X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, pogadaj z nim na spokojnie, jakie sa Twoje oczekiwania i jesli one tak sie rozmijaja, to zapytaj jak on widzi to dalej. Jestes sliczna dziewczyna ktora w razie czego ulozy sobie z pewnoscia zycie. Ja nie namawialabym nikogo by z kims konczyl zwiazek, bo za malo kazda wie o kazdej iCie nie namawiam, ale postepuj zgodnie z tym co dobre dla dziecka i Ciebie. Kompromisy sa dobre, ale w kwestii bezpieczenstwa ciazy nie wiem czy takie sa.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja już mam zakodowane w głowie, że nikt mnie z dzieckiem nie będzie chciał.

    Poleżę sobie jeszcze chwilę, wstanę, się ogarnę. Zjem coś, bo mój ideał zrobił dziś śniadanie tylko dla siebie i pójdę sobie do sklepu, zajdę do cukierni kupię sobie coś słodkiego, może mi się poprawi nastrój :)

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja znam wiele takich przypadkow, ze sobie dziewczyny ulozyly zycie z nowymi gosciami i yo nie byly takie laski jak Ty ;) Wez go na wizyte lakarska by od lekarza uslyszal jakie sa zalecenia, jak radzila tutaj jedna z nas.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    W temacie wyprawek chciałam Was zapytać o te zestawy, które są do kupienia na mamaginekolog. Dziś któraś z Was pisała o pieluszkach tetrowych od niej. Zajrzałam na sklep, a tam śliczne wyprawki w całości w białym kolorze. Bardzo mi się spodobały te zestawy. Czy uważacie, że to dobre rzeczy w stosunku do ceny? Może któraś miała do czynienia z tymi ubrankami, rożkami, otulaczami itd???

    Co do śluzu to też mam ciągle go dużo, mimo, że już nie używam luteiny. Będąc w domu nie zakładam jednak wkładek, tylko po prostu zmieniam majtki 2-3 razy dziennie. Wkładki stosuję, gdy spędzam kilka godzin poza domem. No i ciągle śpię bez bielizny.
    Ja mam oby dwa zestawy .Ten na przebranie i ten z rożkiem.Wg mnie super.A teraz mają być w wersji szarej też .

    Sansivieria lubi tę wiadomość

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Karmelka, nawet chyba nie chce rozmawiać z jego rodzicami. Oni są zdania, że ich syn robi dobrze, tak samo siostry. On mówi im o wszystkim, w naszym związku nie ma prywatności i to mnie boli, kilka razy już mu o tym wspominałam ale nic to nie dało. Po prostu on się jeszcze nie wyszalał. Wczoraj kiedy miałam do niego pretensje, on śmiał mi się w twarz, więc jak mam być spokojna. Teraz sobie siedzi w słuchawkach i coś ogląda i się cieszy jak głupi.

    Forum nie jest od tego chyba, żeby zawracać Wam głowę swoimi prywatnymi problemami. Jakoś muszę sobie poradzić. Najgorsze jest to, że przeprowadziłam się dla niego tutaj, tam zostawiłam pracę, którą kochałam, znajomych. Tu siedzę cały dzień sama w domu, nawet nie mam się do kogo odezwać, bo ja tutaj nie mam nikogo, nie mam rodziny, znajomych.

    Ja chce normalnie funkcjonować, staram się trochę ogarnąć, zrobić coś do jedzenia. Ale wkurzam się kiedy on robi jedzenie a później wyskakuje do mnie z tekstem „myjesz gary”. Spoko, dla mnie to nie problem pozmywać, tylko żeby to było powiedziane w inny sposób, nawet jeśli jest to w „żartach”.
    Karolina, jak ja to znam! Może nie jestem przykładem do naśladowania, ale podzielę się swoim doświadczeniem. Zaszlam w ciaze na ostatnim roku studiów, z ówczesnym chłopakiem to był burzliwy związek, rozstania i powroty. Czułam, że powinnam sama wychowywać dziecko. Ale on nalegal... Obiecywał, że stanie na wysokości zadania, że stworzymy rodzinę itd. I podobnie jak Ty, zostawiłam wszystko i pojechałam mieszkać do jego rodziców na wieś. Mieliśmy od dyspozycji piętro, oni na parterze. Zmiazdzylo mnie to. Samotność, brak zaangażowania partnera, to że jak miałam pretensje o coś to właśnie śmiał mi się w twarz. Ale ja to odkryłam późno, bo jak już się syn urodził. Przeprowadzam się w 9 Mc do niego dopiero. I zaczęło się po porodzie piekło. Było coraz gorzej a na domiar złego, przez naciski jego rodziców, wzięłam z nim ślub. Zaoszczedze Ci szczegółów, ale po 2 latach od ślubu on nas i tak zostawił, wcześniej zaczął zdradzać i oszukiwać, doprowadził mnie do głębokiej depresji... I z tym wszystkim zostawił z dnia na dzień. Syn ma już 9 lat skończone, ale nadal czasami wracaja wspomnienia, że tata kiedyś był z nami, zdarza mu się poplakac... Mimo że mamy teraz całkiem fajna rodzinę, że ma kontakt z tatą, bo o to mocno zabiegalam... Tak czy inaczej, gdybym wtedy była odwazniejsza, może uniknelibysmy z synem wielu przykrości.
    Ja uważam na dzisiaj, że jeśli to wszystko miało mnie doprowadzić do etapu, w którym jestem teraz, to widać tak miało być. Pogodzilam się...

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    A ja znam wiele takich przypadkow, ze sobie dziewczyny ulozyly zycie z nowymi gosciami i yo nie byly takie laski jak Ty ;) Wez go na wizyte lakarska by od lekarza uslyszal jakie sa zalecenia, jak radzila tutaj jedna z nas.

    wygląd zewnętrzny nie tu nic do rzeczy, jak facet jest niedojrzały to niestety nic się nie poradzi poza czekaniem aż dojrzeje... tylko pytanie czy warto czekać. Pomysł z zabraniem go do lekarza jest świetny- może jak usłyszy od profesjonalisty zalecenia to do niego dotrze jakie to ryzyko. Dziecka spodziewają się rodzice a nie tylko kobieta... ja po krwawieniach mam zakaz podróżowania, jazda samochodem tylko jak mus i mój K. zrezygnował z corocznego wyjazdu terenówkami "w błoto" w Bieszczady bo rozumie, że jak coś się zadzieje a go nie będzie przy mnie to może być kłopot...

    Misiabella lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej Karolina bardzo Ci współczuję. Czasem niestety jest tak ze trzeba cos zakonczyc by cos zaczac na nowo. Jeśli nic sie nie zmieni i bedziesz tkwic w takim smutku to sie u was nie poprawi a z tego co wywnioskowalam trudny charakterek do poskromienia ma Twoj Pan.
    Niepotrzebnie uwazasz ze nikt z dzieckiem Cie nie zechce. Wiele kobiet układa sobie zycie.. Sa sytuacje ze tylko kobieta ma dzieci a nowy mezczyzna nie lub oboje sa po przejsciach. I te piekne i mniej urodziwe, szczuple, pulchne. Kazda znajdzie miłość tylko musi dostrzec. A juz zatkalo mnie zebys myla gary a masz problem z szyjka. Rozumiem ze gary to nie koniec swiata ale powinnas lezec i sie oszczędzać wstawac tylko wtedy gdy to konieczne i nosisz jego dziecko pod sercem jak można byc tak bezdusznym? Moze warto wrocic do rodzicow? Moze sie ogarnie i zrozumie? Jeśli sie nie zmieni to moze szkoda tracic czas i nerwy na cos bez przyszlosci?
    Życzę Ci zeby wszystko ułożyło sie po Twojej myśli.

    Karollinax26 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimo że mamy teraz całkiem fajna rodzinę, że ma kontakt z tatą, bo o to mocno zabiegalam... Tak czy inaczej, gdybym wtedy była odwazniejsza, może uniknelibysmy z synem wielu przykrości.

    dokładnie Kiwona... ja też jestem po małżeństwie z meeeega egoistą... a teraz od 4 lat z mega super facetem z którym po prostu chcę mieć dziecko.. czego niestety nie mogłam powiedzieć o ex mężu... Czasem warto się sprzeciwić otoczeniu, rodzinie i po prostu zrobić coś po swojemu i dbać o to , żebyśmy to my były szczęśliwe

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka, mi się podoba imie Gustaw, Roch mi nie leży, bo mi się kojarzy, ale co to ma do rzeczy, skoro Wam się podoba :) To jest tu najważniejsze.

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona bardzo fajne napisane, szczególnie ta końcówka posta. Ciąża to jest trudny czas dla związków , my dojrzewamy do bycia matkami, partnerzy tez przechodzą kryzys, bo jakby nie było jest to całkowita zmiana, nieodwracalna i na całe życie. Później przychodzi poród i życie z niemowlakiem i wtedy tez jest trudno, ciąża to naprawdę pomimo tego ze burzliwy i pełen niepokoju okres to mimo wszystko najłatwiejszy wg mnie. To wszystko wymaga poukładania relacji, ustępowania sobie i nawiązaniu porozumienia... inaczej się nie da

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Karmelka, nawet chyba nie chce rozmawiać z jego rodzicami. Oni są zdania, że ich syn robi dobrze, tak samo siostry. On mówi im o wszystkim, w naszym związku nie ma prywatności i to mnie boli, kilka razy już mu o tym wspominałam ale nic to nie dało. Po prostu on się jeszcze nie wyszalał. Wczoraj kiedy miałam do niego pretensje, on śmiał mi się w twarz, więc jak mam być spokojna. Teraz sobie siedzi w słuchawkach i coś ogląda i się cieszy jak głupi.

    Forum nie jest od tego chyba, żeby zawracać Wam głowę swoimi prywatnymi problemami. Jakoś muszę sobie poradzić. Najgorsze jest to, że przeprowadziłam się dla niego tutaj, tam zostawiłam pracę, którą kochałam, znajomych. Tu siedzę cały dzień sama w domu, nawet nie mam się do kogo odezwać, bo ja tutaj nie mam nikogo, nie mam rodziny, znajomych.

    Ja chce normalnie funkcjonować, staram się trochę ogarnąć, zrobić coś do jedzenia. Ale wkurzam się kiedy on robi jedzenie a później wyskakuje do mnie z tekstem „myjesz gary”. Spoko, dla mnie to nie problem pozmywać, tylko żeby to było powiedziane w inny sposób, nawet jeśli jest to w „żartach”.

    Jak masz potrzebę mozesz śmiało pisać. Niestety moja przyjaciółka przechodzi to samo, tez sa bez ślubu ona jest juz po terminie porodu, wiec ja jestem tez spokojna, ze Juz tylko na poród czeka. Tez ma faceta, dla którego ciąża to było „ wymyślasz, przesadzasz” i niestety ogromne poparcie w rodzicach ma. Ale ona została u siebie w domu na szczęście wiec ja wspiera mama na miejscu. A on sie zachowuje na prawde jeszcze gorzej niż twój partner.
    Duża dzięki cie odległość od Domu rodzinnego? Lekarza prowadzącego masz w Warszawie?

  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 27 listopada 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez musialam popracowac nad mezem, bo byl czas ze mama i jego rodzina to byl jego „prawdziwy dom”, a nasze wspolne mieszkanie i to ze juz bylismy malzenstwem to jakby bylo czyms pobocznym. Tez go nie rzucilam, bo w sumie nie mialam podstaw, bo on bardziej gadal niz robil zle, na pewno pomoglo ze mamusia te 120 km dalej siedzi, bo wtedy nie wiem czy by sie udalo. Kolezanki maz jednak nadal wszystko planuje z matka, a maja dwojke dzieci, chce kredyt z matka na mieszkanie brac i obciazac sie finansowo. Mamusie sprowadzic do bloku obok i ona zaluje ze z dwojka malych dzieci tak latwo sie z tego nie wyplacze. Tylko u nich sa jeszcze awantury - maz jej robi jak chce by sie zgodzila na ich pomysly, w kazdy weekend do mamusi jezdzi a ona sama z dwojka malych dzieci zasuwa.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Fasolka, mi się podoba imie Gustaw, Roch mi nie leży, bo mi się kojarzy, ale co to ma do rzeczy, skoro Wam się podoba :) To jest tu najważniejsze.

    no ja to tak trochę ze śmiechem podeszłam do Gustawa bo mój K. ma taką ksywkę...i w sumie czemu juniora tak nie nazwać :) Mały Gutek, Gucio :)

    martusiawp lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Kiwona bardzo fajne napisane, szczególnie ta końcówka posta. Ciąża to jest trudny czas dla związków , my dojrzewamy do bycia matkami, partnerzy tez przechodzą kryzys, bo jakby nie było jest to całkowita zmiana, nieodwracalna i na całe życie. Później przychodzi poród i życie z niemowlakiem i wtedy tez jest trudno, ciąża to naprawdę pomimo tego ze burzliwy i pełen niepokoju okres to mimo wszystko najłatwiejszy wg mnie. To wszystko wymaga poukładania relacji, ustępowania sobie i nawiązaniu porozumienia... inaczej się nie da

    prawda jest tez taka,że faceci zakochują się w dziecku po porodzie, jak już fizycznie mogą dotknąć... :)- nie warto podejmować drastycznych kroków tylko spokojnie rozmawiać i tłumaczyć

    Mistella lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Jak masz potrzebę mozesz śmiało pisać. Niestety moja przyjaciółka przechodzi to samo, tez sa bez ślubu ona jest juz po terminie porodu, wiec ja jestem tez spokojna, ze Juz tylko na poród czeka. Tez ma faceta, dla którego ciąża to było „ wymyślasz, przesadzasz” i niestety ogromne poparcie w rodzicach ma. Ale ona została u siebie w domu na szczęście wiec ja wspiera mama na miejscu. A on sie zachowuje na prawde jeszcze gorzej niż twój partner.
    Duża dzięki cie odległość od Domu rodzinnego? Lekarza prowadzącego masz w Warszawie?

    Duża, 250 km. Lekarza prowadzącego mam u siebie, może powiecie że to głupie ale będąc w domu rodzinnym, nie wiedziałam na czym stoję, więc ogarnęłam sobie lekarza tam i zarzekłam się, że nie zmienię, bo moja sytuacja z nim jest niepewna. Ja też mam ogromne wsparcie w rodzicach, mówią mi żebym wróciła, że pomogą, ojciec mi mówi, że się tylko tu stresuje i stresuje dziecko.

    Kiwona też już trochę przeszłam, na pewno nie tyle co Ty ... ale też było mi ciężko. Byłam już w poważnym związku, musiałam zerwać zaręczyny. Przytulam też mocno!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 09:08

    syy2roeqbhtk0nxh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Duża, 250 km. Lekarza prowadzącego mam u siebie, może powiecie że to głupie ale będąc w domu rodzinnym, nie wiedziałam na czym stoję, więc ogarnęłam sobie lekarza tam i zarzekłam się, że nie zmienię, bo moja sytuacja z nim jest niepewna. Ja też mam ogromne wsparcie w rodzicach, mówią mi żebym wróciła, że pomogą, ojciec mi mówi, że się tylko tu stresuje i stresuje dziecko.

    Kiwona też już trochę przeszłam, na pewno nie tyle co Ty ... ale też było mi ciężko. Byłam już w poważnym związku, musiałam zerwać zaręczyny. Przytulam też mocno!
    Karolinka Przemyśl propozycje rodzicow. I nie chodzi tu nawet o to, żebyś zostawiła partnera. Ale tobie jest potrzebny spokój i leżenie. I o ile zrobienie sobie jedzenia jest oczywiste o tyle w twojej sytuacji przygotowanie obiadu dla Pana, który ma ręce to juz nie. A twój tata to widać bardzo mądry człowiek i wie co mówi. A moze jak sobie odpoczniesz spojrzysz na sprawę bez emocji, a kto wie czy twój M. nie pójdzie po rozum do głowy jak zobaczy, że samemu to nie tak fajnie jest.

    Misiabella lubi tę wiadomość

  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, wszystko na spokojnie, nie ma co podejmować decyzji w emocjach. Cokolwiek nie zdecydujesz, my bedzieny Cię tu wspierać, to masz pewne :)

    Ja poznałam mojego obecnego męża, gdy syn miał ok. 6 lat. Nie jestem miss polonia :P a mój mąż to typowy kawaler... Ale mimo, że ma problem z alkoholem (uznaje to za chorobę), że czasem jest trudno, to ja w życiu nie czułam się tka na miejscu u jego boku, nigdy nie czułam takiej miłości i szacunku, dlatego nawet jak jest ciezko, to staram się tego nie stracić.

    Misiabella lubi tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula ja z moim mężem jestem już w związku ponad 12 lat, Oj początki były rożne docieranie sie haha. ale to prawda zakochaliśmy sie od nowa, ciąża spowodowała ze czuje sie jakbym znowu miała te naście lat:) ale mój maz jest na prawde cudowny, daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa. I ogarnia mnie a przynajmniej sie stara haha, chociaż przeraza go ilosc rzeczy dla dziecka i ostatnio prosi mnie żebym każdy zakup przemyślała 3 razy haha stwierdził ze nie jesteśmy w stanie ubrać małej we wszystkie te ubranka ubrać , które mamy a ja dokupuje. Jest takim moim zdrowym rozsądkiem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 09:21

    Paula 90, B_002 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie ja mam czyste powietrze dzisiaj w Krakowie <3

    Kiwona, martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość

  • espoir Autorytet
    Postów: 5342 7546

    Wysłany: 27 listopada 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 trzymam kciuki, żebyś podjęła dobrą decyzje. wiem, że w ciąży jest dużo ciężej na różne ostateczne kroki, ale wierzę, że podejmiesz taką, po której będziesz po prostu szczęśliwa :*

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
‹‹ 599 600 601 602 603 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ