X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysla.nieskalana wrote:
    Mam takie same bóle jak troche więcej pochodzę. Wczoraj wspomniałam o tym lekarzowi,to jak mi pokazał gdzie może zrobić się rozejście spojenia,(nacisnął palcem) to myślałam,że mu odwinę :D Teraz chodzę jak pokraka. U mnie przechodzi na szczęście tak po jednym dniu.
    Miałam dokładnie to samo wrażenie jak mnie moja zaczęła uciskac :)

    Karmelllka90 lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Ja już po pobraniu. Byliśmy jeszcze na szybkich zakupach.
    Mam wrażenie że nie boli mnie brzuch tylko jakby kość łonowa? I pachwiny.
    I to tylko jak chodzę. Mogę chodzić bardzo powoli i wtedy jest w miarę znośnie.
    W piątek mam ginekologa to się dopytam o co znowu chodzi
    Paula, może to spojenie daje znać o sobie, moje też już się ze mną wita ;)

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Daffi, nie katuj się ;) To raczej nie był koszmar, bo już kilka razy dzisiaj poczułam kołatanie. Ja nawet byłam zapisana do kardio już jakiś czas temu, ale z racji tego, że kołątania się uspokoiły a w terminie wizyty byłam chora, to ją odwołałam. To chyba nie jest nic groźnego, w pierwszej ciąży też to miałam i badania nic nie wykazały. To znaczy wykazały, że mam wypadanie płatka zastawki dwudzielnej, ale to nic groźnego, taka moja uroda. Tak czy inaczej, przyjemne to to nie jest...
    Bardziej się za to martwię nowymi objawami, czyli tym, że co jakiś czas (kilka razy dziennie) czuję ból okresowy. Nie jest mocny, ale ewidentnie okresowy. Do tego, w różnych częsciach brzucha, odczuwam ból przy napinaniu/ Też jest on krótki, ale powtarzający się. Musze o tym wspomnieć na środowej wizycie.
    Został mi niecały tydzień pracy. Jestem już tak zniechęcona, że idzie mi to jak po grudzie :/ Zero wydajności, aż sobie pomyślałam że zdążą mnie zwolnić jeszcze przed L4 :P Jasne, że nie, ale... cóż, nie jestem pracownikiem miesiaca na pewno :P
    Też mam takie pobolewania, wydają mi się one naturalne, bo w poprzedniej ciąży miałam dokładnie to samo ;)

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    mój nie chce i ja tez nie chcę.. tzn nie chce aby zaglądał na podwozie i on tez raczej z tych co wszelkie wydzieliny i widok krwi to ble.. ale za rękę mógłby mnie w sumie trzymać.. w środy sa u nas "otwarte drzwi" w szpitalu, musimy się wybrać pooglądać jak się wykuruję
    U nas tak bedzie tym razem. Bedzie stal obok mnie tuz przy mojej glowie. On po zagladal za pierwszym razem i teraz sam mowi ze nie chce.. I jesli dojdzie do naciecia to sie odwroci bo mówił ze wyglada to strasznie.. Jakby prosiaka rozpruwali.. Dla facetów to tez bolesny widok.. Oni nie nosza 9 mcy ale nas znosza wiedzą ze latwo nie jest. A na koniec widza nasz trud, bol i cierpienie.. A nie sa ze stali i ich tez to rusza. My rodzimy razem bez podgladania podwozia. Pamietam jak sie corka rodzila i wyszla jej glowka i M zaczął panikowac i krzyczeć zeby pomogli bo ona sie udusi :p a po wszystkim jak juz dzidzia lezala w tym jezdzacym lozeczku i mnie szyli wyszedl na korytarz do moich rodziców trzymajac sie sciany.. Pan doktor ktory mnie szyl prowadzi teraz moja ciążę i prosil pielegniarke by poszla sprawdzic co z tatusiem czy gdzies pod schodami nie lezy. Ale wiem od taty ze trzymal sie ledwo.. Wyszedl i powiedzial.. Tato trzymaj mnie :D caly blady byl a corke to obchodzil dookola lozeczka i nie wiedział czy dotknac czy wziac na rece.. Ja ich obserwowalam smiac mi sie chcialo a doktorek regenerowal mi podwozie. I to bylo w sumie najprzyjemniejsze.. Najgorzej mi bylo przejsc na drugie lozko w poporodowej.. A idac do kapieli trzymal mnie maz pod reke i polozna i tylko zdazylam powiedzieć ze przestaje ich slyszec wszystko mi sie oddala i juz mnie nie bylo. Ale moja hemoglobina byla w oplakanym stanie. Dopiero dzien przed wyjściem ze szpitala wykapalam sie pod prysznicem.. Wcześniej pielegniarki mnie myly.. A do wc jeździłam na wozku.. Za to wychodziła ze szpitala juz o własnych silach.

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • MamaAga85 Autorytet
    Postów: 1788 1435

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mysla.nieskalana wrote:
    Właśnie chyba coś więcej chłopców w tym 2019. No to piona,chociaaażżż...ja 86! :D
    Ja też 86 :)

    Przyjaciółka mnie rozbawiła swoim dzisiejszym pytaniem przez telefon :) Czy kupujemy jak co roku bilety na event,na który zawsze jeździliśmy...
    Nie byłoby w tym nic dziwnego poza tym, ze te bilety zawsze kupujemy 1 marca. Mówię jej,,ze raczej nie a ona mi na to,, ze mały bedzie juz przecież duuuuuży bo bedzie miał cale 3 miesiące :) No dosłownie rozje*** #system słowami,ze on bedzie taki duuuuuuzy i nic na przeszkodzie nie stoi :)

    Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość

    SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
    31ba25b915.png
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Miałam dokładnie to samo wrażenie jak mnie moja zaczęła uciskac :)

    :D no nic przyjemnego...ale chyba trzeba się przyzwyczajać do bólu

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Daffi, nie katuj się ;) To raczej nie był koszmar, bo już kilka razy dzisiaj poczułam kołatanie. Ja nawet byłam zapisana do kardio już jakiś czas temu, ale z racji tego, że kołątania się uspokoiły a w terminie wizyty byłam chora, to ją odwołałam. To chyba nie jest nic groźnego, w pierwszej ciąży też to miałam i badania nic nie wykazały. To znaczy wykazały, że mam wypadanie płatka zastawki dwudzielnej, ale to nic groźnego, taka moja uroda. Tak czy inaczej, przyjemne to to nie jest...
    Bardziej się za to martwię nowymi objawami, czyli tym, że co jakiś czas (kilka razy dziennie) czuję ból okresowy. Nie jest mocny, ale ewidentnie okresowy. Do tego, w różnych częsciach brzucha, odczuwam ból przy napinaniu/ Też jest on krótki, ale powtarzający się. Musze o tym wspomnieć na środowej wizycie.
    Został mi niecały tydzień pracy. Jestem już tak zniechęcona, że idzie mi to jak po grudzie :/ Zero wydajności, aż sobie pomyślałam że zdążą mnie zwolnić jeszcze przed L4 :P Jasne, że nie, ale... cóż, nie jestem pracownikiem miesiaca na pewno :P

    Kiwona nie moga Cię zwolnić jak jestes w ciąży :) i to niezależnie czy jestes na L4 czy nie :) także tym sie nie stresuj!
    ja też wczoraj miałam taki ból a'la okresowy.. kłucie jajnika ale wyczytałam, że to więzadła :)

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    valetta94 wrote:
    Hej dziewczynki biorę się za nadrabianie od poniedziałku, wróciłam bezpiecznie do siebie, załatwiałam sprawy z autem. Okazało się, że to pierdoła z tym zablokowanym kołem i już je odebrałam :) Wczoraj miałam wizytę USG 3 trymestru i malutka waży już 1715 gr, termin porodu z tego USG to 24 marca, więc niezle nam wyskoczył do góry mały pulpecik :* Wczoraj przy badaniu szyjka 2,5 cm. Zaczęłam krwawić jak mi dotknął szyjki.. Ehh czasami mi sie wydaje, że lepiej jakby mnie nie badał ręcznie. Bo to już nie pierwszy raz jak krwawiłam po badaniu, skoro wie że mam tak wszystko tam wrażliwe to po co pcha tam paluchy.. Chciał mnie wysłać do szpitala na podanie sterdydów na rozwój płucek, ale zapytałam czy może jeszcze się wstrzymamy. Zbadał malutką i jest cała i zdrowa, więc przepisał luteine dopochwowo i kontrola za 6 dni, a jak krwawienie nie ustanie to szpital. Już dzisiaj jest brązowe, więc raczej do jutra przejdzie.. Odezwę się jak ponadrabiam :)
    Valetta jak mnie położyli w szpitalu bardzo przeżywałam te sterydy ale każdy lekarz którego pytałam powiedział, że to dobrze dla dziecka i w sumie powinnam się cieszyć. Teraz z perspektywy czasu ja bym wzięła. Te 8 tygodni to jeszcze troszkę czasu a szyjka 2,5 cm to już nie za duża. A to krwawienie ... On powiedział ze to z Szyjki? Nie z pochwy?

  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    mój nie chce i ja tez nie chcę.. tzn nie chce aby zaglądał na podwozie i on tez raczej z tych co wszelkie wydzieliny i widok krwi to ble.. ale za rękę mógłby mnie w sumie trzymać.. w środy sa u nas "otwarte drzwi" w szpitalu, musimy się wybrać pooglądać jak się wykuruję
    Mój też nie patrzył, stał raczej za moją głową i trzymał mnie za rękę, albo wbijałam mu paznokcie :D:D Nawet mówił, że jak mi to pomaga to mogę nawet do krwi mu wbijać, przynajmniej będzie cierpiał razem ze mną :D

    AniaKJ, Fasolka77, Tunia76, Wiewióreczka, espoir lubią tę wiadomość

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAga85 wrote:
    Dzięki za odpowiedź :)
    Moje dziecko chyba wyczuło mój niepokój bo zanim zasnęłam i jak tylko się obudziłam to wariował w brzuchu :)

    Spałabym pewnie dalej ale czekam na powrot córki bo dziś rozdanie swiadectw za półrocze :)

    Jem sobie jabłuszko w ramach drugiego sniadanka.
    Jakie wogole macie pomysly na drugie sniadanie przy diecie cukrzycowej?
    Wcześniej bedac na diecie z niskim IG jadlam przez kilka miesiecy twaróg z dodatkami a teraz nie mogę go przełknąć bo zaraz po jest mi niedobrze i to kilka dobrych godzin...

    ja sobie zaraz zrobię jogurt nat z owocami i orzechami bo zbliża się pora karmienia plus do tego kawa z mlekiem i odpalam BOHEMIAN RAPSODY na CDA :)

    Kiwona, Misiabella lubią tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo wlasnie doktorek do mnie dzwonił ze wystawil mi zwolnienie.

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Fasolka myślę że to kwestia dogadania. U nas mówili że można wyjść na kawę, papierosa czy po prostu ochlonac. A przecież przez większość porodu nie ma żadnej krwi, wydzieliny itd. Dopiero ten ostatni etap mógłby sobie mąż odpuścić ewentualnie. A jak będzie stał przy głowie to niekoniecznie musi coś niewskazane zobaczyć :)
    Ja się z moim umówiłam że będzie przy porodzie ale jak poczuje że lepiej mi będzie bez niego to bez gadania ma wyjść :)

    to zaczniemy od tego, że pojedziemy razem oglądnąć porodówke a potem delikatnie zacznę WTRANCAĆ ;) że w sumie może być..
    K. jest w sumie ciekawym przypadkiem bo mnie potrafi na luzaka zastrzyki trzaskać a sobie jak miał nakłuć palec igłą to trwało to kwadrans...

    Kiwona, Daffi lubią tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny :) Nie panikuje z tym bolem, po prostu go zauwazam ;) I wiem, ze nie moga mnie zwolnić, tak napisałam tylko ;)
    Nieskalana, witaj :D Szybko masz to usg 3 trymestru :) Ale to nie prenatalne?

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No a my chcemy z K rodzić wspólnie, ale ja mu powiem, żeby niekoniecznie się zapuszczał w dolne rejony, bo tam nie będzie nic ciekawego do oglądania. No chyba, że się uprze, to go nie powstrzymam ;)

    AniaKJ, Fasolka77 lubią tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka - masz rację. Pojawiłyby się ketony. Ale tak jak mówisz, poczekaj parę dni i obserwuj.

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    U nas tak bedzie tym razem. Bedzie stal obok mnie tuz przy mojej glowie. On po zagladal za pierwszym razem i teraz sam mowi ze nie chce.. I jesli dojdzie do naciecia to sie odwroci bo mówił ze wyglada to strasznie.. Jakby prosiaka rozpruwali.. Dla facetów to tez bolesny widok.. Oni nie nosza 9 mcy ale nas znosza wiedzą ze latwo nie jest. A na koniec widza nasz trud, bol i cierpienie.. A nie sa ze stali i ich tez to rusza. My rodzimy razem bez podgladania podwozia. Pamietam jak sie corka rodzila i wyszla jej glowka i M zaczął panikowac i krzyczeć zeby pomogli bo ona sie udusi :p a po wszystkim jak juz dzidzia lezala w tym jezdzacym lozeczku i mnie szyli wyszedl na korytarz do moich rodziców trzymajac sie sciany.. Pan doktor ktory mnie szyl prowadzi teraz moja ciążę i prosil pielegniarke by poszla sprawdzic co z tatusiem czy gdzies pod schodami nie lezy. Ale wiem od taty ze trzymal sie ledwo.. Wyszedl i powiedzial.. Tato trzymaj mnie :D caly blady byl a corke to obchodzil dookola lozeczka i nie wiedział czy dotknac czy wziac na rece.. Ja ich obserwowalam smiac mi sie chcialo a doktorek regenerowal mi podwozie. I to bylo w sumie najprzyjemniejsze.. Najgorzej mi bylo przejsc na drugie lozko w poporodowej.. A idac do kapieli trzymal mnie maz pod reke i polozna i tylko zdazylam powiedzieć ze przestaje ich slyszec wszystko mi sie oddala i juz mnie nie bylo. Ale moja hemoglobina byla w oplakanym stanie. Dopiero dzien przed wyjściem ze szpitala wykapalam sie pod prysznicem.. Wcześniej pielegniarki mnie myly.. A do wc jeździłam na wozku.. Za to wychodziła ze szpitala juz o własnych silach.


    ech faceci :) lekarze maja z nich ubaw na pewno :)

    Daffi lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • MamaAga85 Autorytet
    Postów: 1788 1435

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    ja sobie zaraz zrobię jogurt nat z owocami i orzechami bo zbliża się pora karmienia plus do tego kawa z mlekiem i odpalam BOHEMIAN RAPSODY na CDA :)
    Ja ogolnie z jedzeniem produktow na bazie mleka mam problem.Zawsze po mnie mdli...
    No ale chlebem nie zamierzam sie żywić w ramach dwóch śniadań i kolacji choć chlebek bardzo lubię :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 10:55

    SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
    31ba25b915.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAga85 wrote:
    Ja też 86 :)

    Przyjaciółka mnie rozbawiła swoim dzisiejszym pytaniem przez telefon :) Czy kupujemy jak co roku bilety na event,na który zawsze jeździliśmy...
    Nie byłoby w tym nic dziwnego poza tym, ze te bilety zawsze kupujemy 1 marca. Mówię jej,,ze raczej nie a ona mi na to,, ze mały bedzie juz przecież duuuuuży bo bedzie miał cale 3 miesiące :) No dosłownie rozje*** #system słowami,ze on bedzie taki duuuuuuzy i nic na przeszkodzie nie stoi :)

    ja mam termin na 18.04 a koleżanka się chajta 11.05 i kuzynka 20.06 i obie sobie kalkuluja, że przecież Mały juz będzie mial miesiąc/ dwa i na pewno przyjedziemy :) :) :)

    Kiwona lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    ja mam termin na 18.04 a koleżanka się chajta 11.05 i kuzynka 20.06 i obie sobie kalkuluja, że przecież Mały juz będzie mial miesiąc/ dwa i na pewno przyjedziemy :) :) :)
    Ja mam być świadkową 7 czerwca. Liczę, że ogarnę. A 9 marca mamy wyjazd na panieński na weekend, specjalnie jeszcze w marcu, żebym była w stanie. Ale towarzystwo bezalko, więc tyle dobrze ;)

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z mężem oglądamy razem porody. Mój stwierdził że skoro jesteśmy w tym razem to zostajemy razem nawet jeśli to nie będzie miłe. On raczej jest z tych co zacisną zęby. Ale nie wiem czy na przykład nie zasłabnie.
    Chociaż jak oglądamy te porody to już nie odwraca głowy. Ma podobne podejście jak ja - lepiej zobaczyć i być świadomym czego się spodziewać żeby nie stracić panowania nad sobą z szoku.
    Nie naciskam go, nie będzie chciał to nie będzie patrzył. Jeśli będzie to niech patrzy - mi na tym etapie porodu już i tak nie pomoże jak widoki zaczną być drastyczne :-)

‹‹ 1235 1236 1237 1238 1239 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ