X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
1 2 3 4 5
  • valetta94 Autorytet
    Postów: 934 1411

    Wysłany: 18 października 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wizycie, wszystko u nas ok i ważymy już 146 g :) Łożysko wysoko, na tylnej ścianie, szyjka dłuuuga i zamknięta. Wszystkie narządy na swoim miejscu ufff :)

    DorotaAnna, B_002, Natalia-tosia, malutka_mycha, Kiwona, Kasiulka90, Wiewióreczka, Martusiazabka, Martita25, estrella lubią tę wiadomość

    w5wq9vvj6y6gc1um.png
  • stresant Autorytet
    Postów: 3555 2880

    Wysłany: 18 października 2018, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla wizytujacych mam :) takie wieci to ja lubie czytac :)

    india, B_002, valetta94 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super informacje z dzisiejszych wizyt.
    India odpoczywaj a łożysko ma jeszcze czas iść do góry. Ważne żeby nie nachodzilo na szyjkę. Podobno 2 cm od ujścia to juz wysoko.

    Ja dzisiaj miałam apogeum całe popołudnie ten dziwny bol dołu brzucha połączony z klociem. Na koniec kichnęłam sobie poczułam tak silny bol po lewej stronie myślałam ze wyrwałam macice ! Musiałam się skulić na podłodze przeczekać aż ból przejdzie!! Rozpłakałam się jak dziecko cało dzienny stres bezsilność wypłakałam maz wrócił z pracy jak mnie zobaczył tak sie wystraszył ze chciał na IP jechać ale nie pojechałam. Poszliśmy na spacer bo jak chodzę nie boli nie czuje tego kłucia i wróciliśmy teraz, tfu tfu jest dobrze.
    Ale skoro juz przy kichaniu nie bolało a teraz znowu bolało tak bardzo obstawiam ze macica sie znowu rozciąga stad te kłucia i dziwne bole. Bo nie jak na miesiaczke

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam powiem, ze sama kiedys zadawalam glupie pytania kobietom w ciąży. U mnie to wynikalo z tego ze bylam glupia siksa i po pytaniach o samopoczucie, miesiac i plec nastepowala niezreczna cisza czasem. I przychodzily głupie pytania typu: dlugo sie staraliscie? Wtedy nie zdawalam soboe sprawy jak bardzo te pytania moga byc trudne. Do niedawna uwazalam ze seks bez zabezpieczenia = ciąża. Ale byłam młoda, głupia i wydawalo mi sie ze wszystko wiem najlepiej.

    Zycie zweryfikowalo. I dopiero po poronieniu zrozumialam ze mozna tesknic za dzieckiem ktorego nie bylo i plakac w poduszkę na kolejne wieści, ze komus sie wpadlo i w sumie nie wiedza co z TYM zrobic a ja cierpię co miesiąc patrząc na negatywny test.

    Nie próbuje nikogo usprawiedliwiać, ale często taki idiotyzm wynika z niewiedzy. Mlodym ludziom mozna powiedziec, ze nie chce sie o czyms rozmawiac bo to bolesne/krepujace/prywatne.
    Ale do starszych ode mnie, ktorzy mieli czas zeby przestac byc idiotami ja nie mam cierpliwości.

    I tak jak ktoras z Was zauwazyla - ciaza w naszym społeczeństwie jest sprawą publiczną a ciężarna własnością wspólna. Mozna glaskac brzuszki, zadawac trudne pytania. Bo dla obcych przestajemy byc kobietami a jestesmy inkubatorami.
    Jeszcze nie spotkalam nikogo kto by zachwycal sie cudem poczęcia, szczerze pytał o dziecko, zachwycił się tym pieknym procesem we mnie. Wszystkim sie wydaje ze moga głaskać brzychy jak jakis talizman i pytac o wszystko .

    To nasze prawo zeby powiedzieć nie. I o ile rodzinie trudniej odmówić to obcych ludzi trzeba w przedbiegach ukracać bo wejdą na głowę niestety. Takie jest ogólne przyzwolenie.

    Mi w sumie nie przeszkadza jak ktos mnie dotyka, cale zycie bralam udzial w zajeciach sportowych i tanecznych, w ktorych dotyk ciala innych ludzi jest czyms normalnym i zwyklym.
    Chodzilam tez do sauny i jestem naturystka i obecność innych ludzi blisko mnie, nawet nagich, nie rusza mnie wcale. Nie mam tez wstydu swojego ciala, nie wzdrygam sie na mysl o dotyku obcych.
    Ale jest podstawowa zasada: dotykanie mnie, mojego ciala, moich uczuc i mysli, odbywa sie na moich zasadach i na moje wyraźne przyzwolenie. Lubie dzielić się sobą, swoim doswiadczeniem i wiedza. Ale jak mi ktos próbuje ze zwyklej wscibskosci wchodzic w zycie z butami wtedy jestem bezwzgledna.

    Bardzo mnie ten temat poruszyl, bo widze jak duzy jest z tym problem. Świata sie nie zmieni, ale bez względu na to gdzue stawiamy granice, powinnysmy sie ich twardo trzymać zwłaszcza w ciazy. Zresztą kazda z nas wyraznie czuje czy ktos pyta bo szczerze kibicuje, czy z braku lepszego tematu czy z wscibskosci zeby potem obsmarowac tylek z psiapsiolami.

    Lolka30, valetta94 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmellka - wiezadla rozciagaja sie z rozna intensywnością w roznych momentach ciazy. Jak Cie bardzo to niepokoi to mozesz podskoczyc na IP zeby sie uspokoic.

    Mnie tez dzisiaj mocno ciagnelo. Przeszło jak sie przespalam popoludniu i, odpukac, jest ok. Wczoraj tak sobie kichnelam do łez. Matko, co za ból...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po spacerze jest dobrze. Braknie mi szpitali w Krakowie jak bede jeździć dwa razy w tygodniu. Na razie odpukać jest tak jak ma być. Gdyby nie przestało na pewno bym pojechała. Ja niestety przy kichaniu sie nie skuliłam bo juz mnie nie bolalonwoec to co poczułam spowodowało u mnie płacz jak u małej dziewczynki. Ogromny bol.

    Ja dotykania nie lubię. Moja szwagierka przywitała sie ze mną i juz z rękami do brzuszka kiedy miałam jeszcze flaczek nie brzuszek - a ja do niej ze to nie talizman i pocieranie nie spełnia życzeń.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 21:32

  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 18 października 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak nazwywaly się ten magnez ,który łykacie ? Ja mam niby w witaminach ciążowych ale mam skurcze stóp więc chyba trochę mało.I ile tabletek tego leku na dobę zalecił wam ginekolog.

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 18 października 2018, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asmag forte 3x1

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 18 października 2018, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelka ja też nie lubię zbyt bliskiego kontaktu, nawet z mama. Tylko mąż ma te fory. Moja siostra też tak ma więc to rodzinne.

    f1d9680377.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 18 października 2018, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też cały czas pobolewa, podobno w drugim trymestrze rozciągania macicy są intensywniejsze.

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3727

    Wysłany: 18 października 2018, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Mnie też cały czas pobolewa, podobno w drugim trymestrze rozciągania macicy są intensywniejsze.
    Mnie też codziennie, zwłaszcza jak się zasiedzę w pracy przy biurku i na chwilę gdzieś wstaję to tak czuję od razu te ścięgna po obu stronach. Jak kichnę to czasem też czuję.
    Ale dotąd nie brałam na to żadnych leków, uznaje to za normalne kłócia :)
    Taki urok ciąży. Ja to się tym cieszę bardziej. W sumie ciąża trwa krótko w życiu kobiety, trzeba się cieszyć każdym dniem!

    Karollinax26, Natalia-tosia, Kasiulka90, estrella lubią tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 19 października 2018, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasionek wrote:
    Dziewczyny jak nazwywaly się ten magnez ,który łykacie ? Ja mam niby w witaminach ciążowych ale mam skurcze stóp więc chyba trochę mało.I ile tabletek tego leku na dobę zalecił wam ginekolog.
    Asmag Forte 3x2. Jeśli masz skurcze stóp, to masz niedobór, łykaj więc na zdrowie :)

    Karmelka, ja dziś też "wyrwałam" macicę kichnięciem. A od długiego czasu już był spokój. I też kłucie przechodzi mi jak się ruszam, a nie leżę. Dziwne :)

    Macie Dziewczyny złe doświadczenia z tymi pytaniami. I rozumiem Was, że szlag trafia, gdy padają one z ust nieprzychylnych osób. U mnie jest na odwrót, kibicowali mi wszyscy z pracy (spora korporacja), rodzina dalsza i bliższa się modliła, żeby się udało i teraz wszyscy się cieszą, a ja mogłabym dawać im brzuch do głaskania przez cały dzień, ale wiem, że macica może się od tego stawiać ;) Lubię dzielić się tym co przeżyłam, bo wiem, że są mi życzliwi, nawet dziś mojej biednej koleżance, która w tej chwili ma wywoływane poronienie w 7 tc opowiadałam jak to zrobić, żeby jajo płodowe nie wpadło do muszli przy sikaniu, a do ręki... Oczywiście to wszystko łatwo się mówi, gdy wokół są przyjaźnie nastawieni...ale wierzę, że i przy Was są takie osoby.

    Jutro kończę 16 tc, a dziś zamówiłam detektor ;) No durna koza ze mnie, ale jak tydzień po wizycie znów zacznie się etap paniki, to przynajmniej sobie podsłucham ;)

    Gratuluję i cieszę się z cudownych wieści z wizyt :)
    Kasiulka90, śliczna z Ciebie Mamusia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 00:57

    Kasiulka90 lubi tę wiadomość

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
  • Goosiaczek2 Autorytet
    Postów: 843 872

    Wysłany: 19 października 2018, 04:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochani sprawa jest dość pilna. Pomóżmy temu małemu wojownikowi. Sprawmy by na jego ustach pojawił się znów uśmiech. Wystarczy naprawdę symboliczna kwota. W nas jest siła. Jeśli możesz udostępnij to na swoim profilu na fb

    https://www.siepomaga.pl/walka-wojtka

    f2w3e6hhhqm6pyjg.png
    201501074974.png
    20130810640114.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 19 października 2018, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasionek, racja. Asmag 3x2 a nie 3x1.
    Chociaż ja biorę cały czas a boli mnie i kłuje. Wczoraj wzięłam nospe popołudniu. Chyba 2 czy 3 raz, pomogło na 2 godzinki jakoś.
    Często jestem zła ostatnio. Łatwo mnie z równowagi wyprowadzić :/ Teraz też już wstałam, bo nerwy. Mamy 3 koty, mąż od początku ciąży zadeklarował się, że będzie sprzątał im kuwety. Ale robi to zbyt rzadko kurcze. Mówię mu, powtarzam, proszę... Ja jestem mocno na zapachy wyczulona i nawet w nocy mnie budzi smrodek z kuwet. Ważne, żeby żwirek był często zmieniany. Ale mówić mojemu mężowi... I tak sprzątam po kotach, czyszczę kuwety, w rękawiczkach i potem szoruje porządnie ręce... Ale to mimo wszystko jest kurna niebezpieczne a do tego coraz trudniejsze przez brzuch. Kurde, ja potrafię w środku nocy wstać i posprzątać. A jemu się wieczorem nie chce porządnie tego zrobić i efekt taki, że się budzę w nocy :( No nie rozumie chłop, jakie to trudne :/ Buuuu, wyzalilam się Wam z samego rana. Sorry.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 06:21

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Aga2606 Autorytet
    Postów: 731 777

    Wysłany: 19 października 2018, 06:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć! Ale się wczoraj rozpisalyscie!
    Kamellka pisałaś o wanience na stelażu: my mieliśmy używana po mojej siostrze wiec była dość stara ale powiem ze bardzo ułatwiała życie... zwykła kupiliśmy już jak mała siedziała wiec to kolejny wydatek na 6 miesięcy. Sama się zastanawiam czy teraz jest sens (tamta już nie nadaje się do niczego). A napiszecie czemu kosz mojezesza jest lepszy niż kołyska?Bo ja tez tym razem chce najpierw coś dostawianego do lozka.

    Ja tez nienawidzę jak ktoś obcy dotyka brzucha!

    Gratuluje udanych wizyt inmam nadzieje ze dziś żadne brzuchy nikogo nie będą bolały!

    relgepoklmz2enzg.png
    zem3epokdku6r9s8.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 19 października 2018, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona nie jest tak łatwo zarazić się toxo jak stosujesz się do podstawowych zasad higieny. Mój lekarz mi to potwierdził. Przecież nie dotyka z bezpośrednio odchodów tylko łopatka je wybierasz. Dodatkowo masz rękawiczki a później myjesz ręce. Musiałabyś mieć niewiarygodne pecha żeby w takich warunkach się zarazić, ale szansa na to jest taka sama jak gdybyś się zaraziła jedząc wyszorowane warzywa. Nie stresuj się :)

    f1d9680377.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 19 października 2018, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Mnie też codziennie, zwłaszcza jak się zasiedzę w pracy przy biurku i na chwilę gdzieś wstaję to tak czuję od razu te ścięgna po obu stronach. Jak kichnę to czasem też czuję.
    Ale dotąd nie brałam na to żadnych leków, uznaje to za normalne kłócia :)
    Taki urok ciąży. Ja to się tym cieszę bardziej. W sumie ciąża trwa krótko w życiu kobiety, trzeba się cieszyć każdym dniem!

    Dokładnie tak! Taki urok ciąży! W szpitalu też mnie bolało ale codziennie słyszałam tętno małej, więc może tak ma być :)
    Chociaż tez się czasem martwię :) 29.10. wizytuję, a jeszcze czeka mnie krzywa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 07:00

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 19 października 2018, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Kasionek, racja. Asmag 3x2 a nie 3x1.
    Chociaż ja biorę cały czas a boli mnie i kłuje. Wczoraj wzięłam nospe popołudniu. Chyba 2 czy 3 raz, pomogło na 2 godzinki jakoś.
    Często jestem zła ostatnio. Łatwo mnie z równowagi wyprowadzić :/ Teraz też już wstałam, bo nerwy. Mamy 3 koty, mąż od początku ciąży zadeklarował się, że będzie sprzątał im kuwety. Ale robi to zbyt rzadko kurcze. Mówię mu, powtarzam, proszę... Ja jestem mocno na zapachy wyczulona i nawet w nocy mnie budzi smrodek z kuwet. Ważne, żeby żwirek był często zmieniany. Ale mówić mojemu mężowi... I tak sprzątam po kotach, czyszczę kuwety, w rękawiczkach i potem szoruje porządnie ręce... Ale to mimo wszystko jest kurna niebezpieczne a do tego coraz trudniejsze przez brzuch. Kurde, ja potrafię w środku nocy wstać i posprzątać. A jemu się wieczorem nie chce porządnie tego zrobić i efekt taki, że się budzę w nocy :( No nie rozumie chłop, jakie to trudne :/ Buuuu, wyzalilam się Wam z samego rana. Sorry.
    Kochana dlaczego ssprzątanie wwłasnym kotom jest niebezpieczne? U mojej mamy jest kot, często mu sprzątam i sprzątałam też w poprzedniej ciąży, nigdy nie uważałam to za niebezpieczne.

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 października 2018, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona, jesli masz koty niewychodzace kyorych nie karmisz surowym mięsem a mialas badanie na toxo i nie jestes chora ani nie bylas to ryzyko jest bliskie zera. Włączając w to Twoja świadomość, mycie rąk itd to wchodzisz w wartosci minusowe ;)

    Ja 4 lata bylam wolontariuszka w schronisku, mialam do czynienia z kupami, rzygami, skórą i ślina jakiegoś tysiaca chorych zwierząt. I nie mam ani nie mialam nigdy toxo. Mówiłam monej gin o tym, ze hestem zaskoczona a ona powiedziała że to jest choroba brudnych rąk. Jesli myje sie ręce dokladnie po kontaktach z odchodami to nie ma ryzyka. Mowila mi ze trzeba by miec rece uwalane kupa i takimi rekami zjesc kanapke na przyklad.

    Większe ryzyko jest przy jedzeniu warzyw prosto z ziemi (zanieczyszczonej czesto odchodami). Dlatego warzywa tez trzeba bardzo dokładnie myć. Nawet te salaty ktore sa juz niby umyte.

    Lolka30 lubi tę wiadomość

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3727

    Wysłany: 19 października 2018, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona dobrze ci mówi Malutka_mycha z tą toksoplazmozą. Z resztą koty jeśli kiedykolwiek zachorują to przechodzą chorobę w bardzo krótkim czasie najczęściej jako kociaki i już więcej nie chorują. Dobrze że zachowujesz środki ostrożności, zawsze trzeba, ale myślę że nie masz się o co martwić.
    Gorzej że im późniejsza ciąża tym sprzątanie kuwety będzie dla ciebie na prawdę trudne. Myślę że powinnaś porozmawiać z mężem, ale tak na spokojnie, bez nerwów. Przedstaw mu argumenty że nieposprzątane kuwety są dla ciebie bardzo uciążliwe a ty już nie dajesz sobie rady z rosnącym brzuchem. Musi to w końcu zrozumieć.

    Ja już siedzę w pracy, dziś jestem w wcześniej bo zaraz jak skończę to wyjeżdżam w góry. Nie mogłam się obudzić, a do tego ten smog po całej nocy. Wyobrażacie sobie że stężenie pyłów wynosi teraz 500% a powietrze wygląda jak mgła (chociaż mgłą nie jest). Jak tu oddychać żeby nie zaszkodzić dziecku...

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
‹‹ 375 376 377 378 379 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ