Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:Dziewczyny co do wanienki to ja muszę mieć stelaż moje plecy by na schyląco nie dały rady wykąpać maleństwa. A wanienkę chcę tą małą. Ona jest dostaosowana tak że dziecko mi się nie zsunie. Moja mama mówi że to bez sensu ale dlatego też nie chcę, żeby ona mi kąpała dziecko przez pierwszy miesiąc jak moim siostrom bo się bały że się zsunie
-
sowa81 wrote:Stresant, niestety lekarz źle nie pomierzył. W obu badaniach NT było bardzo podwyższone. Były różnice między nimi, ale wynikały raczej z tego, że drugie USG było robione tydzień później.
Przy pierwszym USG dodatkowo sprawdzał przepływy i tam miał wskazanie do fali wstecznej. Lekarz na drugim USG, powiedział,że to się ekstremalnie trudno sprawdza, dziecko nie współpracuje i on na 100% nie może tego stwierdzić.
Właśnie te dwa czynniki:NT i przepływy tak drastycznie podwyższyły ryzyka. Genetyk powiedział, że to są dwa podstawowe markery w wadach genetycznych.
Amnio mam w poniedziałek po południu. W czwartek powinny być pierwsze wyniki.
a Twoje wyniki są supermalami91 lubi tę wiadomość
-
Test PAPPa to krew + usg. To nieskorygowane ryzyko jest wyliczane w zasadzie na podstawie samego wieku. Mi chodziło o calosciowy skorygowany wynik z testu PAPPa- wyszedł jej 1:200👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyNatalia - Tosia : dokładnie tak jak im sie zbliżał termin porodu moja mama do nich jechała po porodzie pomagała przy opiece jednej siostrze 2 tyg u jednego i drugiego dziecka a drugiej siostrze miesiąc ponad czasu. Nawet karmiła, a w nocy już tylko mama żeby siostry odpoczęły po porodzie i doszły do siebie. Nie miały jakiś strasznych porodów. Ale raz, że moja mama uwielbia dzieci i wnuki dla niej to cały świat moje siostry są wygodne też
Moja mama sie juz szykuje do mnie. Ja jestem zupełnie inna, nie chce przez pierwszy tydzień dwa w ogóle zeby kto kolwiek nam ze tak powiem pałętał sie raz to nowa sytuacja dla mnie i męża musimy sie oswoić, i połóg dla mnie ten połóg to cos przerażającego nie chce zeby ktoś w tym uczestniczył poza mną i dzieckiem.
Poza tym każdy chce brać na ręce całować jak zabronisz - to wymyślasz juz słyszę jak moja tesciowa twierdzi ze wymyślam i robi po swojemu. No nie, ja jestem inna. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySowa81 cieszę się, że się do nas odzywasz bedzie ci zdecydowanie lżej myśle. Widomo w domu możemy powiedzieć wszytsko mężowi ale czasem nie chcemy. A tutaj wzajemnie sie rozumiemy o to jest super. Mam głęboką nadzieję, że okaże sie ze jesli nawet jest jakoś problem to bedzie on lekki na tyle ze wszytsko skończy sie dobrze.
Sowa czy to wasz pierwszy dzidzius? -
estrella wrote:Powiem Wam, że ja w pierwszej ciazy wcale nie miałam bóli brzucha, nie bralam ani jednej nospy czy magnezu... Teraz zresztą jest podobnie, czasem coś zaboli ale to bardzo delikatne i tak krótkotrwałe, że nawet nie zwracam uwagi. Przy kichaniu też nie mam mega bóli więc ja chyba jakaś inna jestem a brzuch rośnie bo mam taki jak po połowie w pierwszej ciąży
Może mi się poszczęściło ale od początku mam mało objawów, żadnych mdłości, nie doszukuję się specjalnie żadnych objawów.
Myślę że z tym mam trochę szczęścia i każdej życzę takiej "lekkiej" ciąży.
Moja mama podobnie ciąże przechodziła więc może mam to po niejestrella, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ja też nie mam żadnych kłóć ani ciągnięć, może czasami lekko ale to baaardzo rzadko. Ale za to mam ciągle mdłośći i ból piersi, coś za coś Dziś rano czułam jak dzidzia się kręci przyłożyłam rękę i poczułam pierwszego kopniaczko-pukniaczka Suuuper uczucie, zazwyczaj sie uaktywnia o 21 i o 8 rano, jak leżę na płasko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 10:56
-
Powiem Wam, że mnie też co chwilę coś boli w dole brzucha, czasem z boku, czasami w pachwinach, ale tak samo jak B002, wychodzę z założenia, że to naturalne, nie biorę nic. Nospy się boję, bo 8 lat temu jak byłam w ciąży to moja lekarka zawsze powtarzała, że chemię stosujemy na końcu jak już nic nie pomaga. Biorę tylko suplementy dla kobiet w ciąży i duphaston, chociaż najchętniej bym ten duphaston odstawiła, bo słyszałam, że to efekt placebo, ale nie chcę robić nic na własną rękę żeby później nie pluć sobie w brodę.
Dziś idziemy do banku, podpisać umowę kredytową. Wcześniej właściwie się tym nie przejmowałam, jedyną myślą był przymus kupna większego mieszkania, bo w tym się nie zmieścimy w czwórkę, a teraz tak strasznie się martwię, że sobie nie poradzimy z dwoma kredytami Chociaż to mniejsze mieszkanie mamy wynająć to będzie się samo spłacało, ale przez rok będziemy tu mieszkać i spłacać obie raty:( Nie wiem jak to będzie... chyba dopiero do mnie zaczyna docierać co my wyprawiamy... trzymajcie kciuki. -
valetta94 wrote:Ja też nie mam żadnych kłóć ani ciągnięć, może czasami lekko ale to baaardzo rzadko. Ale za to mam ciągle mdłośći i ból piersi, coś za coś Dziś rano czułam jak dzidzia się kręci przyłożyłam rękę i poczułam pierwszego kopniaczko-pukniaczka Suuuper uczucie, zazwyczaj sie uaktywnia o 21 i o 8 rano, jak leżę na płasko
-
Natalia-tosia wrote:Kurczę kochana, ja myślałam, że mdłości miną, a wczoraj wieczorem i dziś rano mnie tak złapało, że nie mogłam funkcjonować, wymiotowałam jak kot, samą wodą, do tej pory tak nie miałam przez całą ciążę, ciekawe czy to kiedyś mija ?
Masakra, już za ponad tydzień zacznę 5 miesiąc a końca nie widać.. Może ta magiczna piątka coś zmieni w tej kwestii, a na razie musimy się męczyć. Najgorzej jak wchodzę do kuchni to od razu mam odruch wymiotny, mega mi cuchnie kuchnia -
nick nieaktualnyB_002 ja tobie bardzo zazdroszczę i podejścia i tez samoświadomości swojego ciała. Ja często panikuje bo nie wiem co to moze być. Ale tak jak mowię ostatnio za dużo mi sie nałożyło nowych przeżyć odczuć boli i sobie z tym nie poradziłam.
Natalia- Tosia , dacie radę! Nieruchomości to najlepsza inwestycja. Mieszkanie w stanie deweloperskim kupujecie?B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDostałam wynik posiewu z pochwy- ale miałam 3 badania mam jeden wyniki nie wiem z czego ale ujemny. Wiec dobrze. WychodI na to ze to tylko podrażnienie po antybiotyku uff, z którym w sumie juz jest lepiej po tych maściach i provagu które mam
valetta94 lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia wrote:Powiem Wam, że mnie też co chwilę coś boli w dole brzucha, czasem z boku, czasami w pachwinach, ale tak samo jak B002, wychodzę z założenia, że to naturalne, nie biorę nic. Nospy się boję, bo 8 lat temu jak byłam w ciąży to moja lekarka zawsze powtarzała, że chemię stosujemy na końcu jak już nic nie pomaga. Biorę tylko suplementy dla kobiet w ciąży i duphaston, chociaż najchętniej bym ten duphaston odstawiła, bo słyszałam, że to efekt placebo, ale nie chcę robić nic na własną rękę żeby później nie pluć sobie w brodę.
Mam identycznie z tym bólem jak Ty. Albo dół, albo pachwiny, teraz od tygodnia prawie bok. Chyba nauczyłam się z tym funkcjonować -
Karmelllka90 wrote:B_002 ja tobie bardzo zazdroszczę i podejścia i tez samoświadomości swojego ciała. Ja często panikuje bo nie wiem co to moze być. Ale tak jak mowię ostatnio za dużo mi sie nałożyło nowych przeżyć odczuć boli i sobie z tym nie poradziłam.
Natalia- Tosia , dacie radę! Nieruchomości to najlepsza inwestycja. Mieszkanie w stanie deweloperskim kupujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 11:28
Kasiulka90, Kasiulka90, Kasiulka90, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Natalia-tosia to tak jak my. Zaplanowaliśmy kupno mieszkania na wiosnę 2019. Zaczęliśmy potem starania o dziecko z myślą że trochę to może zająć bo miałam cykle bezowulacjne, ale odpowiednie leki szybko zadziałały i bardzo szybko się udało.
Teraz chcemy kupić to mieszkanie wcześniej ale nie tak łatwo znaleźć na szybko bo nie chcemy byle czego. Zaraz też dojdzie kredyt, a chcielibyśmy zdążyć z małym odświeżeniem mieszkania i przeprowadzką jeszcze zanim będzie dziecko. Może się nie udać, ale zakładamy też taki scenariusz.
Ogólnie to będzie wesoło Ale damy radę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 11:40
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Dziewczyny co do wanienki to ja muszę mieć stelaż moje plecy by na schyląco nie dały rady wykąpać maleństwa. A wanienkę chcę tą małą. Ona jest dostaosowana tak że dziecko mi się nie zsunie. Moja mama mówi że to bez sensu ale dlatego też nie chcę, żeby ona mi kąpała dziecko przez pierwszy miesiąc jak moim siostrom bo się bały że się zsunie
No jak dla mnie to taka mała wanna byłaby bardzo niewygodna... I sorki ale jak się zsunie? Nie rozumiem... Jak dobrze zlapiesz to nic dziecku nie grozi... Ja nie byłam na szkole rodzenia, nigdy się dzieckiem nie zajmowałam, przy córce położna pokazała jak utrzymać przy kąpieli i tak robiliśmy no i tyle, nigdy bym nie pomyślała że może mi się zsunac... Tym bardziej że na dno początkowo kladlam pieluche tetrowa... -
nick nieaktualnyB_002 wrote:Ja właśnie jestem w pierwszej ciąży i tak mam. Ogólnie to nie mam porównania, nie wiem jak może boleć a jak nie powinno. Ale ja chyba jestem dość odporna na ból, bo na nigdy nie biorę leków na ból brzucha. Nie to że się meczę, ale boli niezwykle rzadko, przy okresie nie miałam bóli prawie wcale, a jak już były to takie że można normalnie funkcjonować i jakoś na to nie wracam bardzo uwagi. Może dlatego że kłócia ścięgien mnie jakoś nie ruszają, poprostu tego typu bóle traktuję jako normalne, trochę jak jak zakwasy po ćwiczeniach, nic z tym nie robię.
Może mi się poszczęściło ale od początku mam mało objawów, żadnych mdłości, nie doszukuję się specjalnie żadnych objawów.
Myślę że z tym mam trochę szczęścia i każdej życzę takiej "lekkiej" ciąży.
Moja mama podobnie ciąże przechodziła więc może mam to po niej
Ja tak miałam z córką, mega lajtowa ciąża... Za to po urodzeniu się zaczęło, mega wymagające dziecko aż do teraz -
Kurcze chwile mnie nie było i juz drugi dzień nadrabiam Wasze wpisy....
Co do dolegliwości....boli mnie w krzyżu i pobolewa mnie brzuch...ale to ponoć normalne bo się wszystko rozciąga.
Jak czytam, że macie takie wpsarcie w rodzinie to zazdroszcze... Ja moge liczyc jedynie na mojego M. I moich dziadków. Moi rodzice nie akceptuja faktu iż związałam się z rozwodnikiem więc wcale nie są zachwyceni faktem iż będą mieli wnuka. Mam wrażenie że mam lepszy kontakt z tesciami jak z nimi.
Wszystko co mamy zawdzięczamy tylko sobie i naszej pracy. O kredytach nie wspomne...
W zeszlym roku kupiliśmy dom i pokoik mamy już przygotowany zostały tylko kwestie dodatków. Łóżeczko dostalam od siostry , ale przemalowalam je na białoTermin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
[*]26.05.2018 5tc
[*]28.11.2017 11tc Leonek
"Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza."