Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj bardzo, ciągle się o coś uderza na śpiocha i przez to wybudza, często leży w poprzek. Jak Ją przyniosę do łóżka około 2-3 to dalej się wierci i też najczęściej się układa na poduszce pod kątem prostym do naszych głów, biada temu którego głowa jest od strony nóżek....Tunia76 wrote:Czy Wasze dzieci kręcą się w nocy w łóżeczku?
Moja śpi z nami. Takie pozycje przyjmuje, że oszaleć idzie. Nigdy nie wiem gdzie ją znajdę.
-
Ja mam to szczęście być od strony nóżek.Sansivieria wrote:Oj bardzo, ciągle się o coś uderza na śpiocha i przez to wybudza, często leży w poprzek. Jak Ją przyniosę do łóżka około 2-3 to dalej się wierci i też najczęściej się układa na poduszce pod kątem prostym do naszych głów, biada temu którego głowa jest od strony nóżek....
Cały dzień mama, mama, do toalety nie mogę wyjść, a w nocy mi się nogi dostają
Sansivieria lubi tę wiadomość
-
Oj kręcą. Filip zasypia z normalnej str.. kiedy ja sie klade spac lezy w poprzek lozeczka z dupa w górze albo rozpycha siatke..a rano znajduje go pod przewijakiem.. i zauważyłam ze pod przewijakiem najlepiej mu sie spiTunia76 wrote:Czy Wasze dzieci kręcą się w nocy w łóżeczku?
Moja śpi z nami. Takie pozycje przyjmuje, że oszaleć idzie. Nigdy nie wiem gdzie ją znajdę.
Sansivieria, Tunia76 lubią tę wiadomość
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
nick nieaktualnyChcebycmama - gratulacje ❤️ duuuzo zdrówka dla Laluni
Ago - nie bagatelizuj. To może być trzydniówka a może być np. odra. Lepiej żeby zobaczył to lekarz a nie my na forum
Tunia - z tym stukaniem łyżeczką to ostrożnie. Takie młode ząbki mają delikatne szkliwo i może się uszkodzić.
Nasz Ignaś też się kręci na wszystkie strony.
Idzie nam lewa górna trójka. Młody usnął o 14:45 i nadal śpi. Ostatnio jego drzemki są kompletnie nieprzewidywalne. Dotychczas były tylko nieprzewidywalne. Teraz kompletnie nie mogę ogarnąć kiedy usnie.
Uważajcie na siebie, ma być wichura nad Polską. U nas już wieje
Bubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas wieje przeokropnie. Drzewo się przewróciło na naszej ulicy wiec byliśmy rano uziemieni bo nie mogliśmy wyjechać, ale na szczęście nic się nikomu nie stało i bardzo szybko wszystko usunęli.
Co do nowych umiejętności to - Uwaga - największy kwietniowy opieszalek zaczął się przemieszczać. Oglądaliście serial „Vikings”? - jeśli tak to mój Mały ciągnie za sobą ciało tak jak Ivar z Wikingów😃
Tylko rece w użyciu i czołga się na łokciach jak żołnierz.
Ja oparzyłam się dzisiaj wrzątkiem - zalałam sobie herbatę i straciłam kubek i wylało mi się na brzuch... Potem kroilam pora na surówkę do obiadu i ukroilam sobie palca. Wogole jakaś łajzowata się ostatnio zrobiłamWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 20:42
malutka_mycha, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
Kasi ruchliwość też już mocno poszła do przodu. Zaczęła siadać jakoś tydz temu, raz czy dwa się Jej zdarzyło za moimi plecami, a w minionym tyg to już notorycznie siada i widać że Ją to cieszy! Pięknie raczkuje, już nie tylko pelza, śmiesznie przyspiesza gdy do czegoś się zbliża i pokrzykuje przy tym. Zaczyna już też prostować nogi gdy raczkuje, robi taki koci grzbiet. O jak bardzo cieszy to wszystko nasze serca!!!!
malutka_mycha, Tunia76, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
U nas dzis noc trudniejsza.. jak spal to spal a od pierwszej pobudki wstawal co 2 godz. I widzę że z noska cieknie. Zastanawiam sie czy to zeby czy przeziębienie. Niby wczesniej przed katarkiem duzo kichal a teraz nic z zaskoczenia tak nagle.. ten 4ty zabek mu sie przebija juz go widac ale jeszcze dziąsło go przysłania więc tłumacze sobie ze to to.
Taka wichura u nas byla ze po 4 zerwalo mnie na rowne nogi. My mamy 4 okna dachowe wiec jak pada to słychać mocniej niz w standardowych oknach... Taki grad lecial mocny do tego ten wiatr i doslownie sciana deszczu. Wieje nadal ale troche mniej wiec młodą i tak M zawiezie do szkoły. Koniec ferii
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
U nas jakoś tego wiatru nie widać.
My za to nocka super, pierwsza od kilku dni, przeziębienie się cofa. Kataru już prawie nie ma. Ale malutko je, po 90ml na posiłek to max. Myślałam że to przez chorobe ale teraz już sama nie wiem. Chyba że gardło ją jeszcze boli. Najwyżej za kilka dni zrobię badania żeby wiedzieć czytonp żelazo czy zęby. Któraś robiła badania pod kątem apetytu? Poszłabym prywatnie żeby się do przychodni nie pchać ale muszę wiedzieć co chce badać
-
U nas luzna zielona kupa. Nadal mogą byc to zęby albo infekcja. Mlody rozrabia narazie.
Mycha nigdy nie robilam badan pod kątem apetytu.. moja mloda miała chwilowe wyskoki az reguły jadla duzo. Dopiero jako starsze dziecko zaczela dziubac jak ptaszek.
Tez nie wiedzialabym co badać.
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
... co by tradycji stało się za dość. Dzisiejsze babeczki. Weszłam właśnie do pracy, czekam aż mi ktoś zrobi kawkę i wyjmuje moje „gender reveal” cupcakes. Niech się zaslodza😆
Kiwona, Lolka30, malutka_mycha, Tunia76, Sansivieria, MamaAga85, Misiabella, Lili90, Bubek lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Mama a w pracy wiedzą, że jesteś w ciąży czy dziś się dowiedza ? 😁
Coś Ty, ja wypaliłam o ciąży pierwszego dnia po powrocie😃 Miałam powrót z przytupem, no ale nie dalo się już tego ukryć wiec musiałam powiedzieć od razu😉
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Zazdroszczę atmosfery w pracy.chce_byc_mama wrote:Coś Ty, ja wypaliłam o ciąży pierwszego dnia po powrocie😃 Miałam powrót z przytupem, no ale nie dalo się już tego ukryć wiec musiałam powiedzieć od razu😉
Do takiej to chce się wracać.
Ja ciągle bije się z myślami co robić. -
nick nieaktualnyTunia - ja mam też zagwozdke. Na razie wybiorę urlop i wejdę na wychowawczy. A potem nie wiemTunia76 wrote:Zazdroszczę atmosfery w pracy.
Do takiej to chce się wracać.
Ja ciągle bije się z myślami co robić.
Właśnie zwolnili mojego kolegę który pod moją nieobecność był moim szefem (zmieniło się tydzień po moim przejściu na L4). I teraz nie wiem kto przyjdzie, dział się przeorganizował całkowicie. Wrócę jakby domowej pracy. Równie dobrze mogę poszukać czegoś lepszego -
Ja też bym chciała wrócić do pracy, mam bardzo dobrą atmosferę, świetną kierowniczke i ogólnie przyjemny luz, każdy wie co ma robić, kiedy można podarować, a kiedy trzeba zrobić co trzeba.
Mam też dylematy bo niby wrocilabym "w obieg", wyszla z fomu i takie tam, ale znow jak pomysle ile by mnie ominelo... czasami z dnia na dzien Kasia robi czy mowi co innego, no i co tu kryc jestesmy ze soba bardzo bardzo związane; ja bym zrozumiała rozstanie na cały dzień, ale Ona biedna...??
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Chce byc mamą ale super❤ja też pamietam Twoje niebieskie babeczki do pracy ❤ a tu kolej na różowe ❤❤
U nas też wichura czy tam orkan .Wiało mocno i deszcz do tego ale takiego spustoszenia jak na dole Niemiec u nas na północy nie ma...
Tunia nie tylko Ty bijesz się z myślami co robić ...mój wychowawczy kończy się dzień przed drugimi urodzinami Natanka,kasa jest tylko do grudnia tego roku,przedszkola nie mamy...ja do swojej pracy na bank nie wracam i szukam czegoś innego ale tylko na część etatu...i to problem...SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
-
Tunia76 wrote:Zazdroszczę atmosfery w pracy.
Do takiej to chce się wracać.
Ja ciągle bije się z myślami co robić.
Ja idę na wychowawczy 😘 a tymczasem zaległy urlop, dwa dni okolicznościowego i dwa dni opieki dają mi czas laby i kasę do 14.07 włącznie 😁
Misiabella, Sansivieria lubią tę wiadomość
Fasolka77
