X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 9 maja 2018, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga powodzenia! Koniecznie daj znać jak podróż.

    No i wykrakałam. O 18:30 Mała dostała butle i się zaczęło. Nie wiem czy to była kolka (wątpię, bo gazów nie było), skok, przestymulowanie czy jakiś bunt ale masakra. Najpierw zaczęła się szarpać z butelka. Jak wyplula to płacz. Jak butla do buzi to płacz. Jadła, za chwilę wyrzucala smoczka i płacz. Chcieliśmy odbić to jeszcze większy płacz. W pewnym momencie zaczęła tak się zanosic, że aż powietrza jej brakowało. Myślę sobie może jej gorąco to zdjętam skarpety i woombie (miała założone tylko na nóżki, ręce nieskrepowane). I płacz nadal. W sumie to nie płacz tylko histeria. W końcu przysnela ale próba odłóżenia skończyła się płaczem. No to znowa próba butli bo myślę sobie, że pewnie głodna bo nie zjadła za dużo (połowę tego, co je zawsze). Trochę zjadła i płacz. Poszliśmy z nią pod okap i tam się uspokoiła. Na spokojnie dojadla i znów zasnęła więc sprobowalysmy odłożyć i płacz. Jakby ją coś w łóżeczku w dupke gryzlo. I tak walczyliśmy prawie półtorej godziny. Wreszcie jak przysnela to zapielam ja w woombie (takto za bardzo się wiercila i nie mogłam dobrze rączek ułożyć) i udało się ją odłożyć. Na razie śpi od jakiś 15 min ale powiem szczerze, że jeszxze tak to nie mieliśmy. I jestem trochę przerażona jakby to miało się powtórzyć... Nie mam pojęcia co to było...

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 9 maja 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Jak to jest na jezuska?

    No tak na rączkach poziomo w taką kołyskę jakby. Lekarz polecał noszenie na żabkę- czyli w pionie (lekko pochyłym żeby kręgosłupa nie obciążać) i nóżki w żabkę. My ją tak nosimy coraz częściej choć na Jezuska czasem też. I pierwszy raz byliśmy w Salve na Łagiewnickiej, wygląda spoko, przepisaliśmy się tam do pediatry.

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 9 maja 2018, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też 3 wieczór z kolei mamy koło 19 straszny płacz :/ dziś było zdecydowanie najgorzej bo aż krzyczał.
    Daria i bardzo podobnie jak u ciebie ale u mnie szum suszarki po jakiś 40 minutach udało się i zjadł i zaczął przysypiac ale dołożenie to zaraz od nowa płacz. Dałam zasnąć mocniej na rękach i śpi.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 9 maja 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u nas dla odmiany nie bylo szarpania teraz po karmieniu. Odciagnelam przed karmieniem 20 ml mleka i mam wrazenie, ze spokojniej jadla. Nie wiem czy to tego zasluga czy tego,ze po kapieli byla, ale od wczoraj tak ladnie nie jedla.

    Sporo czytam o tym lezeniu na boczku, ze szkodzi,ale musze sie przyznac,ze nasza tylko tak spi nieatety. Raz ze sie boje, ze sie zakrztusi, a dwa ona sama przekreca sie na boczek jak ja na plecy uloze. No i chyba wybierzemy sie do fizjoterapeutki na dniach, bo mala preferuje lewa strone, glowka zazwyczaj leci na lewo,uklada sie sama na lewy boczek zazwyczaj i ciazko jej sie dostac do lewej pachy, bo tak raczke przy sobie trzyma. Babka podobno jest dobra przy takich maluszkach, wiec chyba to sprawdzimy. Od razu zobaczy bioderka.

  • AJrin Autorytet
    Postów: 6896 4224

    Wysłany: 9 maja 2018, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acygan u nas zauważyłam że na boczku śpi lepiej twardy sen jak śpi na plecach to budzi się często i nie śpi twardo non stop go słyszę.

    http://instagram.com/i.k.x.2/
    8p3o3e3kfn2wsd36.png
    07.10.2015 Aniołek
    09.2016 Synek I
    04.2018 Synek K



  • gondi Autorytet
    Postów: 297 178

    Wysłany: 9 maja 2018, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się miałam chwalić że mi dziecko już nie marudzi i uporaliśmy się z kolkami a tu od 19 płacz, wrzask i ryk:(śpi na poduszce do karmienia, boję się go ruszyć żeby nie obudzic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 21:40

    3jvz3e5e9hsogjgk.png

    qdkkanlis2ttu8uo.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 9 maja 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jupik wrote:
    No tak na rączkach poziomo w taką kołyskę jakby. Lekarz polecał noszenie na żabkę- czyli w pionie (lekko pochyłym żeby kręgosłupa nie obciążać) i nóżki w żabkę. My ją tak nosimy coraz częściej choć na Jezuska czasem też. I pierwszy raz byliśmy w Salve na Łagiewnickiej, wygląda spoko, przepisaliśmy się tam do pediatry.

    Hmmmm, to ja w sumie tylko na jezuska nosze :o inaczej jest mi niewygodnie, no i w tej pozycji mam prawa reke wolna i cos moge zrobic. Kurde, a to chodzi o bioderka czy o kregoslup? Zestresowalam sie :(

    Czyli fajny ten lekarz? tam chyba ten jeden tylko robi usg. Ja poki co jestem bardzo zadowolona z Salve, z pediatry i z poloznej. Bylam tez tam u internisty i na pobraniu krwi i tez spoko :)


    Moj dzis wyjatkowo spokojny, az sie zaczelam martwic :/ Sprawdzam czolo - normalne, oddycha normalnie, z noska nic nie leci wiec to chyba nie choroba, mam nadzieje ze tylko taki dzien (od rana sporo wrazen, potem goraco i duszno).

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 9 maja 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy za sobą długi postój w mc Donalds, bo był mega korek i czekaliśmy aż się rozładuje. Tempo mamy żółwie, bo dopiero 200 km zrobiliśmy. Ciekawe kiedy teraz młoda zgłosi się na karmienie.

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 maja 2018, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga. wrote:
    Mamy za sobą długi postój w mc Donalds, bo był mega korek i czekaliśmy aż się rozładuje. Tempo mamy żółwie, bo dopiero 200 km zrobiliśmy. Ciekawe kiedy teraz młoda zgłosi się na karmienie.
    Ja za tydzien jade w podroz 400km z dzieciakami. Kinga a jedziesz sama czy jestes pasazerem?

  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 10 maja 2018, 00:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Hmmmm, to ja w sumie tylko na jezuska nosze :o inaczej jest mi niewygodnie, no i w tej pozycji mam prawa reke wolna i cos moge zrobic. Kurde, a to chodzi o bioderka czy o kregoslup? Zestresowalam sie :(

    Czyli fajny ten lekarz? tam chyba ten jeden tylko robi usg. Ja poki co jestem bardzo zadowolona z Salve, z pediatry i z poloznej. Bylam tez tam u internisty i na pobraniu krwi i tez spoko :)

    Chodzi o bioderka-zalecaja żabkę bo wtedy jest dobry rozstaw i mniejsze ryzyko dysplazji. A jak jest na Jezuska to nóżki nie sa rozstawione i ryzyko większe. Ale nie martw się- ja cały miesiąc kładłam ją w kokoniku w pozycji embrionalnej na boczku, nosiliśmy głównie na Jezuska, dopiero od jakiegoś tygodnia zmieniamy i jak to lekarz powiedział - bioderka u niej książkowe :-) Lekarzy od usg jest tam kilku bo mie mogliśmy zdecydować się ma termin i przepisywalam sie chyba ze 4 razy. Koniec końców trafiliśmy do Kuligowskiego i poszło szybko i sprawnie, koleś miły. A Ty już zapisalas malego na szczepienia?

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 maja 2018, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJrin wrote:
    U nas też 3 wieczór z kolei mamy koło 19 straszny płacz :/ dziś było zdecydowanie najgorzej bo aż krzyczał.
    Daria i bardzo podobnie jak u ciebie ale u mnie szum suszarki po jakiś 40 minutach udało się i zjadł i zaczął przysypiac ale dołożenie to zaraz od nowa płacz. Dałam zasnąć mocniej na rękach i śpi.
    U nas Mała jak płacze (ogólnie, nie tylko dzisiaj) to praktycznie zawsze krzyczy (w 90% przypadków). I nie ważne czy chodzi o jedzenie (choć wtedy krzyczy mocniej) czy pieluche czy nudę. Nie potrafi płakać cicho. Zastanawiałam się często czy to może być spowodowane ciężkim porodem? Jak nie dostaje szybko tego czego chce to zaczyna się zanosic, a wczoraj to aż jej powietrza brakowało... To bylo straszne. Trzeciego dnia takiej histerii to ja zwariuje. Ale dobrze, że jeszcze jest tatuś ;-). Choć widzialam że wczoraj to i on był bezsilny...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 01:24

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 maja 2018, 01:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zazwyczaj nosimy się w pozycji na zabke o w pionie bo Młoda tak lubi najbardziej bo wszystko widzi ;-). Choć fakt, że ręce zajęte i ciężko cokolwiek zrobić niestety.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 10 maja 2018, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kachna62 wrote:
    Ja za tydzien jade w podroz 400km z dzieciakami. Kinga a jedziesz sama czy jestes pasazerem?
    Jako pasażer jadę. Mamy do ogarnięcia 2 i psa. Są makabryczne korki co objedziemy jeden, to kolejny się zaczyna. Chyba już na stałe zjeżdżamy z autostrady, bo do rana nie dojedziemy...

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 10 maja 2018, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meldujemy że dojechaliśmy. Jechało się paskudnie (natężenie ruchu jak przed B.N lub Wielkanocą. Do tego dużo wypadków, remontów.. Dziewczyny były mega grzeczne, bardzo dużo spały. Emi w sumie miała 2 karmienia (smacznie spała i nie chciałam jej budzić. Gdyby nie to ze za chwile mąż ma ważne spotkanie, to kupiłabym jakiś pokój i poszła spac, a tak trzeba było jechać „możliwie najszybciej... Jestem mega zmęczona, a nie mogę zasnąć. To będzie długi dzien

    AJrin, acygan lubią tę wiadomość

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 10 maja 2018, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga ja to i tak Cie podziwiam, nie wiem czy bym sie odwazyla. Dobrze, ze szczesliwie dojechaliscie.

    U nas jest jakby lepiej, corka mniej sie prezy przy piersi, ale za to rano ulewa dosc mocno, pozniej w ciagu dnia jest juz tego mniej, nie wiem czym to sie ma. Noe wiem co moglo pomoc, ale zaczęłam ja odbijac nawet w nocy, czasem dwa lub trzy razy podczas jednego karmienia, jesli jej sie dlugo schodzi przy cycu a widze, ze niespokojnie ssie. Po drugie odciagam troche pokatmu przed daniem cyca corce, bo moze faktycznie za szybko to mleczko lecialo skoro pokarm sam wyplywal. No i po trzecie bobotic. Ale najwazniejsze, ze jest poprawa i mala az tak bardzo sie nie meczy. No i to na szczęście nie kolki, bo corka nie placze, raczej znosi to dosc dobrze. A kolek balam sie chyba najbardziej.

    Mam jednak problem inny,bo mala cos często potrafi mi sie zakrztusic, wczoraj nawet jak witamine jej dalam to tak sie stalo. Przy ulewaniu tez to czesto się zdarza. Dlaczego wczesniej w ogole tak nie bylo a teraz nagle cos jej przeszkadza? To oczywiscie nie sa takie zachlysniecia zeby interweniowac ale jednak. Nie wiem o co chodzi.

  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 10 maja 2018, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć po dłuższej przerwie :) rosną te nasze maluszki tak szybko... <3

    Kinga szacun za tą podróż, kurcze, ja bym się bała jak nie wiem.

    No i szacun dla dziewczyn, które zabierają maluchy do marketów, ja się jeszcze nie przemoglam... XD Lila wytrzymuje w wózku ok. godziny i tylko jeśli śpi. A śpi tylko jak wózkiem trzęsie xD potem jest ryk na całe miasto xD

    U nas problemy brzuszkowe już dużo mniejsze. Dalej z kupką się męczymy, ale zauważyłam, że mała ma jeden dzień kupkowy gdzie nie nadążam z przebieraniem i kolejny bezkupkowy, gdzie ciągle prężenie, napinanie, choć bez większego płaczu i z ładnym spaniem. W ogóle mała bardzo ładnie śpi, odpukać.

    Co do pozycji noszenia to nasza już od dobrych 3 tygodni daje się nosić tylko i wyłącznie na pionowo. Potrafi trzymać główkę prosto i ciągle się rozgląda.

    Acygan moja jakiś czas temu ciągle się krztusila i to tak, że musiałam ją szybko przez kolano przerzucić i oklepac, bo nie mogła oddechu złapać. Koszmar.

    A z takich ciekawostek to u mnie właśnie zaczyna się miesiączka O.o Przypomnę, że karmimy się tylko piersią i mleczarnia u mnie konkretna... O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 09:24

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 maja 2018, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:

    No i szacun dla dziewczyn, które zabierają maluchy do marketów, ja się jeszcze nie przemoglam... XD Lila wytrzymuje w wózku ok. godziny i tylko jeśli śpi. A śpi tylko jak wózkiem trzęsie xD potem jest ryk na całe miasto xD


    Co do pozycji noszenia to nasza już od dobrych 3 tygodni daje się nosić tylko i wyłącznie na pionowo. Potrafi trzymać główkę prosto i ciągle się rozgląda.

    Oooo, u nas jest dokładnie to samo ;-). Wózek jest dobry dopóki śpi. Jak się obudzi to już be i ryk taki, że albo ją wyciągnę i się uciszy albo ją wszyscy sąsiedzi usłyszą ;-). Dlatego zainwestowałam w nosidlo-chuste caboo. To taka chusta jakby już związana. Koleżanka bardzo mi ją polecała. Dzisiaj przyszła, zobaczymy jak się sprawdzi ;-). Mam nadzieję, że Mała polubi, bo po pierwsze kręgosłup już mi pęka a po drugie marzy mi się jakiś dłuższy spacer niz 30 min ;-).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 10 maja 2018, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po kolejnej wizycie położnej i w tydzień przybyło małej 420g, także udało nam się przekroczyć 4kg i mamy 4260g :)
    Ciemieniuchę przez 2 dni udało się zwalczyć - oby nie wróciła...

    Rano pojechałyśmy do Lidla bo są tanie staniki do karmienia, także sobie dokupiłam bo miałam same ciemne :) Przy okazji nie obyło się bez kupienia kilku ciuszków bo krotkich bodziaków żadnych z Lidla nie miałyśmy. ;) W lidlu oczywiście zlot ciężarnych i mamusiek z wózkami, ale na szczęście udało mi się dostać jeszcze małe rozmiary.
    Teraz mała grzecznie śpi, a ja się biorę za przygotowanie obiadu :)

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • kaszelkowa Autorytet
    Postów: 327 281

    Wysłany: 10 maja 2018, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darika też słyszałam dużo dobrego o tym nosidle caboo - daj znać czy się z nim polubicie! Do nas jutro przychodzi doradca chustonoszenia i będziemy się uczyć, bo na razie śmigam z małym w chuście elastycznej i dam sobie głowę uciąć, że można lepiej go w niej zawiązać :P ale dajemy radę!

    My normalnie chodzimy do sklepów na codzienne zakupy - Lidl, Biedronka (chociaż z naszym wózkiem ciężko się tam czasem pomieścić..), rossman, jakieś piekarnie, bazarki itp, a w środę pojechaliśmy do centrum handlowego i wiem, że długo już się tak nie wybiorę - małemu było wszystko jedno, ale ja się jakoś tak dziwnie stresowałam i denerwowałam, zupełnie bez sensu.. ;)

    U nas też jutro miesiąc, czuję, że przechodzimy pierwszy skok bo Kajtek się zupełnie rozregulował, w nocu nie śpi, w dzień odsypia albo cycka no i widzę, że jakoś lepiej oganrnia to co się dookoła niego dzieje :)

    mjvy9vvjacooymry.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 10 maja 2018, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    darika wrote:
    Oooo, u nas jest dokładnie to samo ;-). Wózek jest dobry dopóki śpi. Jak się obudzi to już be i ryk taki, że albo ją wyciągnę i się uciszy albo ją wszyscy sąsiedzi usłyszą ;-). Dlatego zainwestowałam w nosidlo-chuste caboo. To taka chusta jakby już związana. Koleżanka bardzo mi ją polecała. Dzisiaj przyszła, zobaczymy jak się sprawdzi ;-). Mam nadzieję, że Mała polubi, bo po pierwsze kręgosłup już mi pęka a po drugie marzy mi się jakiś dłuższy spacer niz 30 min ;-).

    Darika mogłabyś mi linknąć to nosidełko? Kurczę to byłaby dla mnie świetna opcja. Przymierzalam się do zakupu chusty, ale to motanie mnie przeraża, zwłaszcza, że jestem po całych dniach sama z małą :/

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 1040 1041 1042 1043 1044 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ