Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny jeszcze na chwilę chciałam wrócić do usypiania na noc...w jakiej kolejności robicie te czynnosci: najpierw kolacja np kaszka jak u nas i później kąpiel, a po niej usypianie czy najpierw kapiecie, później kolacja i po niej spać? Oczywiście w jakichś odstępach...😉
-
U nas jest tak ze jesli na noc pije mleko z butli to najpierw kapiel potem mleczko i od razu spac. A jesli je budyn, kaszke itp z lyzeczki to najpierw jemy, potem kapiel i od razu nyny.
Ale u nas z usypianiem nie bylo nigdy większego kłopotu. Zawsze jest tak samo ze gaszę światło i wychodzę z pokoju. Sprawdzam po ok.10min i spi.Sansivieria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja się jakoś nie umiem zmobilizować żeby robić normalne kolacje. Jednak butla jest wygodna, my zazwyczaj po całym dniu wracamy na kolacje i nie mam kiedy jej wcześniej przygotować. U nas jest kąpiel, butla i spanie.
Co przygotowujecie na kolacje żeby było szybko? Codziennie kasze?Bubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMycha - jajecznica, budyń, parówka, zupa z obiadu jak mu smakowała, placki bananowe jak mam ze śniadania.
Ja sama kolacji nie jadam w sumie i też zawsze kombinuje żeby było szybko.
Zdarzyło mi się dać mu słoiczek - w sytuacjach awaryjnych mam risotto z królikiem i brokułami i tylko podgrzewam. To jest nasz pewniak od pierwszego podania -
Sansivieria wrote:Dziewczyny jeszcze na chwilę chciałam wrócić do usypiania na noc...w jakiej kolejności robicie te czynnosci: najpierw kolacja np kaszka jak u nas i później kąpiel, a po niej usypianie czy najpierw kapiecie, później kolacja i po niej spać? Oczywiście w jakichś odstępach...😉
u nas w ogole inaczej
czytanie, kapiel, kaszka, tulasek i do loziaSansivieria lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:A ile Ignas i inne dzieci jedzą teraz posiłków stałych?
Na śniadanie i kolację póki Kasia nie znudzi się podaje kaszke. -
malutka_mycha wrote:Ja się jakoś nie umiem zmobilizować żeby robić normalne kolacje. Jednak butla jest wygodna, my zazwyczaj po całym dniu wracamy na kolacje i nie mam kiedy jej wcześniej przygotować. U nas jest kąpiel, butla i spanie.
Co przygotowujecie na kolacje żeby było szybko? Codziennie kasze?
U nas w dzien sa same stale pokarmy.. mleczko ma rano jak wstanie i czasem na kolacje jesli nie zrobie budyniu.. obiadek, desery owocowe , serki.. ostanio zrobilam chleb moczony w jajku i podpieczony na patelni.. mega smakowal.. jakecznice je jak ptaszek ale dziubie.. za to chlebek zjada caly.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2020, 23:47
-
nick nieaktualnyMycha - u nas zazwyczaj 5 posiłków, ale ostatnio to się rozregulowało bo nam się jedzenie zepsuło. Bywa że jest 3 posiłki stałe a bywa że 6-7. I wliczam w to przekąski na spacerze typu biszkopty, chrupki kukurydziane itp.
Ostatnio częściej mleko chciał w dzień i bywało że jadł 3 posiłki "stałe" które składały się z bananów i musów owocowo-warzywnych.
To wszystko bardzo zależy. Ale zwyczajowo proponuje mu śniadanie obiad i kolację plus na spacerach (2 na dzień zazwyczaj) jakieś przegryzki albo bułkę słodka. -
nick nieaktualnyPrzeczytałam ostatnio (u Magdy Komsty, ale mogę się mylić) że takie bobasy powinny ten nocny sen mieć 10-12h. I jeśli jest krótszy to można zredukować drzemki dzienne.
Wczoraj zrobiliśmy eksperyment i spał tylko raz (między 10 a 12) i usnął o 19, spał to 6:15. Było dużo ponudek w nocy i kręcił się fest.
Ale tak sobie myślę, że robię sobie kuku. Bo przecież jak dotychczas spał mi w dzień dwa razy po dwie godziny to nawet jeśli połowę każdego dnia go trzymałam na rękach to miałam średnio dwie godziny dla siebie. A w nocy wtedy spał średnio 21-7 ale czasem 21-6.
Wczoraj sam spał godzinę a drugą go trzymałam (co nie przeszkadzało mi grać w wiedźmina ❤️). Ale chyba za dużo kombinuję, bo przecież raz na jakiś czas jak śpi za krótko przez noc to nadal jest ok. A zresztą każde dziecko inne.
Ta jedna drzemka w dzień byłaby też lepszą bo moglibyśmy więcej zaplanować. Teraz poranek to była drzemka 8-9/10, spacer i druga drzemka i spał 13 do 15. No i jakiekolwiek dłuższe wyjścia w dupę bo on nie śpi inaczej niż w domu.
Co myślicie?
Wydaje mi się że przestanę dorabiać do tego filozofię i będę nadal robić tak jak czuję - czyli nie reguluje nic, tylko śpi jak chce. -
Wiki śpi w nocy 10h a w dzień 1-1,5h (a czasem tylko 40 min☹️). Ona zawsze spała mniej niż inne dzieci.
Jak jest pełnia to noc bardzo kiepska. Wiki się budzi, kręci siada. No cuda wyprawia.
Paula ja bym olała teorię i pozwoliła Inasiowi spać jak chce. -
Paula ja zrezygnowałam z drugiej drzemki kiedy Nina nie chciała zasypiać. Wcześniej było tak że ja odkładałam i zasypiała. A nagle był ryk i dziecko nieszczęśliwe. I od tego momentu ma jedną drzemkę na którą ja kładę i ona znowu się obraca i zasypia. Musisz Ignasia obserwować, on najlepiej wie ile potrzebuje. A książkowo mało które dziecko śpi więc tym się nie sugeruj. Nie kładź go o wyznaczonych już porach tylko wtedy kiedy będzie wykazywał oznaki zmęczenia. Nina też ma taki moment około 1,5h po wstaniu że zaczyna trzeć oczka, parę razy się na tym przejechałam i ja położyłam. A teraz chwilę czekam i przechodzi
-
Ja nie stosowałam żadnych teorii nigdy. Julce wyeliminowalam drzemke w dzien bardzo szybko bo spala po 4h i potem w nocy wojowala az do 23-24 i spala do 9 rano. A bez drzemki zasypiala o 19 i tez do 9 rano. U Filipa nie mam klopotu bo on idzie spac od 20 czasem 21 i do rana choc zdarzaja sie noce zaburzone ale od jakiegos czasu znowu całe przespane a w dzien ma jedna drzemke 3 godziny. Zazwyczaj od 12 do 15.. dzis zasnal jakos 12.30
-
Rety...w końcu się zalogowałam 🤯👍🙏
U Nas dni wyglądają w miarę podobnie
Pobudka 9-10
Śniadanie powiedzmy 10
12.30-13 mleko
15-16 obiad
18 owoce
20 kanapeczka
22 mleko
2-3 mleko
Godziny są oczywiście orientacyjne 🧐😁
W międzyczasie na spacerach zjada a to rogalika maślanego z piekarni a to jakieś ciasteczko albo krakersa (albo Kinder Country-od siostry z plecaka wyjął odpakowane i zjadl jakieś 2 rządki 😂)
Do tego woda woda woda (nadal z butelki,masa treningów picia z bidonu i nadal nic)
-
A tak to u nas taki intensywny czas od kiedy córka do szkoły wróciła (niby na 3 dni) ale jednak.
Męża nie mam calymi dniami w domu i tak sobie organizujemy dni żeby wszystko zrobić plus się pobawić i być sporo na dworze.