Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie miałam wcześniej kiedy napisać.
Byliśmy dziś z Zosią na tym USG stawów biodrowych. Wszystko wyszło prawidłowo, lekarz zapewnił że jeśli w tym momencie jest już wszystko pięknie wykształcone to już nie może być źle
Zosia dzisiaj w samochodzie super się sprawowała, pomoc cioci się jednak przydała bo powrót był 2 razy dłuższy przez korki na drogach.
Jak przyjechałyśmy to była spora kolejka dzieciaczków ale okazało się że to USG bardzo szybko idzie więc w sumie długo nie czekałyśmy.
Ale jaką miałyśmy "awarię" przed samym wyjściem. 45 minut przed wyjściem obudziłam Zosię żeby ją nakarmić. Zaczęłam ją przebierać na przewijaku i jak już była czysta i miałam założyć nową pieluszkę to nagle był taki strzał rzadką kupą pod ciśnieniem że opryskało moją bluzkę, podłogę, łóżko, a na łóżku kołdrę, prześcieradło i 3 ubranka które tam leżały! Szybko pościel ściągnęłam i wrzuciłam do pralki żeby nie było plam. Ubrania zamoczyłam w misce i zajęłam się szykowaniem Zosi żebyśmy wyszły na czas. Na szczęście zdążyłyśmy.
Ona takie rzadsze kupy ma po tym szczepieniu, nie za każdym razem ale się zdarza. No i odparzenia bardziej się robią. Mam nadzieję że jutro/pojutrze przejdzie
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Paula 90 wrote:Marsupi ma stabilizację główki o ile to o takie coś chodzi.
Jest materiał, który jest na stałe zamontowany i górna krawędź doczepia się do pasów naramiennych. Przymocowuje to główkę do ciała osoby noszącej dziecko i nie ma szans żeby podniosło główkę bez odczepienia tych boków.
Też zwróciłam na to uwagę jak wybieraliśmy nosidło, żeby główka nie latała. Ja odczepiam te boki wtedy kiedy leżę z młodym na brzuchu. A jak go noszę to zapinam. Tam są cztery takie wciski i można je przypinać w różnych konfiguracjach - mocniej naciągnąć, lżej naciągnąć, wyżej zapiąć, niżej zapiąć.
Dzięki Paula za opis 😄 w wolnej chwili pogrzebie w necie...dziś już mam dośćFasolka77
-
Karmelka wysłałam ci zaproszenie zaakceptuj proszę 🙂Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo i stało się. Stary mi się pochorował cwaniaczek śpi dzisiaj w salonie 😎 a tak na poważnie sram w gacie bo ja też się nie czuje taka zdrowa. Jutro dzwonię i przekładam szczepienie ehh. Przeloze na 10/11 czerwiec przed tym zrobimy małej badania morfologii i crp więc myślę że będzie bezpieczniej. A liczę że nam ten wirus przejdzie bo to wirusowe się wydaje więc na razie nawet nie wysyłam męża do lekarza. Ja dzisiaj miałam mieć kontrolne USG tego krwiaczka i też przełożyłam na 6 czerwca bo nie chciałam go samego z nią zostawiać chodzi w masce ale wiecie jak to jest.
-
A ja mam kryzys laktacyjne - psychiczny. Tak mi się już nie chce tego ciągnąć że szok. Cycki mam całe obolałe, już się dotknąć nie mogę. Zaczęłam czytac o modyfikach i mi się żal zrobiło bo skoro mam to dlaczego chce rezygnować
i pewnie będę się tak bujac od decyzji do decyzji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 22:39
-
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:A ja mam kryzys laktacyjne-psychiczny. Tak mi się już nie chce tego ciągnąć że szok. Cycki mam całe obolałe, już się dotknąć nie mogę. Zaczęłam czytac o modyfikach i mi się żal zrobiło bo skoro mam to dlaczego chce rezygnować
i pewnie będę się tak bujac od decyzji do decyzji.
-
Lekarz super.. Powiedział ze woreczek jak najbardziej do usuniecia ale to nie on daje mi raczej bole.. Objawy klinicznie nie do konca pasują. Ale moj wynik gastroskopii nie jest ok. Mam w opuszku dwunastnicy krwawe wybroczyny lekarz nazywa to wrzodami lub nadzerkami bo tak sie nazywa kazdy ubytek w blonie sluzowej czy to zoladka czy dwunastnicy. Dostalam leki.. Mam je brac na 2 godz przed karmieniem.. Jesli bole sie zmniejsza lub ustapia do 3 dni to znaczy ze mam robic kuracje 3 miesiace tym lekiem.. Potem znow gastroskopia i test na helicobacter pylori. Jesli wyjdzie dodatni antybiotyki dwa ale jak skoncze karmic. No i woreczek wtedy tez mozna usunac jako zabieg planowy po skończonym karmieniu. A jesli nie mina bole do 3 dni to mam juz w teczce skierowanie na oddzial w Świebodzinie i wtedy laparoskopowo mi beda usuwac woreczek. Lekarz powiedzial ze bede w szpitalu 1 dobe ale karmienie do zlewu wtedy. Bede musiala sie jakos odciagac.
Mama36, Tunia76, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
malutka_mycha wrote:A ja mam kryzys laktacyjne - psychiczny. Tak mi się już nie chce tego ciągnąć że szok. Cycki mam całe obolałe, już się dotknąć nie mogę. Zaczęłam czytac o modyfikach i mi się żal zrobiło bo skoro mam to dlaczego chce rezygnować
i pewnie będę się tak bujac od decyzji do decyzji.
Może i Tobie by to pomogło.
Jak mnie boli raz na kilka dni to też nie mam ochoty karmić piersią. Ale jak ból przechodzi to z powrotem czerpię przyjemność z tej bliskości z dzieckiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2019, 23:09
Mama36 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Daffi czyli lekarz od wrzodów na oko miał trochę racji
Takze mial nosa a ja na niego psioczylam. Okaze sie za 3 dni czy dolegliwosci beda lzejsze. Nie moge nawet mleka spozywac. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoj jadł przezld 21.. Wstał 3:30.
Marzylam o tym a czuje się jakbym prawie nic nie spała.. Może to przez to przeziębienie. Idę dalej spać
Od dziś jestem 3 dni sama. Malz wyjeżdża... Nie mam z tym problemu bo już nie raz byłam sama ale będzie mi się po prostu nudzić 🙈 -
nick nieaktualny