Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karmellka tak sie ciesze z dobrych wiesci
oby tak dalej i juz zero stresu
Piszecie ze na polowkowym diagnozuja ZD i inne wady?
myslalam ze na usg pojde na luzie bo w 12 tyg. bardzo sie denerwowalam ze maluch chory, okazalo sie ze zdrowy wiec odetchnelam i czarne mysli odpedzilam.....teraz chcialam wlasciwie isc poogladac calkiem spokojnie a tu znow sie beda doszukiwac wad
no ale chyba juz nic nie znajda jak w 12 bylo ok?
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStresant - znowu wyjdzie ze strasze...
Ale ja tez sie stresuje coraz bardziej polowkowymi.
Moga wyjsc wady, ktore nie wyszly w I trymestrze. Niestety. Jesli chodzi o badane trisomie to raczej nie slyszalam, ale wychodzą inne. Z tym, ze te, ktore wyjda teraz sa czesto mozliwe do leczenia w lonie matki albo zaraz po porodzie wiadomo, ze trzeba od razu na operacje. Lub tez podpowiadaja ewentualne postępowanie z ciaza (leki, czestsze usg itd).
Wady letalne przy dobrych wynikach badan I trymestru i prawidlowych przyrostach sa raczej malo prawdopodobne. Ale to badanie robi się właśnie dlatego do 22 tygodnia (wymog prawny), zeby rodzice mieli szanse legalnie jeszcze ciążę usunac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 18:05
-
Stresant, ja podchodzę do tego tak, że to badanie służy do wykluczenia wad:) Tak jest mi dużo łatwiej. Ja zresztą zawsze wszystko co wygląda na czarne, koloruje na różowo Zdecydowanie łatwiej się żyje.
Franka2104, Paula 90, B_002, Kiwona, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Stresant, trzeba być dobrej myśli i na pewno jest tak, że skoro na dotychczasowych badaniach nie wyszły żadne nieprawidłowości, to raczej nic złego nie powinno nam się objawić podczas usg połówkowego. Aaaale, teraz dziecko będzie nieporównywalnie większe i będzie można bardziej szczegółowo przyjrzeć się strukturom i funkcjonowaniu poszczególnych narządów, więc teoretycznie jeśli coś było niezauważalne na usg w pierwszym trym, teraz lekarz powinien to wychwycić.
Mama ginekolog ma fajny tekst o tym badaniu: https://mamaginekolog.pl/usg-polowkowe-ciazy/
-
swoją drogą właśnie przypomniało mi się jak naiwnie myślałam na początku ciąży, że aby jakoś dotrwać do końca pierwszego trymestru bo potem będzie już po stresach i będę tylko radośnie kompletować wyprawkę hahahaha naiwność debiutantki
Natalia-tosia, Paula 90, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No dzieki za wyjasnienie :)nie wiem czy tylko ja tak podchodze pesymistycznie do własnego dziecka czy wiekszosc....
12 lat temu, tak sie nie martwilam, wogle nie myslalam zeby moje dziecko moglo byc chore spokojnie chodzilam na badania i cieszylam sie zyciem
dlatego sie mowi ze dziecko powinno miec "mloda" mame a nie babcie z wiekiem wszedzie czlowiek widzi zlo, zagrozenia na kazdym kroku
Musze myslec pozytywnie, lekarz mowi ze zdrowe tzn. ze zdrowe, w 12 tygodniu byly wszystkie narzady, w 14 tygodniu usg OK, za tydzien (18 tyd. ) znow bedzie usg i jezeli nic zlego nie zobaczy no to na polowkowym tym bardziej
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia ja mam podobne podejście. Nie chce się denerwować na zapas, po co, dziecko to czuje jak się stresujemy.Natalia-tosia wrote:Stresant, ja podchodzę do tego tak, że to badanie służy do wykluczenia wad:) Tak jest mi dużo łatwiej. Ja zresztą zawsze wszystko co wygląda na czarne, koloruje na różowo Zdecydowanie łatwiej się żyje.
Wolę zakładać że wszystko jest ok, i jak się okaże że tak jest to będę bardzo szczęśliwa, a jak coś by wyszło to dopiero miałabym uzasadniony powód do stresu.
Byłam na USG w 16+6 i zrobiła mi wtedy takie pomiary jak przy połówkowych, z tym że dziecko było mniejsze więc i pomiary mniej dokładne, ale wtedy wszystko wyszło super więc teraz tym bardziej nie mam powodu żeby stresować się przed połówkowymi.
To badanie będzie bardzo dokładne i wszystkiego się będzie można dowiedzieć Fajnie że żyjemy w czasach że to wszystko jest możliwe to zobaczenia na etapie tak małego dziecka. Jeszcze kilka lat temu nikt nie robił badań połówkowych.
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyMiała ogromne szczęście!!! Moja koleżanka jest w 30 tyg na połówkowych jej wyszło ze ma błoniasty przyczep ona jest pod obserwacja lekarza co tydzień i dodatkowo w poradni patologii ciazy co 2 tyg. Mieli małego wyciągać w 30 tyg ale na razie jest wszystko dobrze i jeszcze chwilkę ja potrzymaja i rozpakuja. Za duze ryzyko ze sie zerwieFranka2104 wrote:Dziewczyny, na tych badaniach połówkowych (i nie tylko) zwracajcie uwagę lekarzom żeby sprawdzali dokładnie przyczep pępowiny. Moja koleżanka, która niedawno rodziła, miała przyczep błoniasty i to wyszło na jaw dopiero przy porodzie...a ciąża prowadzona przez super znaną i polecaną gin.
-
nick nieaktualnyDziewczyny wiadomo każda z nas bedzie sie stesowac na połówkowych takie z nas juz kwoki haha, ale jestem dobrej mysli ze każda z nas bedzie sie chwalić waga i pięknymi zdjeciami. A ja z mężem postanowiłam ze zmienimy klinikę i lekarza bo w tej drugiej co znalazłam jest jeszcze lepsza jakość HD i dają filmik a tego nie miałam. Mimo ze lekarz u którego byłam jest moim zdaniem genialny super tłumaczy i wszytsko dokładnie wyjaśnia ale to samo piszą o tym drugim.
-
nick nieaktualnystresant wrote:No dzieki za wyjasnienie :)nie wiem czy tylko ja tak podchodze pesymistycznie do własnego dziecka czy wiekszosc....
12 lat temu, tak sie nie martwilam, wogle nie myslalam zeby moje dziecko moglo byc chore spokojnie chodzilam na badania i cieszylam sie zyciem
dlatego sie mowi ze dziecko powinno miec "mloda" mame a nie babcie z wiekiem wszedzie czlowiek widzi zlo, zagrozenia na kazdym kroku
Musze myslec pozytywnie, lekarz mowi ze zdrowe tzn. ze zdrowe, w 12 tygodniu byly wszystkie narzady, w 14 tygodniu usg OK, za tydzien (18 tyd. ) znow bedzie usg i jezeli nic zlego nie zobaczy no to na polowkowym tym bardziej
Kochana ja mam to samo a to moje pierwsze dziecko. Chociaz w sumie jestem babcia troche jak na nasze czasy. Mam 28 lat.
Mysle, ze to kwestia świadomości. Wiedza może byc zarowno błogosławieństwem jak i przekleństwem
-
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Kochana ja mam to samo a to moje pierwsze dziecko. Chociaz w sumie jestem babcia troche jak na nasze czasy. Mam 28 lat.
Mysle, ze to kwestia świadomości. Wiedza może byc zarowno błogosławieństwem jak i przekleństwem
Jezu... babcią to jestem ja w styczniu kończę 41 lat
Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Paula a skąd jesteś?Paula 90 wrote:U mnie smog juz przekracza normy 300%. Az drapie w gardle. Jutro kupie maske
W Krakowie teraz 430% Straszne to powietrze. Mnie też drapie w gardle od kilku dni.
A co do "babci" to nie czuj się tak Paula Ja też mam 28 lat a czuję się młodą dziewczyną w idealnym wieku na pierwsze dziecko!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 19:53
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
wiecie, ja tak na zarty mowilam o tej babci....czlowiek ma tyle lat na ile sie czuje....ja w tej ciazy po 12 latach przerwy, fizycznie czuje sie swietnie, nic mi nie dolega, nic nie boli wiecej niz 12 lat temu, ale po prostu w głowie nasrane
B_002, Kiwona lubią tę wiadomość
