Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lusia - śliczna córunia
Walabia - Fajnie, że wizyta położnej udanaSzczęście, że trafiłaś na profesjonalną babkę z podejściem
Elle - Niby czuję się dobrze, niskie ciśnienie tylko sprawia, że niemrawa jestem zupełnie...a tak to nic nie czuję...dosłownie...ni jednego bolesnego skurcza, twardnienie brzucha sporadycznie, podobno brzuch mi się obniżył, ale tym to się nie przejmuję, bo z małą też miesiąc wcześniej poszedł w dół...i nic...Z Julią to chociaż skurcz od czasu do czasu miałam, a tu zero...dlatego jakoś nierealne to jest dla mnie, że już tak niedługow sumie to sama nie wiem czego chcę, wiem, że lekarz do terminu trzymać mnie nie będzie, jutro mamy ustalać ostatecznie dokładną datę cc...pytanie tylko, czy to będzie zaraz po świętach 22, jak początkowo planował, czy wcześniej...
-
Tak, takie procedury u nas są, bo w zeszłym roku była afera - odesłali dziewczynę w 41 tygodniu z bliźniakami, że niby jeszcze czas no i historia źle się skończyła.
Ostatnie badanie miałam tydzień temu, jak mnie wypisywali ze szpitala i lekarz mówił, że nie wróży mi porodu w najbliższych dniach i jak widać nie pomylił się. Nie sądziłam, że będę z utęsknieniem czekać na skurcze porodowe.
magdalena lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Makcza, poprzednio też miałam cc, mimo 20 godzinnej próby urodzenia siłami natury...ale niestety zatrucie ciążowe zrobiło wtedy swoje, ciśnienie wariowało, zielone wody, a postępu zero... teraz lekarz patrząc na to, co się wtedy działo i że dziecko zapowiada się spore, uznał, że lepiej będzie zrobić od razu cc niż ryzykować, że sytuacja się powtórzy...zwłaszcza, że moja blizna od środka nie wygląda rewelacyjnie, bo mam sporo zrostów tam
Kłócić się z nim nie będę, ostatnim razem też już wcześniej podejrzewał, że tak się to niestety skończy...
-
walabia wrote:Dziewczyny, a dlaczego chcecie rodzić przed terminem?
walabia nie to że jakoś mocno się upieram ale mi z owulacji wychodzi że będzie tydzień wcześniej i tak sobie to wbiłam do głowy
a że martusia jest tydzień starsza ciążą to tak sobie napisałam że może razem będziemy rodzić i temat się rozwinął
wiadomo, że Olo zadecyduje kiedy będzie chciał wyjść.
Super, że miałaś fajną położną! takiej wizyty oczekiwałoby się od każdej położnej:)
-
Elle wrote:Ja z kolei bardzo bym chciała, żeby moja żaba poczekała jeszcze. Najchętniej chciałabym urodzić w terminie
Teraz mam szalony czas, bo się przeprowadzamy, więc i za bardzo odpoczywać nie odpoczywam tylko się modlę, żeby jeszcze poczekała, aż się wprowadzimy do końca
Ale myślę, że jest grzeczną dziewczynką i się posłucha mamusi
-
kozgo wrote:Mój synuś grzeczny zaobserwowalismy tylko ze chyba ma kolkę od 5 rano do 7 bo codziennie się budzi o 5 jak z zegarkiem w ręku i stęka i płacze, a potem cały dzien spokoju ale dzis zawinelam go w kokon puściłam suszarke z YouTube i się uspokoił i zasnął wiec mam juz jakis sposób na niego
w ogóle kozgo mam wrażenie, że u Ciebie wszystko tak na spokojnie się odbywa bynajmniej czytając Twoje posty tak to odbieram super!
-
Makcza wrote:Najgorsze jest to, że Ty Kozgo nie możesz nic nie robić. A ja mogę i jeszcze bardziej mnie to rozleniwia i tylko bym spała. Ale przecież wtedy biodra mnie bolą i ręce drętwieją... Patrzę na mój szlafrok, a tam pęknięcie na szwie się zrobiło. I chcę je zaszyć przed szpitalem. I tak już patrzę drugi tydzień... I tak ze wszystkim. O matko, jabłka mi się nie chce umyć przed zjedzeniem.
oj makcza dopadł Cię mega leń ale wiesz robienie coś wbrew sobie nie ma sensu jak tak mam przynajmniej wtedy nici z działań i tylko się wkurzam;/ -
Magdalena puki co naszczescie udaje mi sie zachować spokój chociaż raz miałam dzien jak Tymek pobitej wołowinie płakał non stop ze juz z nim płakać zaczelam wtedy sutuacje uratował maz ja sie przespalam i od razu było lepiej. No trzeba sobie radzić i kombinować zeby nie zwariować. My teraz na spacerku odpoczywamy
-
kozgo wrote:Makcza ja tez tak w ciazy miałam rano wstawalam z planem a potem z lozka sie ruszyć nie mogłam hehe tak czasem bywa znaczy ze organizm odpoczywa przed wielkim wydarzeniem
Ooo, to mój organizm chyba odpoczywa już od przynajmniej miesiąca przed wielkim wydarzeniem...
Walabia - a jakież to sposoby na sen stosujecie? Może coś na przyszłość podłapie -
Walabia u nas jeszcze czasem działa jak położysz malucha na swoim brzuchu on tez na brzuchu i rytmicznie poklepujesz pupe podobno łatwiej fazy wychodzą tak nam lekarz radził i jak Tymek nie chciał na brzuchu w ogóle leżeć to tylko to poklepywanie pomagało. Od ciasta drożdżowego raczej nic, moze sie powietrza nalapal przy jedzeniu albo był tak zmęczony ze nie mogl zasnąć.
Karina ja najcześciej miałam dzien aktywności na zmianę z dniem lenia z przewaga lenia jednak hehe jak sobie pomyśle ile miałam planów na ciąże joga, angielski itd a nie zrobiłam z tego nic hehe -
Kozgo mam do Ciebie pytanie, bo ja nie mialam etapu przystawiana dzieciaczka po cc. Jak to wyglada? Chodzi mi o karmienie malucha? I jak to w sumie jest z jedzeniem, bo po cc chyba nie mozna jesc iles tam, ewentualnie sucharki i biszkopty z herbata. Jakbys miala chwile, to bede wdzieczna!