Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Wiecie jak to jest z tą szkodliwością. Jedna spożyje tonę winogron/cykorii/kawy/alkoholi i nic nie będzie dziecku. A druga zje raz pół kilo winogron i popiję filiżanka kawy przez całą ciążę i spowoduje uszkodzenie płodu.
Ja tam dmucham na zimneWojna, Adonis_26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymelunia91 wrote:Ja się zastanawiam czy umyć okna póki jeszcze nie mam takich rewolucji. Chociaż nie zaleca się podobno podnoszenia rąk i stawania na wysokości ze względu na zawroty głowy... Co myślicie?
-
nick nieaktualnyDoCelu czyli lepiej kogoś poprosić o pomoc... Jak ja tego nie lubie... Wysprzątam pewnie sama połowe mieszkania ale reszte i tak bede musiala poprosic. Chociaż o te okna i firanki... Może mój K się zreflektuje. Chociaż nie wiem czy on nie myśli że jak na L4 siedze to będzie wszystko błyszczeć. W ogóle go przy mnie nie było jak byłam w pierszej ciąży. Mieszkaliśmy osobno 50km od siebie. Wizyty w weekendy. Ja konczyłam szkołe a ona studia. I dla niego to bedzie cos całkiem nowego. I chyba jeszcze nie wie co to znaczy miec żone w ciąży...
-
nick nieaktualnymelunia91 wrote:DoCelu czyli lepiej kogoś poprosić o pomoc... Jak ja tego nie lubie... Wysprzątam pewnie sama połowe mieszkania ale reszte i tak bede musiala poprosic. Chociaż o te okna i firanki... Może mój K się zreflektuje. Chociaż nie wiem czy on nie myśli że jak na L4 siedze to będzie wszystko błyszczeć. W ogóle go przy mnie nie było jak byłam w pierszej ciąży. Mieszkaliśmy osobno 50km od siebie. Wizyty w weekendy. Ja konczyłam szkołe a ona studia. I dla niego to bedzie cos całkiem nowego. I chyba jeszcze nie wie co to znaczy miec żone w ciąży...
-
melunia91 wrote:DoCelu czyli lepiej kogoś poprosić o pomoc... Jak ja tego nie lubie... Wysprzątam pewnie sama połowe mieszkania ale reszte i tak bede musiala poprosic. Chociaż o te okna i firanki... Może mój K się zreflektuje. Chociaż nie wiem czy on nie myśli że jak na L4 siedze to będzie wszystko błyszczeć. W ogóle go przy mnie nie było jak byłam w pierszej ciąży. Mieszkaliśmy osobno 50km od siebie. Wizyty w weekendy. Ja konczyłam szkołe a ona studia. I dla niego to bedzie cos całkiem nowego. I chyba jeszcze nie wie co to znaczy miec żone w ciąży...
-
Kasionek wrote:Jak jesteś w ciąży to idziesz do poradni ,pokazujesz kartę ciąży i oni Ci ustalają termin w ciągu tygodnia.Jest ustawa za życiem i w sumie już ja wszędzie honorują
-
nick nieaktualny
-
Karollina ja mam żłobek w domu a za tydzien mloda zacznie znosić z przedszkola
Ja uwazam ze owszem, ciaza stan odmienny ale błagam, nie traktujmy się jak obłożnie chore. Nasze babki do samego porodu plewiły w polu i nie zwstanaeialy sie czy zapach ziemniaka nie zaszkodzi. Nie mówię ze mamy na siebie nie uważać itd ale rozkminy o ilosc dzienną herbaty czy jak powącham zmywacz do paznokci to cośtam to przesada moim zdaniemsiamyrka, kamylalyt, Adonis_26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPeppa ja się zgadzam z tobą, ale my już parę tych dzieciaczków mamy. Może jak pierwsze to inaczej. Teraz jak się człowiek tych internetów naczyta to zaś wariuje. Ja nie czytam, a też mi się z forów udziela i mam myśli głupie że mam puste jajo albo w ogóle ciążę urojona.
Chociaż faktycznie podchodzę i zawsze podchodzilam do stanu ciąży racjonalnie. Zawsze jadłam i piłam co chcialam, dzieci po schodach nosiłam (młoda 4 latka siadala mi na brzuchu i szłam).
Trochę rozumiem ten strach i zawsze staram się udzielić sensownej odpowiedzi. Mam trochę doświadczenia można powiedzieć
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
-
Peppa jeśli chodzi o tą pracę Karoliny w żłobku to nie do końca jest tak że można wykonywać każdą pracę w ciąży.
Od wielu osób słyszałam że jak ktoś pracuje w przedszkolu lub żłobku to od razu jest wskazanie do L4 od początku ciąży i nawet lekarze tak zalecają.
W ciąży nie musimy od razu wszystko ograniczać, ale trzeba unikać szkodliwych czynników, a przedszkole czy żłobek z kilkunastoma dziećmi w grupie to wylęgarnia bakterii.
Karolina, myślę że powinnaś posłuchać lekarza a tej kwestii, on wie najlepiej
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyMowienie o tym,że nasze babki do końca ciaży coś tam robiły też uważam za bezzasadne. Popieram to, żeby nie popadać w paranoje ze wszystkim, ale czasy w kroeych my żyjemy diametralnie zmieniły się od tych w których żyły/rodziły nasze babcie. Kiedyś nawet chleb się piekło w domu a teraz idziesz i kupujesz i to pewnie większość w supermarkecie który był wcześniej mrożony a żeby tyle przerwał to już sobie można wyobrazić co tam w nim jest. Kto kiedyś tak pryskał wszystkie owoce i warzywa?? Teraz bez tego nic nie bedziesz miała. Medycyna tak poszła do przodu że ratuje już się ciąże od samego poczatku, nasze babcie nie miały na to szans. Zmieniły się realia życia i zmienił się poziom naszej świadomosci co do szkodliwosci tych wszystkich rzeczy. Skoro jestem świadoma, że mogę czymś zaszkodzic dziecko to dla czego mam z tego nie rezygnować, albo chociażby nie ograniczyc?
Sama pracuję w przedszkolu i jak się dowiedziałam o ciąży to pracowałam tylko 3 dni i uciekłam na zwolnienie co prawda nie od razu ze wzgledu na choroby przynoszone przez dzieci tylko nieco z innego powodu, ale moj lekarz powiedział prowadzacy powiedział mi że już ide na zwolnie i nie tylko, że jest cieżo bo przecież trzeba nie jedno dziecko w ciagu dnia podnieść i takie tam ale przede wszystkim ze wzgledu na choroby dzieci, na ta wylegarnię bakteri i wirusów. Moim zdaniem teraz zbliża się najgorszy okres w tych wszystkich przedszkolalch i żłobkach we wrzesniu wejda nowe dzieci a wiadomo one najbardzie będą chorowały na poczatku, a nie dla jednego rodzica dziecko z goraczka i gilami po pas jest zdrowe i może normalnie spędzić 8 godz w przedszkolu.siamyrka, B_002, Martusiazabka, estrella, teverde, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Właśnie dziewczyny też się obawiam początku września, a zajmuje się naprawdę maluszkami. To moja pierwsza ciąża i to chyba normalne, że trochę panikuję i boję się o dobro własnych dzieci.
-
Ja pracowałam do 16 tyg w przedszkolu w poprzedniej ciąży, potem była ospa i bostońska i poszłam na l4 chociaż lekarz mnie namawiał od samego początku. W przedszkolu pracuje się ciężko będąc w ciąży, trzeba uważać na urazy, akurat dzieci są wzrostu na wysokości brzucha a latają bez pamięci. Czasem trzeba podnieść , przytulić, dźwignąć... ja teraz od razu idę na L4 skoro mam taka możliwość sama mam w domu przedszkolaka, ale jedno dziecko to co innego niż grupa 25 osobowa....
-
nick nieaktualnyMartita25 wrote:Dziwlewczyny a widzialyscie serduszko wcześniej niż w 7 tygodniu?
Moja wizyta teraz wypadnie na 5 tygodni + 4 dni i zastanawiam się czy jest szansa, że już będzie na USG je widaćNatalia-tosia lubi tę wiadomość
-
U mnie ostatnie 3 tygodnie były ciężkie , mdłości cała dobę , wczoraj trochę minęły. Bardzo się cieszę bo nie dawałam rady funkcjonować ... a Wy jak się czujecie ? Nie miałam siły nawet czytać forum i cokolwiek pisać, ogarnęła mnie już taka rezygnacja , ale znów zaczynam czuć się lepiej
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Co do jedzenia. Moja ginekolog zabroniła mi malin bo maja działanie poronne