Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAj ja juz nie mam siły do walki do tego ksiądz powiedział mi ze to jest jasne ze na chrzcinach sie nie powinno pic i on zaświadczenia nie wystawi inna godzina nie wchodzi w opcje wiec musimy szukać nowej chrzesnej próbowałam gadać ze jak cos to tylko wino ale to tez nie skutkuje wybuchłam na środku miasta i zaczęłam wrzeszczec az sie poplakalam wrzeszczalam ze chrzcin nie bedzie ! Ze sie nie zgadam ... Ale moje krzyki nie ruszyły nawet Czarka a teściowa zaczęła wrzeszczec ze bedą i juz chodzby mieli mi dziecko porwać
Leże i wyje w jaka ja rodzine sie wdalam jakaś masakra patologia patologia !
Sama mam ojca alkoholika z którym mama sie rozwiodła wlasnie przez alkohol nie był menelem z pod sklepu ale pił po barach i wiecznie pijany nigdy nie mozna było na niego liczyć do tej pory nie utrzymuje z nim kontaktu
Dlaczego ja wcześniej nie zauważyłam ze to tak chora rodzina jestem załamana ah szkoda słów nerwów nic mi sie juz nie chce popadam w depresje ;( -
Miriam, jak oni tak stawiają sprawę, to chyba zostaje Tobie tylko przestać w ogóle się odzywać, bo co innego możesz zrobić. Przykro strasznie, że mąż lekceważy Twoje zdanie i nawet nie próbuje Cię zrozumieć. Nie przejmuj się nimi i dbaj o Zojkę, ona na pewno czuje ,,napiętą'' atmosferę.
Lissa, udanych wakacji!
U nas ostatnie przygotowania do jutrzejszych chrzcin, za chwilkę wpadają znajomi, moja przyjaciółka akurat w połowie ciąży, to sobie powspominamy. A Stasiu dziś jakby naładowany, prawie nie spał w dzień, ale na szczęście nie płacze, tylko je i szaleje.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
nick nieaktualny
-
doris - wszystkiego najlepszego dla Zosi I przede wszystkim poprawy nastroju!!!
Lissa - super, że lot minął spokojnie Ryanek na pewno szybko się przyzwyczai Udanych wakacji
Miriam - brak mi słów normalnie!! Już nie wiem co ci powiedzieć, bo to, że twoja teściowa ma nie po kolei w głowie to już dawno było ustalone...Pozostaje ci tylko chyba "cichy strajk"...przestań się odzywać i tyle...i uspokój się dla Zoi, kochana :* Trzymaj się :*
doris85 lubi tę wiadomość
-
Mieiam ja Cie super rozumiem mój ojciec tez alkoholik tez kontaktu nie mamy od 10 lat.
Szczerze Ci powiem ze ja bym po prostu nie pojechała i nie poscila na chrzciny Zojki Sory ale co to za tekst ze oni Ci dzievko porwa?? Chyba jakis zart po takim tekście bym sie szybko odcięła od teściowej i tam nie jeździła bo co to za sytuacja ze jako matka nie masz nic do powiedzenia no Sory ale chyba im sie wszystko pomyliło życzę Ci duzo siły i nie dał się bo Ci wejdą na glowe i nie beda sie nigdy liczyli z Twoim zdaniem.
Doris głowa do gory spokojnie u nas tez czasem mam wrażenie ze nie moge nic zrobic no on marudzi całe dni. Wszystkieho dobrego dla Zosi zeby dobry humor powrócił a Tobie Doris duzo siły i cierpliwości.
Super ze Ryan tak zniosl lot nic tylko podróżować
U nas tez Tymek nic nie spał dzis i ledwo juz zyjedoris85 lubi tę wiadomość
-
a to my z wizytą u babci
A tu Franky pogryziony przez komary. Jednak on jest twardym mężczyzną, nawet z swędzącymi bąblami potrafi pozować do zdjęć hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2014, 21:01
Karina1989, Lissa, olala81, walabia, Miriam, Kaja, Makcza lubią tę wiadomość
-
Miriam, no żesz &$@^#&#IO#M#E. Może to Ty porwij Zojkę, niech Cię szukają po Polsce bo innego wyjścia nie widzę po prostu. Heh, może to by ich czegoś nauczyło.
Doris, najlepszego dla naszej kochanej Zosi Czuprynki. Nie bądź dla siebie taka surowa. Na pewno jesteś bardzo cierpliwa, to prawda że nasze dzieci dają czasem popalić tak że człowiek ma dość. Pamiętaj, że każda z nas to przechodzi w mniejszym czy większym stopniu. A co do sprzątania to ja już dawno dołączyłam do grupy ChPD czyli CH... Pani Domu
Tusia, cudowni jesteście razem Wstrętne komary sio od FraniaTusia89, doris85 lubią tę wiadomość
-
Miriam,
Nie mozesz , nie pozwól siebie traktowac jak inkubator i tyle Twoja rola to urodzenie malej ale podejmowanie decyzji zostaje tatusiowi i babci nosz k...... !!!!! To do Ciebie nie pobobne ze na to przystajesz !
Dokladnie tak jak napisala kozgo jesli ulegniesz to beda myslec ze zawsze tak bedzie .
-
Zosia wszystkiego najlepszego, Doris głowa do góry, jeszcze tylko przejdziemy ząbkowanie, nerwy szkolne, późne powroty z imprez aha i dojrzewanie no i póxniej już z górki;) A tak serio to każda z nas chyba tak ma jak nie ma męża to trzeba dać radę bo nie ma wyjścia a jak wraca to trochę się można rozkleić.
Miriam trzymaj się normalnie zaproponowałabym spokojną rozmowę ale z Twoją teściową to niezbyt chyba możliwe Nawet nie wiem co Ci poradzić musisz im dać jakieś ultimatum a przede wszystkim teściowie powinni sie chociaż dorzucić do tych chrzcin skoro sami decydują o większości spraw, przy tym bym się upierała, zwłaszcza, że to małe wesele będzie.
My mieliśmy bardzo przyjemny dzień, spacer po Gdańsku, Oli bł bardzo grzeczny jak na ostanie marudne tygodnie to dziś było super, droga też dobrze ( mamy 150km) najpierw sobie "śpiewał" później zasnął i w drodze powrotnej dokładnie tak samo, no i jeszcze wróciliśmy na rodzinnego grilla. Bardzo miły dzieńdoris85 lubi tę wiadomość
-
Sto latek dla Zosi
MIriam jestem z Tobą.. ale nie wiem jakbym się zachowała w Twojej sytuacji w końcu to Twoje dziecko i masz chyba coś do powiedzenia.. czasem niektórym ludziom ciężko cokolwiek przetłumaczyć. Tylko żeby Czarek Cię poparł to już byś nie była jedyna przeciwko
Ja się rozchorowałam ( męczy mnie katar kaszel i okropny ból gardła a oprócz tantum werde na gardło to nic nie mogę brać a to mi nic nie pomaga .. dupa dupa dupa.... oby mi dzieci się nie pochorowały bo oszaleje...doris85 lubi tę wiadomość
-
Jak ja buszowałam po jarmarku, Oli ył mało zainteresowany otoczeniem:
ale w kawiarni mu się podobało:)
Dodam tylko jako dumna mama, że byl jedynym dzieckiem, które nie płakało w tej kawiarni ( akurat padał deszcz więc weszło jakieś 7 wózków).Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 14:38
walabia, Miriam, Kaja, Lissa lubią tę wiadomość
-
Rozmawiałam z moim mężem nawet i powiedział ze on to by dał im tak popalić i zadnych chrzcin i odwiedzin do czasu az sie naucza szacunku do Ciebie bo takie traktowanie jest jaka masakra Miriam znajdź w sobie sile i nie daj się im a Twój maz ehh nie rozumiem jak moze nie byc po Twojej stronie grrr az mnie złości ze oni sie z Toba nie liczą jestes matka jestes najważniejsza !!!!
Doris ja wczoraj miałam taki kryzys normalnie maz musiał zabrać Tymka bo byłam tak zdenerwowana jego płaczem ze sama płakałam jak bóbr a on wyczuwajac mój stres płakał jeszcze gorzej jestes super maną a to ze czasem wylejesz żale albo masz słabszy dzien to normalnie masz prawo do słabości jak kazdy człowiek.
Franio cudny taki słodki ze az komary chciały spróbować tej słodyczy
Martuśka oby to choróbsko sie nie rozwinęło i maluchy sie nie zaraziły przesyłam zdrowotne buziaki.
Olala super ze taki fajny dzien mieliście:)Tusia89, doris85 lubią tę wiadomość
-
Koral jak dzionek? Udany? Z tego co pamietam mieliście mieć wyjscie
Martusia, mnie tez cos gardlo pobolewa... Pewnie od picia wody. W ogóle zauwazylam,ze od porodu pije tylko wodę. Czasami herbatę... Odstawiłam slodkie soki i napoje, wcale mi ich nie brakuje. Jednak na wodzie mozna żyć hehe.