Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka kazdemu czasami puszczaja nerwy - nikt nie jest ze stali. Najwazniejsze, ze te nieprzespane noce to tylko okres przejsciowy. No bo kiedyś w końcu urosnie i będzie przecież spal w nocy. No kiedys to w koncu nastąpi. Trzeba wytrwać i przeczekać. Trzymaj się dzielna kobieto!😉
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Mi tez sie zdarzylo kiedys ze bylam zla na michalka bo nie dawalal mi spac, moze nie krzyczalam bezposrednio na niego, ale do siebie krzyczalam ze mam dosyc i ze mnie szlak zaraz trafi, teraz juz jestem z niespaniem bardziej pogodzona, rozumiem, ze dziecko ktore nie spi, tez nie czuje sie rewelacyjnie. Nie wierze jednak w idealnych rodzicow. Kazdy czasem straci cierpliwosc, zwlaszcza nie spiac i zamartwiajac sie. Ja mam teraz z Michalkiem problemy, bo duzo siedzi w domu zamiast w przedszkolu, choc tego doslownie nie pokazuje, ale jest zly ze poswiecam tyle uwagi malemu.
-
Badanie eeg wyszlo dobrze...mamy zielone swiatlo do drugiej dawki 5w1
neurolg chcial ze szczepieniem czekac az do wizyty kontrolnej 17.12. Ale pediatra juz chce szczepic bo przepadnie nam pierwsza dawka szczepienia...wiec w poniedzialek na szczepienie...boje sie ..no chyba jakos przezyjemy
Fasolka nie przezywaj ...nie pierwsza wrzeszczaca matka i nie ostatniaale tak na powaznie kazdemu zdarzaja sie slabsze chwilki ...ja po Frankowi nie krzycze,ale za to krzycze po reszcie rodziny
oj biedne starszaki
mlody dzis o 6:30 skarpety "parowal"ze suszarki bo sie zaraz z rana wkurwilam
po ciezkiej nocy ...ja od pewnego czasu w kawalku dluzej niz 1,5 godz. Nie spie...a przez dzien jak sie chce zdrzemnac to albo listonosz albo kurier albo smieciarze i pies szczeka tak ze nie pospisz
Ale spoko jeszcze 10 lat i wogole nie bedziesz wiedziec ze masz dziecko ani w dzien ani w nocymoje starszaki juz sa samoobslugowe wykapia sie sami sniadania do szkoly sami poodkurzaja sami(fakt ze trzeba poprawic) jedynie piore i prasuje ale np.majtki i skarpety juz sami zbiersja z suszarki....takze cierpliwosci
Fasolka77, Daffi, Tunia76, Misiabella lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:Badanie eeg wyszlo dobrze...mamy zielone swiatlo do drugiej dawki 5w1
neurolg chcial ze szczepieniem czekac az do wizyty kontrolnej 17.12. Ale pediatra juz chce szczepic bo przepadnie nam pierwsza dawka szczepienia...wiec w poniedzialek na szczepienie...boje sie ..no chyba jakos przezyjemy
Fasolka nie przezywaj ...nie pierwsza wrzeszczaca matka i nie ostatniaale tak na powaznie kazdemu zdarzaja sie slabsze chwilki ...ja po Frankowi nie krzycze,ale za to krzycze po reszcie rodziny
oj biedne starszaki
mlody dzis o 6:30 skarpety "parowal"ze suszarki bo sie zaraz z rana wkurwilam
po ciezkiej nocy ...ja od pewnego czasu w kawalku dluzej niz 1,5 godz. Nie spie...a przez dzien jak sie chce zdrzemnac to albo listonosz albo kurier albo smieciarze i pies szczeka tak ze nie pospisz
Ale spoko jeszcze 10 lat i wogole nie bedziesz wiedziec ze masz dziecko ani w dzien ani w nocymoje starszaki juz sa samoobslugowe wykapia sie sami sniadania do szkoly sami poodkurzaja sami(fakt ze trzeba poprawic) jedynie piore i prasuje ale np.majtki i skarpety juz sami zbiersja z suszarki....takze cierpliwosci
Stresant super wieści! Oby szczepienie bylo również bezbolesne!Fasolka77
-
Stresant super wieści!!! to teraz już główka będzie spokojniejsza i będzie lżej😉😉😉
Fasolka nie Ty pierwsza i ostatnia...niestety...ale zmęczenie to coś co wyprowdza dużą część rodziców z równowagi...mnie też😕 a potem i ja płacze,że się unioslam i mam ochotę siebie zlinczować ze sie na maluszka wciekam...
Ja jutro do pracy idę na próbę...nie wiem jak to będzie ale mam nadziejęże będzie dobrze i w pracy i że mąż sobie poradzi z Maluszkiem bo jednak od 8 do 21 mnie nie będzie i już pewnie dziś nie zasnę z tego stresu...Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
MamaAga powodzenia! Daj koniecznie znac jak było😉 ja wracam 13 stycznia i właśnie nie wiem jak to ugryźć...Mały od urodzenia jest całymi dniami tylko ze mną i nie wiem czy sobie mąż poradzi...
Wychodzę z domu o 8 i będę wracac o 17 a w międzyczasie będę przyjeżdżać do domu na 40 minut na obiad o 12.
Nie wiem, czy nie wziąć sobie najpierw np przez tydzień po pol dnia urlopu żeby to nie był taki szok dla Młodego ze mnie nie ma tak długo
-
MamaAga85 wrote:Stresant super wieści!!! to teraz już główka będzie spokojniejsza i będzie lżej😉😉😉
Fasolka nie Ty pierwsza i ostatnia...niestety...ale zmęczenie to coś co wyprowdza dużą część rodziców z równowagi...mnie też😕 a potem i ja płacze,że się unioslam i mam ochotę siebie zlinczować ze sie na maluszka wciekam...
Ja jutro do pracy idę na próbę...nie wiem jak to będzie ale mam nadziejęże będzie dobrze i w pracy i że mąż sobie poradzi z Maluszkiem bo jednak od 8 do 21 mnie nie będzie i już pewnie dziś nie zasnę z tego stresu...
Jak to? U was są krótsze urlopy macierzyńskie? 😟Fasolka77
-
Nie ,nie Kochane 😉idę tak nieoficjalnie poki co na weekendy tylko do świąt.
Urlop mam do 14 .04.2021 😉
Stres mam taki,że maskara...Natanek też tylko ze mną całymi dniami od urodzenia a tu taka sytuacja.
No ale wierzę w męża z całych sił💗 -
Fasolka77 wrote:a jak to jest z tymi zębami? dziecko nie śpi całą noc ale w dzień jest ok? czy często się budzi i płacze, nie chce jeść? jak to u waszych maluchów jest?
Mam nadzieje ze Bunio zaraz ząbki wyeksponuje i reszta będzie juz lzejsza. -
Kurde jestem zła.. Bylam przy okazji w Gorzowie.. Wskoczylam do smyka po smoczki do butelek dla mlodego bo mial wciaz 3m+ i wzielam jeszcze jeden 5pak bodow. Ostatnio fajne monster byly i teraz wzięłam nieco inne.. Jakie bylo moje zdziwienie w domu kiedy zobaczylam ze jedne maja dziure... Co robic? Wymienia? Tylko ze nie opłaca mi sie jechac 50km w jedna str ehh
Bede musiala zszyc bo co zrobic..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 23:25
-
Daffi ja kupiłam jeszcze w ciąży kilka paczek body ze Smyka w PL i jakie było moje zdziwienie jak w każdej paczce jedno miało dziurę...
Także na jakości się naciełam nieźle jeżeli chodzi o Smyka...w sumie z H&M też trafiłam na bubla (pajacyk)...
-
Paula 90 wrote:Dziewczyny ta wędlina która nam się rozpływa w ustach to kurczak z Bobrownik.
Fasolka - stało się i się nie odstanie. Zmęczenie to okropny doradca. Bunio nie robi tego specjalnie. Coś mu się dzieje, najpewniej zęby.
Ja też czasem w nocy mam różne myśli, ale wtedy staram się sobie przypomnieć że to ja muszę zgadnąć o co mu chodzi a nie on zgadywać o co chodzi mi. Dla Maluchów nie istnieje noc i dzień. Uczą się tego ale jeśli coś jest nie tak to nie będą spać.
Jesteś wspaniała mamą. Nigdy w to nie watp. Każda ma wzloty i upadkiNie znam matki która prędzej czy później nie straci cierpliwości. W końcu te maluchy prowadzą nas na skraju wszelkich możliwych uczuć
Mówisz że nie możesz trafić na dobrą ?
Czemu sama nie pieczesz dla małego ?
Można tak łatwo tak pyszna wędlinę zrobić
Smaczna ,przyprawiona.Fasolka77, Misiabella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama019 wrote:Paula ,co do wędlin akurat przy moim liberalizmie ja mówię nie .
Mówisz że nie możesz trafić na dobrą ?
Czemu sama nie pieczesz dla małego ?
Można tak łatwo tak pyszna wędlinę zrobić
Smaczna ,przyprawiona.
Nie chce mi się pieprzyć z całym tym pieczeniem dla kilku gramów
A potem wyrzucić resztę albo oddać psu.
Dzisiaj jedliśmy guacamole. Było mmmmmm 😜
Z papryczka chilli i kolendrą oczywiście.
A nocka za nami tragiczna. Ja nie wyrabiam już, serio. Mąż w ogóle w nockach nie uczestniczy (teraz był w pracy) i po takiej samotnej ciężkiej nocy nie chce się żyć.
Ale słoneczko wstaje nad horyzontem więc może będzie ładny dzień