Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Makcza wrote:Doris, zazdroszczę ktg, ja już się nie mogę doczekać. A gdzie byłaś? I jak długo trwało badanie? I czemu stresujące?
Badanie robiłam w przychodni na Kremerowskiej. Trwało ok 40 min, nogi mi ścierpły bo trzeba cały czas w jednej pozycji leżeć. No i trochę się zdenerwowałam, bo mała spała na początku i nie ruszała się a trzeba naciskać taki pilot jak dziecko się poruszy. Poza tym bardzo głośno słychać bicie serca dziecka i ciągle się obawiałam, że zaraz zwolni albo przyspieszy. Zresztą nawet słuchanie własnego serca przez 40 min byłoby niekomfortowe.
-
Aaaaa, to się samemu "zaznacza" ruchy? Eee, to gupie, myślałam, że aparat wychwytuje. Nie wiedziałam, że chodzisz na Kremerowską. Dostałaś skierowanie, czy można iść, jak się rodzi w Siemiradzkim, jak to jest? Z tego, co pamiętam, to prywatnie gdzieś chodziłaś. Ja jutro mam wizytę na Kremerowskiej właśnie i jestem ciekawa, kiedy mnie na ktg skierują.
-
Miriam - Dobre z tym dresiarzem
...ale mówiąc szczerze, naprawdę więcej się po takich spodziewam, niż po starszych osobach
walabia - super łóżeczkoTrochę się napracowaliście, ale się udało:D
doris - Jej, ja tam trochę tęsknię za ktgLubię słuchać serducha:)A z Julką jak byłam w szpitalu, robili 2 razy dziennie
Choć zbyt długie leżenie też niezbyt wygodne...jak się denerwujesz, że mała śpi, to przed badaniem coś słodkiego wszamaj
Choć pierwszy raz słyszę, by samemu trzeba było ruchy zaznaczać...ja nic takiego nie robiłam...jak sie mała ruszała to i tak cały oddział słyszał jak kopie bo potrafiła pasy skopać z brzucha...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2014, 16:08
Miriam, walabia lubią tę wiadomość
-
Te ruchy zaznacza się samemu po to żeby sprawdzić czy zmiana aktywności pokrywa się z ruchami czy zależy od czegoś innego - tak mi się wydaje. Tam gdzie zaznaczałam ruchy w tym samym momencie wykresy się zmieniały. Może powinnam trochę się ruszyć. W trakcie weszła położna i chwile rozmawiałyśmy i mała się obudziła na dźwięk głosów:) A potem jeszcze była czkawka:) Fajne jest to, że jest taki bezpośredni kontakt z dzieckiem, ale jednocześnie bardzo niewygodnie.
Makcza, jak się rodzi w Siemiradzkim to możesz przyjść bez skierowania po 37tc. Potem kolejne KTG są co tydzień. (Poza tym w niedziele umówiłam się z położną i bardzo jestem zadowolona - uspokoiła mnie, bo już świrowałam;)) -
nick nieaktualnyKurde co za dzień udało mi sie przełożyć praktyki z przedszkola ba wrzesień
szkolne skończyć
jeszcze ten dres tak poprawił mi humor ze szok
w życiu pięknym bym sie nie spodziewała
jeszcze ze to taki typowy kibol legi dresik szelest na gumeczcce biała skarpetka kaszkiet w barwach legi i królewskie w łapie ja to takich stresów z pod wileniaka to raczej sie boje a tu no kurde zmieniam zdanie
Jestem szczęśliwa teraz luzik do porodu wszystko załatwione w sumie to już moge rodzicalbo nie po 18 bo na wizytę 18 idę
olala81, szczessciara lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykozgo wrote:Makcza lekarz powiedział, że bardzo mało przestrzeni jest do ewentualnego przekrecenia ale powiedział, że zawsze warto spróbować tego obrotu zewnetrznego.
Karina będziesz miała po prostu bardzo modne dziecko hehe:)
Mirella a będziesz próbowała obrotu zewnętrznego czy nie?
Mój lekarz jest strasznym optymistą, zawsze każe być dobrej myśli i nigdy nie martwi się na zapas. Więc martwić bedziemy się jeżeli do 3 kwietnia nic się nie zmieni. Aczkolwiek wczoraj miałam troche gimnastyki przy myciu podłóg i dzisiaj nie czuję główki pod żebrem jest dobre 7 cm niżej więc może mały jednak się okręcaZobaczymy co powie położna w poniedziałek na ktg.
A propo ktg- mój mały za każdym razem szaleje podczas ktg ( a byłam już 4 razy ) a ostatnio jeszcze miał czkawkęwięc już nie wiedziałam kiedy dusić ten przycisk, który notuje ruch
bo podskakiwał co 5 sekund
doris85 lubi tę wiadomość
-
lusia22 wrote:koala- powiedz mi co jesz przy tej swojej diecie, bo od mojego powrotu ze szpitala coś zaczyna mi cukier skakać i nie wiem czy zmienić jedzenie czy jechać do diabetologa tylko że jak teraz się zapisze to przyjmie mnie dopiero za tydzień czy dwa to nie wiem czy dotrwam.
Wiesz co różnie to bywa ostatni tydzień też trochę mi cukier skakał, ale to może dlatego że najpierw Mąż a potem Synek byli chorzy a ja walczyłam żeby się nie zarazić. Generalnie moja dieta na szczęście nie jest jakoś drastyczna, muszę tylko uważać na owoce jakie zjem i kiedy, a i ciemne pieczywo tylko od naszego piekarza, bo takie z marketów to od razu cukier podskakuje. Jem dużo nabiału i mięsa zwłaszcza wołowego bo jeszcze mam problem z krwią, i dużo warzyw zwłaszcza zielonych. -
Mi też wczoraj rano mały zjechał głowa spod żeber ma wysokość pępka ale dziś rano juz wrócił i daje mi z główki pod prawym zebrem a kopniaki w jelito hehe.
Miriam super, że udało się z tymi praktykami i już masz luzik w głowieMiriam lubi tę wiadomość
-
Miria, takiemu to nawet drugie piwko bym postawiła
ale chwali się takie zachowania
kurde a ja nawet nie wiem czy będę miała ktg robione. Lekarz nic nie mówił na ten temat i chyba się nie zapowiada. Pewnie jak wszystko jest ok to nie robią. Co wizytę mam usg więc może dlatego. Nie wiem już sama...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny