Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasolka bo ciąża z cukrzyca ciążowa to już nie jest fizjologiczna ciąża, ale jeśli przebiega prawidłowo i dzidziuś nie ma makrosomii lub hipotroffi nie ma konieczności by się kłaść w szpitalu czy wywoływać poród.
Ja jestem też na forum z dziewczynami z Krakowa jedna dziewczyna w zeszłym roku rodziła miała cukrzycę ciążowa, wyliczyli jej dziecko na coś około 4 kg położyli ja w 38 tc dwa razy wywoływali oxy az w końcu zrobili na szybko CC bo dziecku tętno spado, mała się urodzila 3350g. Meczyli ja w sierpniu na patologii w upałach dwa tygodnie. A to tętno to pewnie wina tej oxy.Paula 90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tunia76 wrote:Pochodzę ze wsi. Świniobicie było kilka razy w roku (dopóki żył tata). A ja to miałam być Marcinkiem i tata wychowywał mnie na syna. Zawsze pomagałam przy świniobiciu. Kaszanka, mozdzek nic mnie nie rusza. A smak wędlin, boze jak pachniało podczas wedzenia kielbas.
Pamiętam kiełbasy zwijane do słoików zalewane smalcem i do piwnicy (nie było zamrażarki). Dziewczyny co to był za smak i zapach. Teraz już takich nie spotykam, niestety. Wprawdzie sasiad mamy ma wędzarnie, ale mięso kupuje i to już nie jest to samo.Tunia76 lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:ja mam libido=0 ale w sumie się boję cokolwiek działać więc nie musisz mi oddawać
chyba, że bardzo chcesz
xxxxxx
Moje libido leci do Ciebie
Laski wiecie co się u nas dzieje... sąsiadki na dole w strojach kąpielowych leżą na kocykach jest gorąco!
Zrobiłam pranie o 12 i już na balkonie suchutkieWiewióreczka, DorotaAnna, Fasolka77 lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
nick nieaktualnyOj moje libido jest cały czas wysokie i sprośne haha. A ja ostatnio mimo różnych ciążowych dolegliwości czuję się super. Raczej więcej sobie wkręcam ze strachu. Co mi dokucza dość mocno to czuję że skóra już rozciągnęła się do swoich granic możliwości nawet na plecach jest napięta jak plandeka na żuku
Wiewióreczka, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmeLove u nas nie jest gorąco ale bardzo ładnie ja leżę teraz w salonie i słucham śpiewu ptaków słońce wpada mi przez okna do salonu a mam ich 5 sztuk otworzyłaby drzwi na ogródek ale czar może prysnac...przez okno ciepłej jest
KarmeLoVe lubi tę wiadomość
-
Mnie pobolewa ten brzuch i zwyczajnie mam stracha, ale jak widzę swojego, to leci mi ślinka aż po kolana
Wiewióreczka, AniaKJ lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
Karmelllka90 wrote:Wiesiolek wywołuje skurcze macicy. Jak to ma na krocze wpływać? Moja przyjaciółka nie robiła nic, żadnych masażu nic kompletnie urodziła dziecko prawie 4 kg a nawet nie miała otarcia na kroczu. Chyba tu nie ma reguły
-
Karmelka, mam wrażenie, że kwiecień będzie bardzo przyjazny dla maluszków i będzie już mega cieplutko
martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
DoCelu, ja miałam prenatalne w 11+3 bodajże i sprawdziło mi się, że chłopak
Malutka, ale stracha nam narobiłaśUff
Wiesiołek też uelastycznia skórę, całe dzieciństwo łykałam na moje AZS.
U mnie dziś piękne słońce, ale do stroju dalekomalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
O pani w strojach to pewnie bez brzuchów ciążowych. W Gdańsku piździ jak na uralu. Udało się mi się doprowadzić do ładu i składu i za chwilę ruszam na wizytę. Myślałam, że z goleniem będzie gorzej ale poszło gładko. Mała to dzisiaj mały dzikus, szaleje jak nigdy. Także trzymajcie kciuki:)
Wiewióreczka, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalutka_mycha nie no ja też będę masowac krocze nam też to wszystko mówili na szkole rodzenia. Tylko ja po doświadczeniach koleżanek wiem, że mam się nie nastawiać. Zresztą moja mama mówi że ja się urodziłam bo okna umyla. A przyjaciółka umyka okna w domu dwu piętrowym wysprzatala generalnie na święta a poród wywołany w 41 tygodniu. Ja będę sex uprawiać dla przyjemności spacery dla rozruchu. A córcia i ciało samo wybierze kiedy chce. Oby po 38+0 .
Ps. Nam położna na szkole rodzenia mówiła że nic nas do porodu nie przygotuje tak jak sex. I że sex to najlepsze co może byc dla naszego krocza. A ja bardzo wierzę tej położnej bo to ona do Polski sprowadziła praktykę porodów w pozycjach wertykalnych i ona to wszystko nagłaśniala. Położne w szpitalach chciały ja zjeść a teraz dzwonia do niej ze dzięki jej szkole rodzenia kobiety współpracują podczas porodów i nie przyjeżdżają 12 godzin wcześniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 15:42
-
Karmelka ja też się na nic nie nastawiam. Ale mam plan pomoc sobie i dziecku najlepiej jak potrafię, tj. wprowadzając wszystkie znane sposoby. Okna na Wielkanoc też umyje.
Dzisiaj jak byłam u lekarki to się zwazylam. Mam już 12 kg na plusie. Mam nadzieję że te 15 to będzie max -
nick nieaktualny
-
Karollinax26 wrote:Wróciłam do domu, mam dość, jestem zła
nie mam na to sił, na te chodzenie i załatwianie ... boli mnie brzuch i kłuje gdzieś w pochwie.
Faktycznie świnia, że tyle skasowała za sam świstek... -
Wiewióreczka wrote:Odpoczywaj Kochana, bardzo dużo załatwiłaś. Czyli w pon. masz odebrać zaświadczenie od ginki i zawieźć do ZUS?
Faktycznie świnia, że tyle skasowała za sam świstek...
Jutro muszę jechać znów żeby je odebrać i dopiero do ZUSu ...