Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A u nas aż się głupio przyznać - jakbyśmy dziecka nie mieli. Zloto to chyba za mało powiedziane. Noce przesypia wzorowo od zawsze. Płacze tylko jak jest głodna. Nawet marudzenie z nudów odeszło w niepamięć- może godzinę leżeć na macie i gadać do słonia ze ścianki bocznej, dziś nawet nam zasnęła na macie. Spacery codziennie po 2 godz, z czego większość sobie leży i patrzy na świat. Karmienie i brzuszek bez problemów. Piersi w końcu doszły mi do siebie i już tak nie bolą jak ciągnie. Jakoś nierówno przybiera nam na wadze- najpierw w 3 tyg dużo ponad norme, potem tydzień mały zastój. W skali miesiąca przybiera normalnie. Zobaczymy jak będzie teraz. No i jedyne co to od paru dni w kółko ładuje palucha do buzi. Daje jej smoczka wzamian ale raz weźmie, a 10 razy wypluje i znów palucha, czasem piąstkę. Ale przecież chyba na swędzenie dziaselek za wcześnie czy nie?
Andzia123, współczuję.. my po długim namyśle chrzciny robimy dopiero w przyszłym roku-na Wielkanoc. Mamy rodzinę za granicą i wcześniej nie dało rady.
A u mnie okres już - mimo że karmię piersią.. wprawdzie walczę cały czas o ilość mleka, nie mam jakoś bardzo wypełnionych itd.ale myślałam że okres to za pół rokumoże przez to że mam nie aż tak duzo mleka organizm nie skapowal że nie powinnam mieć normalnych cykli z okresem. No cóż.
-
Jupik wkladanie piąstek do buzi to calkowicie normalna faza w rozwoju niemowlęcia i nie ma nic wspolnego z zębami. Fragment: "Niemowlę zaczyna też wkładać do buzi swoje dłonie: już nie jest to przypadkowy odruch, lecz celowe działanie. W ten sposób dziecko także poznaje świat. Już wkrótce zacznie wkładać do buzi wszystko, co tylko wpadnie mu w ręce."
-
edwarda20 wrote:Jupik wkladanie piąstek do buzi to calkowicie normalna faza w rozwoju niemowlęcia i nie ma nic wspolnego z zębami. Fragment: "Niemowlę zaczyna też wkładać do buzi swoje dłonie: już nie jest to przypadkowy odruch, lecz celowe działanie. W ten sposób dziecko także poznaje świat. Już wkrótce zacznie wkładać do buzi wszystko, co tylko wpadnie mu w ręce."
No tak, coś w tym jest. Dziś już wpakowała kawałek pieluszki na którym leżała jej główka, zdaje się, że coraz bardziej musimy uważać, bo faktycznie powoli powoli zaczyna chwytać rzeczy, które leżą blisko niej.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
edwarda20 wrote:Szybko się Wam przekręcają bobasy, moj poki co nawet nie jest blisko ;p
Moja w łóżeczku się nie przekręca, bo nadal śpi pośrodku mojej poduchy ciążowej, która ją ogranicza. Czyli tak jak zaśnie tak śpi całą noc.
Ale- zaczęła się przekręcać na bok na tej macie jak ją zaczęłam kłaść- do tego słonika ze ścianki. I juz wczoraj pierwszy raz przekręciła się też z pleców na bok w wózku. Ponadto ćwiczymy codziennie na brzuszku- i tak jak początki były trudne bo się darła, tak teraz leży bez płaczu i pięknie dźwiga główkę i klatkę piersiową już na rączkach. Też robimy to na ten macie. Generalnie super zakup. Widzę, że ją faktycznie pobudza do rozwoju. -
U nas tez do dzis bylo super. Co prawda nie potrafiła długo sama soba sie zajac ale malo plakala,ladnie spala w dzien,w novy ostatnio tez sie poprawilo. Upały znosila spoko, a dzis cos sie zepsulo. Byc moze to skok rozwojowy,w sobote skonczyla 7 tygodni. Dzis duzo marudzi,malo spi, uspokaja sie przy cycu, ale i to nie zawsze, dobrze jest tylko na raczkach. Mam nadzieje,ze szybko to minie. A we wtorek szczepienie,juz sie stresuje
No i u nas w sypialni 27 stopniwietrze wlasnie bo wytrzymac nie idzie.
Andzia wspolczuje, chyba szlag by mnie trafil. Czy jest w ogole jakis kontakt z wlascicielami? -
U mnie tez maly wklada do buzi piastki palec ssie i sliny jest sporo.
Co do przekrecania to jeszcze nie umie ale na brzuchu lubi lezyc i podnosi glowke. W lozeczku sie wierci a czasem spi spi nieruchomo zalezy. -
Powiem wam, że ja też nie mogę narzekać. Po zeszłotygodniowym marudzeniu nie ma śladu. Mała jest grzeczna, śpi, guga, śmieje się. Wieczory wreszcie spokojniejsze. Możemy usiąść pooglądać film wieczorem, a malutka smacznie śpi. Później po 23 jak idziemy spać karmienie, a później budzi się koło 4 i po 7.
Co do okręcania - dzisiaj położyłam ją na macie i szykowałam do obiadu. Jak wróciłam to głowa była tam gdzie wcześniej znajdowały się nogi, także obrót wykonanyW nocy nie ma za dużego pola do popisu bo śpi obecnie w kołysce, a tam na obrócenie się nie ma szans, ale po karmieniu jak zostaje u nas w łóżku, to ostatnio obudziłam się na skraju łóżka, bo ona leżała na ukos także ustawia sobie matke jak chce
Jutro zostawiam pierwszy raz męża sam na sam z małą na 4h bo jadę do fryzjera. Jestem ciekawa jak sobie poradzą z butlą bez cyca mamusi
A mleka u mnie cały czas pod dostatkiem, jeśli mała za długo śpi to muszę odciągać bo inaczej by mi cycki eksplodowały...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 22:09
-
Paatka wrote:Jutro zostawiam pierwszy raz męża sam na sam z małą na 4h bo jadę do fryzjera. Jestem ciekawa jak sobie poradzą z butlą bez cyca mamusi
Na pewno świetniemy już to przerabialiśmy, wprawdzie nie jechałam do fryzjera (a przydałoby się) tylko do lekarza i na zakupy, ale też mnie sporo nie było. Tatuś dał radę.
-
Całe szczęście udało się skontaktować z dziewczyna, z która ustalaliśmy wszystko. Z właścicielem lokalu nie mogli się dogadać i przenoszą się do innego, impreza na 90% się odbędzie, we wtorek będziemy wiedzieli na 100%.
Ja też mam okres, dostałam w piątek i sama nie byłam pewna czy to okres czy jakieś plamienie po prostu bo po 1 ubogi ten mój okres a po 2 nic mnie nie boli i jestem w szoku, od tylu lat na ketonalu musiałam jechać w pierwsze dni a teraz nic a nic nie czujęciekawa jestem ile potrwa i jak z następnym będzie.
A rączki do buziaka też mały pcha i slini się okrutnie07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Całe szczęście udało się skontaktować z dziewczyna, z która ustalaliśmy wszystko. Z właścicielem lokalu nie mogli się dogadać i przenoszą się do innego, impreza na 90% się odbędzie, we wtorek będziemy wiedzieli na 100%.
Ja też mam okres, dostałam w piątek i sama nie byłam pewna czy to okres czy jakieś plamienie po prostu bo po 1 ubogi ten mój okres a po 2 nic mnie nie boli i jestem w szoku, od tylu lat na ketonalu musiałam jechać w pierwsze dni a teraz nic a nic nie czujęciekawa jestem ile potrwa i jak z następnym będzie.
A rączki do buziaka też mały pcha i slini się okrutnie
No patrz, mnie też pierwszy raz w życiu nie boli, a leci sporo i normalnie umieralabym z bólu. No przepraszam, z bólu umierałam przy porodzie, ale te miesiączkowe były nazwijmy to uciążliwe. A teraz nic. Ciekawe czy to już tak zostanie. -
Dziewczyny jaki rozmiar ubranek nosza Wasze maluchy?moja szczuplutka jest ale niektore 62 juz bede musiala odkladac bo dluga jest. Z pepco nosimy juz 68, tylko patrzec jak i innych firm zaczne zakladac.
Zresztą powiedzcie mi czy Wasze dzieciaczki wszystkie sa takie okraglutkie?bo ja sie jednak trochę martwie o swoja. -
Mój nosi 62, a niektóre body na 68 bo sa mniejsze. Ogólnie bardzo mi teraz szybko rośnie. Jak na poczatku nie przybieral prawidłowo i byl malutki to teraz nie nadążam z ciuszkami. Części w ogóle nie zalozyl bo tak rośnie teraz. A i mój jest okrąglutki bardzo
Faldki sa wszędzie
-
My większość 62, z Pepco 68.
Ja dzisiaj jadę do gin na kontrolę. Znowu krwawie... Wczoraj to aż skrzepy mi leciały... Dzwoniłam i kazała mi koniecznie przyjechać bo nie wiadomo czy coś w macicy nie zostało. Mam nadzieję, że nie bo wizja lyzeczkowania trochę mnie przeraża. Znaczy nie tyle, co lyzeczkowania (bo miałam raz już...) ale wizja szpitala
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️