Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:To trochę tak jak z weselem, są rodziny z różnych stron i ludzie się nie znają. Nie uważam żeby to było krępujące, ale jeśli chcesz zrobić imprezę w swoim domu to raczej nie łączyłabym imprez. Wyjaśnij spokojnie że nie robisz dużej imprezy, tylko taką w domu. Oni zrobią sobie swoją innego dnia.
Mój brat będzie miał dziecko w czerwcu i nie robimy razem chrzcin bo ja chcę kameralnie w domu (będzie max 15 osób razem z nami).
Oni za to będą robić wspólnie z siostrą bratowej bo tam też się niedawno dziecko urodziło. Chcą zarezerwować wspólnie lokal i będzie więcej osób bo z dwóch stron, ale oni lubią tego typu większe spotkania. To już kwestia jak się kto czuje i jaką formę takich przyjęć preferuje.
Crzciny komunia to takie zlo konieczne dla mnie ...juz mam gesia skorke ze roczek tez trzeba robic..duzo nerwow mnie to kosztuje a jeszcze mama sie wtraca i talerze recznie zmywa....juz przyjezdza 2dni wczesniejB_002, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
Stresant też uważam takie imprezy za zbędne, dlatego nie robię dużej. Będą tylko obie mamy, brat męża i mój brat z żoną i chrzestni ze swoimi partnerami.
To w sumie policzyłam że będzie razem z nami 11 osób + 2 niemowląt. Zmieścimy się w mieszkaniu
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Basia tez bym tak chciala kameralnie ale niestety na wchodzi to w gre juz sam chrzestny ma 3dzieci (pannice po 17 lat) wiadomo ze cala rodzina przyjada i mame ( ciotke)wezna bo ona stara i dla niej atrakcja jak juz taki kawal pojada w sumie u nas pierwszy raz beda w domu a to juz 10 lat mieszkamy....
-
nick nieaktualnyTunia - ja całą ciążę używałam maltan zamiennie z lanolina z ziaji. Zdecydowanie lepiej nawilzala lanolina. Po porodzie nie miałam jeszcze potrzeby smarować. Chociaż jak pomyślę to w szpitalu po jednej nocy posmarowalam lanoliną. Ale to raz.
Ja też nienawidzę imprez a już być ich gospodarzem to wybitnie. Te całe chrzciny już mi spędzają sen z powiek tym bardziej że mi rybka czy będziemy chrzcić czy nie. Ale mąż się uparł. I znowu będzie użeranie się z teściową i ogólna masakra. Już się w sumie zaczęło bo marudzili żeby zrobić chrzciny w ich mieście (naszym rodzinnym). Już zawijam kiecę i lecę. 80km z noworodkiem żeby im było wygodnie. No chyba kurwa nie.
Dobra, młody pojadl i śpi. Więc korzystam i idę spać
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:Lili kuzyn tez to mial juz ma teraz 26 lat skonczylo sie operacja w roku....pamitam do dzis jak sie darl jak mu wyszla a ciotka wsadzala z powrotm
Fasolka ja na blizne nic nie stosuje wczoraj znow mnie piekla jeszcze mam strupki na niej
Ja bym laktatorem odciagala co 3 godz. Tyle ml.ile teraz ksiazkowo ma wypic ( nie wiem ile 80-100ml? Nie mam pojecia)..zadne metody 7-5-3 bo one sa do pobudzenia laktacji a ty ja masz prawidlowa....zachowywalabym sie tak jakby Brunio pil z cyca....
Czyli laktator non stop, ok ciągnę z jednego cyca pół h i np za godzinę z drugiego pół h?
stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:Dziewczyny.... Karmellka...ty jesteś ekspertem od laktacji... Help... Jak pójdę do szpitala to rano nakarmię Mlodego... Potem zabieg i jak się ockne to mam ściągać co trzy godziny metoda 7-5-3? Czy jak to rozegrać? K. Będzie w domu karmił mm... Niestety no ale jest też plus bo może szybciej żółtaczka zejdzie... Jak to rozegrać z tym laktatorem?
stresant, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
DorotaAnna wrote:Paula noc nie mów:D mama nie ja poczekam też bym go zabiła jakby obejrzał beze mnie
Była położna mały wazy 3260!! Super bo przytył, ale teraz mówi ze za dużo przytyl... no tak złe tak nie dobrze. Przytył 400 g w ciągu tyg. No ja wiem ze dużo... przestane go wybudzać w nocy na żarełko po prostu i zobaczymy za tydzień. Bo w dzień to nie wiem jak wytłumaczyć mu ze nie dostanie żarcia bo za dużo tyje 😂B_002, DorotaAnna, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Szonka wrote:ja bym sciagala rak jak je dziecko. czyli mniej wuecej tylle czasu z kazdej piersi ile mu schidzi na jedzenie
Ja ściągam z jednej piersi "do końca", czyli tyle że już więcej mi nie leci. Jednak to nie oznacza że pierś jest pusta, po butelce czasem jak jeszcze opcjonalnie dziecko przystawię to jest w stanie jeszcze coś wydoić przez 5 minut, a laktator już nie dawał rady.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2019, 03:34
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
stresant wrote:forum lepsze od apki...wchodze i widze ze ostatni wpis byl kolo 1:) czyli prawie 2 godz.temu....to ma prawo byc glodny
Ja liczę cykl karmienia od początku jednego do początku kolejnego. Jak mijają dopiero 2h to jeszcze nie daję jeść tylko smoczka bo jedzenie po takim krótkim odstępie kończy się ulewaniem i płaczem.
Musi minąć minimum 2,5h to daję jeść
Czasem jak już są sytuacje kryzysowe i cyc jest dodatkowym uspokajaczem to zdarza się krótsza przerwa ale muszę wtedy pilnować czasu bo nie mieści jej się to jedzenie w żołądku jak się poprzednie nke zdążyło strawić.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnystresant wrote:A mama19 napewno spi majac najgrzeczniejsze dziecko na forum
Lilii mój najstarszy miał 3,5 Msc jak miał operacje obustronna przepukliny pachwinowej. Wyszliśmy do domu tego samego dnia co rano operacja. Wszystko było dobrze
Kolezanka mi przy kryzysie laktacujnym w 3 tyg mówiła że jeszcze będzie w 6 tyg i się chyba zaczyna. Jest mleczko i mały je ładnie ale właśnie nie mama już takich twardych piersi między karmieniami i nie ma tych igielek i napływu pokarmu pod ciśnieniem. Na razie nic nie robię.. Zobaczymy ju czy będzie mu brakować mleczka czy się po prostu unormowalo. Mam femiltaker i jak wypije to zadziała bo przechodziłam.
W nocy karmienia 22 - 2:30-5.B_002, Lili90, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny