Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDokladnie, nawet już na bokach pojawiaja się dusznosci, dobrze że zmiana pozycji daje ulgę. Juz tak z tydzień sie z tym męczę, oby nie było tylko gorzej. Szkoda mi małego bo wiem, że jak mine łapie duszność to autoatycznie jemu dociera mniej krwi i chyba wolę już go w tym 36 tyg urodzić nawwt jakby miał poleżeć w inkubatorze niż tak męczyć jego i siebie.Wiewióreczka wrote:O Jezu, to za 2 tygodnie!
Pisałaś o złych przepływasz jak leżysz na plecach, a teraz duszność Cię dopada nawet na bokach? Od kiedy tak masz? Kurcze, jak tu spać?
Karollinax26 lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:Ja tak mam ....syn do mnie (ale do tego stopnia ze jak patrze na jego nogi to jakbym swoje widziala nawet chodzi tak jak ja
), corka to klon taty (nawet z charakteru) ....a maluszek zobaczymy... z 3d do corki podobny a co wyjdzie sama jestem ciekawa.
Chlopa to masz przystojnego podobaja mi sie tacy faceci a w domu mam zupelnie inny typ urody 
ale fajnie poogladac pracowalam kiedys w przedszkolu,mialysmy z kolezanka podzielonych tatusiow ( naszczescie ona inny gust niz ja) tylko patrzylam ktory przyszedl i wedlug tego wydawalysmy dziecko albo ona albo ja w szatni
:*
tylko Stresant mnie w nim urzekło co innego.. owszem podoba mi się- to oczywiste.. ale ma zajebisty charakter.. to facet starej daty... takich już nie ma.. ja jestem cholera a nie pokłócilismy się jeszcze ani razu przez 4 lata związku... męża miałam mega przystojnego ale co z tego jak charakter miał okropny... mam już swoje lata i na ładną buzię nie chciałam lecieć
a tym podziałem tatusiów przychodzących po dzieci to zabrzmiało jak wydawka parówek w mlecznym barze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 22:02
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Mam dokładnie tak samoMama36 wrote:Ja zjadam obiad koło 16.. Potem zjadam jogurt albo owoc jakiś koło 20.. Bardzo zadko kolacje.. Raczej nie.. I o 8-9 śniadanie dopiero. Tak mi się zamyka żołądek po obiedzie że koniec.
Za to od śniadania do obiadu buzia by mi się nie zamykala. ale ketony w moczu nie wychodzą. Więc widocznie organizmowi wystarczają te przekąski które mu serwujemy. A Martusia widocznie za mało jadla
-
Taaak pokazywalam wtedy bylam w ciazy z Julka mialam takie grube łapy!Karollinax26 wrote:Ja tam mam dobrą pamięć i pamiętam jak tu nam Daffi pokazywała swoje zdjęcie z jakiegoś weselicha!
Fasolka, dla mnie Bruno to Twoja kopia!
A dzis M musial biec po wkladki bo moja suczka cieczke dostala. Obserwowalam kilka dni ja juz i widzialam ze opuchlo jej wszystko na dole a wylapalam pierwsza kropke. Po zalozeniu tej wkladki i gaci doslownie zabilam zycie w psie. Lezy i ma focha na wszystko i wszystkich..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 03:36
Fasolka77, malutka_mycha, martusiawp lubią tę wiadomość
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
Szonka wrote:Ja tez bardziej niż bolu boje sie znieczulenia. Trójkę urodzilam bez i 4 też planuje, ale ja mialam szybkie porody. Nie wiem czy jakbym miała rodzic 10h to czy nue zmienie zdania.
A ja mam do was pytanie, czy zamierzacie pic przed porodem herbatkę z liści malin? słyszeliście cos na ten temat? moze na SR? może któraś ma juz z tym doswiadczenie? czy faktycznie łatwiej jest urodzić?
Ja piłam i miałam stosunkowo lekki poród wiec teraz tez będę. Ale czy to faktycznie zasługa herbaty to wątpię....
Położna wczoraj owinął jeszcze ze najnowsze badania mówią ze daktyle pomagają w porodzie... nie weryfikowalam tego... zaleca się 5 daktyli dziennie od 35 ttc- dla cukrzyków słaby pomysł
-
malutka_mycha wrote:Mam dokładnie tak samo ale ketony w moczu nie wychodzą. Więc widocznie organizmowi wystarczają te przekąski które mu serwujemy. A Martusia widocznie za mało jadla
pewnie za mało i w ogóle za mało węglowodanów. Ja też nie mam ketonów w moczu... i wieczorem jem bo muszę.. a rano to bym konia z kopytami zjadła
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote::*
tylko Stresant mnie w nim urzekło co innego.. owszem podoba mi się- to oczywiste.. ale ma zajebisty charakter.. to facet starej daty... takich już nie ma.. ja jestem cholera a nie pokłócilismy się jeszcze ani razu przez 4 lata związku... męża miałam mega przystojnego ale co z tego jak charakter miał okropny... mam już swoje lata i na ładną buzię nie chciałam lecieć
Mi sie wlasnie podobaja faceci tacy jakby to powiedziec "meski" troche zarostu ostre rysy itp.... ale tak jak Ty patrzylam na charakter i ten mam do dzis obok siebie (poznalismy sie w 1999 kurde to w zeszlym stuleciu ) a uroda i tak przeminie...chociaz moj to typ wiecznie mlody uroda dziewczeca bez zarostu wiecznie mlody i wyglada na 20 a nie 42 lata
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasolka to ja mojemu dostarczam tyle węglowodanów i cukrów że hoho.. Na trojaczki by starczyło :pFasolka77 wrote:pewnie za mało i w ogóle za mało węglowodanów. Ja też nie mam ketonów w moczu... i wieczorem jem bo muszę.. a rano to bym konia z kopytami zjadła
-
stresant wrote:Mi sie wlasnie podobaja faceci tacy jakby to powiedziec "meski" troche zarostu ostre rysy itp.... ale tak jak Ty patrzylam na charakter i ten mam do dzis obok siebie (poznalismy sie w 1999 kurde to w zeszlym stuleciu ) a uroda i tak przeminie...chociaz moj to typ wiecznie mlody uroda dziewczeca bez zarostu wiecznie mlody i wyglada na 20 a nie 42 lata
to Twój też ma 42 lata? a Ty ile masz? poka Waszą fotkę
Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Jak u mnie będzie jeszcze gorzej z samopoczuciem (bóle brzucha i ogólna "ciążowość") to po 38 tygodniu ląduję na kolanach ze szmatą w rękach i pucuje podłogi. A mój pucuje swój instrument korzystając z dogodnej pozycji (kolanka), żeby posmarować prostaglandyną.
Taki jest plan. Ogólnie rzecz biorąc
Ja też chcę wysprzatac mieszkanie na Wielkanoc na błysk
Fasolka77 lubi tę wiadomość
