Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
stresant wrote:Misiabela a czy te pomiary robia Ci zawsze na tym samym sprzecie? Jak mi ostatnio maly z 87 centyla spadl na 55 to lekarz twierdzil ze to moze byc wina innego sprzetu lub jednego pomiaru (kosci udowej ktora byla krotsza niz reszta)
Ja lewy przeplyw mam zly a dziecko rosnie i nie ma to na niego wplywu....
ech z tymi sprzętami... moją znajomą kiedyś ZD postraszyli a okazało się, że sprzęt jakis lichy... no masakra... właściwie to kiedy stwierdza się hipotrofię? bo jak mój rośnie i wagowo jest w środku normy, główka wyrywa, brzuszek opóźnia a reszta w środku... to czy to już hipotrofia bo brzuszek? hmmmFasolka77
-
Misiabella może spróbuj dopytać czy możesz przejść na leczenie ambulatoryjne u nich w szpitalu, regularnie zgłaszać się na ktg i usg, przecież mają poradnię przykliniczną. Może się zlitują. Tylko nie mów, że chcesz do domu do dziecka, bo wtedy pewnie zalecą wypoczynek i powiedzą, ze lepiej Ci będzie w szpitalu. Oby mały na kolejnym usg wypadł na większego. Jeśli mają wolne łóżka to może faktycznie dlatego niechętnie wypuszczają. Współczuję sytuacji, masz faktycznie wiele stresu, do rozwiązania niedługo i oby wtedy wszystko Ci wynagrodziło:)
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Misiabella wrote:Ten Lipa to lekarz ze Starynkiewicza. Dzieki. To tez jest jakas opcja. Starynkiewicza to szpital, gdzie poszlam ze skierowaniem w pierwszym rzucie i kazali mi przyjsc w ten poniedzialek co bedzie, czyli cofajac sie w czasie za dwa tygodnie. Wtedy stwierdzilam ze pojade w inne miejsce, gdzie mnie zbadaja od razu, tam gdzie polecala mi moja lekarka i tu mnie zatrzymali juz. Starynkiewicza to chyba troche gorszy szpital niz ten tutaj, chyba ze ta jego renoma przesadzona
A tam mialam isc bo mi tamten ginekolog polecal, bo nie bede dlugo czekac na ip tak jakbym czekala na Karowej czy w Imdz. Kurcze ciezko mi o jakakolwiek decyzje, bo ja sobie to troche od razu wyobrazam tak ze beda na mnie patrzyc jak na osobe nieodpowiedzialna, przyjde i powiem : czesc wlasnie urwalam sie ze szpitala na Czerniakowskiej by przyjsc do Was na usg
bo mam paranoje ze mnie tam przetrzymuja bezzasadnie. Po prostu boje sie kazdego ruchu jak mi sie wszystko posypalo na glowe.
no twardy orzech do zgryzienia.. nie masz w tym szpitalu w którym jesteś żadnej bratniej duszy? swojego lekarza? ciężko cokolwiek doradzać....Fasolka77
-
Franka2104 wrote:Tak, jutro dostanę skierowanie do szpitala i mam się z nimi umawiać na konkretny termin. Jakoś byłabym spokojniejsza leżąc na patologii ciąży, bo kurcze na takiej diabetologii jak oni mogą mi dziecko tam monitorować, żadnego KTG ani nic
może obok jest ginekologia i będą Cię wozić na badania? faktycznie dziwnie....Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Karmellka Ty nie masz prawka? ja jeżdżę sama jeszcze
i do Łodzi.. a to 40 km... a to badania a to lekarz a to jakaś konsultacja... no ze 3 x tydzień muszę jechać
-
nick nieaktualnyLolka, muszę pamiętać o tej wodzie i przekąskach.. Chodź woda jest faktycznie ważna!
Ja już nic nie zjem dziś ale jakbym miała zjesc.. Mam ochotę na chrupiąca bagietke z dużą ilością masła i serkiem żółtym. I kabanosy. Mam na szczęście wszystko.. Zobaczymy jak ochota rano bedzie zrobię jeszcze rano domowe maselko szybko. Mniam!!
Karolcia. Ja też się bardzo boję nocy.. Raz to powtórki z rozrywki z zebrami.czekam żeby melise wypić przed snem jak radzi moja mama. Dwa to zlapalam nagle jakiś wielki katar i boję się zatkanego nosa i budzenia się.
Ale może się zaskoczymy i rano dopiero się przywitamyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 20:00
-
Fasolka77 wrote:no twardy orzech do zgryzienia.. nie masz w tym szpitalu w którym jesteś żadnej bratniej duszy? swojego lekarza? ciężko cokolwiek doradzać....
-
stresant wrote:Kurcze u nas wymiary z aparatu usg nie sa recznie przepisywane do programu tylko bezposrednio z usg przesylane i automatycznie zapisywane w programie ktory wszystko wylicza....nie ma mowy o pomylce....a w pomiarach liczy sie kazdy milimetr wystarczy ze sie troche machnie....powinien ci robic ten sam lekarz i na tym samym usg przynajmniej ze 3 pomiary zeby to bylo wiarygodne
szkoda jeszcze, że ta maszyna nie sprawdza poprzednich pomiarów bo pewnie by coś zapikało gdyby porównała mój brzuszek z tym sprzed 2 tyg...Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:ech z tymi sprzętami... moją znajomą kiedyś ZD postraszyli a okazało się, że sprzęt jakis lichy... no masakra... właściwie to kiedy stwierdza się hipotrofię? bo jak mój rośnie i wagowo jest w środku normy, główka wyrywa, brzuszek opóźnia a reszta w środku... to czy to już hipotrofia bo brzuszek? hmmm
Mama36, Fasolka77, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:I jeszcze Lili ma duszności jak leży - w każdej pozycji, od tygodnia. Dlatego zastanawiają się nad CC po 36 tc. Duszność nie jest normalna - jedynie na plecach ma prawo występować.
Fasolka zeby stwierdzic hipotrofie to chyba musi byc caly zespol objawow nie tylko pare pomiarow zlych.....i nie tylko przeplywyFasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
stresant wrote:Przepraszam ale nie zapamietalam ktora z Was miala dusznosci?
Mecze sie juz pare dni a dzis apogeum jakbym 100kilo miala na klatce piersiowej polozone...puls ponizej 100 mi dzis nie schodzi....
Czy leze czy siedze ciezko powietrza nabrac ....nejlepiej jeszcze jak stoje...to lzej wtedy......normalne to jest ?
ja tak czasem mam,,,, wtedy też brzuch twardy... i mam wrażenie jakby mi ktoś na klatę kamień położył.. spróbuj się położyć na lewym bokualbo stanąć przy oknie, na balkonie i powdychać świeżego powietrza.. o ile takowe masz
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Mam prawo jazdy ale samochód mamy jeden. Mąż jeździ samochodem do pracy, mi generalnie auto nie potrzebne bo jak pojadę na wizytę zapłacę za parking w centrum tyle co za taksówkę więc jeden ból plus paliwo.
w sumie racja.. z tymi parkingami to masakra.. a potem jeszcze dojść... bo gdzieś na wzgórzach krzesławickich było wolne miejsce
no ja taksówką do łodzi nie pojadęKarmelllka90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:szkoda jeszcze, że ta maszyna nie sprawdza poprzednich pomiarów bo pewnie by coś zapikało gdyby porównała mój brzuszek z tym sprzed 2 tyg...
W tej poprzedniej klinice to byl program co maz i firma w ktorej pracuje pisala wiec sie moge wymadrzac i wiem jak dziala
-
AniaKJ wrote:Na mamaginekolog jest artykuł o hipotrofii i jej rodzajach. Moja przyjaciółka z Warszawy prowadziła ciążę u doktora w Łodzi i tam też pojechała rodzić. Też miała taką sytuację jak Ty, że cc i mały brzuszek. jakaś lekarka jak zgłosiła się na IP w Warszawie z podejrzeniem PROM sugerowała hipotrofie i pobyt w szpitalu, jak zadzwoniła do niego spłakana to tylko się zaśmiał i powiedział, że takie rzeczy się kontroluje przez jakiś czas i ma nie panikować bo to najgorsza reakcja. Córeczka urodziła się mała, ale bardzo proporcjonalna. To "tylko" usg, super ze teraz sa takie możliwości, ale ile stresu też czasem kosztują...Powodzenia
Ania a jaki to był lekarz w Łodzi? jesteś w stanie mi powiedzieć? i gdzie rodziła?Fasolka77
-
stresant wrote:Poprzednie wymiary masz juz w programie zapisane i program porownuje wyniki biorac pod rozne parametry jak np. Wiek ciazy, matki itp... ale musisz jezdzic do jednej kliniki i jednego lekarza i sprzetu....jak mnie przeniesli teraz do innej no to i sprzet inny i program do wyliczania tez...
W tej poprzedniej klinice to byl program co maz i firma w ktorej pracuje pisala wiec sie moge wymadrzac i wiem jak dziala
fiu fiu! ale kokosyFasolka77
-
AniaKJ wrote:Misiabella może spróbuj dopytać czy możesz przejść na leczenie ambulatoryjne u nich w szpitalu, regularnie zgłaszać się na ktg i usg, przecież mają poradnię przykliniczną. Może się zlitują. Tylko nie mów, że chcesz do domu do dziecka, bo wtedy pewnie zalecą wypoczynek i powiedzą, ze lepiej Ci będzie w szpitalu. Oby mały na kolejnym usg wypadł na większego. Jeśli mają wolne łóżka to może faktycznie dlatego niechętnie wypuszczają. Współczuję sytuacji, masz faktycznie wiele stresu, do rozwiązania niedługo i oby wtedy wszystko Ci wynagrodziło:)