Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
ogólnie przytyłam już 18 kg... ale teraz przez ponad 3 tygodnie dokładnie 25 dni (od ostatniej wizyty) przytyłam prawie 5,5kg a mały przytył 954g lekarz mówił, że mały mieści się w normie...
Następną wizytę i usg mam 4 kwietnia więc się oszczędzam bo miałam apetyt ostatnio ;/ -
Ja mam 16
tal właśnie sobie mowię, że potem nie bede mogła to teraz trzeba nadrobić ale to nawet nie o wagę chodzi tylko jak się tak mocno najem to mam wrażenie, że Tymek nie ma już miejsca w brzuchu i okropny dyskomfort a jednak lakomstwo wygrywa hehe.
-
Witajcie w ten piękny dzień. Słonce za oknem, a ja też najchętniej zalegałabym w łóżku i jadła czekoladę.
Wczoraj przymierzyłam się do zapakowania torby do szpitala dla małego i trochę się zdołowałam, bo nie mam bladego pojęcia o dzieciach. Naszły mnie czarne myśli, czy sobie poradzimy itd., ale mąż szybko mnie naprostował. Nie ma jak umysł działający bez wpływu ciążowych hormonów.
Z jedzeniem to jakaś masakra, mi się już nawet śni, dzisiaj w nocy brałam udział w konkursie kulinarnym, kroiłam piękny boczek i paprykę. Dobrze, że nie mogę od razu dużej ilości, bo potem dokucza mi żołądek. Ale nadrabiam częstotliwością.
Miriam, Twoja historia z uczelnią przypomniała mi akcję, gdy pod koniec 3 roku przed obroną licencjatu nasza pani prodziekan ogłosiła, że każdy student musi zdać egzamin z języka na poziomie B2. Gdyby ludzie wiedzieli wcześniej, to na pewno na 1 roku nie zapisaliby się na np. rosyjski od poziomu 0, ale informacji nie było. Udało się na szczęście wymóc zmianę tej decyzji - może nie jesteś jedyna w takiej sytuacji i jak znajdzie się jeszcze kilka osób, to Wam uznają te praktyki?
walabia, Bea_tina lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Oj różnie bywa są dni kiedy nie mam na nic ochoty tylko położyć się, a są kiedy rozpiera mnie energia, przynajmniej z rana ;] Generalnie strasznie szybko się męczę, dlatego obowiązki domowe rozkładam sobie na kilka dni bo już nie daję radę ogarnąć domu w jeden dzień.
Faktycznie mamy ten sam termin Elle i też spodziewasz się córeczki, a jak u Ciebie przygotowania?? -
Tez Was witam dziewczyny:) ja o 3 rano wstałam i zjadlam banana bo głód nie dał mi spać hehe a teraz z mężem śniadanko zjedlismy i on do pracy a ja do babci jadę. Ewelina ja taką panikę złapałam na sr jak kazali przewinac i ubrac niemowlaka miałam wrażenie ze szlo mi najgorzej z całej grupy dlatego bardzo mocno liczę na instynkt po porodzie
Mały chyba faktycznie stwierdził ze przy żołądku jakoś ciasno bo troszeczkę mam wrażenie zszedł niżej i aż tak mocno nie uciska już pod żebrami.
Dziś mąż był u sąsiadów i remont ma potrwać 3-4 tyg wiec tym bardziej niech Tymek się nie spieszy chociaż wiadomo, że najgorsze kucie i wiercenie teraz więc mam nadzieje ze jak wrócę do domu z maluchem to już nie będzie tak źle.
Kochana pomóżcie mi wiem co mam brać do szpitala ale nie wiem w jakiej ilości?
Ile pampersow? Ile podkładów na łóżko, a ile podpasek ? -
Hej, uważajcie dziewczyny na te słodycze. ja strasznie od nich puchłam i czułam się fatalnie. Od kiedy ograniczyłam czuje się o wiele lepiej. Apetyt się unormował. U mnie to były takie szalone 2 tygodnie.
Patrze na suwaczek i to mi przypomina, że walizka jeszcze wymaga dopakowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2014, 08:14
-
Cześć dziewczyny
Po raz kolejny pogoda nam dopisuje i oby tak dalej, chociaż prognozy na weekend niestety nie są już tak obiecujące
Kozgo, ja doszłam do wniosku, że takich rzeczy jak podkłady, wkładki poporodowe, podpaski biorę po jednej paczce. Pampersów spakowałam sobie około 20 (licząc w przybliżeniu 3 dni w szpitalu x 5szt. dziennie + zapas). To wszystko to są takie rzeczy, które można sobie w razie czego w każdej chwili w aptece kupić, więc uważam, że nie ma sensu targać nie wiadomo ile. I tak wychodzi tego dużo, a jakbym miała z zapasem się pakować to by wyszła europaleta chyba
Najwyżej męża się wyśle po "dokładkę"https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
U mnie w szpitalu podają na stronce dokładną ilość potrzebnych rzeczy np. 5 podkładów poporodowych, 3 paczki wkładek poporodowych, 10 sztuk pampersów, min. 2 koszule nocne itd.
W sumie przy ostatnim porodzie wszystkiego miałam odpowiednią ilość, oprócz pampersów, brakło po dwóch dniach dlatego teraz biorę 20 sztuk od razu.