Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Stresant kciuki
Nie wiem czy apropo wieku to normalne, pewnie tak. Zasada że każde jest inne do wszystkiego pasuje. Ale takie regres się zdarzają, Nina też ładnie już 2 posiłki jadła a teraz w sumie ani jednego porządnego. Coś podziubie i tyle. Może paskudnie gotuję -
Moj michalek nie jadl do10 miesiaca zycia i zyje. Nie chcial i juz. Nie choruje przewlekle. Z astmy ostatnio alergolog sie wycofywala, jak jej powiedzialam ze nie ma kaszlu po wysilku. Maly tez chetnie nie je. Pewnie mieli jakies problemy refluksowo- brzuszne powiazane z alergia, ktore trudno zdiagnozowac. Ja znam sporo dzieci z opowiesci ktore wcale nie jadly tak chetnie, jak w ksiazkach pisza czy na stronach o blw. Tez mi sobie ciezko wyobrazic, ze dziecko ktore nie siedzi stabilnie, je metoda blw. A moi synowie nie siedzieli stabilnie w wieku 6 miesiecy, Michalek dopiero w 10 miesiacu i wlasnie wtedy zaczal jesc. Maly moze wczesniej bedzie mam nadzieje.
-
Jezu znów noc masakra....budził się z mega płaczem....cyca nie, leżeć nie... dopiero na rączkach w pionie spokój...zasnął na mnie.... Tracę cierpliwość i w nocy nakrzyczałam na niego a rano płakałam z tego powodu 😟 w nocy myślałam że jestem zła matką, że nie powinnam była nią zostawac 😟
Ja chcę się po prostu wyspać 😭😭😭😭Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:Jezu znów noc masakra....budził się z mega płaczem....cyca nie, leżeć nie... dopiero na rączkach w pionie spokój...zasnął na mnie.... Tracę cierpliwość i w nocy nakrzyczałam na niego a rano płakałam z tego powodu 😟 w nocy myślałam że jestem zła matką, że nie powinnam była nią zostawac 😟
Ja chcę się po prostu wyspać 😭😭😭😭Miałam dwie takie noce kiedy byłam sama i on tylko płakał, jeść nie, smoczka nie i wtedy właśnie zęby powychodziły, ale ryczalam razem z nim.
Teraz głos podniosę jak widze, że pełznie do listwy z prądem, kabelki to jego zboczenie.
Jakie macie dziewczyny zabezpieczenia na meble ? Ja skłaniam się ku tych z IKEI.
A co z Kiwona ?? Gdzie ona się podziewa? -
Tysia89 wrote:Też mnie takie myśli nachodzą, albo się złoszczę na niego, ale to trwa kilka minut. A może to zęby ?
Miałam dwie takie noce kiedy byłam sama i on tylko płakał, jeść nie, smoczka nie i wtedy właśnie zęby powychodziły, ale ryczalam razem z nim.
Teraz głos podniosę jak widze, że pełznie do listwy z prądem, kabelki to jego zboczenie.
Jakie macie dziewczyny zabezpieczenia na meble ? Ja skłaniam się ku tych z IKEI.
A co z Kiwona ?? Gdzie ona się podziewa?
już któryś raz myslę, że zęby a w gębie żadnych zmian... już sama nie wiem...
ja rano płakałam... bo mi się źle na sercu zrobiło,że tak na niego nakrzyczałam w nocy...
ja mam zabezpieczenia z allieekspres ale na razie nie instalowałam... poza tymi do kontaktówFasolka77
-
nick nieaktualnyDziewczyny ta wędlina która nam się rozpływa w ustach to kurczak z Bobrownik.
Fasolka - stało się i się nie odstanie. Zmęczenie to okropny doradca. Bunio nie robi tego specjalnie. Coś mu się dzieje, najpewniej zęby.
Ja też czasem w nocy mam różne myśli, ale wtedy staram się sobie przypomnieć że to ja muszę zgadnąć o co mu chodzi a nie on zgadywać o co chodzi mi. Dla Maluchów nie istnieje noc i dzień. Uczą się tego ale jeśli coś jest nie tak to nie będą spać.
Jesteś wspaniała mamą. Nigdy w to nie watp. Każda ma wzloty i upadkiNie znam matki która prędzej czy później nie straci cierpliwości. W końcu te maluchy prowadzą nas na skraju wszelkich możliwych uczuć
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Paula dzięki za tego kurczaka, ja pytałam skąd brałaś takiego.
Fasolka, ja tez mam czasem nerwy, a uchodze za bardzo cierpliwa osobę. Najgorsze są te godziny między 5 a 7 rano bo to dla mnie jeszcze noc i tak nad ranem najlepiej mi się śpi - ale mojej Córce już niekoniecznie. Jeszcze nie raz będziemy tracić cierpliwość, ja zawsze próbuje Kasi wynagrodzić moje słabości czestszym przytulaniem, noszeniem i ogólnie pieszczotami. Te nasze Maluchy kochają nas tak bezwarunkowo że to mnie całkowicie rozbraja. Ja się na Nią zloszcze a Ona za chwilę taki uśmiech posyła że mi łzy wzruszenia wyciska. Nie rób sobie już wyrzutów... -
Paula 90 wrote:Dziewczyny ta wędlina która nam się rozpływa w ustach to kurczak z Bobrownik.
Fasolka - stało się i się nie odstanie. Zmęczenie to okropny doradca. Bunio nie robi tego specjalnie. Coś mu się dzieje, najpewniej zęby.
Ja też czasem w nocy mam różne myśli, ale wtedy staram się sobie przypomnieć że to ja muszę zgadnąć o co mu chodzi a nie on zgadywać o co chodzi mi. Dla Maluchów nie istnieje noc i dzień. Uczą się tego ale jeśli coś jest nie tak to nie będą spać.
Jesteś wspaniała mamą. Nigdy w to nie watp. Każda ma wzloty i upadkiNie znam matki która prędzej czy później nie straci cierpliwości. W końcu te maluchy prowadzą nas na skraju wszelkich możliwych uczuć
:*Fasolka77
-
Ja już też tyle razy myślałam że żeby, bo katar, bo kupki, bo marudzi, bo brak apetytu. I nic. Już się nie nastawiam.
Fasolka nie jesteś zła matka bo raz na niego nakrzyczalas. On już dawno zapomniał, jedyne co wie i pamięta to to że go kochasz. Jeszcze pewnie się zdarzy że stracisz cierpliwość.
My byłyśmy wczoraj u ortopedy i jest cacy, a dziś u kardiologa i też jest cacy. Otworek się zamknął.
A dpd jest do bani. Zaznaczyłam żeby przesyłkę dostarczyć między 16 a 18, wracam od lekarza a sąsiadka mi paczkę wręcza, o 10 był. To po co taka opcja skoro jej nie respektuja? Teraz jeszcze czekam na jednego, z dywanikiem. Może jej będzie łatwiej pelzac i będzie mobilniejszy. Bo ja mam taką ogromną mate której do innego pokoju nie przeniosę a na zimnych panelach nie chce jej kłaść. I nie chce zapeszac ale pierwszy raz od kilku dni zjadła porządna porcje kaszki. Może apetyt wraca.Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas dni marudne i częste pobudki przy zębach. Ja się już nie bawię tylko daje pedicetamol i psikam dentosept.
Dla mnie ząbkowanie to wystarczający argument do podania leków. Mnie jak coś boli to też biorę tabletkę a nie męczę się bo w imię czego.
Może spróbuj Buniowi podać paracetamol na noc. Nocki są najgorsze. -
nick nieaktualnyA tutaj skład kurczaka z Bobrownik:
.filet z kurczaka 96%, cukier, przyprawy naturalne, sól, substancja konserwująca (azotyn sodu)
Idealny nie jest, ale lepszego jeszcze nie udało mi się znaleźć. Przy takiej smacznej i wygodnej do jedzenia dla dzieci wędlinę ten cukier i azotyn to nic.
Ode mnie z mleka też na pewno coś takiego mu przechodzi
A pół plasterka raz na jakiś czas nie szkodzi.
A propos - Wasze maluchy też jednego dnia coś lubią a drugiego jest mina "dawaj wiadro będę rzygać"? -
Paula 90 wrote:U nas dni marudne i częste pobudki przy zębach. Ja się już nie bawię tylko daje pedicetamol i psikam dentosept.
Dla mnie ząbkowanie to wystarczający argument do podania leków. Mnie jak coś boli to też biorę tabletkę a nie męczę się bo w imię czego.
Może spróbuj Buniowi podać paracetamol na noc. Nocki są najgorsze.
Paula po pierwszej pobudce podałam pedicetamol i posmarowalam dentinoxem dziaselka ale to nie pomogło....ja nie wiem czy to są zęby....Fasolka77
-
Paula 90 wrote:A propos - Wasze maluchy też jednego dnia coś lubią a drugiego jest mina "dawaj wiadro będę rzygać"?
moja co nie dam to 1 lyzka zawsze z gownem pod nosem....potem zalapuje ze jednak smaczne
Fasolka77, Paula 90 lubią tę wiadomość