle kobiet z roznych stron.. Smutne porody przedwczesne.. I dochodzę do momentu gdzie dziewczyna ma pogrzeb mamy
i pyta o leko uspokoajajace czy jakies może.. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Jejku stwierdzam ze takie grupy sa zle jak ta na fb. Tyle kobiet z roznych stron.. Smutne porody przedwczesne.. I dochodzę do momentu gdzie dziewczyna ma pogrzeb mamy
i pyta o leko uspokoajajace czy jakies może.. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji..