Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyvaletta94 wrote:Dziewczyny czy orgazm w ciąży jest OK? Nie szkodzi?

Jak ciaza nie jest zagrozona i nie masz zakazu od gina do nie szkodzi. A sa nawet lekarze, ktorzy mowia ze pomaga, bo szczęśliwa mama to szczesliwe dziecko.
Przy zagrozonej moze wywolac przedwczesmy poród.
valetta94 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Dziewczyny jak uważacie, czy na USG w terminie 16+6 jest duża szansa żeby zobaczyć płeć dziecka?
Ogólnie to moja prowadząca pani doktor powiedziała mi dzisiaj że najbliższe USG zaleca najlepiej za 4 tygodnie, bo wcześniej to szkoda pieniędzy (chce iść dodatkowo prywatnie) bo teraz to nic nie wnosi.
Mi ogólnie nie zależy teraz za żadnych pomiarach czy innych badaniach, chciałam żeby mąż pierwszy raz zobaczył nasze dziecko i chcielibyśmy poznać płeć, tylko po to tam idziemy.
Myślicie że jest sens iść mimo to? Nie wytrzymam kolejnych 4 tygodni (już 4 minęły od ostatniego USG na którym coś mogłam zobaczyć).
Tutaj na dwoje babka wrozyla. Gin musi miec dobry aparat do USG i odpowiednie umiejetnosci. Moze zapytaj na jakims swoim lokalnym forum (np na facebooku, czesto sa grupy mamusiowe w konkretnych miejscowosciach) czy moga takiego gina polecic, ktory spelnia powyzsze wymagania.
No i dzidziuś musi troszkę wspolpracowac, ale jemu mozesz co najwyzej motywujaca gadke zapodac
-
Mam taką panią doktor niedaleko mnie do której chodzę prywatnie i która ma dobry sprzęt.
Z tym że dzidziuś może nie współpracować to się liczę, ale jednak mam nadzieję że coś pokaże.
Zastanawiają mnie tylko kwestie techniczne, czy na tym etapie można już coś realnie zobaczyć, nie tylko wyrostek płciowy jak w przypadku 1 trymestru, ale wykształcone narządy płciowe.
Może są tu dziewczyny które w poprzednich ciążach na tym etapie poznały płeć?
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyOd 16 tygodnia teoretycznie już można ale bym poczekała bo 20 tydizen to ponoć już nie ma za wielu błędów.Moj maluszek wczoraj pokazał co ma między nóżkami ale sprzęt nie pokazał.Jak bardzo zależy Ci na płci to może poczekaj dobry tydzień to koło 18 tygodnia już maluch będzie większy.Ale ogólnie od 16 tygodnia już jest tam tak wykształcone że można okreslic.B_002 wrote:Mam taką panią doktor niedaleko mnie do której chodzę prywatnie i która ma dobry sprzęt.
Z tym że dzidziuś może nie współpracować to się liczę, ale jednak mam nadzieję że coś pokaże.
Zastanawiają mnie tylko kwestie techniczne, czy na tym etapie można już coś realnie zobaczyć, nie tylko wyrostek płciowy jak w przypadku 1 trymestru, ale wykształcone narządy płciowe.
Może są tu dziewczyny które w poprzednich ciążach na tym etapie poznały płeć? -
W 20+3 to akurat będę miała połówkowe, a to za 4 tygodnie. Wtedy to już się spodziewam dowiedzieć na pewno.
Ale wy tak często chodzicie na te USG, a ja co 8 tygodni, jakoś tak też się robię już niecierpliwa

Chyba pogadam z mężem czy czekamy jeszcze czy idziemy już
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 16:11

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyJeśli będzie Ci łatwiej to ja będę czekać z Tobą .Bo też 14 listopada mam wizytę w 20 tygodniu i to konsultacje w szpitalu więc mam nadzieję ,że tam mają lepszy sprzęt .Będziemy miały jeszcze 5 miesięcy żeby nacieszyć się świadomością płci.Ale też jestem ciekawa więc dokładnie Cię rozumiem.B_002 wrote:W 20+3 to akurat będę miała połówkowe, a to za 4 tygodnie. Wtedy to już się spodziewam dowiedzieć na pewno.
Ale wy tak często chodzicie na te USG, a ja co 8 tygodni, jakoś tak też się robię już niecierpliwa

Chyba pogadam z mężem czy czekamy jeszcze czy idziemy już
B_002 lubi tę wiadomość
-
Ja na Twoim miejscu bym poszła, ale ja mam taki charakter, że jestem w gorącej wodzie kąpana. Z tego co wiem to przy dobrych uumiejętnościach lekarza ii dobrym sprzęcie mozna już określić płećB_002 wrote:W 20+3 to akurat będę miała połówkowe, a to za 4 tygodnie. Wtedy to już się spodziewam dowiedzieć na pewno.
Ale wy tak często chodzicie na te USG, a ja co 8 tygodni, jakoś tak też się robię już niecierpliwa

Chyba pogadam z mężem czy czekamy jeszcze czy idziemy już
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyByłam dzisiaj na wizycie u mojej ginekolog. Pobrała mi wymaz na posiew bakterie i grzyby. Dostałam próbach jakis płyn specjalny do mycia żel do smarowania i musze odstawić luteinę zeby tam nie podrażniać bo mam tak zaczerwienione wejście do pochwy ze jakby odpazone. Zbadała mi szyjkę i wszytsko Ok. Przepisała mi tez globulki ale mam je wykupić dopiero jakby sie pogorszyło swędzenie i nie ustawało. A tak to czekamy na wyniki z posiewu.
Oczywiście usg zrobiła zeby zobaczyć co u niuni także tez ja dzisiaj widziałam
Teraz jak wróciłam do domu to na papierze w żółtym śluzie miałam taki okruszek brązowy ale nie wyglada na krew ani nic takiego i było to małe ... takie dziwne to było. Ale przy takim odparzeniu czy przy infekcji kto wie moze cos takiego być normalne. Ale nie przypomina zadnego plamienia ani nic wiec po prostu bede obserwować. Najwyżej kupie te globulki jakby sie upławy zwiększyły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 17:47
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyB_002 jak masz ginekologa, który jest dobry w odczytywaniu tego co widzi na ekranie plus ma świetny sprzęt bedzie juz płeć widać. Ale to tez zależy od ustawienia dzidziusia. Ale ja bym poszła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 17:54
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo może jakieś podrażnienie.To Cię luteina nieźle załatwiła.Ja miałam podobnie w zeszłej ciąży ta dopochwowo mnie wykańczała .A teraz brałam pod językowa to z tym akurat spokój .Dużo wietrz ,chodź bez majtek smaruj czym kazali a szybko minie.Karmelllka90 wrote:Byłam dzisiaj na wizycie u mojej ginekolog. Pobrała mi wymaz na posiew bakterie i grzyby. Dostałam próbach jakis płyn specjalny do mycia żel do smarowania i musze odstawić luteinę zeby tam nie podrażniać bo mam tak zaczerwienione wejście do pochwy ze jakby odpazone. Zbadała mi szyjkę i wszytsko Ok. Przepisała mi tez globulki ale mam je wykupić dopiero jakby sie pogorszyło swędzenie i nie ustawało. A tak to czekamy na wyniki z posiewu.
Oczywiście usg zrobiła zeby zobaczyć co u niuni także tez ja dzisiaj widziałam
Teraz jak wróciłam do domu to na papierze w żółtym śluzie miałam taki okruszek brązowy ale nie wyglada na krew ani nic takiego i było to małe ... takie dziwne to było. Ale przy takim odparzeniu czy przy infekcji kto wie moze cos takiego być normalne. Ale nie przypomina zadnego plamienia ani nic wiec po prostu bede obserwować. Najwyżej kupie te globulki jakby sie upławy zwiększyły -
nick nieaktualnyNadrobiłam wątek i muszę się odnieść do sprawy cukrzycy ciążowej. Wydaje mi się, że za każdym razem jak pojawia się temat podwyższonego cukru padają ostre słowa. To zagraża dziecku, a najgorsze jest straszenie śmiercią.
W przypadku Daffi ona wie co robi to jej druga ciąża, każda z nas miała inaczej tłumaczone przez lekarza Ok, Daffi pójdzie do swojego lekarza i sie dowie co ma robic dalej. Czy glukoza na czczo do powtórzenia bo jakieś czynniki miały wpływ czy od razu na krzywa cukrowa.
Ja np miałam juz 3 razy robiona glukozę na czczo pierwszy raz 83 drugi 91.1 trzeci raz 86 i na razie mam spokój ale za dwa tygodnie bede robiła krzywa cukrowa bo miałam problem z insulinoopornoscia. Każda z nas jest prowadzona przez lekarza i zapewne mu ufa. Daffi dopiero odebrała wyniki nie ma co jej sltraszyc pójdzie do lekarza bedzie wiedziała jak ma postępować.
Nie straszmy sie w tak okropny sposób. Tu nie chodzi o głaskanie po głowie ale mam ciarki jak czytam o takich konsekwencjach. Tym bardziej ze mam przypadki z życia gdzie koleżanki nie leczyły cukrzycy ciążowej lub dopiero pod sam koniec zaczęły jak moja siostra i maja zdrowe dzieciaczki
Daffi, Natalia-tosia, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Nie było mnie tu wczoraj, więc ślę Wam gratulacje z udanych wizyt wczorajszych i dzisiejszych
Nic tak nie uspokaja jak podglądnięcie Maluszka 
Ten najtrudniejszy etap za nami i teraz same dobre wiadomości.
B002, idź do gina
Nawet jeśli na 100% nie będzie wiadomo jaka płeć, to mąż zobaczy i się ucieszy 
Karmelka, tym brązowym "cosiem" się nie przejmuj. Miałam identycznie 2 tygodnie temu - w żółtym śluzie na wkładce mała brązowa kropka, taka 1-2 mm. Później byłam u gina i wszystko jest OK.
Podziwiam Was, że chodzicie na usg co 4-8 tygodni. Ja chodzę co 2 tygodnie i wydaje mi się, że to cała wieczność...a jaki stres...stuknięta jestem. Jutro mam na g.16
Dziś w nocy obudził mnie twardy brzuch
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa teraz byłam po dwóch tygodniach i dla mnie akurat taka przerwa .4 tyg to juZ długo ale tym razem też mam taką przerwę .Bo teraz nic się nie zmienia i ginekolog mówi,że bez sensu tak często .Śmiałam się ,że może dla niego bez sensu .Ale muszę czekać .A teraz taki piękny okres ciąży więc trzeba cieszyc się energią.Wiewióreczka wrote:Nie było mnie tu wczoraj, więc ślę Wam gratulacje z udanych wizyt wczorajszych i dzisiejszych
Nic tak nie uspokaja jak podglądnięcie Maluszka 
Ten najtrudniejszy etap za nami i teraz same dobre wiadomości.
B002, idź do gina
Nawet jeśli na 100% nie będzie wiadomo jaka płeć, to mąż zobaczy i się ucieszy 
Karmelka, tym brązowym "cosiem" się nie przejmuj. Miałam identycznie 2 tygodnie temu - w żółtym śluzie na wkładce mała brązowa kropka, taka 1-2 mm. Później byłam u gina i wszystko jest OK.
Podziwiam Was, że chodzicie na usg co 4-8 tygodni. Ja chodzę co 2 tygodnie i wydaje mi się, że to cała wieczność...a jaki stres...stuknięta jestem. Jutro mam na g.16
Dziś w nocy obudził mnie twardy brzuch 
-
Wiewióreczka ja mam właśnie odwrotnie niż ty, ale może przez to co mi ta pani doktor nagadała. Chodzę rzadko bo wg niej nic się więcej nie dowiem poza tymi standardowymi wizytami (w 12tc, potem dopiero w 20tc). Ale właśnie też już nie mogę wytrzymać tak długo i tak jak mówicie, chyba pójdę nawet dla samej siebie, bo nigdy nie mam pewności że płeć już będzie widać.Quote:Podziwiam Was, że chodzicie na usg co 4-8 tygodni. Ja chodzę co 2 tygodnie i wydaje mi się, że to cała wieczność...a jaki stres...stuknięta jestem. Jutro mam na g.16
Dziś w nocy obudził mnie twardy brzuch 
Chodzenie częściej wydaje mi się bez sensu... chyba za bardzo słucham lekarzy

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
To prawdaKasionek wrote:Ja teraz byłam po dwóch tygodniach i dla mnie akurat taka przerwa .4 tyg to juZ długo ale tym razem też mam taką przerwę .Bo teraz nic się nie zmienia i ginekolog mówi,że bez sensu tak często .Śmiałam się ,że może dla niego bez sensu .Ale muszę czekać .A teraz taki piękny okres ciąży więc trzeba cieszyc się energią.
Ale mnie wizyta uspokaja tak na tydzień, a później zaczynam się mniej lub bardziej stresować. Najpierw myślałam "byle biło serduszko". Później "byle do prenatalnych". Później "byle do końca I trymestru". I tak za każdym razem się oszukuję, że jeszcze tylko następna wizyta i już będzie luz
Kupię chyba ten cholerny detektor, żeby się uspokoić jak mnie najdzie
A z drugiej strony gdzieś za miesiąc ruchy powinny być wyczuwalne, więc samo to będzie uspokajać
-
B002, dobrze, że słuchasz lekarzy i masz bardzo mądre podejście
Mój gin też mówi, że wystarczy co 4 tygodnie, ale wtedy mu odpowiadam, żeby nie marudził, w końcu mu płacę 
Myślę, że gdybym nie była po tylu przejściach, mniej lub bardziej udanych operacjach macicy, to też bym była spokojniejsza. A tak to został we mnie niepokój, który wyrzucam z siebie tylko po wizytach.
Prawda jest taka, że jeśli jest się zdrowym i prenatalne wyszły OK, to już raczej nic nie może się na tym etapie wydarzyć. Dlatego też rozumiem Wasz spokój i trochę się go od Was uczę...ale tylko trochę
Kasionku, mam pytanie, czy przy pozytywnym wyniku na antykoagulant toczniowy miałaś wydłużony czas krzepnięcia krwi APTT? Ktoś mi powiedział, że jest taka zależność i nie wiem czy o prawda. I że skoro ja mam skrócony ten czas (nadkrzepliowość), to nie muszę robić testu na antykoagulant, bo na pewno wyjdzie negatywny.
Czy Wam też w nocy jest tak gorąco, że aż zasnąć nie można?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 18:56








