Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem sama czy ból był do końca ciągły bo to było tak trochę w pół śnie, przechodził, a jak tylko zmieniałam pozycje znowu cholernie bolało. Powiem Wam, że ja to w sumie mogłabym rodzić w nocy tylko, chce dotrwać do tego obrotu bo jakby teraz się zaczął poród no to już tylko cc mi zostaję. Lekarz kazał mi przyjechać do szpitala w poniedziałek bo w sobotę kończę 38 tydzień i muszę być przygotowana na wszelki wypadek jakby coś poszło nie tak i zaczął się poród.
Dziewczyny jak myślicie do kogo się zwrócić z tym bóle biodra do ortopedy czy fizjoterapeuty? może to jakaś rwa kulszowa, nigdy w sumie nie miałam więc nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 10:23
-
Lusia i Olala, lekki stres jest normalny i chyba wręcz potrzebny dla mobilizacji organizmu. Oczywiście trzeba się pozytywnie nastroić, ja cały czas wyobrażam sobie tylko ten moment jak kładą mi Franka na brzuchu, wcześniej niech się dzieje co chce
haybeauti, lusia22 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, u nas trochę mocniej powiało i chyba poprzewracało śmietniki, bo widok mam z okna jak na wysypisko. Mąż bierze antybiotyk na gardło i chyba mnie zaraził, bo bolą mięśnie i leżę taka niekumata od rana, czekam na dostawę czosnku i będę się kurować.
Kozgo, może Tymek gdzieś Ci tam uciska na nerwy i stąd te bóle? Miałaś wcześniej takie problemy? Z tego co wiem, to rwa kulszowa promieniuje od kręgosłupa przez pośladki i łydkę aż do stopy. Bardzo współczuję, bo moja babcia miała niedawno taki atak i dopiero solidny zastrzyk postawił ją na nogi.
Na razie nie stresuję porodem, bo nie wiem na czym stoję - wg mnie mały ciągle się nie obrócił, a wizyta dopiero w sobotę. Podobnie jak Kozgo wolałabym chociaż spróbować urodzić naturalnie, ale zaczyna do mnie docierać, że różnie może być. Nie wiem nawet, czy u mnie w szpitalu wykonuje się takie próby obrotu dziecka, mam zaufanie do swojego lekarza, więc jeśli zaproponuje, to też spróbujemy.
Mój brzuch też się obniżył, widać to na pierwszy rzut oka, w zasadzie mogę sobie położyć pod piersiami całą dłoń. Już niedługo i przestaniemy stękać jak stare babcie przy każdym przewrocie na drugi bok.
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Tusia89 wrote:haybeauti odliczamy dni do donoszonej!!!!!!
jesteś tylko dzień przede mną
dla mnie najważniejsze, że wstanę z wyra dlatego każdego dnia jak mężowi dzwoni budzik to taka zaspana mówię: kochanie jeszcze 5 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 11:07
-
Lekarz powiedział, że nic nie moze pomoc bo jestem w ciazy wiec ani leki, ani fizjoterapia nic i nie wiadomo od czego to woę. W sumie pojechałam troche na marne, a rehabilitant ma pierwszy termin w czwartek wiec bede musiała jakoś przetrwać.
Aphrodita jak tam skurcze nasiliły sie czy uspokoiły ? -
Makcza wrote:Kurde, Kozgo, biedna jesteś. Mam nadzieję, że dowiesz się dziś czegoś konkretnego. Jeśli chodzi o ten nocny ból, to wg mnie jest tak jak dziewczyny pisały - na tym etapie to już wszystko jest normalne, a porodu raczej nie przegapisz, więc nie ma się czym martwić.
A rodzi się faktycznie zawsze w nocy (no chyba że wody nagle odejdą), bo jest cicho, ciemno, spokojnie i organizm "uważa", że są sprzyjające warunki. -
kozgo wrote:Czekam właśnie do ortopedy, nigdy nic takiego nie miałam właśnie:/ a od 3 dni kuleje i są momenty, że bez podparcia meza nigdzie nie dojdę
Ewelina ja cały czas żyje nadzieja ze nasze maluchy się przekręcą, a stosujesz jakies ćwiczenia ?
Tak właśnie myślałam, że będziesz musiała wziąć na przeczekanie te bóle, oby ta rehabilitacja pomogła.
Aphrodita, Natalia - również czekam na wieści, co tam u Was słychać.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Hej dziewczyny ja jestem w dwupaku. Przespalam cala noc i teraz nie mam takich skurczu jak wczoraj. Moja polozna mi mowila ze tak moze byc. Moja mama tak wlasnie miala. Takze zobaczymy. Boli brzuch jak na okres i napina sie bardzo ale da sie wytrzymac. Ja bym chciala zeby malutka jeszcze poczekala. Jak bedzie się coś działo to dam znać.
-
nick nieaktualnyAphrodita trzymam kciuki zeby mała Emilka jeszcze chociaż dwa tyg powiedziała w brzuszku mamy
A mnie męczy od wczoraj wieczorem zgaga nic nie pomaga w nocy chyba 2 litry mleka wypilam i nic cały czas męczy ja chyba zaraz wykitujeogólnie czuje sie jakoś tak przezuta i wypluta
-
lusia no to odliczasz z nami do donoszonej
aphrodita trzymaj tam małą w brzuszku jeszcze trochę
Kozgo może ten fizjoterapeuta coś zaradzi, chociaż doraźnie.
Mnie chyba dopadł syndrom wicia gniazdawzięłam się za sprzątanie takich rzeczy, które już na to czekały hoho a może i dłużej
pomyślałam sobie: "przecież muszę to zrobić zanim mały się urodzi..."