Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
NataliaK wrote:Walabia,Pewnie, jestem po prostu ciekawa czy te kilosy ktore tak latwo sie w ciazy przytula to tak latwo schodza pozniej
Wiesz, ja myślę, że one schodzą jak się jest bardziej aktywnym fizycznie. Na razie sobie daruję aktywności wszelakie, położna powiedziała mi, żebym wzięła się za to jak skończę karmic piersią, bo od fizycznej aktywności traci się pokarm. Ja na razie nawet słabo chodzę, tak mi dokucza krocze, godzina spaceru jest dla mnie jak maraton!Ale swoją drogą, dieta na której jestem do najzdrowszych nie należy
NataliaK lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
nick nieaktualnywalabia wrote:NataliaK, a ile Ty już przytyłaś?
Khm, takie tam... 16 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2014, 22:12
-
nick nieaktualnyJa rekordzistka chyba a tyciu haha wydaje mi sie ze sporo wody moje ważyły no i mała prawie 4 kg bo jak po 6 dniach w szpitalu wróciłam do domu to ważyłam 81 kg jestem juz ponad dwa tyg w domu i tylko 3 kg wiec wcale tak szybko nie ginina te moje kg
A ja miałam dziś pierwszy numer Zojki wykapalam ja otulilam w pieluszki tetrowe i ręcznik biorę sie za kremowanie rozwijam a tam kupa wielka kupaa przed kąpielą tez miała w pieluszcze
no i pierwsze zapieranie tetrowych pieluch za mną kurde ten piękny żółty kolor wcale nie chce schodzić
mogła bym wyrzucić te tetry ale jak chce przejść na wielorazowe uznałam ze muszę wiedzieć jak to wyglada
teraz sie mocza a jutro do pralki
i kurde nawet sie nie brzydziła normalnie łapy wsadzalan i wio do prania
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Ja zwracałam uwagę na kilogramy w pierwszej ciąży. Przytyłam 12 kg w dniu porodu ważyłam 67, a przy wypisie 60, więc 7 poszło od razu. Potem w ciągu miesiąca spadło mi kolejnych 7. Gdy Konrad miał 1,5 miesiąca wyglądałam jak kościotrup. Tak się przejęłam macierzyństwem że zapominałam o jedzeniu. Po drugiej ciąży już na szczęście tak bardzo nie schudłam.
-
nick nieaktualny
-
hehe Miriam...jak takie numery już miałam conajmniej 3:
1) jak moja mama przebierała Franka na szybko przed spacerem...i nie było już czasu wracać na przewijak i mama go przewinęła na łóżku...no i nie wyciągnęła spod Franka rożka...młody miał tylko nasikane ale jak mama mu nóżki zgięła to Franek siknął rzadką kupą chyba na metr! i rożek cały zachlapany i spodnie mamy teżtaka "kara" małego żeby na rożku go nie przewijać
2) identycznie jak wyżej zrobiłam ja...przewijałam go w nocy na łóżku a nie na przewijaku i nie wyjęłam rożka ;/ zwykłe nygustwo
3) mąż dziś się "bawił" z małym na łóżku (był świeżo po jedzeniu więc był rozbudzony i miał oczy jak 5 złotych), gadał do niego, całował rączki itp...wszystko z bliskiej odległości oczywiście...i nagle jak mały chlusnął mlekiem to chyba na pół metra do przodu! Mój chłop ledwo zareagował, zdążył się odsunąć ale i tak dostał w szyję i na koszulkęhehehe! taki nasz mały rozrabiaka
pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczą nasze maluchy
Miriam lubi tę wiadomość
-
Co do wagi mowia ze jak sie karmi to plus 5 kg powinno zostać z ciążowych kg. Ja wam powiem ze po tym jak po szpitalu spadło 11kg to te 5 się trzyma cały czas.
Miriam co do kup to ja ubranka od razu zapieram i potem do pralki i spiera sie elegancko juz kilka ubranek zostało ochrzczonych szczególnie Body na plecach
U nas z ukrywaniem standard nie ulewa sie tylko w nocy a tak nie zależnie jak długo pionizujemy Tymka to wystarczy go odłożyć i sie leje.
Dzis mamy problem z zasypianiem 21 do 23 płacze i marudzenie zobaczymy jak bedzie teraz po cycu. -
nick nieaktualny
-
Jak tam minęła Wam noc? U nas spokojnie, oprócz jednego karmienia, w czasie którego 3 razy zmienialiśmy pieluchę, co znacznie opóźniło proces usypiania... Miriam, a jak Zoja uśnie w Twoim łóżku, to nie możesz jej przenieść do siebie? U nas wystarczy 15 minut, żeby Franek odpłynął, nie budzi się już jak go odkładamy do swojego łóżeczka.
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
I nas było ok do 5.30 czyli standard ale maz uspokoił Tymka wiec spoko. Za to mam problem z odbiciem dzis dwa razy była sytuacja, że wzięłam Tymka do odbicia i strasznie sie kręcił i napinal i nie mogło mu sie odbić chyba z 10-15 min z nim chodziłam aż zamiast odbić zwymiotowal tak ze cała podłoga i drzwi brudne taki odrzut i nie wiem czy za mocno plecki masowalam czy o co chodzi:/
U z rana była juz kapiel w umywalce bo mój synuś postanowił zrobic kupe po pachy a co
Pytanie czy Miriam chce ją odkładać w koncu Czarka nie ma i całe łoże dla nichWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2014, 09:06
Miriam lubi tę wiadomość
-
Koral ja to Ci zazdroszczę u nas od razu widać pogorszenie jak poszaleje z dieta
a moja koleżanka po porodzie jadła wszystko prince polo, koktajle z truskawek itd, druga to samo i pamiętam jak przed porodem mówiły że żadna tam dieta i luzik, a mi się trafił maluch z delikatnym brzuszkiem no cóż trzeba wytrwać.
Jak on się na jednym cycu przejada to narazie nie bede mu drugiego proponowała hehe -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry - na pochmurną niedzielę najlepsza jest drzemka z mamą i tatą
U nas na razie względny spokój, Tysio coraz więcej śpi, chociaż też niestety zaczął ulewać. Nie widzę, żeby go dręczyły gazy, więc podejrzewam, że się przejada. Zasypia podczas karmienia i mógłby wtedy ciumkać cyca godzinę, dlatego po 15 minutach go odłączam. Wczoraj byłam na kursie i odciągnęłam laktatorem pokarm, żeby tata mógł go nakarmić. Rozregulowałam sobie chyba system, bo potem tak mi się napełniła jedna pierś, że myślałam, że eksploduje, zaczęło z niej kapać mleko. Odciągnęłam za radą Miriam trochę, żeby mi ulżyło, a potem dostawiłam małego i chyba jest ok. Tylko pytanie jak mam na przyszłość odciągnąć pokarm, żeby nie było takiej akcji?
Jeśli chodzi o dietę, to staram się nie jeść smażonego, cebuli i tych wszystkich wzdymających warzyw, a tak to jem małe porcje wszystkiego. Wczoraj na kolację zjadłam szparagi i odpukać na razie nic się nie dzieje.
Jeśli chodzi o wagę to u mnie też zostało 5 kilo z 14, ale brzuszek ładnie się "wchłania", gdyby nie rozstępy to byłoby super, ale co zrobić... Warto byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 10:44
Chiang Mai, Tusia89 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Cześć dziewczyny. mam pytanie co do ilości pokarmu, czy wy coś pijecie żeby mieć go więcej? ja muszę małego dokarmiać mm bo mam za mało. np dziś karmiłam małego o 8.30 zjadł głodomorek z obu piersi, opróżnił je dokładnie i tera widzę że za chwile się przebudzi, więc odciągnęłam żeby zobaczyć ile mam i czy mu wystarczy no i udało się zebrać oszałamiające 40 ml i tak muszę mu zrobić mm bo on już je ok 100ml. piję jakąś herbatkę która wspomaga laktację ale chyba u mnie nie działa.
-
A ile pijesz wody olala? Dziewczyny wyżej trochę pisały, że minimum to 2 litry, ale zalecają nawet więcej. Woda to podstawa, spróbuj tak pić przez dwa dni i zobaczysz, czy jest lepiej. W szpitalu położne mówiły, że te herbatki i inne specyfiki lepiej stosować, jak przyjdzie faktyczny kryzys, ale to podobno koło 3 mca dopiero. Polecały też kawę zbożową z mlekiem.https://www.maluchy.pl/li-68384.png