Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny jaki mnie dopadł paskudny efekt znieczulenia w kręgosłup 😖 ból krzyża kręgosłupa i barku. Ból jest okropny a jak wstaje dostaje drgawek ciała tylko jak leżę nie boli. Ciazko przy małej jest mi pracować... Mój mąż w nocy do budzenia jest okropny zanim wstanie budze go 2 -3 razy przez to się tak wkurwiam w nocy. W dzień to on cały czas wstaje patrzy nie daje mi żebym robiła a w nocy mam ochotę go zabić 😂😂😂 chyba jeszcze nie dotarło do niego bo mu się czuwanie nie włączyło
Miałaś wczesniej jakieś problemy z kręgosłupem?rwa albo stany zapalne właśnie w kręgosłupie?
Fasolka chyba mi umknęło-masz mieć CC???
Co do spania w nocy-mojego to z łóżkiem można wynieść a mi wystarczy,że on się na drugi bok przeręca i się budzę...I taki sen będący bardziej czuwaniem mam od czasu jak jest córka na świecie😉 -
angella908 wrote:Za chwile się dowiem
ale wole poczekać do jutra
A tobie Karolina przeszły bóle.?
Skurcze wczoraj się wyciszyły, te z brzucha ale w pachwinach trzymało mnie jeszcze w łóżku, Marcelina gdzieś mi uciska na jakiś nerw, bo te w pachwinach mam tylko wtedy, kiedy ona się rusza ... a że moje dziecko to wulkan, także ten 😉
Jednak po wczorajszym dniu mogłabym powiedzieć, że już niedługo 😁 -
Karmelka, ja też miałam bóle w miejscu wklucia znieczulenia, ale spokojnie do zniesienia i po trzech dniach przeszły.
W pracy też miałam 7 dni na formalności, a pracuję w dużej korporacji, więc coś jest na rzeczy z tym 7 a nie 21 dni.
U nas kolejna noc kolek...masakra.
Mojego męża też nie budzi płacz dziecka...
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny,
Mama- GRATULACJE
Zaobserwowałam coś ciekawego. Od dwóch tygodni schudłam. Niewiele (0,2kg), ale mówiłyście, że przed nami największy wzrost a u mnie stoi.
I dzisiaj cukier 74. Chyba zmniejszę dawkę insuliny na wieczór.
Moja przyjaciółka rwa kulszowa chyba sobie idzie. Dzisiaj czuję się lepiej. Ból jest znośny.
Miłego dnia Dziewczyny i udanych porodów dzisiaj
Czytam Was jak powieść trzymającą w napięciu - te zwroty akcjiFasolka77, malutka_mycha, martusiawp, mysla.nieskalana, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Ja dzwoniłam wczoraj do pracy, 21 dni a też nie jest to mała firma. Mi nawet kadrowa powiedziała, że nawet jak się spoznimy z papierami, to przecież ona może datę przyjęcia inna wpisać i już, nie będzie problemu. Ja tam nie wiem, ale te 7 dni wydaje mi się mocno naciągane.
Za mną noc pod znakiem bólu, jeczalam wręcz przy każdym ruchu. Brzuch jak skala, pachwiny bolą, spojenie chrupie. Jak to mówi moj gin "stan błogosławiony" 😋 -
nick nieaktualnyKarmelka - jak byłam na spotkaniu z anestezjologiem to bóle kręgosłupa, bóle głowy, mdłości, uczucie zimna, drętwienie wymieniała jako "łagodne, przejściowe następstwa" znieczulenia w kręgosłup. Można sobie brać na to coś przeciwbólowego, poproś pielęgniarkę, żeby Ci coś dała. Po nieprzespanych nocach i wysiłku jakim jest poród nie powinnaś się męczyć z bólem, na który można coś poradzić - ból osłabia.
-
MamaAga85 wrote:Ordynator tłumaczył to tym,że cesarka to operacja a u tak zaawansowanego cukrzyka jest bardzo duże ryzyko powikłań...Najmniejszym z nich jest słabo gojące się cięcie.
Czy byłam nastwiona? w sumie sama nie wiem...gdzieś tam profesor utwierdzał mnie w przekonaniu,że cesarka jest lepszym wyjściem ...
Co lekarz to inna opinia🙄🙄🙄🙄
Dam radę! mi nie chodzi ani o ból ani o sam poród sn bo przeżyłam raz(lekarka dziś swoją drogą była w szoku, że w PL znieczulenie do porodu sn nie jest standardem😂).Mój strach wynika tylko z tego,że wiem jak reaguje moje serce/puls podczas stresu...Ale muszę im zaufać.I tyle🤗
będzie dobrze Aga! myśl pozytywnie. A znieczulenie w PL jest standardem chyba w sumie- tzn nie wciskają Ci jak nie chcesz ale jak chcesz to dadzą...Fasolka77
-
Dzień dobry. U nas poranne ktg super. Mała spała a mimo wszystko ttętno było na poziomie 120/ 140. Ciągle czepiają się tylko słabego przyrostu, ale z poprzednią córka mmiałam to samo, chyba taka moja natura, że mmoje dzieci są małe
.
Lolka daj znać po ktg.
Paula, ja też na koniec ciąży poprzedniej już nie tyłam a wręcz chudłam, teraz zapowiada się to samo. Wzrost wagi mam znikomy od dobrych dwóch tygodni.
Wiewiórka, trzymajcie się dzielnie! Pamiętaj, że te noce z kolkami odejdą w zapomnienie.
Karmelka współczuję problemów z kręgosłupem.
Karola dobrze, że ddolegliwości bólowe się uspokoiły.
Espoir, ja tak usypiałam moją ssiostrę, zawsze na rękach, ale pewnego dnia wymyśliłam sposób ii wkładałam ją do huśtawki;-) jak zasypiala to szybko do łóżka przekładałam
Po tych przejściach z córką już się nie dałam:-) od zawsze zasypiała sama w swoim łóżeczku.Paula 90, stresant, Tunia76, Lolka30, malutka_mycha, AniaKJ, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:No dokładnie, Mama też była pewna że gdyby nie cc to urodziłabym by po terminie. A tak i Ty się będziesz stresować i mąż. A z drugiej strony leżenie w szpitalu nie jest niczym przyjemnym
Mycha pójdę 8.04 i będę leżeć... będę spokojniesza... chyba, że cos się wczesniej zadziejenie wybaczyłabym sobie jakby sie coś stało
malutka_mycha lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka - znieczulenie w trakcie porodu SN nie jest standardem niestety w Polsce. Jest to martwy zapis, bo teoretycznie powinno to być dostępne, ale braki kadrowe wśród anestezjologów są tak duże, że szpitale nie są w stanie zapewnić dostępu do tej formy łagodzenia bólu. Rzadko zdarzają się szpitale, które mają anestezjologa na porodówce na wyłączność (u mnie tak na szczęście jest), ale w większości jest tak, że jest anestezjolog na cały szpital i kiedy ma inną operację to nie przyjdzie do rodzącej. Znieczulenie przy SN jest najniżej w hierarchii priorytetyzacji ich pracy.
Misiabella, Kiwona, Tunia76, malutka_mycha, martusiawp lubią tę wiadomość
-
B_002 wrote:Fasolka moim zdaniem najlepiej iść do szpitala jak najpóźniej. Leżenie i czekanie na CC trochę nie ma sensu i jest męczące. Z resztą w domu chyba jest większa szansa że poród ruszy wcześniej bo jest się bardziej zrelaksowanym i jednak jest ta intymność która sprzyja naszym hormonom
Ja bym na twoim miejscu jak najpóźniej się wybierała do tego szpitala.
ja jeszcze nie wiem czy będzie cc czy sn.... na razie nie mam wskazań do cc... a K. pracuje teraz w Wawie... i remontuja u nas drogę... sama nie zajadę do szpitala do Łodzi (chociaż może bym zajechała???... hmmmm) mam do Łodzi kawałek, taxi nie zamówię.... bo nie ma ich tutajFasolka77
-
MamaAga85 wrote:I tego się właśnie boję...
Miałaś wczesniej jakieś problemy z kręgosłupem?rwa albo stany zapalne właśnie w kręgosłupie?
Fasolka chyba mi umknęło-masz mieć CC???
Co do spania w nocy-mojego to z łóżkiem można wynieść a mi wystarczy,że on się na drugi bok przeręca i się budzę...I taki sen będący bardziej czuwaniem mam od czasu jak jest córka na świecie😉
MamaAga nie nie! na razie żadnych wskazań... wyjdzie w praniu bliżej terminu... Młody znowu ma dwa sznury pereł na szyi... czy to jest wskazaniem do cesarki??? trochę się boję, żeby się nie poddusiłFasolka77
-
Ja już czekam do lekarza dziewczyny ale jestem trochę wcześniej i jeszcze go nie ma
Ciekawe co powie... wczoraj byłam 4x na dwójce a dzisiaj od rana rozwolnienie i strasznie mi niedobrze... ciekawe czy to z nerwów czy coś się rusza może...Paula 90, Fasolka77, AniaKJ, martusiawp lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Mycha pójdę 8.04 i będę leżeć... będę spokojniesza... chyba, że cos się wczesniej zadzieje
nie wybaczyłabym sobie jakby sie coś stało
My mamy przyjechać na wywołanie porodu jakby się samo nie ruszyło. Ciekawa jestem jak to pójdzie.
Czytam właśnie, że przed samym porodem spada zapotrzebowanie na insulinę u mamy, bo dziecko produkuje już własną insulinę. U nas glikemia na czczo coraz niższa, może to faktycznie znak.
Ja jednak czuję, że zostało parę dni. Nie wiem jak i skąd, ale mam wrażenie, że do tego 8 kwietnia już się rozpakuję.
Od pierwszego kwietnia zaczynamy intensywną kurację prostaglandynami.Fasolka77, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość