Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka77 fraxi można też w rękę w udo zupełnie w bok brzucha nie tylko w okolicach pępka. Wiem bo sama bralam cała ciążę
Fasolka77 lubi tę wiadomość
Termin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
[*]26.05.2018 5tc
[*]28.11.2017 11tc Leonek
"Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza." -
Fasolka77 wrote:oooo właśnie... ile Wam idzie dziennie pieluszek... bo nasz takie małe kupki wali ale dość często.. i zapas miesięczny chyba w 2 tygodnie wyczerpiemy
Ja nie liczyłam, ale przewijak przed lub po każdym karmieniu bo nawet jak nie ma kupki to są siuśki. Kupka zazwyczaj tez jest gdzieś w okolicach karmienia- najczęściej wali jak je albo zaraz po jedzeniu xd no plus jak coś się wydarzy między karmieniami, to myśle że tak z 10 przynajmniej idzie może 12. Ale ja tak liczyłam 10 dziennie.
Też muszę się rozejrzeć za bluzkami do karmienia skoro to karmienie nam wychodzi. Domu chodzę w podkoszulkę ale w zasadzie nie mam w czym wyjść do ludziFasolka77, B_002 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
A mojemu dziecku najlepiej się sika jak nie ma pieluszki na dupie
w pierwszy dzień zasikal mi wszystkie prześcieradełka z przewijaka
nauczyłam się nakładać mu wacik na siusiaka jak przewijamy ale no nie zawsze przypomni mi się o tym na czas
malutka_mycha lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Daffi wrote:Karmelove urodzila juz moze???
Malutka mycha to może jak juz wody leca to sie jakos rozkreci?? Oby!!
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
KarmeLoVe wrote:Karmelove się wkurwia na akcje która ucichla. Chciałam iść na długi spacer, ale mój panikarz stwierdził, ze mnie ze środku parku nie przyniesie jak odejdą mi wody. 🙈🙄 Cmi mnie nadal a skurczy brak. Czekam nadal na spektakularne rozkręcenie akcji
seksi
DorotaAnna, Kiwona, malutka_mycha, martusiawp, Paula 90 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
KarmeLoVe wrote:Karmelove się wkurwia na akcje która ucichla. Chciałam iść na długi spacer, ale mój panikarz stwierdził, ze mnie ze środku parku nie przyniesie jak odejdą mi wody. 🙈🙄 Cmi mnie nadal a skurczy brak. Czekam nadal na spektakularne rozkręcenie akcji
oby sie zdecydowala ta akcja.
-
Tunia76 wrote:Mysla_nieskalana co tam u Was?
Jak się czujecie?Karollinax26, DorotaAnna, Fasolka77, Reniiata, estrella, Kiwona, espoir, Mama36, Tunia76, AniaKJ, martusiawp, Kasiulka90, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
po ciąży z Maciusiem, mówiłam sobie, że nigdy więcej nie chce końcówki ciąży w lato. no sratatata. sobie lato przyszło w kwietniu.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/52d0df57d024.jpgMama36, DorotaAnna, Fasolka77, Daffi, Kiwona, mysla.nieskalana, malutka_mycha, Misiabella, estrella, martusiawp, Lolka30 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA my używamy papers premium care bambiboo mieliśmy fioletowe dady i lupilu. Dady dramat co za sztywne okropne pampersy kdciskajace się na nóżkach lupilu całkiem spoko ale, ale na dzień wygrywają pampersy a na noc bambiboo. W szpitalu kilka razy założone miała hapoy i też nie uczulały.
-
nick nieaktualny
-
Daffi wrote:Karmelove urodzila juz moze???
Malutka mycha to może jak juz wody leca to sie jakos rozkreci?? Oby!! -
malutka_mycha wrote:To chyba tylko jakieś pęknięcie u góry, bo poleciało raz i teraz cisza. Ale lekarka mówi że zazwyczaj w ciągu 24h od wpłynięcia próbują sn a później zazwyczaj cesarka. Więc jutro już w jakiś sposób powinno się to rozwiązać.
super
Bardzo kibicuje
Espoir lato nas zaskoczylo hehe
Ja dzisiejszy dzien mam tragiczny. Jeszcze tak mnie rece nie bolaly.. A nogi nie sadzilam ze az tak moga puchnac!!
Doszlam chyba do krytycznego stadium.
W gościach siedzialam dzis bez zycia.. Nawet rozmawiać mi sie nie chciało.. Wzielam sobie Alunie skarbeczka na pocieszenie i mi sie lepiej przy niej zrobilo.
Ciężka ta końcówka ciąży.. Mam nadzieję tylko że jutro usłyszę jakieś konkrety od lekarza.malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
espoir wrote:ja mam już schize przed publicznym odejściem wód, więc dzisiaj na spacer ubrałam pieluchogacie
seksi
espoir, martusiawp lubią tę wiadomość
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
Ja mam pampers premium care dady i lupilu- tych ostatnich jeszcze nie używałam. Uzywalam pampers premium care ale od dzisiaj ubieramy dady bo są mniejsze tak mi się wydaje. No a mój mały miał niecałe 2800 w czwartek wiec jest chudziutki nic mu się nie odciska👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Matko dziewczyny, Marcelina nie śpi od 18, ciągle wisi na cycku i nawet chyba nie za bardzo chce się jej jeść, chce tak zasypiać ale jakoś nie może zasnąć, jak odstawiam od cycka to szuka i płacze. Nie ma mowy żebym ją w nocy dziś budziła do karmienia!!
-
OPIS MOJEGO PORODU
Tuż przed 3:00 pociekło mi po udach, czysta woda. Chwilę potem zaczęły się skurcze jak na okres. Nie jakieś bardzo bolesne, ale charakterystyczne, bo trwały ok. 40 sekund i były co ok. 10 minut. Ok. 3:30 znowu trochę więcej wód mi odeszło. Potem skurcze były częstsze, co 8-7-5 minut. Więc postanowiłam ogolić nogi 😂 i ledwo wstałam, znowu wody. Więc już wiedziałam, że nawet jeśli się skurcze wyciszą, to i tak będziemy musieli jechać sprawdzić te wody. Po prysznicu skurcze się trochę wyciszyły, ale potem znowu trochę przybrały na sile. Pojechaliśmy na porodówkę ok. 9:00 i tam skurcze prawie całkiem ustały, ale ponoć to normalne 😅 stres robi swoje. Ale jednak były co kilka minut. Potem już na sali porodowej skurcze były mocniejsze i słabsze, nieregularne, aż w pewnym momencie odkryłam, że super na mnie działa masaż sutków. Przez godzinę sama w ten sposób wywoływałam sobie mocne i częste skurcze, co zaowocowało rozwarciem 2 cm. Położna zaproponowała mi ciepły prysznic - przyniósł ulgę, ale zamiast wzmocnić akcję, osłabił ją i kolejne skurcze nie wpływały na postęp porodu ani rozwarcie (mimo że je czułam coraz mocniej), więc po kilku godzinach dostałam oksytocynę w kroplówce. I na niej jechałam już do końca... Mała dawka, bardzo wolno leciało, ale mój organizm mega mocno na to reagował. To była katorga. Skurcze nie do wytrzymania, ból przeokropny, a co 2 godziny słyszałam, że nie ma postępu porodu i nawet znieczulenia nie mogłam dostać, bo można je podawać od 4-5 cm, a ja utknęłam na 3-4. Załamka całkowita, ale dali mi szansę i była przerwa w sprawdzaniu szyjki jakieś 3 godziny. I te skurcze stawały się coraz mocniejsze, bo przyspieszyli mi odrobinę podawanie kroplówki (oksytocyny), darłam się momentami strasznie... Już coś zaczęli o cc wspominać, a mnie już było wszystko jedno, bo nie mogłam wytrzymać z bólu, nawet kilka razy zwymiotowałam. Ale położna zrobiła ostatni pomiar o 22:00 i patrząc na mnie spytała, czy czuję napieranie tak jakby na dwójkę. A ja do niej że tak (jakby mi się kupę chciało). I się okazało, że 10 cm!!! Więc kolejne 40 minut to skurcze, parcie, moje darcie się, ale wykrzesiłam z organizmu wszystkie siły świata i po którymś nastym parciu w końcu się udało 😍 Popękałam w środku (nie miałam pęknięcia krocza tylko warg sromowych i okolic cewki moczowej) i mało delikatny lekarz mnie szył prawie godzinęJestem spuchnięta tam na dole, mam milion szwów, trochę boli, problem z chodzeniem i siedzeniem, ale ten moment, kiedy zobaczyłam pół główki na zewnątrz, a kilka minut później dostałam mokre, śliskie, ciepłe i mięciutkie ciałko na swój brzuch, to jest najcudowniejszy moment w życiu ❤ Drżałam cała od wysiłku, od skurczy, od parcia, od emocji. I płakałam w głos! Ze szczęścia! Patrzyłam na Andrzeja, a on miał całe rzęsy mokre. Klemek chwilę płaknął, ale u mnie szybko się uspokoił i się tuliliśmy...
Nasz synek jest takim rozkosznym słodziakiem 😍 Bardzo grzeczny, prawie nie płacze. Mąż się w nim totalnie zakochał 😄 Jedyny problem, jaki mam z Klemkiem, jest taki, że je tylko z prawej piersi. Z lewej nie wiem, czy mu nie smakuje, czy o co chodzi... Brodawka praktycznie identyczna, pozycja ta sama, wyciek mleka w tak samo dużej ilości. Przystawiałam go już tyle razy na siłę, a w końcu i tak muszę wrócić do prawej, bo dziecko mręczy i głodne. A brodawka cierpi. Ja nie wiem, jak bezzębne dziecko może tak okaleczyć sutka 😅estrella, martusiawp, mysla.nieskalana, DorotaAnna, Fasolka77, xKlaudiax, B_002, Misiabella, Kiwona, MamaAga85, Wiewióreczka, Kamsza, AniaKJ, Lolka30, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
My dzis wyszlismy ze szpitala, nie zmierzyli malemu na koniec bilirubiny, co mnie zawiodlo, bo dzien wczesniej mial prawie14 z czytnika. Maz zapomnial mi przyniesc skarpetki ktore oddalam do prania i wracalam w butach bez skarpet. Byl jeden trudny emocjonalnie moment, bo za bardzo zaczelismy michalka strofowac, ale odpuscilismy wszyscy i sie wyluzowalo
AniaKJ lubi tę wiadomość