Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:A zmieniając temat: czy któraś z Was używa pampersów tych wkładanych? My kupiliśmy na próbę i nie wiem czy ja mam do nich za duże oczekiwania czy po prostu jak dziecko wije się jak piskorz to już wygodniej nie będzie?
Wasze dzieci też robią taki popis umiejętności mobilnych przy zmianie pieluszki? -
Fasolka77 wrote:U nas noce od dwóch dni to masakra...pobudka co 2 h i po karmieniu godzina obrotów, wiercenia i stękania 😕
Bunio już zajarzyl, że może się obrócić na brzuszek i od wczoraj podkurcza nóżki i przesuwa się do przodu, zuch! Tylko dałby się matce wyspać bo na ranem mam ochotę płakać...
Moja mama mówi że jestem przewrażliwiona...i powinnam spać a Bunio skoro się przewrócił na brzuszek w nocy to nic mu nie będzie. ..a ja mam stresa czy się nie udusi ...i czuwam nad łóżeczkiem do czasu aż spokojnie zaśnie .a Nina też stwierdziła że noce są super czasem na cwiczenia
-
Paula u nas to samo przy przewijaniu właśnie zastanawiam się nad tymi pieluchomajtkami... Mycha tak je można już od 3 kupić.
Fasola mój śpi od kąd skończył dwa miesiące na brzuchu w nocy. Myśle że jak już dziecko się zacznie przekręcać samo to już nie upilnujesz, będzie się przekręcał. No chyba że faktycznie nie będziesz spała.
Mój znowu śpi na brzuchu lub na boczkach, a jak nie daj Boże dupa go przeważy i znajdzie się na plecach to jest płacz i muszę wstać go przekręcać na brzuch spowrotem bo przecież jeszcze nie umie się obracać 🤦♀️malutka_mycha, Fasolka77 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Ja dziś założyłam pierwszy raz 3... Nie mam tych majtkowych ale każda operacja na ciele Bunia to ujarzmianie aligatora...
fasola, nasze chłopaki tak do siebie podobne że aż trudno uwierzyć że nie bracia 😂
My też właśnie wzięliśmy 3 pierwszy razFasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:Coraz ciężej z tym. Nogi latają we wszystkie strony, muszę się nieźle nakombinowac żeby porządnie tego pampersa założyć. A są też te pampersy w rozmiarze 3? Orientujesz się? Miałam poszukać ale czasu brak
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorotaAnna wrote:Paula u nas to samo przy przewijaniu właśnie zastanawiam się nad tymi pieluchomajtkami... Mycha tak je można już od 3 kupić.
Fasola mój śpi od kąd skończył dwa miesiące na brzuchu w nocy. Myśle że jak już dziecko się zacznie przekręcać samo to już nie upilnujesz, będzie się przekręcał. No chyba że faktycznie nie będziesz spała.
Mój znowu śpi na brzuchu lub na boczkach, a jak nie daj Boże dupa go przeważy i znajdzie się na plecach to jest płacz i muszę wstać go przekręcać na brzuch spowrotem bo przecież jeszcze nie umie się obracać 🤦♀️
Na brzuchu się tylko bawi.
I w nocy miewa też takie akcje że się obudzi i gada. Albo pluje i robi babelki że śliny. Też nie śpię tylko czuwam wtedy. Chętnie bym usnęła ale Ignas robi to wszystko na tyle głośno że nie ma szans na sen.Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
hejka mamusie❤🥰
my zaczęliśmy od tych pantsów 4 i bardzo byalm zadowolona a ze teraz jakaś giga promka była na pieluchy to wzięłam pieluchy (też 4).Dla mmie wygodniejsze zakładanie jest pieluchy niz tych gatek jak Maly kręci się ciągle i podczas zmiany pampa najczęściej marzy Mu sie obrót😂🙄
w nocy śpi tylko na brzuchu od momentu jak sam się na niego obraca i nawet jak Go przewróce na bok to szybko wraca na brzuszek😉
Próbuje sięgać do stóp od kilku dni i mega Go interesują😂a od wczoraj nie bardzo chce jeść...dwa razy skończył na 100ml i basta...
B_002 lubi tę wiadomość
-
Moj dzisiaj przekrecil sie sam znow na bok, przez jakies dwa tygodnie tego nie robil. Byla fizjoterapeutka i ona pozytywnie ocenia jego postepy, choc nie robi pelnych obrotow. Jak jest na boku umie sie obkrecic na brzuszek, ale jak sam obkreci sie na bok to tego nie robi, tylko jak ja go obkrece na bok. Ogolnie ona mowila ze ma trudniej, niz dzieci mniejsze i szczuplejsze, no i wiadomo bez wnm. Moze gdyby byl chudszy mimo napiecia mialby latwiej cos robic. A on ma duza glowe, ma juz z 68cm, i wazy z 7300-7400. Odnosnie chust i nosidel to ja bym chciala nauczyc sie motac chuste, bo chcialabym dluzej go trzymac niz godzine dziennie. Tylko cos robic, po jedzeniu go potrzymac, czy w przyszlosci pojechac odebrac michalka z przedszkola.
-
nick nieaktualnyMisiabella - czemu tylko godzinę? Każda pozycję wymuszona (chusta, nosidło, fotelik) trzeba "odprostowac" co 2-2,5 godziny. Przy takim kurduplu jak nasze to i tak trzeba nakarmić i zmienić pieluchę więc dłużej nie da się. Potem powinno się zrobić 30 minut przerwy minimum.
Ludy pierwotne noszą dzieci przyczepione "byleczym" przez cały dzień. Właśnie Zawitkowski zwraca na to uwagę. I te ludy pierwotne są "proste" i w znakomitej większości przypadków nie mają problemów z postawą
Skonsultuj z kimś dobrze poinformowanym na żywo jak możesz nosić i noś. To super sprawa
Ja już wkładałam Młodego w Manduce nawet dla sprawdzenia. I o ile zakłada się to o niebo lepiej niż Marsupi i jest o tysiąc razy wygodniejsze, to Młody ma bardziej napięte plecy i jest taki "sztywniejszy".
W Marsupi jest "miękki" -
nick nieaktualny
-
ZielonaCytryna wrote:A to nie jest tak, że nosidło hybrydowe jest w grupie ergonomicznych? Dlaczego hybrydowe miało by nie być ergonomiczne?
ale rozumiem, że hybrydowe pewnie najlepsze bo ma wiązane pasy naramienne i jakoś lepiej to wpływa na rozkład ciężarów.
Ale ogólnie jest przewaga chust w stosunku do nosideł dopóki dziecko nie siedzi.
Polecam artykuł:
http://pragmatka.pl/chusta-czy-nosidlo/Misiabella lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Przypomniało mi się,że miałam ostro dietować po miesiączce😂😂😂😂
i piszę to kończąc Snikersa 🙄🙄🙄
........
brak silnej woli odczuwam na tą chwilę...
Kasiulka90, Fasolka77, B_002, Tunia76, martusiawp, Bubek lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Hahaha
fasola, nasze chłopaki tak do siebie podobne że aż trudno uwierzyć że nie bracia 😂
My też właśnie wzięliśmy 3 pierwszy raz
Tylko na szczęście Bunio nie nudzi się jeszcze zabawkami no i nie ma takiej ilości jak Ignas 😁
Wczoraj byłam na pogrzebie wuja... Młody spał w kościele na początku ale jak się obudził to zaczął gadać..wyszłam na zewnątrz, pispacerowalam i zaczął się płacz... O matko jak się darł.. karmiłam na schodach zakrystii.... Dopiero czwarte podejście do cyca go uspokoiło... Spotkała nas starą zakonnica.... " Ojej jaka laleczka"...., " Będziesz księdzem" 🙄🙄🙄🙄 i " co takie dziecko je"... Na prawdę była stara... Jak kondukt ruszył na cmentarz to ja zostałam pod drzewem w cieniu .. bo były schody i bym z wózkiem nie wjechała.... Po ceremonii zaczęli ludzie wychodzić z cmentarza więc wsiadłam do auta i włączyłam klimę... A rodziców nie ma...i nie ma... Zaczęłam płakać już z tych nerwów bo auto w słońcu, klima nie wyrabiała.... 33 stopnie na zewnątrz... W końcu przyszli nieświadomi że ja się tak strasznie mecze.. kazałam się odwieść do domu ale mówią że stypa nie daleko no i że to bliska rodzina i nie wypada nie iść... Pojechałam .. przewijak w kiblu dla niepełnosprawnych. Żeby się do niego dostać musiałam wynieść na zewnątrz trzy krzesełka do karmienia.... Wiecie co...ludzie nie mają pomyslunku. ... Krzesełka do karmienia dzieci w kiblu, jak byłam na weselu to fotel do karmienia w kiblu...jeszcze raz się z czymś takim spotkam i mi się uleje...
Wróciliśmy do domu po 5 godzinach...rozebrałam dziecko do pieluchy i tak dogorywalismy razem.... Żałuję że pojechałam...mimo tego, że spotkałam rodzinę, której wieki nie widzialam...
A poza tym to mnie mama wkurwia....już tata bardziej sie garnie do dziecka.. a mama zasiadła za stołem i się gości... Przypilnować mi dziecka może mi tylko chyba wtedy żebym ja poszła do kościółka. Miałam mieć wsparcie i chwilę oddechu a nie mam...już wolę w domu siedzieć... Mam nerwa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2019, 11:19
Fasolka77
-
MamaAga, niedobra jesteś! Po co mi przypomniałaś, że mam ochotę na coś słodkiego 😅 Zresztą... kiedy ja nie mam ochoty na słodycze...
Moje dziecko chyba zaczyna proces ząbkowania, bo kolejną noc mam wyjętą z życiorysu. Budził się co pół godziny, chciał cyca, wpychałam do paszczy, ssał chwilę, odrywał się, znowu szukał, wsadzałam, odrywał się i tak w kółko. Byłam taka wkurzona, że nie pytajcie... Dziwne, że w dzień się zachowuje poprawnie, a całą noc taki szał. Gdybym karmiła swoim naturalnym sutkiem to byłby zdecydowanie mniejszy problem, bo sam by sobie drogę odnajdywał, ale że karmię przez kapturki, to przez jego ruchy głową kapturek za każdym razem spada, muszę go poprawiać, czasem szukam po całym łóżku, bo się okazuje, że wypadł całkowicie i np. młody go przygniótł uchem albo jest gdzieś pod jego szyją albo już całkiem w nogach. No komedia. I tak 10 razy co pół godziny. A jak biorę go na ręce, żeby uspokoić, to się drze na pół bloku i sztywny jak deska.Fasolka77, MamaAga85 lubią tę wiadomość
-
DorotaAnna wrote:Paula u nas to samo przy przewijaniu właśnie zastanawiam się nad tymi pieluchomajtkami... Mycha tak je można już od 3 kupić.
Fasola mój śpi od kąd skończył dwa miesiące na brzuchu w nocy. Myśle że jak już dziecko się zacznie przekręcać samo to już nie upilnujesz, będzie się przekręcał. No chyba że faktycznie nie będziesz spała.
Mój znowu śpi na brzuchu lub na boczkach, a jak nie daj Boże dupa go przeważy i znajdzie się na plecach to jest płacz i muszę wstać go przekręcać na brzuch spowrotem bo przecież jeszcze nie umie się obracać 🤦♀️
To mówicie że mam spać a nie trząść się nad łóżeczkiem? Dopóki nie płacze to jest ok i sobie poradzi?Fasolka77
-
Kasiulka90 wrote:MamaAga, niedobra jesteś! Po co mi przypomniałaś, że mam ochotę na coś słodkiego 😅 Zresztą... kiedy ja nie mam ochoty na słodycze...
Moje dziecko chyba zaczyna proces ząbkowania, bo kolejną noc mam wyjętą z życiorysu. Budził się co pół godziny, chciał cyca, wpychałam do paszczy, ssał chwilę, odrywał się, znowu szukał, wsadzałam, odrywał się i tak w kółko. Byłam taka wkurzona, że nie pytajcie... Dziwne, że w dzień się zachowuje poprawnie, a całą noc taki szał. Gdybym karmiła swoim naturalnym sutkiem to byłby zdecydowanie mniejszy problem, bo sam by sobie drogę odnajdywał, ale że karmię przez kapturki, to przez jego ruchy głową kapturek za każdym razem spada, muszę go poprawiać, czasem szukam po całym łóżku, bo się okazuje, że wypadł całkowicie i np. młody go przygniótł uchem albo jest gdzieś pod jego szyją albo już całkiem w nogach. No komedia. I tak 10 razy co pół godziny. A jak biorę go na ręce, żeby uspokoić, to się drze na pół bloku i sztywny jak deska.
Współczuję, też mnie nocne wstawanie rozwala emocjonalnie....ale rano ten uśmiech młodego niweluje wszystkie wkurwy nocneKasiulka90, martusiawp lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Kasiulka90 wrote:Fasolka, no to miałaś kiepską dniówkę
Ja też jak widzę brak udogodnień dla rodziców z małymi dziećmi, to sobie myślę "olaboga, co dopiero muszą czuć niepełnosprawni...".
Ja wiem co czują bo mój szwagier jest na wózku...tym bardziej mnie to wkurwia.. upchać krzesełka do karmienia w kiblu dla niepełnosprawnych...ani na wózku nikt nie wjedzie ani matka dziecka nie przebierze. ..pomijając już fakt łączenia karmienia i defekacji...Fasolka77
-
My mamy od 3 dni chyba szczyt skoku. Spanie tylko na raczkach, piski skrzeki i płacz jak tylko od niego odejdę ale moja obecność jak leży to też po chwili za mało i trzeba chodzić 🙈. A jutro w nocy jedziemy nad morze, już się boję 😥. Jutro też mamy wizytę u kardiologa z tymi szmerami. Jak się nie potwierdza to zmieniam pediatre bo tej coś od początku nie za bardzo ufam.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB