Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, mam nadzieję że wszystko dobrze u Was, nie nadrobię kilku dni.
Na wakacjach tak to jest że nie miałam czasu na internety 😁
Byliśmy na Mazurach, super spędziliśmy czas, pogoda w tamtym tygodniu była idealna.
Teraz dalej odpoczywamy drugi tydzień na działce swojej nad jeziorem.
We wtorek mieliśmy mieć szczepienie ale najpierw była zlecona morfologia i niestety trafiliśmy w poniedziałek na kiepską pielęgniarkę która nie poradziła sobie z pobraniem krwi od niemowlaka, nie dość że ją wymęczyła to jeszcze zrobił się skrzep. Bez wyniku pediatra zdecydowała o przełożeniu szczepienia. Będzie w przyszłym tygodniu.
My już chyba całkiem rezygnujemy z używania gondoli w wózku. Na wakacjach głównie jeździły w niej nasze torby na plażę 😅. Zosia przemieszczała się w chuście, to akurat lubi, często wtedy w niej zasypia. Można ją włożyć do wózka wyłącznie jak śpi i gdy się obudzi to kawałek jeszcze przejedzie. Ale w innym wypadku nie ma szans żeby jechała w wózku.
We wtorek Zosia była ważona, waży już 7,4kg. Ciężko ją nosić, a co dopiero usypiać. A niestety zasypia tylko na rękach. Żadne sposoby nie działają żeby ją przestawić.
Poczytam w wolnej chwili coś do tyłu ale pewnie nie będę w stanie odnieść się już do tych tematów.
Pozdrawiam z wakacjiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 16:26
Lolka30, Kasiulka90, Tunia76 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
my po lekarzu...
niestety jakiś wirus...
bardzo lekko tu podchodzą...
owszem,w brzuszku Mu bulgocze ale ciemiączko nie jest zapadnięte a skoro je to jeat ok...
ona obstawia ze to rota ale przez to,że byl szczepiony to łagodnie przechodzi...
jak będzie gorzej to mamy się stawić w klinice dziecięcej... -
B_002 wrote:Cześć dziewczyny, mam nadzieję że wszystko dobrze u Was, nie nadrobię kilku dni.
Na wakacjach tak to jest że nie miałam czasu na internety 😁
Byliśmy na Mazurach, super spędziliśmy czas, pogoda w tamtym tygodniu była idealna.
Teraz dalej odpoczywamy drugi tydzień na działce swojej nad jeziorem.
We wtorek mieliśmy mieć szczepienie ale najpierw była zlecona morfologia i niestety trafiliśmy w poniedziałek na kiepską pielęgniarkę która nie poradziła sobie z pobraniem krwi od niemowlaka, nie dość że ją wymęczyła to jeszcze zrobił się skrzep. Bez wyniku pediatra zdecydowała o przełożeniu szczepienia. Będzie w przyszłym tygodniu.
My już chyba całkiem rezygnujemy z używania gondoli w wózku. Na wakacjach głównie jeździły w niej nasze torby na plażę 😅. Zosia przemieszczała się w chuście, to akurat lubi, często wtedy w niej zasypia. Można ją włożyć do wózka wyłącznie jak śpi i gdy się obudzi to kawałek jeszcze przejedzie. Ale w innym wypadku nie ma szans żeby jechała w wózku.
We wtorek Zosia była ważona, waży już 7,4kg. Ciężko ją nosić, a co dopiero usypiać. A niestety zasypia tylko na rękach. Żadne sposoby nie działają żeby ją przestawić.
Poczytam w wolnej chwili coś do tyłu ale pewnie nie będę w stanie odnieść się już do tych tematów.
Pozdrawiam z wakacji
Basiu jakbym czytala o swoim dziecku...wozek stoi w kacie i sie na niego kurzy ...teraz nawet na zakupy jezdze bez wozka mam malego na rekach albo w nosidle bo i tak nie chce w nim byc....
fajnie Wam ze wypoczywacie
ja przed chwila przyjechalam wykonczona potrzebowalismy zawiesc auto do serwisu na wymiane oleju 20km od domu (normalnie w 15 minut jade) .....jechalismy godzine z 2 przerwami.....ledwo zdazylismy przed zamkniecem ....ostatni odcinek Franca siedziala na kolanach....tak strasznie plakal tak wrzeszczal ze nie dalo sie tego sluchac z buzi mu ciekla piana....jestem padnieta jakbym w kamieniolamie caly dzien pracowala.....naet jak go wzielam na kolana to i tak plakal ...poprostu nie chcial byc w samochodzie..... -
nick nieaktualnyStresant może to choroba lokomocyjna?
Nie zawsze są wymioty. Ja właśnie mam tą odmianę. Strasznie boli mnie głowa wdrodze i mi słabo. Zemdlałam dotąd dwa razy i to na wycieczkach szkolnych bo mi nauczyciele nie wierzyli że mi słabo a nie rzygam.
Jeśli to ma to współczuję. Mi pomaga tylko aviomarin i to w sporych dawkach, żadne lokomotivy itp. No i prowadzenie auta.
Bez leków głowę mi rozsadza a po wyjściu z auta czuję się jak na potężnym kacu.
Edit - no i sam zapach wnętrza samochodu działa już na mnie drażniąco, zapach spalin też. A już najgorzej jak są te choinki i inne odświeżacze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 17:07
-
stresant wrote:Basiu jakbym czytala o swoim dziecku...wozek stoi w kacie i sie na niego kurzy ...teraz nawet na zakupy jezdze bez wozka mam malego na rekach albo w nosidle bo i tak nie chce w nim byc....
fajnie Wam ze wypoczywacie
ja przed chwila przyjechalam wykonczona potrzebowalismy zawiesc auto do serwisu na wymiane oleju 20km od domu (normalnie w 15 minut jade) .....jechalismy godzine z 2 przerwami.....ledwo zdazylismy przed zamkniecem ....ostatni odcinek Franca siedziala na kolanach....tak strasznie plakal tak wrzeszczal ze nie dalo sie tego sluchac z buzi mu ciekla piana....jestem padnieta jakbym w kamieniolamie caly dzien pracowala.....naet jak go wzielam na kolana to i tak plakal ...poprostu nie chcial byc w samochodzie.....
oby przeszła ta niechęć do fotelika czy samochodu(🤔🤔)...
-
MamaAga85 wrote:my po lekarzu...
niestety jakiś wirus...
bardzo lekko tu podchodzą...
owszem,w brzuszku Mu bulgocze ale ciemiączko nie jest zapadnięte a skoro je to jeat ok...
ona obstawia ze to rota ale przez to,że byl szczepiony to łagodnie przechodzi...
jak będzie gorzej to mamy się stawić w klinice dziecięcej...
Ojej 😟 bidulek... Obserwuj, mam nadzieję że szybko wrócicie do formy!
Basia udanych wakacji! Gdzie byliście na mazurach?Fasolka77
-
Kasiulka Ty to jesteś mega silna i cierpliwa. Ja przy tych 3 nocnych pobudkach już mam nerwy a co dopiero 10 razy...toż to nawet człowiek nie zdąży zasnąć a już musi wstawać!
Stressant, my też mamy okropne podróże, potrafi drzec się cała drogę, np 2 godz. Ale póki nie widzę żeby coś złego Jej się działo to jedziemy, bo musimy. Tylko na karmienie stajemy. A na krótkich odcinkach, np 20 min to jadę i już. Gdy wyjmuje Ją z fotelika przytulam i się uspokaja.Kasiulka90, stresant lubią tę wiadomość
-
My jutro mieliśmy miec rota i dupa nie będzie. Filip nie zmiesci sie w wymaganym czasie z 3 dawka ale niby producent zezwala w innych sytuacjach podac te dawke eo 32 tyg zycia. Za 2 tyg mam dzwonic czy juz szczepia czy jeszcze nie. Niby urlopy ale cos czuje ze to l4 masowe.
-
Basiu super że wyjazd udany! U nas odpukac Filip polubił siedzę gondola. Wręcz jak w domu jest marudny to wystarczy wyjść z nim na spacer i już zadowolony. Nawet zaczął zasypiać w wózku. Ale w domu tylko na rękach i też dziś waga pokazała 7,4kg.
Nie wiem co dają wątek szczepionce Bexero ale Filip poplakal w przychodni bardziej niż zwykle, chwilę się przespal w wózku jak wracaliśmy i koniec. Dopiero teraz Udał o mi się to uspac A tak to był taki radosny że szok! Śmiał się w głos z byle powodu! Nie mogę w to uwierzyć, tyle czasu na to czekalam żeby się śmiał nie tylko przy gilgotkach A tu trzeba było zaszczepić na meningokoki 🤣🙈B_002, Bubek, Fasolka77, Misiabella, Paula 90 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Kasiulka90 wrote:Sansi, jeśli Cię to pocieszy - da się funkcjonować w gorszych warunkach 😅 Ja między 20 a 8 rano karmię ok. 10 razy 😅 Pobudka co godzinę, półtorej, dwie. Od samego początku tak jest i nic się nie zmienia. Jak mam gorszy dzień to budzę męża, żeby Klemka wziął i ponosił, bo mam wrażenie, że wybuchnę ze złości 😅 Zwłaszcza jak cuduje przy cycu - puszcza, znowu łapie, odrywa się. A nie mogę mu nie dać, bo płacze głośniej i głośniej 😂
śpimy z Mężem niby razem na tej podłodze, a jakby osobno, bo co odkleje tego Smroda od cycka i się przytulę do Męża to ten za chwilę pobudka kolejna.
ale jeszcze trochę i może będzie lepiej... :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 18:45
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
stresant wrote:Basiu jakbym czytala o swoim dziecku...wozek stoi w kacie i sie na niego kurzy ...teraz nawet na zakupy jezdze bez wozka mam malego na rekach albo w nosidle bo i tak nie chce w nim byc....
fajnie Wam ze wypoczywacie
ja przed chwila przyjechalam wykonczona potrzebowalismy zawiesc auto do serwisu na wymiane oleju 20km od domu (normalnie w 15 minut jade) .....jechalismy godzine z 2 przerwami.....ledwo zdazylismy przed zamkniecem ....ostatni odcinek Franca siedziala na kolanach....tak strasznie plakal tak wrzeszczal ze nie dalo sie tego sluchac z buzi mu ciekla piana....jestem padnieta jakbym w kamieniolamie caly dzien pracowala.....naet jak go wzielam na kolana to i tak plakal ...poprostu nie chcial byc w samochodzie.....
Oby Twój też się wkrótce przyzwyczaił bo czasem jednak z samochodu trzeba skorzystać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 20:40
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
chce_byc_mama wrote:Mąż wrócił właśnie do domu i nie wiem co mu przyszło do głowy, ale nakupił jakiś słoiczków z kaszkami, owsiankami itp - wszystko z cukrem🤦♀️
Paula, czy to Ty pisałaś ostatnio o tych „dobrych” kaszkach? Nie pamietam jak sie nazywaja - cos na “H” -
stresant wrote:moze ta goraczka to z nerwow byla ?
no moj nogami to pobil wszystkich czlonkow rodzinychyba tabliczka goplany dziennie zrobila swoje
Całkiem mozliwe bo po jednym dniu mu przęsło, ale rano z takim płaczem musiałam go oddać do przedszkola ☹️ Mam nadzieje ze jutro będzie lepiej -
chce_byc_mama wrote:Mąż wrócił właśnie do domu i nie wiem co mu przyszło do głowy, ale nakupił jakiś słoiczków z kaszkami, owsiankami itp - wszystko z cukrem🤦♀️
Paula, czy to Ty pisałaś ostatnio o tych „dobrych” kaszkach? Nie pamietam jak sie nazywaja - cos na “H”
Holle 😁Fasolka77