Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi współczuję
ale dobrze ze Ty jesteś chroniona. Ja w dzieciństwie też w święta przechodziłam 
Karolinka takie kłucia miałam ale dużo wcześniej, teraz od dawna nic. Dzięki, będę się obserwować
Materac wyprany, plama zeszła dzięki Paula za radę ale i tak trochę detergentem musiałam sobie pomóc.
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Kasionek wrote:Oj ja mam niby to samo napisane ale też nic nie kumam .Ale dopuki dziecko przyrasta prawidłowo może być dobrze .Mam koleżankę w Holandii gdzie w ogóle nie bada się przepływow bo lekarze patrzą na wzrastanie dziecka.I tutaj babka też mi tak tłumaczyła ,że dopuki mam dizecko w normie trzeba być tylko dobrej myśli.Ja jak się dowiedziałam ,to wpadłam też w panikę.Duzo czytałam historii kobiet.I nie ma reguły ,że zle przeplywy się nie poprawią ,że znaczy to że dziecka będzie małe itp.Wiele dzieci z hipotrofia są małe nie wiadomo dlaczego .A większość hipotorfii już właśnie na polówkowych można zauważyć.A jak po 30 tyg zacznie się psuć będziemy pod stałą opieką .Byle do 36 tyg a wtedy sama się na stół polozę,żeby mi bobasa wyjęli.
Dzięki Kasionek, w takim razie też postaram się być dobrej myśli. A czy w takim wypadku nie trzeba częściej na wizyty chodzić? Ja mam następną za 4 tygodnie, zastanawiam się czy to nie za długi odstęp i czy nie trzeba częściej kontrolować przyrostu wagi malucha.
-
Wiewióreczka wrote:Martita, u mnie leżenie do końca, nie ma innej opcji przy rozwarciu niestety
Taki jeden profesor z Poznania powiedział mi, że problemy zaczną się za jakieś 2-3 tygodnie jak dzidzia będzie cięższa - wtedy dopiero będzie ucisk na szyjkę.
Niestety nie wychodzę dziś. Lekarz pytał czy miałam twardnienia macicy w nocy, powiedziałam, że tak i postanowił podać kolejną kroplowke z magnezem. Więc bolesny zastrzyk sterydowy i teraz kroplowka 8 godzin. Pół biedy, że jedzenie dają mega dobre - jak nie w szpitalu
Ja miałam dwie ospy (rzadko się zdarza) i raz polpasca. To ten sam wirus. Wykluczyć też musicie bostonkę.
Czego się nie robi dla dzidzi :* Będzie dobrze, tylko jakoś to przetrwaj, dobrze że jesteś w szpitalu pod dobrą opieką.
-
nick nieaktualnyNie kochana! Nie za wczesnie!!! Wszystkie szczesliwie donosimy i urodzimy!!! Nasze dzieci sa zdrowe a ciąże zakończą sie szczesliwie! Kupuj na co tylko masz ochotę! Ja mam 70% wyprawki zrobione!Karollinax26 wrote:Właśnie chciałam zamówić lalkę(taką pluszową) personalizowaną dla małej. Tak się zastanawiam, czy nie za wcześnie ?
Karollinax26, Kiwona, B_002, KarmeLoVe, Wiewióreczka, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Nie kochana! Nie za wczesnie!!! Wszystkie szczesliwie donosimy i urodzimy!!! Nasze dzieci sa zdrowe a ciąże zakończą sie szczesliwie! Kupuj na co tylko masz ochotę! Ja mam 70% wyprawki zrobione!
uwielbiam Cię Kasia!
Karmelllka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA co do tej szyjki i leżenia. Jestem pewna, że odciążenie szyjki ma zbawienny wpływ na nią. Prawdą jest to, że leżenie plackiem nie jest dobre dla całości. Ból ciała, kości, zanik mięśni itd. Ale szyjka to lubi i wątroba to lubi. Dlatego odpoczynek, polegiwanie są bardzo ważne ale trzeba je dostosować po prostu do swojego stanu.
Ja to od tego szpitala teraz kłucia szyjki i inne doznania pochwowe. Bede brała do końca te globulki clotrimazolum -
nick nieaktualnyMyślę,że lekarz wie co robi.Moj też kazał przyjść dopiero za miesiąc .Ale że przez obciążony wywiad położniczy mam też wizyty u specjalisty w szpitalu miałam teraz kontrolę co dwa tyg.Nie wiem czy na Twoim miejscu nie poszłabym gdzieś na dodatkowe badanie żeby się uspokoić .Ale nie wcześniej niż po skończonym 24 tyg bo niby wcześniej nie ma sensu.Bo miesiąc to długo dla psychiki.Wiaodmo że ja po stracie dziecka w podobnym czasie ciąży jestem bardzo przewrażliwiona i jak to uslyszalam to myślałam o najgorszym .Ale każdy lekarz mi mowil,że nie mam się o to bać .Cieszę się że mała na tym etapie przyrasta prawidłowo i jest idelalnie w połowie normy .Tak jak i Twoja i nawet jeśli po 30 tyg to trochę zwolni to nasze maluchy będą już duże .Martita25 wrote:Dzięki Kasionek, w takim razie też postaram się być dobrej myśli. A czy w takim wypadku nie trzeba częściej na wizyty chodzić? Ja mam następną za 4 tygodnie, zastanawiam się czy to nie za długi odstęp i czy nie trzeba częściej kontrolować przyrostu wagi malucha.
-
nick nieaktualnyWiewiórka jak nie wiem w jakim Ty szpitalu leżysz .Bo mi coś menu nie pasuje ;-)Ja to dostawałam 3 kawałki wysuszonego, białego chleba najgorszej jakości i 3 plastry mielonki ,cwiartke pomidora i liść sałaty.A obiad to już nie będę opowiadać bo wyglądał tak jakby ktoś już go jadł.:-)No miejmy nadzieję ,że Twój maluch tam sobie jeszcze długo posiedzi.Te kroplówki z magnezu potrafią działać cuda.Czytam to i czasami nie wierzę ,że mi też usunęli przegrodę bo ja nawet nie wiem jak to jest ,że twardnieje macica.Pisalas też że przez to czeka Cię CC u mnie nawet o tym nie wspominają.Trzymam kciuki za jutrzejsze wyjscie do domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2018, 16:59
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Kasionek wrote:Myślę,że lekarz wie co robi.Moj też kazał przyjść dopiero za miesiąc .Ale że przez obciążony wywiad położniczy mam też wizyty u specjalisty w szpitalu miałam teraz kontrolę co dwa tyg.Nie wiem czy na Twoim miejscu nie poszłabym gdzieś na dodatkowe badanie żeby się uspokoić .Ale nie wcześniej niż po skończonym 24 tyg bo niby wcześniej nie ma sensu.Bo miesiąc to długo dla psychiki.Wiaodmo że ja po stracie dziecka w podobnym czasie ciąży jestem bardzo przewrażliwiona i jak to uslyszalam to myślałam o najgorszym .Ale każdy lekarz mi mowil,że nie mam się o to bać .Cieszę się że mała na tym etapie przyrasta prawidłowo i jest idelalnie w połowie normy .Tak jak i Twoja i nawet jeśli po 30 tyg to trochę zwolni to nasze maluchy będą już duże .
Zobaczę, czy wytrzymam do 16 stycznia, wolałabym wytrzymać bo miałam nuż pełno USG ale jak będzie mnie niepokoił brak ruchów czy coś to podjadę chociaż żeby detektorem posłuchali czy wszystko dobrze.
No właśnie najważniejsze, że prawidłowo póki co rosną. Miejmy nadzieje, że tak już będzie do końca
-
nick nieaktualnyKarolinka też uważam, że nie za wczesnie na takie zakupy bo niby z jakiego powodu?? Chyba, że boisz się, że imię się zmieni po porodzie
a tak to już jestesmy na takim etapie ciazy, że teeaz to już nic złego nie może się wydarzyć.
Co do leżenia to i ja bie leżę ciagler plackiem, muszę przecież coś sobie do jedzenia przygotowac, czasami kurze powycieram, raz na jakis czas pojadę z mezem do sklepu, pranie sama nastawie bo nikt tak jak ja nie posegreguje prania i nie ustawi tak pralki jednak większość dnia staram się leżeć i odpoczywac, ale skoro przy takim trybie szyjka przestała się skracać to myśle że nie ma potrzeby lezec non stop, tym bardziej, że te moje skurcze pojawiają się niezaleznie od tego czy chodzę czy leżę.
-
Lili90 wrote:Karolinka też uważam, że nie za wczesnie na takie zakupy bo niby z jakiego powodu?? Chyba, że boisz się, że imię się zmieni po porodzie a tak to już jestesmy na takim etapie ciazy, że teeaz to już nic złego nie może się wydarzyć.
Co do leżenia to i ja bie leżę ciagler plackiem, muszę przecież coś sobie do jedzenia przygotowac, czasami kurze powycieram, raz na jakis czas pojadę z mezem do sklepu, pranie sama nastawie bo nikt tak jak ja nie posegreguje prania i nie ustawi tak pralki jednak większość dnia staram się leżeć i odpoczywac, ale skoro przy takim trybie szyjka przestała się skracać to myśle że nie ma potrzeby lezec non stop, tym bardziej, że te moje skurcze pojawiają się niezaleznie od tego czy chodzę czy leżę.
Zamówienie złożone, imię się nie zmieni!
Nawet jak chodzisz to zdarzają się skurcze ? -
Ja też już zamawiam takie rzeczy, zamówiłam ostatnio majtki porodowe, prawdopodobnie już w piątek kupię wózek i fotelik, uważam, że wszystko będzie dobrze i nie ma co mówić, że za wcześnie dziwilam się kiedyś Karmelce, że tak wcześnie kupuje haha! A sama pierwsze rzeczy kupiłam w 11tc, potem bodajże już w 14 kupiłam łóżeczko, to dlaczego Ty Karolino, nie możesz kupić lalki z imieniem jak połowa dawno za Wami, a Marcelina na bank się ucieszy!
Jadę! Jedziemy już godzinę!!! Stanęliśmy raz na siku, ale ja chce znowu hahah, nie wiem ile będziemy jechać przy takim stawianiu na sikanie. Nie mogę za bardzo patrzeć na drogę, bo siedzę z tyłu i mdli mnie. Mały podkopuje, leży na pęcherzu i jest w miarę ok. Trzymał cała swoją energię chyba na drogę, bo dziś był spokój. Sądzę, że się domyślił, że przez drogę musi dać czadu żebym nie zwariowana hahah
martusiawp lubi tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 534 03.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870 Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018. Maleństwo mierzy 4,33 cm Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Pediatra twierdzi ze nie. Ja juz mam odporność i nie zna ona osobiście przypadku by cos sie stalo w ciąży.
Poszukałam (nie byłabym sobą) i znalazłam:
Półpasiec jest wywołany przez ten sam wirus co ospa, ale chorują na niego osoby, które już na ospę chorowały. Nie powoduje uszkodzenia płodu, ponieważ w organizmie matki i płodu są już przeciwciała.
Źródło: https://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-dziecko/przebieg-ciazy/ospa-wietrzna-w-ciazy-jakie-zagrozenia-dla-matki-i-plodu-niesie-ospa-w-ciazy-aa-ngta-8s3a-HuWT.html
Także nie ma dla Was zagrożenia nawet gdyby pojawił się u Ciebie półpasiec
