Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam sie!
No to mycha mialas dobra probe alarmowa;)
TYSIA wielkie gratulacje!!
A u mnie caly czas regularne niebolesne co 10 min.... troche spalam ale tez mnie budzily w nocy...Powiedzcie mi ze one nie moga mi tak robic nadziei jeszcze przez ponad tydzien??
-
Hej!
Ja mam dzisiaj dzień kuriera. Dwóch ma przyjść. Mam nadzieję, że jakoś w miarę razem przyjdą, bo chętnie wyjdę na spacerek. Ładna pogoda się zapowiada.
Tysia gratulacje! 😊
Wahałam się z zakupem monitora oddechu i po tym co napisała Wiewiórka utwierdziłam się w przekonaniu, że to był dobry zakup.. Wiewiórka współczuję stresów, oby to był jednorazowy taki przypadek 😘
Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Aga2606 wrote:Witam sie!
No to mycha mialas dobra probe alarmowa;)
TYSIA wielkie gratulacje!!
A u mnie caly czas regularne niebolesne co 10 min.... troche spalam ale tez mnie budzily w nocy...Powiedzcie mi ze one nie moga mi tak robic nadziei jeszcze przez ponad tydzien??
Ja mam od środy skurcze co 10-12 min. Macica chyba w jakiś trans wpadła 🤭 W większości nie bolą, ale naciska mi ten kamień jak nie na żebra to na pęcherz. Ciekawe ile to jeszcze potrwa 😩 -
Anete wrote:Ja mam od środy skurcze co 10-12 min. Macica chyba w jakiś trans wpadła 🤭 W większości nie bolą, ale naciska mi ten kamień jak nie na żebra to na pęcherz. Ciekawe ile to jeszcze potrwa 😩
Od srody caly czas? No to widze ze mamy podobnie uparte chlopaki (albo macice
)
Anete, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Która z Was pisała że mąż nakłaniał dzidziusia do porodu bo mu się nie chce iść do pracy?
Mój ma ostatni dzień pracy dzisiaj, potem dopiero w połowie maja. I pierwsze słowa jak wszedł przez drzwi dzisiaj były żeby Ignas już wyszedł bo mu się nie chce na ostatnią nockę iść
Mój próbował
ale młodego nie ruszyły prośby ojca 😂
Paula 90 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyNa to ropiejace oczko młodego moje mleko zadziałało cuda. Myjemy solą fizj. Co karmienie wkrapiam krople.. Masuje kanalik bo ewidentnie zatkany i dziś już prawie ropki nie ma. Także mleko polecam!
malutka_mycha, DorotaAnna, Kiwona, Sansivieria, mysla.nieskalana, Fasolka77, estrella, martusiawp, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Aga2606 wrote:Od srody caly czas? No to widze ze mamy podobnie uparte chlopaki (albo macice)
Nie wiem czy cały czas są co 10min, bo już olałam mierzenie (ile można? 🙄), ale co jakiś czas luknę co ile i wtedy wychodzi 9-10-11min. Miałam nadzieję, że się rozkręcą, ale nic z tego 😂 -
Dzięki za.rady dziewczyny ale raz,że.u nas ciężarnej nie dadzą nic na katar itd.a dwa to poki co mało przytomna jestem po nocce...
Nie dość,że wymiotowalam to ból glowy byl.voraz większy..
Do tego spanie tylko na jednym boku bo nos się Jakoś mniej wtedy zatykal.Pozniej dołączył ból uszu i mięśni wszystkich...
czuje się jakby coś mnie rozjechalo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2019, 10:05
SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
-
nick nieaktualnyA kiedy masz jakąś wizytę? Nie wiemy w sumie czy rozwarcie nie postępujeAnete wrote:Nie wiem czy cały czas są co 10min, bo już olałam mierzenie (ile można? 🙄), ale co jakiś czas luknę co ile i wtedy wychodzi 9-10-11min. Miałam nadzieję, że się rozkręcą, ale nic z tego 😂
Może jednak coś się dzieje -
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:A kiedy masz jakąś wizytę? Nie wiemy w sumie czy rozwarcie nie postępuje
Może jednak coś się dzieje
Wizytę mam we wtorek. Mi się wydaje, że te skurcze nie robią nic. Mam je już od dawna, tylko teraz po prostu są mega częste, trochę mocniejsze i upierdliwe 😩
Ale słodki avatar! 😍😍😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2019, 10:40
-
Pozdrawia Was 🐳! Jestem w taxi, dziś jadę sama.
Lolka30, DorotaAnna, Wiewióreczka, Anete, MamaAga85, Kasiulka90, espoir, ago91, Natalia-tosia, Kiwona, Syska2202, AniaKJ, Reniiata, mysla.nieskalana, Kasionek, estrella, Fasolka77, Lili90, martusiawp, Misiabella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZa pierwszym razem odeszło mi około dwie szklanki to było jakoś około około 13, o 18 jak pękł główny worek owodniowy to lało się jak z wanny. Ja miałam bardzo dużo wód. Wiadro odeszło jak wstałam z łóżka kazała mi się do badania położyć na lozku zapalam łóżko, jak szłam do gabinetu ciekło lekko podczas badania w gabinecie chlusnelo znowu. Wrocilam kazała siąść mi na wózek i lały się cały czas przez cały oddział aż na salę operacyjną tam w gabinecie się przebierałam to chkusnely znowu i ciekły jak siedzilaam na stole a jak się położyłam to słyszałam tylko taki wielki chlust na płytki i wszyscy tylko " oooo ile wód" - to oni nie widzieli ile już że mnie zeszlo!! Także ja miałam ich w ciulmalutka_mycha wrote:Dziewczyny a ile tych wód płodowych powinno w końcu być? Na SR mówili nam o pół szklanki, a jak wczoraj szukałam informacji to na jednej stronie ok 1l, na innej 3 litry. Moja ginka zawsze tylko mówi że poziom jest w normie, nie pytałam ile tego się tam mieści.
A taki fałszywy alarm w sumie fajny, przynajmniej wiem jak się prawdopodobnie zachowamy. Ja stoicki spokój, poszłam myć głowę i mówię do męża że będę się obserwować i zobaczymy. On też jakoś nie panikowal ale widać było że nastawiony zadaniowy - dowiezc na czas
malutka_mycha lubi tę wiadomość
