Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Można dodać też kleik kukurydziany. Podobno rozrzedza kupę. Ryżowy natomiast zagęszcza. Ja tak robię tzn. jesli widzę, że Emilka robi kupki plastelinki to daję jej kleik kukurydziany i/lub np soczek jabłkowy. Można dać też rumianek na twarde kupki czy zaparcia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2014, 20:07
-
nick nieaktualny
-
Miriam, Makcza nie zapominajcie o mnie hehe też Franek żyje tylko na mleku z cyca i dobrze się ma, bo waży już.... uwaga... 8500... pytałam lekarza czemu tak dużo, powiedział, ze w końcu stanie z tą wagą i to nie jest nic niepokojącego... trzyma się od wagi urodzeniowej.
Koral, witaj "niestety" w gronie dziewczyn z @, piszę niestety bo pewnie żadnej z nas się nie spieszyło do @
Kurde a mnie martwi to, że Franko nie ciągnie głowy, jak go próbuje podnieść za rączki z pozycji lezącej. Też pytałam lekarza, ale sprawdzał Frankową głowę tez w innych pozycjach i ładnie głowę dźwiga więc lekarz stwierdził, że w takim razie jest leniuszkiem i z tej pozycji mu się nie chce... że mamy się wstrzymać i nic nie przyspieszać, ze wszystko jest ok... ale patrząc na przykład Natalinki to można się martwić. Natalinka też pytała pediatrę i co??? super,że znalazłaś rehabilitantkę!!!! teraz już z górki! -
Tusia nie martw się. Emilka też niedawno nie ciągnęła głowy jak się ją za rączki ciągnęło i konsultowaliśmy to z neurologiem. Powiedziała, że jest ok. Też trzymała głowę jak się ją nosiło czy jak na brzuszku leżała. Ja miałam takie wrażenie, że po prostu nie kumała o co chodzi.
A od kilku dni już podnosi głowę a nawet siada jak się ją pociągnie za rączki.
Jak to moja mama mówi, że dzieci rozwijają swoje umiejętności w swoim czasie. Tak mnie uspokajała bo też się martwiłam.
Druga jedynka już się przebiła Masakra, co za tempo. -
nick nieaktualny
-
Tusia89 - rozmawiałam dziś z rehabilitantką, która przyznała mi rację twierdząc, że lekarze bagatelizują uwagi rodziców, a intuicja matki nie zawodzi. Jeśli bardzo Cię to martwi, rozwiej swe wątpliwości podczas prywatnej wizyty u neurologa. Ja żałuję, że nie posłuchałam swej intuicji i nie poszłam wcześniej. Nasz jednak wcale nie podnosi głowy i tu jest problem. Wprawdzie gdy leży u mnie na kolanach w pozycji półsiedzącej, trzymając swe nogi na mych piersiach i go podciągnę, to się dźwignie, ale powinien sam wykazywać taką chęć przy podciąganiu. Nie martw się proszę. To, że u nas sprawę olano, nie oznacza, że będzie tak w innym przypadku. Ja, dziwnym trafem, czułam, że coś jest nie tak i teraz mam żal do siebie. Powinnam bardziej walczyć.
Tusia89 lubi tę wiadomość
-
Natalinka, absolutnie nie możesz mieć żalu do siebie. Interweniowałaś przecież. Musimy mieć zaufanie do lekarzy bo inaczej byśmy zwariowali. Teraz jak przyjdzie rehabilitacja to już będzie wszystko, tak jak być powinno.
Właśnie chodzi o to, że Franek strasznie się podciąga do siedzenia, jak np. siedzi w bujaku. Widac wtedy, że głowę ciągnie. JAk podłoże mu ręce pod barki to też ciągnie głowe, w nosidełku samochodowym też ciąnie głowę. Jedyną pozycją gdzie nie wykazuje żadnej próby ciągnięcia głowy to jak leży na płasko i ja go próbuję ciągnąć za ręce. To głowa mu ucieka do tyłu.Nie wygląda to ciekawie. No ale jeszcze się uspokajam bo do 5 miesiąca niby tak może być... -
Mateusz dopiero od kilku dni trzyma głowę dość sztywno trzymany na rękach...wcześniej od razu leciała mu do tyłu...z pozycji leżącej na plecach też nie podciąga głowy, leżąc na brzuchu zależnie od humoru, raz będzie ładnie unosił, a raz będzie leń i podniesie na sekundę i pasuje...
Jeżeli coś niepokoi naprawdę warto lekarza przycisnąć i sprawdzić...
Ja z tą @ to jakoś dziwnie...już myślałam, że przyszła na dobre, a okazało się jak na razie tylko plamieniem Przy podcieraniu coś jest, a na wkładce już nic Za to brzuch boli i normalnie czuję, jak się tam kotłuje cholera...żeby tylko jakoś się dało ten kurek odkręcić...
Miriam - jesteś pewna, że Zoja nie ma wzmożonego napięcia? Może przez to tak sztywnieje...no i w sumie dzieci ze wzmożonym napięciem mogą być właśnie takie pobudzone, dużo płakać i nie lubić się przebierać... -
nick nieaktualnyKarinka wlasnie kurde tez nad tym zaczęłam sie zastanawiać niby lekarz twierdził ze jest ok ale juz sama nie wiem w środę mamy szczepienie zapytam sie kolejny raz a jak nie to może pójdę prywatnie w sumie ona od początku prawie dźwigala główkę na brzuszku trzymama na rękach była sztywna juz 2 miesiącu leżąc na płasko juz ciągnie sama głowę do siadu w foteliku tez wiec to wydaje sie podejrzane
-
Tusia - czyli Franuś wykazuje jakieś chęci. U nas Kuba czasami trzymał głowę sztywno jak się go trzymało prosto, ale zaraz gibał się jak piesek "kiwaczek" w samochodach W pozycji na brzuszku, jak Mateuszek Kariny, chciało się albo nie. Z niecierpliwością czekam na pierwszą rehabilitację - mam nadzieję, że rehabilitantka oceni stopień napięcia i nie roztoczy tak czarnych wizji jak neurolog
-
Tusia a może to właśnie przez to, że Franek jest taki duży i trudniej mu jest unieść głowę? Na pewno wszystko jest ok, skoro w innych pozycjach daje sobie radę.
Natalinka, tak jak Tusia pisze - próbowałaś i zwracałaś uwagę lekarzom, więc nie masz powodu, żeby się obwiniać. Franciszek Walabii szybciutko robi postępy, trzeba być dobrej myśli. Trzymam za Was kciuki!
Aphrodita, ostatnio właśnie mieliśmy kupę o konsystencji plasteliny. Staszek nie chce za bardzo pić wody, ale codziennie staram się mu podawać, tak jak lekarz zalecił. Pewnie jak zaczniemy z soczkami, to już w ogóle pogardzi wodą. Dzisiaj dostał większą porcję jabłka, zobaczymy jaka będzie reakcja.
Stasiu po całej serii dobrych dni miał dwa gorsze, marudzi, często płacze i uspokaja się tylko na bujaczku albo na rękach. Zwiększam porcje mleka, a może to i zęby, bo cały jest zapluty. Mieliśmy dziś jechać nad jezioro na kilka dni, ale odpuściliśmy, bo miałam gorączkę i pół dnia przespałam.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Ale dzisiaj zimno! Poszlismy na wieczorny spacer i Zoska mi zmarzła. Niewiele mam na taka pogodę ubrań. Doświadczone mamy co polecacie kupić dziecku na jesien i zimę? Spiworek do spacerówki, kombinezon? Buciki potrzebne czy nie? Rękawiczki?
-
Ewelina,tez tak wlasnie myslalam,ze ten mój mamy klopsik moze mieć trudniej niz inne forumowe dzieciaczki główkę tez ma spora (to po mężu) wiec tez musi sie wiecej napracować, żeby dźwignąć swój słodki ciężar. Swoja droga to jak tak na niego patrzę, to zastanawiam sie, gdzie te jego kg. Fakt ma faldki i fałdeczki ale tez bez przesady. Ale ze mna tez tak bylo. Nikt mi nie chciał wierzyc, jak mowilam ile waze. Zawsze bylo:"nie wyglądasz na tyle" mimo,iż do chudzinek nigdy nie należałam.
-
Miriam wrote:Koral zerknij o tak te nogi jej sztywnieja i normalnie trzęsę jej sie zastanawia sobie czy to normalne czy cos jej sie dzieje
Tłumaczę czemu lajknelam bo jest Super kobitka ,a jesli chodzi o ne nogi spięte wyprostowane mogę sie mylić ,ale ona tak nie reaguje jak cos ją ucieszy lub mocno zainteresuje ....Marcel tak robi czasmi jak swoją zyrafe mu podaję lub jak coś go mocno zainteresuje i chce dotknąć