X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Mała8 Autorytet
    Postów: 378 226

    Wysłany: 24 września 2018, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie pogoda nas nie rozpieszcza.. ja dzis wstałam z bólem głowy
    Uważajcie na siebie i ubierajcie się ciepło- choroby nam teraz nie są potrzebne☺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 07:33

    202312226851.png
  • Franka2104 Autorytet
    Postów: 312 412

    Wysłany: 24 września 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też ciężka noc, najpierw nie mogłam zasnąć wogole, potem miałam jakieś głupie sny z pappa i usg w roli głównej, a od 4 takie mdłości że już zupełnie nie dało się spać...przynajmniej cycki przestały boleć ;)

    tb739vvj5r83d9nz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Och dzisiaj sie wyspalam ale pogoda jest tak tragiczna za oknem ze cos czuje ze cały dzien przespie. Z czego sie bardzo cieszę :) w środę mam prenatalne i obstawiam juz stresik sie włączy. Dziewczyny poszliście na ludzie i stres np przed samym wejściem czy juz wcześniej przeżywalyscie?
    Ode na usg z mężem pierwszy raz zobaczy tak wiecie na ekranie nie na zdjęciu usłyszy serduszko. Bardzo jestem ciekawa jego reakcji.

  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pytanko, bo nie mam zamiaru panikowac..
    Wczoraj kichnelam mocno.. I strasznie mnie bolało dookoła brzucha na dole. A w pachwinach. Musiałam usiasc aż na chwilę. Pobolało i przeszło. Nic się w nocy nie działo, dziś też. Ale pierwszy raz tak mocno mnie coś bolało.Miala któraś tak przy kaszlu czy katarze.Nie chce z siebie robić wariatka ale miałam różne głupie myśli przez chwilę.

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas prenatalne za dwa tygodnie. Bardzo się stresowałam jeszcze tydzień temu, ale odkąd słyszę serduszko mojego maluszka jestem spokojniejsza. Wczoraj nie znalazłam, ale nie martwię się bo dzidziuś lata tam i z powrotem i ciężko złapać czasem. Dzisiaj rano zajęło mi 3 minuty znalezienie.
    U nas wiatr wiał ale mi nie przeszkadza, ja mam bardzo twardy sen. Słyszałam bo obudził mnie pęcherz.
    Moja mama czuła ruchy przy trzecim dziecku już w trzecim miesiącu. Ja chyba jeszcze nie czuje albo nie wiem że czuje.

  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Och dzisiaj sie wyspalam ale pogoda jest tak tragiczna za oknem ze cos czuje ze cały dzien przespie. Z czego sie bardzo cieszę :) w środę mam prenatalne i obstawiam juz stresik sie włączy. Dziewczyny poszliście na ludzie i stres np przed samym wejściem czy juz wcześniej przeżywalyscie?
    Ode na usg z mężem pierwszy raz zobaczy tak wiecie na ekranie nie na zdjęciu usłyszy serduszko. Bardzo jestem ciekawa jego reakcji.
    Ja miałam właśnie jakiś dziwny luz totalny.. Może chwilę przed gabinetem stres.. Ale raczej też nie. Miałam przeczucie że będzie ok, i te z krwi też mi są obojętne. Mój przy serduszku miał łzy w oczach.
    I wlsnsie byłam mega mega spokojna do wczoraj do tego bólu.

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 24 września 2018, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzis u mnie 10+0 bylam oddac krew na pappa..... 12+3 bede miec usg........ powiem Wam ze bardzo sie stresuje ...boje sie zlych wynikow ze wzgledu na moj wiek.....10 lat temu jak bylam w ciazy nie bylo zadnych testow jedno usg w 20 tyg. i koniec.....a teraz ciagle i tym mysle .....

    10+0 myslicie ze to nie za wczesnie na te krew? wiem ze czasami to cuda wychodza jak krew nie oddana w odpowiednim terminie.....

  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrz, ja się bardziej bałam usg niż krwi. Mimo że mam 36 lat. Jak wyszło usg prenatalne super to gdzieś mam krew.u wszystkich moich koleżanek wyszedł ten test źle więc byłabym w szoku jakby wyszedł u mnie dobrze. To jest statystyka tylko!! Nic z tej krwi nie wychodzi. To trzeba by nifty zrobić. Tam badają dna. A ten pappa to tylko statystyka więc nie ma co się wkrecac :)
    Usg ważne :)
    Ja byłam w 12 i na usg i na krwi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 08:54

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie chce straszyć nikogo! Żeby zaraz nie było
    U moich koleżanek w moim wieku plus minus bo jak napsialam to jest statystyka i już wiek daje ryzyko. Wszystkie mają cudne zdrowe dzieci a każda miała 2 tyg przeryczane przez wyniki więc mówiły mi każda jak jeden mąż żebym nawet nie robiła a jak muszę to żebym olała.

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 24 września 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama360 wrote:
    Patrz, ja się bardziej bałam usg niż krwi. Mimo że mam 36 lat. Jak wyszło usg prenatalne super to gdzieś mam krew.u wszystkich moich koleżanek wyszedł ten test źle więc byłabym w szoku jakby wyszedł u mnie dobrze. To jest statystyka tylko!! Nic z tej krwi nie wychodzi. To trzeba by nifty zrobić. Tam badają dna. A ten pappa to tylko statystyka więc nie ma co się wkrecac :)
    Usg ważne :)
    Ja byłam w 12 i na usg i na krwi

    Dzieki :) ja mam 37 lat wiec tez sie nie spodziewam ze jakos dobrze wyjda......w tej klinice do ktorej chodze badaja wlasnie wczesniej krew ( ze niby lepiej od 10+0 do 11+6) a na usg miedzy 11+0 a 13+6 juz porownuja wyniki krwii i usg ......takze wychodzisz z gotowa diagnoza....

    Powiem Wam ze ja ciagle w stresie (chyba nie tylko ja) na poczatku balam sie ze poronie, teraz boje sie zeby bylo zdrowe, pozniej zeby nie wczesniak ( bo juz jednego mam)o sobie tez oczywiscie sie boje bo bedzie 3 CC maciaca juz pocieta zeby wytrzymala.........staram sie pozytywnie myslec ale czasami ciezko szczegolnie czym czlowiek starszy tym wiecej zagrozen widzi

  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 24 września 2018, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Dziewczyny, ktoras pisala niedawno o bolu takim jak owulacyjny. Ja mam wlasnie taki dzisiaj, boli prawy jajnik, brzuch z prawej strony az do nogi. Dosc mocno. I nie wiem, czy wziac mospe czy co? Bol czulam równiez przy aplikowaniu luteiny, bylo to bardzo nieprzyjemne.
    Spojrzalam w kalendarz i wyglada na to, ze jestem teraz mniej wiecej w czasie, kiedy powinna przyjsc druga @.
    Ja pisałam jakis czas temu ze mialam ból owulacyjny... tak mnie jajnik bolał jak zawsze w cyklu przed ciązą... ale powiedzial mi lekarz ze na poczatku to normalne i jeszcze moge to odczuwac zanim organizm przestawi sie na ciaze. nie bralam na to zadnych lekow ogolnie staram sie ich unikac. nawet migrena ktora mnie dopadla ostatnio jakos zostala przezwyciezona snem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 09:28

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Dzieki :) ja mam 37 lat wiec tez sie nie spodziewam ze jakos dobrze wyjda......w tej klinice do ktorej chodze badaja wlasnie wczesniej krew ( ze niby lepiej od 10+0 do 11+6) a na usg miedzy 11+0 a 13+6 juz porownuja wyniki krwii i usg ......takze wychodzisz z gotowa diagnoza....

    Powiem Wam ze ja ciagle w stresie (chyba nie tylko ja) na poczatku balam sie ze poronie, teraz boje sie zeby bylo zdrowe, pozniej zeby nie wczesniak ( bo juz jednego mam)o sobie tez oczywiscie sie boje bo bedzie 3 CC maciaca juz pocieta zeby wytrzymala.........staram sie pozytywnie myslec ale czasami ciezko szczegolnie czym czlowiek starszy tym wiecej zagrozen widzi
    Ja też będę miała 3 cc. Będzie dobrzrv kochana. Damy rady
    Kto nie da jak nie my weteranki?? :)
    Uśmiech i do przodu. Jak zobaczysz na usg że wszystko jest dobrze i pomiary i mózg to Ci stres odejdzie. Ten test pappa to naprawdę lekko trzeba olać. Zaraz będziemy w bezpiecznym okresie i już tylko do przodu :)

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 24 września 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama360 wrote:
    Patrz, ja się bardziej bałam usg niż krwi. Mimo że mam 36 lat. Jak wyszło usg prenatalne super to gdzieś mam krew.u wszystkich moich koleżanek wyszedł ten test źle więc byłabym w szoku jakby wyszedł u mnie dobrze. To jest statystyka tylko!! Nic z tej krwi nie wychodzi. To trzeba by nifty zrobić. Tam badają dna. A ten pappa to tylko statystyka więc nie ma co się wkrecac :)
    Usg ważne :)
    Ja byłam w 12 i na usg i na krwi

    Ja własnie dlatego nie robiłam tego testu. Też mam 36lat i bałam się, że przez wiek statystyka źle wyjdzie i będę się zamartwiać. USG wyszło super, lekarka, która je robiła powiedziała, że przy tak zdrowym maluszku z wyniku USG, bardzo rzadko zdarza się, żeby coś było nie tak. Zazwyczaj jak coś ma być nie tak to ma jakieś małe zastrzeżenie do jakiegoś markera, a u nas było super i mi to wystarczy.
    W poprzednich ciążach też nie robiłam tego testu i dzieci śliczne i zdrowe :D Dla mnie ten test to niepotrzebny stres.
    Jakby coś nie tak wyszło z tych statystyk, tylko bym się niepotrzebnie martwiła do końca ciąży, a tak mam spokój :D

    Witam was w jesienny poniedziałek :) Nie wiem czemu, ale jakoś wyjątkowo cieszę się na nadchodzącą jesień :D

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 24 września 2018, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    Dzieki :) ja mam 37 lat wiec tez sie nie spodziewam ze jakos dobrze wyjda......w tej klinice do ktorej chodze badaja wlasnie wczesniej krew ( ze niby lepiej od 10+0 do 11+6) a na usg miedzy 11+0 a 13+6 juz porownuja wyniki krwii i usg ......takze wychodzisz z gotowa diagnoza....

    Powiem Wam ze ja ciagle w stresie (chyba nie tylko ja) na poczatku balam sie ze poronie, teraz boje sie zeby bylo zdrowe, pozniej zeby nie wczesniak ( bo juz jednego mam)o sobie tez oczywiscie sie boje bo bedzie 3 CC maciaca juz pocieta zeby wytrzymala.........staram sie pozytywnie myslec ale czasami ciezko szczegolnie czym czlowiek starszy tym wiecej zagrozen widzi

    A ja się z kolei boję 4 SN :) U mnie dzieci każde kolejne coraz większe i boję się, że ten maluch będzie duży i będzie ciężko. Ostatni synek ważył 4150g i lekko nie było, bo ja jestem drobna, a ten obecny maluch już zapowiada się na dużego. Z USG wyszedł 5 dni starszy niż z OM, a jeśli chodzi o moje wyliczenia z owulacji to o 7 dni starszy.

    Boję się też ze urodzę gdzieś w drodze do szpitala :D u mnie wszystkie porody szybkie, ostatni trwał 2h od pierwszego lekkiego skurczu, dobrze, że zaczął się jak byłam w szpitalu. Z drugą córką ( też rodziła się 2 h) dojechaliśmy w ostatniej chwili, a 4 poród wiadomo, może być jeszcze szybciej.

    Zawsze są jakieś lęki, gdy w grę wchodzi niewiadoma i życie kogoś, na kim baardzo nam zależy. Ale ja staram się myśleć pozytywnie. Będzie dobrze, bo inaczej być nie może :)

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 24 września 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama360 wrote:
    Pytanko, bo nie mam zamiaru panikowac..
    Wczoraj kichnelam mocno.. I strasznie mnie bolało dookoła brzucha na dole. A w pachwinach. Musiałam usiasc aż na chwilę. Pobolało i przeszło. Nic się w nocy nie działo, dziś też. Ale pierwszy raz tak mocno mnie coś bolało.Miala któraś tak przy kaszlu czy katarze.Nie chce z siebie robić wariatka ale miałam różne głupie myśli przez chwilę.

    Ja od dwóch dni mam tak, że jak kocham to mnie boli. Czasem mocniej czasem słabiej zauważyłam, że to zależy od pozycji w jakiej jestem. No jak leżę na plecach zupełnie na płasko to boli mnie bardziej albo jak stoję wyprostowana... po prostu staram się usiąść albo zgiąć jak mam kichnąć. Jestem pewna że to przez to że tam się wszystko rozciąga przesuwa itd

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 24 września 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam nadzieje ze tym razem dzidzia nie bedzie za duza. Mam 1 corke i od razu wystartowalysmy z masa urodzeniowa 4150. Mam nadzieje ze teraz bedzie ciut mniej.

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 24 września 2018, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szonka wrote:
    A ja się z kolei boję 4 SN :) U mnie dzieci każde kolejne coraz większe i boję się, że ten maluch będzie duży i będzie ciężko. Ostatni synek ważył 4150g i lekko nie było, bo ja jestem drobna, a ten obecny maluch już zapowiada się na dużego. Z USG wyszedł 5 dni starszy niż z OM, a jeśli chodzi o moje wyliczenia z owulacji to o 7 dni starszy.

    Boję się też ze urodzę gdzieś w drodze do szpitala :D u mnie wszystkie porody szybkie, ostatni trwał 2h od pierwszego lekkiego skurczu, dobrze, że zaczął się jak byłam w szpitalu. Z drugą córką ( też rodziła się 2 h) dojechaliśmy w ostatniej chwili, a 4 poród wiadomo, może być jeszcze szybciej.

    Zawsze są jakieś lęki, gdy w grę wchodzi niewiadoma i życie kogoś, na kim baardzo nam zależy. Ale ja staram się myśleć pozytywnie. Będzie dobrze, bo inaczej być nie może :)

    O matko ja też się boję. Jeżeli Bóg da oczywiście to będzie mój pierwszy poród i na razie oczywiście staram się o tym nie myśleć, ale już pare razy przeszło mi przez głowę, że zacznę rodzić jak będę sama w domu. I co ja wtedy zrobię? Xd

    Szonka i nic tylko pozazdrościć takich szybkich porodów :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 09:52

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • Mama360 Autorytet
    Postów: 911 681

    Wysłany: 24 września 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    Ja od dwóch dni mam tak, że jak kocham to mnie boli. Czasem mocniej czasem słabiej zauważyłam, że to zależy od pozycji w jakiej jestem. No jak leżę na plecach zupełnie na płasko to boli mnie bardziej albo jak stoję wyprostowana... po prostu staram się usiąść albo zgiąć jak mam kichnąć. Jestem pewna że to przez to że tam się wszystko rozciąga przesuwa itd
    Dzięki :*
    Uspokoiłas mnie. No właśnie ja leżałam.. Kichnelam i jak wstałam to zabolało Jeszczw bardziej. Czyli norma :)

    8tydz - 22 mm 12tydz-54mm 16tydz-17cm synuś❤️ termin OM 11.04. Termin usg 3.04.
    oar8vfxmkgiysd36.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja sie umówiłam do lekarza na 15 ściągnęłam męża z pracy i powiem wam wszytsko było super. Ale po tym stresie który miałam w weekend wczoraj wieczorem wkładałam sobie luteinę i czułam ze szyjka jest niso, miałam tak juz na etapie koło 6 tygodnia ale mi eko wszytsko sie podniosło ładnie ale dzisiaj rano to jest bardzo nisko czuje ja po prostu w pochwie ze cos tam mam jakby złe włożony tampon i do tego mam ćmienia i kucie łonie nie wiem jak to opisać jestem wystraszona i wydaje mi sie ze szyjka nie wytrzyma. Jestem beznadziejna wszytsko przez to ze sie zestresowałam

  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 24 września 2018, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim :)
    Ostry ból przy kichnięciu i po jest zupełnie normalny. U mnie doszło do tego, że boję się kichać, bo boli jakby coś się urwało ;)

    Dlaczego tak się boicie testu pappa? Przy skorelowaniu go z usg, koryguje ryzyko wad i u każdej osoby, z którą rozmawiałam obniżył to ryzyko, pomimo wieku. U mnie np. obniżył ryzyko zespołu Downa do 11.000 (bez pappa miałam dużo wyższe, mimo że usg wszystko wyszło idealnie, przezierność równy 1 mm, czyli bardzo malutko), a też jestem po 30-tce. Pozostałe wady obniżył do 20.000, a wcześniej było dużo wyższe ryzyko.
    U mojej siostry, która zaszła w ciążę przed samą 40-tką test z krwi też skorygował ryzyko do malutkiego.

    Ja robiłam pappa równo tydzień przed prenatalnymi, część klinik robi w ten sam dzień, ale pamiętam, że prenatolog wpisuje datę wykonania pappa, więc pewnie wszystko się poprzelicza, nawet jeśli jest zrobione wcześniej.

    siamyrka lubi tę wiadomość

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
‹‹ 239 240 241 242 243 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ