Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lili90 wrote:Fajnie, że wychodzicie z wizyt z tak dobrymi wiadomościa Do mnie dzisiaj pezyszedł wyniki z badana V Leidena no i oczywiscie wyszła obecna mutacja genu. Dobrze, że wizyta jutro bo już panika ogromana.
A powiedz czy ty miałaś zalecenie od lekarza do zrobienia tego badania czy poprostu sama chciałaś i zrobiłaś na własną rękę?
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyDostałam zalecenie od lekarza, ale tlko dla tego, że akurat ta placowka brała udział w darmowym badaniu prowadzonym przez bank komórek macierzystych i tylko dla kobiet które są po poronieniu. Wczesniej nie kazał mi robić tych badań tylko profilaktycznie już na etapie planowania zalecił metylowany kwas foliowy i acard.
-
Ja w sumie nigdy nie robiłam badania na krzepliwość krwi, ale przez kilka lat brałam tabletki anty. Dodatkowo mój tata zmarł z powodu zatoru, ale jakoś nigdy nie pomyślałam żeby zrobić takie badanie.
Nie jestem osobą która robi mnóstwo badań dodatkowych, raczej zwykle słucham co zaleci lekarz bo on zna się najlepiej.
Ale tak teraz pomyślałam czy by nie wspomnieć o tym lekarce, czy takie badanie nie byłoby przydatne w moim przypadku?
Sama nie wiem, i tak wizytę mam dopiero 20.09, a wcześniej się nie wybieram więc muszę to przemyśleć.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
malutka_mycha wrote:Ale mnie kusi żeby już w pracy powiedzieć o ciąży. Siedzę z koleżanką i planujemy coś na październik a ja wiem ze wtedy mnie nie będzie. Nie potrafię się tak w pełni wczuć w to wszystko
Mam to samo. W pt mamy zebranie, myślimy nad wycieczkami i kolezanks mówi o teatrze na wiosnę a ja wiem, że nie pojadę. Miałam im dzisiaj powiedzieć, ale nie wiem czy się boję, czy mam blokadę... mam jeszcze takie myśli ,że skoro zatrudniamod kolejnego tygodnia jeszcze jedną osobę to może powiem jak ona dołączy a może za wczesnie by im mówić? I szlag mnie już trafia przez to myślenie. -
B_002 wrote:Ja w sumie nigdy nie robiłam badania na krzepliwość krwi, ale przez kilka lat brałam tabletki anty. Dodatkowo mój tata zmarł z powodu zatoru, ale jakoś nigdy nie pomyślałam żeby zrobić takie badanie.
Nie jestem osobą która robi mnóstwo badań dodatkowych, raczej zwykle słucham co zaleci lekarz bo on zna się najlepiej.
Ale tak teraz pomyślałam czy by nie wspomnieć o tym lekarce, czy takie badanie nie byłoby przydatne w moim przypadku?
Sama nie wiem, i tak wizytę mam dopiero 20.09, a wcześniej się nie wybieram więc muszę to przemyśleć. -
Adonis_26 wrote:Mam to samo. W pt mamy zebranie, myślimy nad wycieczkami i kolezanks mówi o teatrze na wiosnę a ja wiem, że nie pojadę. Miałam im dzisiaj powiedzieć, ale nie wiem czy się boję, czy mam blokadę... mam jeszcze takie myśli ,że skoro zatrudniamod kolejnego tygodnia jeszcze jedną osobę to może powiem jak ona dołączy a może za wczesnie by im mówić? I szlag mnie już trafia przez to myślenie.
Adonis_26 lubi tę wiadomość
-
Kasionek wrote:Jeśli chodzi o krzepliwość to badań jest bardzo dużo.Najlepiej powiedz lekarce,że miałaś taką sytuację w rodzinie .Czasami zapobiegawczo dają sam acard ale są też badania w czasie ciąży ,które lekarz może zalecać by sprawdzać,czy tam coś się. Je dzieje.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
B_002 wrote:No pewnie porozmawiam o tym na następnej wizycie. Zawsze lepiej powiedzieć lekarzom więcej, a co to badań to raczej na własną rękę nie chciałabym nic robić, zobaczymy po wizycie co mi powie.
-
malutka_mycha wrote:Jakbym siebie widziała i słyszała. Nie lubię nikogo oklamywac a niemowienie prawdy to dla mnie to samo. Dzisiaj się wręcz popłakałam bo mnie to przerasta
Widzisz, tylko ty powiedzmy, że musisz trochę się wstrzymać bo umowa. A mnie co trzyma? Nikt mnie nie zwolni, nie wyśmieje, nie powie, że oszalałam. One wiedzą od dawna,że chciałam mieć kolejne dziecko. To, że im nie mówię jest irracjonalne... -
Kasionek wrote:Ja robiłam wszytskie badania na krzepliwość z zaleceniami i naprawdę wydałam kolosalną kwotę więc zawsze przestrzegam przed robieniem na własną rękę bo lepiej te pieniążki przeznaczyć na wyprawkę.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Adonis_26 wrote:Widzisz, tylko ty powiedzmy, że musisz trochę się wstrzymać bo umowa. A mnie co trzyma? Nikt mnie nie zwolni, nie wyśmieje, nie powie, że oszalałam. One wiedzą od dawna,że chciałam mieć kolejne dziecko. To, że im nie mówię jest irracjonalne...
Ja tak samo się czułam jak ty i w końcu dziś powiedziałam i od razu w pracy jakoś lepiej Z resztą domyślali się.
A ja mam to już z głowy.Adonis_26 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
B_002 wrote:Adonis odważ się będzie ci lżej.
Ja tak samo się czułam jak ty i w końcu dziś powiedziałam i od razu w pracy jakoś lepiej Z resztą domyślali się.
A ja mam to już z głowy.
Koleżanka mi kiedyś w pracy mowiła- ty sie nam stresowałaś powiedzieć a jesteś szefem a co miałybyśmy my zrobić na Twoim miejscu?
To jest cięższe od porodu -
Dziewczyny głowa mnie boli ją Apap nie pomaga. Może macie jakieś metody.
-
Dziewczynki dobrej passy ciąg dalszy. Dziś na usg widziałam bijace serdunio naszego Dzidziusia! Tak się bałam...tak plakalam z ulgi i szczescia. Ale jest prawidłowo zagniezdzone i żywe!!! Wiek 6+4. Długość 6,78mm. Wow:-)
Natalia-tosia, DorotaAnna, india, valetta94, estrella, Martusiazabka, DoCelu 3, Mama360, teverde, Paula 90, Adonis_26, Wojna, siamyrka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pati28M wrote:Dziewczyny głowa mnie boli ją Apap nie pomaga. Może macie jakieś metody.
Spróbuj robić zimne okłady i leż, może przejdzie bez tabletek.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Cudowne wiadomości dzisiaj! Zeby zawsze tylko takie dobre były !!
Lilli90 a co to za mutacja?
Czuję że taki cały tydzień bedzie
Musi