Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPrzeglądałam telefon i znalazłam to zdjęcie ... A ze duzo o niej wspominam to postanowiłam ja przedstawić o to moja teściowa wel. mamusia Czarusia
Co prawda zdjęcie ze świat robione przez Czarka ale chyba widać dlaczego mam obawy zostawiając Zojke z nia
walabia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLisa bo to u nas nowość pewnie i dla tego
ja nie uzywalam takich wynalazków my od początku stosunek przerywany i nic pózniej jak sie staraliśmy to o pierwsza ciąże 2 lata i o kolejna 5 cykli wiec ja raczej należę do tych opornie zachodzących w ciąże
-
Miriam, inaczej wyobrazalam sobie twoja tesciowa , taka starsza kobiecine w ciemnych wlosach a to mloda baaka jeszcze
no i widac po twarzy ze uparciuch hehe
No kochana opornie moze poszlo za pierwszym razem a kto wie jak bedzie z 2 dzieckiem . Ja mam przyklad przyjaciolki z warszawy . Starali sie kilka lat pierwsze dziecko i wreszcie sie udalo, ona uwierzyla ze karmiac piersia nie zajdzie , chlopcy maja niewiele ponad rok roznicy miedzy sobaMiriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tak dzisiaj humorek dopisuje
Inaczej sobie wyobrażałam twoja teściową. Bardziej myślałam że to stara wiedźma z brodawką na nosieNo, ale na zdj charakteru nie widać.
Coraz częściej myślę o rodzeństwie dla Zosi. Wpadki mają w sobie coś romantycznego. Wiecie: los, przeznaczenie...te sprawy. Nie chciałabym się znowu świadomie starać, bo ostatnio to były tylko 4 miesiące ale już świrowałam. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Walabia właśnie miałam pytać, długo krwawiłaś po wizycie u gin??? ja do przedwczoraj chyba... ;/ też mam opory przed pierwszym razem
a wiem, że mąż pewnie już by chciał ale nie nalega...jednak tak jak kiedyś napisała Makcza nie chciałabym być żoną, którą wiecznie boli głowa:D Co do tabletek to tak jak Walabia jakoś nie jestem zwolenniczką, więc zostają nam te inne popularne metody antykoncepcyjne
Lissa z tymi pleśniawkami to szkoda gadać. Oczywiście stosowałam dwa specyfiki i na wizycie kontrolnej, ta sama pediatra powiedziała, ze to nie są pleśniawki a ja na nią takie oczy... a ona że to osad od mleka ale, że wcześniej miał na tyle na dziąsełkach dwie takie... ale teraz już nie ma. Nie chce mi się wierzyć, że wcześniej na dziąsełkach miał, ja nic nie widziałam, tylko na języku. A za pierwszym razem ja jej zasugerowałam pleśniawki, bo niby położna to stwierdziła, więc pediatra to potwierdziła. Teraz pewnie głupio było jej się przyznać do błędu to upierała się, że miał na dziąsełkach dwie. Niepotrzebnie dziecko faszerowałam... Będę leczyć na forum u Was dziecko bo Wy się lepiej znacie hehe:D Makcza jako pierwsza mi zasugerowała, że to nie pleśniawki a potem reszta dziewczyn. eh... JA wierzyłam, że to pleśniawki bo sugerowałam się tym nieszczęsnym polizaniem smoczka z czego bardzo jest mi wstyd i nie chce do tego wracać. -
nick nieaktualnyTusia a ta pediatra napewno pamięta te dwie plesniawki na dziąsłach jak tyle dzieciaków jej sie przewija dziennie
chociaż moja dzis mnie zaskoczyła wchodzę do niej a ta jak tam Zojka i dopiero Zojki karty szuka
ale co sie dziwić jak ha chodzę co tydzień do niej a to po skierowanie na ekg a to ba krew a to na ważenie
zeby sprawdzić jak przybiera
jestem wlasnie na etapie szukania wagi dla Zojki polecacie cos ?
-
Miriam, ja mam podobny "problem" z wagą Heleny. Przybiera w dolnej granicy normy - 15g na dzień mniej więcej wychodzi. W piątek ważyła 4660. Urodziła się 4300, w szpitalu spadła do 3760 (groza), w dniu wypisu 4120 (9 doba). Najpierw bardzo się martwiłam wagą, wyobrażasz sobie pewnie. Nadal się martwię, ale tylko troszkę, bo wygląda pięknie, jest pogodna, silna i zdrowa. A że wolno przybiera? Przecież te różnice w wadze urodzeniowej muszą się wyrównać. Niektóre dzieci rodzą się poniżej 3 kg, niektóre powyżej 4, ale kiedy mają rok, nie jest tak, że jedne ważą dwa razy tyle co inne! Tak to sobie tłumaczę i myślę, że to rozsądne. Mam nadzieję, że badanie przed szczepieniem w przyszłym tygodniu to potwierdzi. Spróbuj się nie martwić i spojrzeć na to tak jak ja. Większe dzieci muszą wolniej przybierać, inaczej byłyby gigantyczne albo grube!
Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas wyglądało to dokładnie tak
Urodzeniowa masa ciała 3900
Spadła do 3620
W dniu wypisu 3680 6 doba
16.04 3860
30.04 3800 po 2 tyg spadła zamiast przytyć !!!
5.05 4,040
21.05 4,570
Dzis 4,740
I dzis pediatra powiedziała ze nie jest zadowolona z przyrostu wagi ale tragedi nie ma mam przyjść za tydzień na ważenie i zobaczyć jak przybrała jak ok to nic z tym nie robimy jak mało to znów za tydzień na ważenie i zobaczymy czy mm nie trzeba bedzie dokarmiać mam nadzieje ze nie i ze to jetst spowodowane ta butelka której ona nie chce a z której teściowa ja karmi zobaczymy teraz mam zaświadczenie ze ma być karmiona łyzeczka od koleżanki na weekend pożyczam nianie z kamerka ktora mozna podglądać przez internet w telefonie i zobaczymy czy bedzie karmić ja łyzeczka schowam nianie i będę podglądaćBea_tina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miriam, absolutnie nie kupuj wagi! Będziesz ważyć Zoję 5 razy dziennie, przed jedzeeniem, po jedzeniu, w ubraniu, bez ubrania, będziesz porównywać wagę z dnia na dzień, poranek z wieczorem, to nie ma sensu, zamęczysz małą, a Ty się wykończysz ze stresu. I męża przy okazji. Ja miałam wypożyczyć wagę po wyjściu ze szpitala, ale było akurat zamnknięte, i chwała Bogu! (W Wawie też pewnie są wypożyczalnie takiego sprzętu - więc ostatecznie możesz pożyczyć na parę dni, ale nie radzę).
-
Miriam wrote:I dzis pediatra powiedziała ze nie jest zadowolona z przyrostu wagi ale tragedi nie ma mam przyjść za tydzień na ważenie i zobaczyć jak przybrała jak ok to nic z tym nie robimy jak mało to znów za tydzień na ważenie i zobaczymy czy mm nie trzeba bedzie dokarmiać mam nadzieje ze nie i ze to jetst spowodowane ta butelka której ona nie chce a z której teściowa ja karmi zobaczymy
I myślę, że rozsądnie lekarka do tego podeszła. Zastosuj się - ważenie raz w tyg, a nie codziennie!