Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja właśnie wróciłam od lekarza. Mały ma 3,3 kg. Lekarz kzał wstać ( z tego się najbardziej cieszę
), odstawić magnez, nospe i do dzieła.
MOGE RODZIĆ
dziewczyny tylko mam mały problem i chciałabym was prosić o poradę.
Moja położna jest chora i jest na zwolnieniu do 1 kwietnia (na zwolnieniu nie może przyjść do pracy). Lekarz dał mi numer do innej położnej. Obie są z polecenia lekarz więc nie zależy mi na którejś kokretnie. Ale głupio mi też zrezygnować z tej pierwszej.podpowiedzciee coś !Makcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMożesz tez zadzwonić do tej chorej i poinformować ja o tym ze bierzesz inna tzn wrazie wcześniejszego porodu pózniej bierzesz ja i zeby dała znać czy nie przedłuża zwolnienia bo nie wiadomo czy wyzdrowieje na tyle by wrócić do pracy. 1 czy będzie dalej na zwolnieniu
walabia lubi tę wiadomość
-
Nieśmiała pokoj super taki marynarski:)
Haybeauti jak ja podpisywałam umowę z położna to miałam taka klauzule ze w przypadku jej niedyspozyzji ma w obowiązku zorganizować zastępstwo, czy jest fair oczywiście to Twój porod Ty masz sie czuć bezpiecznie, a skoro ona jest chora i i tak nie mogłaby odebrać porodu to nic dziwnego ze chcesz sie asekurowac na taki wypadekwalabia, haybeauti lubią tę wiadomość
-
Ech, dziewczynki, jakie tu emocje
Nie miałam dzisiaj cały dzień możliwości wejścia na forum i jak teraz wchodziłam, to byłam pewna, że któraś z Was się już rozpakowała/rozpakowujeA tu cisza
Ja mam do swojego porodu co prawda jeszcze troooochę, ale ja z kolei w swoim wypadku obstawiam poród w terminie, albo nawet po
Nie wiem dlaczego, ale mam dziwne przeczucie, że na pewno nie urodzę przed terminem. No zobaczymy, co te moje przeczucia są warte
Trzymam za Was kciuki, kochane - za te, co są już gotowe i chciałyby rodzić, żeby się coś zaczęło rozkręcaćWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 00:02
-
Witam ja się melduje w dwupaku. W nocy kilka skurczów. dziś bez leków i zobaczymy co ten mój organizm wraz z synkiem zażądzą
jaką sobie datę wybiorą.
Kozgo, Walabia dzięki za podpowiedz. Ja zawsze mam problem w takich sytuacjach i nielubie komuś tyłka zawracać a potem zmieniać zdania. Ale macie rację na chorobę nic nie poradzę a to w końcu mój poród i chce się pewnie czuć.
-
Makcza wrote:Chiang Mai, to chyba dobrze, że u Ciebie cisza, bo Ty się do cesarki szykujesz, prawda?
Mnie bolał w nocy brzuch jak na okres, pierwszy raz dłużej niż minutę, kiepsko spałam w związku z tym, śnił mi się poród i przygotowania do niego. Wczoraj wieczorem przepakowaliśmy z mężem torbę do szpitala dla mnie i dla dziecka - bardzo mu zależało, żeby razem ze mną wybrać ubranka, no i żeby wiedzieć, co ja zabieram i co gdzie jest.
Maczka chociaż łatwy był ten twój poród -
walabia wrote:A jak z owocami?
wydaje mi się,że można wszystko tylko nie naraz np. dziś zjeść brzoskwinie i jak po 3 dniach nic się nie będzie działo to oki a nie zjadać od razu sałatkę owocową. ale to jest moje zdanie, żadnym dietetykiem nie jestem ale na przysłowiowy chłopski rozum postanowiłam działać.
Jeśli całkiem ograniczysz większość produktów to ani dziecku a ni sobie nie dostarczysz witamin a witaminy to odporność.
A i przez pierwsze 2 tygodnie na pewno ścisła dietaMakcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Makcza wrote:Był to sen raczej okołoporodowy - główny wątek: "trzeba jechać, a ja nie spakowana" oraz "czy to już, czy fałszywy alarm" i "przyjęcie na porodówkę".
bo ja zawsze rodze wszedzie tylko nie w szpitalu
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny
No ja też słyszałam, że cytrusy i pestkowe owoce do eliminacji... i tak jak napisała haybeauti powoli będę wprowadzać różne potrawy i obserwować małego.
Makcza i też prawa strona odmawia posłuszeństwa
A mi dziś śniło się, że rozstępy mi wyszły po bokach brzucha. Rano się obejrzałam i to tylko senale te rozstępy były straszne... takie długie, głębokie i sine... eh
Nockę mialam jakąś dziwną, wierciłam się z boku na bok, nie mogłam spać, chciało mi się pić i takie tambiedny mąż się pewnie nie wyspał
-
hej a propos diety, to nam mówiły na SR, żeby jeść wszystko tylko w małych ilościach i obserwować nawet wszystkie owoce i fasolę itd, tylko małymi porcjami a im więcej różnych rzeczy będziemy jadły tym więcej będzie jadł w przyszłości maluch i nie będzie od razu na wszystko uczulony.
haybeauti, walabia, magdalena lubią tę wiadomość