Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam poświątecznie ;] Co do twardnienia brzucha to z tego co wiem to skurcze Braxtona-Hicksa, w poprzedniej ciąży też wcześnie je dostawałam, ale jeśli są sporadyczne, nieregularne i nie trwają długo to nie macie czym się martwić, po prostu macica szykuje się powolutku do porodu. Jak na razie u siebie ich nie odnotowałam, za to po świętach mam +1kg więcej, nie mówiąc o brzuchu.
Jutro w południe mam Dziewczyny połówkowe, trzymajcie kciuki, już nie mogę się doczekać. -
Koala czekamy na relacje ja na usg musze czekać jeszcze cały miesiąc ale pewnie szybko zleci:) ja jutro idę na glukozę oby drugie podejście się udało jak nie to chyba już poczekam do wizyty bo mam 9 i wtedy porozmawiam czy muszę robić albo moze z mniejsza dawką się uda:) puki co walczę z katarem okropnym i permanentnym głodem hehe
-
cześć dziewczyny, znalazłam coś takiego n a temat glukozy co prawda z obciżążeniem po 1h ale to chyba bez znaczenia.
Jak przygotować się do badania?
Przez 3 dni poprzedzające wykonanie testu GCT odżywiaj się racjonalnie. Wskazane jest przyjmowanie 3 posiłków w ciągu dnia. Pomiędzy nimi można podjadać niewielkie przekąski. Najważniejsze, aby w Twojej diecie znalazło się około 150-200 g węglowodanów. Znajdziesz je m.in. w: owocach, pieczywie, płatkach śniadaniowych, makaronach, ryżu, warzywach strączkowych.
Pamiętaj, że aby wyniki testu obciążenia glukozą były wiarygodne, w trakcie badania powinnaś być zdrowa (nawet przeziębienie może zafałszować rezultat GCT).
Jak interpretować wyniki?
• glikemia na czczo poniżej 95mg/dl, poniżej 140 mg/dl po 1 godzinie od wypicia roztworu glukozy – wynik prawidłowy
• glikemia po 1 godzinie w zakresie 140-199 mg/dl – należy ponownie wykonać test obciążeniowy, tym razem z 75 g glukozy
• glikemia po1 godzinie powyżej 200 mg/dl, prawidłowy wynik z obciążeniem 75 g glukozy – w 32. tygodniu ciąży trzeba będzie powtórzyć test obciążenia 75 g glukozy.
Co może wpłynąć na wyniki testu?
• stres (np. w wyniku operacji lub zwykłej infekcji)
• wykonywanie zbyt forsownych ćwiczeń
• leki: beta-blokery, sterydy, diuretyki tiazydowe, niektóre leki stosowane w leczeniu chorób psychicznych.
Dlatego przed rozpoczęciem badania poinformuj lekarza o wszystkich przyjmowanych lekach. -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Ale miałam dzisiaj zwariowany sen Śniło mi się, że obudziłam się na porodówce. Było już prawie po wszystkim. Do urodzenia zostało już tylko łożysko a ja nie pamiętałam nic Nie pamiętałam porodu i płaczu dziecka Męża nie było w sali tylko dwie kobiety. Mówiły, że mąż był przy porodzie i, że dobrze, że był bo widział jak było ciężko. Dziecko leżało już ubrane w łóżeczku i było bardzo buże. Była godzina 2:35. Pytałam ile maly waży mierzy i o której się urodził. Powiedziały, że po 4. Jak to po 4 skoro była 2:35????? No to powiedziały, że to było po 24. Dały mi jakiś zaszczyk, żebym urodziła to łożysko ale nic nie zaczeło się dziać i konieczny był zabieg Przerażało mnie to, że nic nie pamiętam. Nie rozumiałam tego
-
Może faktycznie poczekam z glukozą, ja mam katar i używam soli morskiej w aerozolu jest bezpieczna dla kobiet w ciąży i dzieci psika się i ta woda pod ciśnieniem rozzedza katar i nawilża nos, a do tego inhalacje z eukaliptusa ostatnio pomogło więc liczę że teraz też pomoże, gardło boli tylko po nocy i to z wysuszenia bo oddycham przez buzie ale po mleku z miodem i masłem jak ręką odjął.
Co do snów też moałam kilka mocno zadziwiających o porodzie heheWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 11:27
-
Mirella spokojnie. ja też mam takie sny. Mi np. śniło się,że urodziłam i nawet nakarmiłam malucha. Potem przyszła do mnie pielęgniarka i powiedziała, że mam 3 h wolnego.Postanowiłam pojechać do galerii handlowej i kupić coś fajnego dla małego. Ale miałam problem z powrotem - nie wiedziałam jak wrócić do szpitala. zaczęłam się denerwować bo o 12 miałam znowu go nakarmić.biegałam po całym mieście i nikt mi nie umiał powiedzieć gdzie jest mój szpital i jak do niego dojechać.
Myślę, że w naszym przypadku takie sny to dopiero się zaczynają - im bliżej porodu to bardziej o tym myślimy -
haybeauti wrote:dziewczyny a propos magne b6. Też chciałam brać bo mnie skurcze w nocy łapią.ale zobaczyłam, że magnez mam w preparacie witaminowym (femibion natal 2 plus). jest tam 70 mg w jednej tab. ale chyba za mało bo brałam go przed drętwieniem i nic nie pomoaga.wiem że magnez można brać i że się go nie da przedawkować ale co z wit b6? w prepercie femibion jest 2.2 mg
Właśnie przechodzę na Femibion Natal 2 Plus. Możesz się podzielić wrażeniami ze stosowania? Czy miałaś jakieś dolegliwości żołądkowe przy Femibionie 1? A jak jest przy 2 Plus? Dobrze go tolerujesz? -
Paulina1986 wrote:Właśnie przechodzę na Femibion Natal 2 Plus. Możesz się podzielić wrażeniami ze stosowania? Czy miałaś jakieś dolegliwości żołądkowe przy Femibionie 1? A jak jest przy 2 Plus? Dobrze go tolerujesz?
Paulina1986 lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj odebrałam wyniki morfologii i moczu. Wszystko ok hemoglobina 12,3. Dodatkowo, tak z ciekawości zrobiłam sobie jeszcze glukozę na czczo (z obciążeniem mam robić dopiero po następnej wizycie czyli 2.01.) No i tutaj mam wynik poniżej normy 63 mg/dl (norma od 70 do 90). Nie wiem co o tym sądzić, wydaje mi się że dużo słodkich rzeczy jem. Jak czytam w internecie o niskim poziomie glukozy to zaczynam się martwić.
szczessciara lubi tę wiadomość
-
haybeauti wrote:Paulina ja brałam femibion1, potem 2, a po przeziębieniu przerzuciłam się na 2 plus. Nie mam żadnych dolegliwości.wszystko jest jak najbardziej oki.
I który bardziej polecasz Femibion 2 czy 2 Plus? -
Paulina1986 wrote:I który bardziej polecasz Femibion 2 czy 2 Plus?
Zależy czego potrzebujesz mi zależało na magnezie (bo często mnie skurcze łapią) i żelazo bo morfologię miałam po przeziębieniu kiepską! A tobie na czym zależy? -
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny. Te sny ale nas będą teraz dopadać. Ja wczoraj w nocy się obudziłam bo śniło mi się, że wypiłam dwie szklanki Coli i miałam taką ochotę na colę albo pepsi, że obudziłam męża i się mu pytam czy mamy pepsi albo colę no i mieliśmy staram się nie pić takich rzeczy w ciąży ale wczoraj w nocy to było silniejsze ode mnie. Dobrze, że mąż miał pepsi bo nie wiem co bym zrobiła takie miałam pragnienie:)
Niestety od wczoraj też mam ciężki czas i stresy. Moja mama jest w szpitalu (coś udarowego) ale ja staram się nie denerwować, żeby Franek tego nie odczuł. Wierzę, że wszystko będzie ok a ciężki czas minie i pójdzie w zapomnienie. Przecież babcia musi być silna dla wnuka. Trzymajcie się w zdrowiu i dbajcie o siebie kobietki. Walabia a Twoja mama jak tam?
Kozgo z glukozą dasz radę, tylko na spokojnie i zdrowia dla wszystkich przeziębionych mamusiek