Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lepsze "tefałeny" niż publicznaMonia* wrote:Świnka? Bez jaj. Sama przechodziłam, jak moje rodzeństwo i wszyscy wokół. Po prostu posiedzieliśmy w domu i tyle. Nawet tego się nie leczy. Teraz robią z tego wielkie halo i śmiertelne choroby, tak samo jak z różyczki czy ospy. Ludzie naoglądają się tefałenów, łykają wszystko jak leci. Powikłania mogą być po wszystkim. Po szczepieniach są mniej groźne? Powiedz to mojej przyjaciółce, której syn jest kaleką. Wieczne rehabilitacje na które musi płacić sama, rezygnacja z pracy i mnóstwo harówki. Byłam z Córką w szpitalu i tam niemowlę po szczepieniu miało bezdechy, leżało pod aparaturą. Faktycznie, powikłania po szczepieniu są dla rodziców mniej tragiczne niż po chorobie...
Paula 90, Kiwona, Natalia-tosia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa miałam nie zdradzać imion ale wam napisze ;P ja wybrałam greckie imiona chodź całkiem przypadkiem po wakacjach na Krecie sie okazało ze jestem w ciazy
dla synka Leo ( maz jest zachwycony bo sobie ubzdurał z Messi) a dla córci Leonia wiec albo Leoś albo Leonka
-
valetta94 wrote:Ja już pozamawiałam kilka sukieneczek z Ali dla naszej Lileczki
Jak mielibyśmy chłopca to nazywałby się Leonard Z witamin biorę Femibion 2. A co do szczepień to uważam tak jak Monia* i na pewno nie dam zaszczepić dziecka w szpitalu bez przeprowadzenia wszystkich badań, spotkania z jakimś dobrym pediatrą i neonatologiem. Nie jestem przeciw, ale za dużo słyszałam przykrych historii i również edukowałam się w tym temacie. Może zaszczepię jeżeli wszystko będzie ok po miesiącu-dwóch i to wszystkie szczepionki osobno będę dawkować z dużymi odstępami czasu. Ale to temat rzeka, każdy ma swoje racje. Nie warto chyba pisać o tym na forum bo może nas to poróżnić
Właśnie leonard jest jedynym imieniem, które nam obojgu sie podoba bo mąż chce by miał na imię Leo a mnie nie nie podiba samo leo ani leon
valetta94 lubi tę wiadomość
-
To skoro przywiezlismy ciążę z chorwacji to coś w ich kulturze mam znaleźć ?Karmelllka90 wrote:Ja miałam nie zdradzać imion ale wam napisze ;P ja wybrałam greckie imiona chodź całkiem przypadkiem po wakacjach na Krecie sie okazało ze jestem w ciazy dla synka Leo ( maz jest zachwycony bo sobie ubzdurał z Messi) a dla córci Leonia wiec albo Leoś albo Leonka
-
Nie, nie trzeba być na czczo. A mi się podoba dla dziewczyny Jaśminka.A dla chłopaka nie mam nicsiamyrka wrote:Dziewczyny, czy do badań PAPPA trzeba być na czczo?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 21:35
siamyrka, Adonis_26 lubią tę wiadomość
*Staś (21 tyd)
*Aniołek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIdę jutro mocz oddać i krew znowu. Ja to się najezdze do tej przychodni. Pojutrze diabetolog, w poniedziałek warsztaty z chustowania, w środę konsultacja na temat karmienia piersią. Lubię mieć napięty grafik
Trochę się boję bo jeszcze się nie szczepilam na grypę, muszę dopytać ginekologa czy wyraża zgodę, bo wiem że można a nawet jest to wskazane bo grypa w ciąży może zabić płód, ale wolę z nią skonsultować. Szczepionka na grypę jest z martwymi wirusami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 21:48
-
Dla dziewczynki mnóstwo imion mi się podoba...Natalia, Marcelina, Karolina, Oliwia...a dla chłopaka nic....a tu na prenatalnych powiedzieli, że raczej chłopak...może siusiak się wchłonie? chrum chrum...świnia jestem
Ja poszłam na czczo na PAPPA, ale pewnie niepotrzebnie - nie czytałam nic na ten temat i poleciałam schematem.
Właśnie rozmawiałam z przyjaciółką, która jest w 18 tc. W 17 tygodniu zaokrąglił jej się ciążowo brzuszek, wcześniej był spożywczak. Miała plamienia brązowe i różowe w różnych tygodniach ciąży i jest wszystko dobrze. Ja bym już zwariowała, ale kobieta, która nie przeszła poronienia inaczej przeżywa ciążę. Spokojniej, nie doszukuje się, coś się dzieje to sprawdza u gina ale bez chorej paniki - strasznie jej tego zazdroszczę.
O tyle dobrze, że największy sezon grypowy jest w styczniu i lutym - będziemy już wtedy w III trymestrze. Najgorzej jakby wypadło w I trym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 21:52
Paula 90, Martusiazabka lubią tę wiadomość
[*] Aniołek 8 tc -
nick nieaktualnyDziewczyny, właśnie, jak już weszlysmy na temat Ali. Tam jest laktator, polecany przez blogerki i na forach. I jest za grosze. Elektryczny. Mój już do mnie idzie. (A może elektroniczny, nigdy nie wiem).
Real Bubee Single/Double Electric Breast Pump With Milk Bottle Infant USB BPA free Powerful Breast Pumps Baby Breast Feeding
https://s.click.aliexpress.com/e/rojGgsY
-
nick nieaktualnyWiewioreczka - ja też mam takich znajomych. Od 5 tygodnia ciąży prowadzą Instagrama brzuszków ego, wrzucają aktualizacje. Zazdroszczę im spokoju
Prawda, że szczyt zachorowań na początku roku. Ale szczepić się najlepiej już.
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Większość moich znajomych na Fejsie pokazuje już 6 tyg ciążę tylko jakos im się nic nie przydaza.Nie, żebym komukolwiek źle życzyła ale czasami ręce opadają,że ja zaliczam same tragedie a komuś wszytsko się udaje.No ale takie życie.Wieoreczko na papa na bank nie musisz być na czczo.Drugi raz miałam prenatalne ma godzine 18 i za każdym razem zaznaczali,że nie muszę być na czczo.Paula 90 wrote:Wiewioreczka - ja też mam takich znajomych. Od 5 tygodnia ciąży prowadzą Instagrama brzuszków ego, wrzucają aktualizacje. Zazdroszczę im spokoju
Prawda, że szczyt zachorowań na początku roku. Ale szczepić się najlepiej już.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 22:16
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
*Staś (21 tyd)
*Aniołek -
Ja też o tym myślę. Synem chwalilam sie każdemu od 10 tyg. Teraz 12 i wiedzą tylko Ci, którzy są ze mną na codzień.Kasionek wrote:Większość moich znajomych na Fejsie pokazuje już 6 tyg ciążę tylko jakos im się nic nie przydaza.Nie, żebym komukolwiek źle życzyła ale czasami ręce opadają,że ja zaliczam same tragedie a komuś wszytsko się udaje.No ale takie życie.Wieoreczko na papa na bank nie musisz być na czczo.Drugi raz miałam prenatalne ma godzine 18 i za każdym razem zaznaczali,że nie muszę być na czczo.
-
Wiewióreczka wrote:Dla dziewczynki mnóstwo imion mi się podoba...Natalia, Marcelina, Karolina, Oliwia...a dla chłopaka nic....a tu na prenatalnych powiedzieli, że raczej chłopak...może siusiak się wchłonie? chrum chrum...świnia jestem
Ja poszłam na czczo na PAPPA, ale pewnie niepotrzebnie - nie czytałam nic na ten temat i poleciałam schematem.
Właśnie rozmawiałam z przyjaciółką, która jest w 18 tc. W 17 tygodniu zaokrąglił jej się ciążowo brzuszek, wcześniej był spożywczak. Miała plamienia brązowe i różowe w różnych tygodniach ciąży i jest wszystko dobrze. Ja bym już zwariowała, ale kobieta, która nie przeszła poronienia inaczej przeżywa ciążę. Spokojniej, nie doszukuje się, coś się dzieje to sprawdza u gina ale bez chorej paniki - strasznie jej tego zazdroszczę.
O tyle dobrze, że największy sezon grypowy jest w styczniu i lutym - będziemy już wtedy w III trymestrze. Najgorzej jakby wypadło w I trym.
Ja jak dowiedziałam się, że bedzie chlopak-wyłam 2 tygodnie. Nastawilam się, że będzie druga corka i szok w połączeniu z hormonami mnie dobił. Także twój żart jest niczym w porównaniu do mojej paniki
Wiewióreczka, bergamotka lubią tę wiadomość
-
A ja głupia poszłam na PAPPA głodna...i właśnie tak jest nie dopytać mądrych koleżanek z forumKasionek wrote:Większość moich znajomych na Fejsie pokazuje już 6 tyg ciążę tylko jakos im się nic nie przydaza.Nie, żebym komukolwiek źle życzyła ale czasami ręce opadają,że ja zaliczam same tragedie a komuś wszytsko się udaje.No ale takie życie.Wieoreczko na papa na bank nie musisz być na czczo.Drugi raz miałam prenatalne ma godzine 18 i za każdym razem zaznaczali,że nie muszę być na czczo. :*
No tak to już jest Kasionku...ja miałam przez dwa lata czarną serię w rodzinie. Zaczęło się od mojego poronienia i to co się działo później to jakiś kosmos. Zapalenia otrzewnej, kilka miesięcy antybiotyków, ostatnio poparzenie chlorem u dentysty - wyżarło mi pół gęby od środka...ehhh. Ale czuję, że w końcu to się przełamało i będzie już dobrze.
W ogóle czuję, że żadnej z nas z forum już nic złego nie spotka w związku z ciążą. Skończyło się na Bidulce Meluni.
PS. Melunia, przytulam :* Dużo sił, Kochana.
Dziewczyny, mam dwa sposoby na kichanie, żeby nie "wyrywało jajników":
1. Skulić się na półsiedząco
2. Kichnąć głośno - jak próbuję stłumić kichnięcie to jest masakra. Jak kicham na głos, mąż podskakuje, ale przynajmniej nic nie boli
Kasionek, Kiwona lubią tę wiadomość
[*] Aniołek 8 tc
2580g, 52cm, 10pkt, SN
