Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zośka, tez spała ponad 2h tanimi przysnela przy cycku na pól h i jak ja przenosinach obudziła sie. Juz myślałam ze nic z tego nie będzie a ta jeszcze 2h dospala. Obudziła sie radosna jak szczygielek. Juz jesteśmy po zupę i zaraz spacerek. W Krakowie wciąż ładnie.
-
Mam wrażenie, że Mateusz robi wszystko na odwrót od Waszych dzieciaczków...jak on śpi długo, to Wasze nie mogą, a jak Wasze śpią, to ten śpi jakby chciał a nie mógł i zaraz się budzi
Ja na samą myśl o pracy mam dreszcze A jak sobie pomyślę, że w najgorszym przypadku, to już listopad/grudzień będę musiała iść do pracy, to mi słabo...u nas jak coś, z bąblem i Julą będą siedzieć na zmianę babcie, do żłobka raczej nie ma szans się dostać, bo jest tylko jeden, a wynająć opiekunki mi się nie opłaca...tu są takie pensje, że bym pracowała na samo wynagrodzenie dla niani
aphrodita - tort super Masz talent do wypieków
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 14:37
Makcza lubi tę wiadomość
-
tort cudny, chyba też spróbuje z tej masy na roczek zrobić
tusia ja cię zamęcze ale mam jeszcze jedno pytanie, tą kaszke to kupiłaś po 4 miesiącu? bo właśnie chce zamówić tylko nie wiem czy na pierwszy raz tą czy już tą po 6 bo zaraz mamy pół roczku i jeszcze jaką wybrałaś bo skłaniam się przy tej pszennej pełoziarnistej. -
Lusia dokładnie ta o której piszesz. Ja Frankowi robię kaszkę z łyżeczki, bo jak robiłam łyżeczkę na 100 ml wody to nie chcial pic a jak zrobie normalną kaszkę, łyżeczka kaszki i cutke wody to wpyla równo. Daje mu tak codziennie i po kaszce automatycznie cyc.
-
Doris, a jak karmienie piersią? Może Zosiek po prostu nie jest jeszcze gotowy na rozszerzanie diety? A może na raze tylko kilka produktów? Powoli.
My byłyśmy w bibliotece, uwielbiam jeżdzić z nią komunikacją, nie wiem czemu. Może dlatego, że ona to lubi? Bo ja, jak już piałąm, całe życie wszędzie na piechotę. I znowu śpi, idę poogarniać i nas spakować, bo wracay po weekendzie. Pewnie zajrzę co jakiś czas na forum. -
a my byliśmy dziś na wsi u mojej cioci. Nazbierałam sobie orzechów i będę szamac Adaś spał pod orzechem jak suseł
a teraz czeka nas pakowanie jutro jedziemy z Adasiem do moich rodziców jupi jupi już doczekać się nie mogęhttps://www.maluchy.pl/li-68994.png -
Edzia moi rodzice też blisko nie mieszkają 120km mam do nich dlatego jak juz jade to conajmniej na 3 dni... a teraz zabawimy aż do poniedizałku bo w niedziele jedziemy wszyscy do Warszawy - moi rodzice biorą udział w jakimś biegu na 10 km i jedziemy im kibicowaćhttps://www.maluchy.pl/li-68994.png
-
Makcza, Zosiek jest raczej gotowy narozszerzanie diety. To raczej ja nie jestem. Nie mam do tego cierpliwości. Po jedzeniu mam krajobraz jak po wojnie atomowej. Zośka nie znosi sliniakow, zakładam tetrowke pod szyje a i tak pod koniec jedzenia ja ściąga i ta brudna tetrowka brudzi wszystko dookoła...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 18:18
-
Kozgo, dokładnie. Dziobak właśnie wsunął prawie cały słoiczek brokuła. Bez takiego entuzjazmu, jak np. marchwekę z jabłkiem, ale zjadł. Ale... Ewidentnie nie lubi karmienia. Nie chce, zreszt trudno jej się dziwić, mieć skrępowanych rączek i śliniaka. Zatem, kiedy niby już nie chciała jeść, rozebrałam nas obie, pozwoliłam jej grzebać łapami w tej papce i zjadła drugie tyle. Sama trzymała łyżeczkę i chciała zjeść słoik Potem pod kran, obmyłam ją w umywalce, w ręcznik i na przewijak. To jest prawie BLW! Była radośc, a o to chodzi. Nie chcemy, żeby dzieciom kojarzyło się jedzenie z obowiązkiem, tylko z frajdą. I nawet brokuła się jakoś zje...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 18:25
-
Makcza, super tylko czy będziesz tak robić codziennie dwa albo wiecej razy? Ja po karmieniu jakbym sie nie starała zawsze sie ubrudze jak przenosze mala na przewijak.
Jakbyśmy szukała kaszel holle to są w sklepie batom na fieldorfa nila.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 18:43
-
Ja tez na golasa i Tymek cały wymazany a jak bedzie siedział w foteliku to taki sliniak jak ma Miriam z ikei założę i to jak ubranie wiec nie powinien sie buntować. Mnie całe dzieciństwo zmuszali do jedzenia a ja tylko chleb z masłem i słodycze i bardzo nie lubiłam posiłków i czasu karmienia plułam i wymiotowalam bardzo długo wiec u Tymka robimy z tego zabawę ale on chetnie wsowa. Mysle ze ta temp to moze 3 dniówka:( boje sie lotu jutro z jego samopoczuciem takim i temp