Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już tutaj wysiadam psychicznie a to dopiero 3 dzień. W nocy około 23 przyjęli malucha. Nie wiem o co chodzi ale jest sam, bez rodzica. Więc siedzi tylko w tym zamkniętym łóżeczku i płacze na cały oddział
. Z krótkimi przerwami na sen jak się zmęczy. Cała noc płakał. Zasnął dopiero nad ranem. Co więcej tutaj raczej nikt nie przejmiuje się tym, że dziecko śpi. W nocy to jakby jakąś szafę metalowa przesuwali po korytarzu. A w dzień wchodzą, trzaskaja, krzyczą. A że Amelka jest wrażliwa na hałas jak śpi zwłaszcza po południu tak usypiałam ja wczoraj z 10 razy po południu. A i tak ktoś wlazil i się budziła. Masakra. W pokojach nie można pić ciepłego i jeść nic wiec na ten moment jeszcze jestem bez posiłku. Wczoraj wieczorem po cichu w pokoju udało mi się zjeść paczka. Nie jadłam od 17. Nie mówiąc już o myciu czy zrobieniu siku. Tylko wtedy jak każ przyjedzie. A dzisiaj będzie dopiero koło 17... W nocy spałam może ze 2h. Kręgosłup to już mi pęka. O biodrowych prawe bo śpię tylko na prawej stronie żeby widzieć Mała. A te leżanki są tak twarde, że położyłam sobie koc pod spód i śpię bez przykrycia. Mam dość, serio. Chcę mi się płakać na samą myśl ile tu jeszcze spędzimy. A na razie nie widać wizji wyjścia... Wiem, że muszę być twarda ale tak bardzo chce do domu... Jeszcze Mała znowu dzisiaj kuli i zmieniali wenflon...
A plusów, a to jest ogromny plus we wczorajszym posiewie krwi już nic nie wyszło. Crp spada. W moczu jeszcze trochę leukocytow ale też już znacznie mnie.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
sweetmalenka ja miałam cc a chcemy na jesieni próbować znowu żeby w zimie max styczeń luty znowu zajść w ciążę, wtedy macierzyński mi przejdzie na l4 i znowu macierzyński
a zresztą od zawsze tak chcieliśmy
-
mlodaaa ja robię zawsze 120 mln wody i 4 miarki, jak zje i marudzi to dorabiam, np wczoraj po nocy zjadł 180 mln bo krzyczał że głodny, a potem za 3 godz ledwo 80 mln więc jak zje więcej to znowu kolejne karmienie marudzi w połowie że nie chce. no ale widać mu wystarcza tyle.
edwarda20 no ja właśnie się martwię żeby nie było za mało dla niego, ale moja mama i teściowa zgodnie mówią że może je mniej teraz bo już się nasycił niż tak jak np w pierwszych tyg jadł więcej. -
Agusia_pia wrote:sweetmalenka ja miałam cc a chcemy na jesieni próbować znowu żeby w zimie max styczeń luty znowu zajść w ciążę, wtedy macierzyński mi przejdzie na l4 i znowu macierzyński
a zresztą od zawsze tak chcieliśmy
-
darika wrote:Ja już tutaj wysiadam psychicznie a to dopiero 3 dzień. W nocy około 23 przyjęli malucha. Nie wiem o co chodzi ale jest sam, bez rodzica. Więc siedzi tylko w tym zamkniętym łóżeczku i płacze na cały oddział
. Z krótkimi przerwami na sen jak się zmęczy. Cała noc płakał. Zasnął dopiero nad ranem. Co więcej tutaj raczej nikt nie przejmiuje się tym, że dziecko śpi. W nocy to jakby jakąś szafę metalowa przesuwali po korytarzu. A w dzień wchodzą, trzaskaja, krzyczą. A że Amelka jest wrażliwa na hałas jak śpi zwłaszcza po południu tak usypiałam ja wczoraj z 10 razy po południu. A i tak ktoś wlazil i się budziła. Masakra. W pokojach nie można pić ciepłego i jeść nic wiec na ten moment jeszcze jestem bez posiłku. Wczoraj wieczorem po cichu w pokoju udało mi się zjeść paczka. Nie jadłam od 17. Nie mówiąc już o myciu czy zrobieniu siku. Tylko wtedy jak każ przyjedzie. A dzisiaj będzie dopiero koło 17... W nocy spałam może ze 2h. Kręgosłup to już mi pęka. O biodrowych prawe bo śpię tylko na prawej stronie żeby widzieć Mała. A te leżanki są tak twarde, że położyłam sobie koc pod spód i śpię bez przykrycia. Mam dość, serio. Chcę mi się płakać na samą myśl ile tu jeszcze spędzimy. A na razie nie widać wizji wyjścia... Wiem, że muszę być twarda ale tak bardzo chce do domu... Jeszcze Mała znowu dzisiaj kuli i zmieniali wenflon...
A plusów, a to jest ogromny plus we wczorajszym posiewie krwi już nic nie wyszło. Crp spada. W moczu jeszcze trochę leukocytow ale też już znacznie mnie.
-
Darika właśnie miałam pytać co u Was. Przewalone, na samą myśl o leżeniu w szpitalu ciary mnie przechodzą. Dobrze, że z malutką chociaż już lepiej. Może nie będą Was całe 7 dni trzymać, skoro już jest poprawa...? A co do tego malucha bez opieki to chyba by mi serce pękło. Jak można dzieciątko samo zostawić w szpitalu ;( zero czułości, bliskości... Masakra ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 12:49
-
Darika wspolczuje warunkow. Trzymam kciuki zebyscie jak najszybciej wyszly z tego miejsca. Ciesze sie,ze jest poprawa. A teho maluszka to bym chyba brala na rece i tulila albo plakala razem z nim. Nie wiem jak mozna tak dziecko zostawic.
My po szczepieniu. To byla masakra,Zosia dlugo do siebie dochodzilami tez lzy w oczach sie krecily.
Pediatra kazala w taki upaly mi ja przepajac woda,pomimo tego,ze karmie piersia. Co o tym myslicie?
Tak sie martwilam waga,a przybrala w 2 tyg 420g. Jestem szczesliwa z tego powodu
Sylwia mojej bardzo rzadko zdarza sie tyle spac w dzien, ale nie wybudzam. -
Darika jesteście dzielnie! Jeszcze troszkę i wyjdziecie do domku. A do maluszka co jest bez rodziców to brak słów. Nie u miałabym zostawić samego synka w szpitalu. Serce by mi pękło bez niego...
Ja karmie piersią częściej niż co 3h, ale to dlatego że jest tak ciepło i maluch chce ciągle pić. Jeśli śpi dłużej niż 3h to nie wybudzam. Pediatra mówiła że przybiera dobrze na wadze więc nie muszę wybudzac. Potrafi w nocy ciągiem spać mi 8h i też nie wybudzam. Jak śpi to znaczy że nie jest głodny za to jest śpiący po całym dniu. Woda próbowałam dopajac mimo, że karmie piersią, ale mój nie lubi. Wypluwal od razu butelkę więc nic na siłę -
Darika bidulko. Ale jak jestes w matce polce to wiesz ze to najlepsze miejsce dla niuniu. I tak jak w ciazy, dla malucha wszystko, trzeba to zniesc jakos
Moja kolezanka lezy tez teraz z corka i tez ledwo zyje, ale musicie to zniesc.
Agusia, do 5miesiaca maluch na mm powinien jesc 6 razy. Bylam dzis u pediatry, zapytalam o to jedzenie, powinien jesc 6x, pytam czy mam juz mu dawac 150ml czy nadal 120 (ksiazkowo i na pudełku mm jest ze w 3 miesiacu je 120ml ;p) to powiedziala, ze moge mu robic juz 150ml i niech je ile chce, jak zje 120 to ok, jak zje 150 ok. Wazy 5670g wiec grubasem jakims nie jest, ale mini waleczki ma ;p W 3 tyg przytył 470 g, bez szału ale w normie.
Sylwia95 ja przestalam wybudzac miesiac temu ponad. Wczesnej wybudzalam tylko dlatego, ze mi nie przybieral prawidlowo. Jak zaczal tyc i rosnac to polozna dala zielone swiatlo, że moge przestac wybudzac w nocy, a po kilku dniach przestalam tez w dzien. Jak ci normalnie przybiera to juz dawno nie ma sensu meczyc i stresowac dziecko, przeciez ono wybudzane czuje sie tak samo jak dorosly, zly ze ktos mu przerywa sen. Moj w dzien spi czasami pol godziny, czasami godzine a i ostatnio zdarzylo sie 4. Nie budze go. Wiekszosc nocy przesypia, nie je wtedy 6-8 godzin, a dzis w nocy nie jadl 10Dobrze, ze mam monitor oddechu bo chyba bym nie spala caly czas
Bylismy dzis na kontroli bioderek, wszystko super, ale jeszcze nie sa dojrzale. Dr powiedzial, ze jak bedziemy bardzo dociekliwi to mozemy skontrolowac je za miesiac. Jak zapytalam czy cos sie moze jeszcze w miedzyczasie popsuc, to powiedzial ze jest okolo 12% szans ze moze sie jakas dysplazja ujawnic, wiec raczej odpuszczam ten temat.
-
darika no to wychodzi na to że jak ma jeść 6 porcji to musiałabym go budzić na jedzenie.
dziś zjadł o 5:30, o 8:40, o 11:50, o 16 i teraz po kąpieli o 19:30 i już jak zaśnie koło 20:30 to będzie spał do 5 pewnie. i ni jak nie wychodzi 6 porcji.
jak mu o 16 zrobiłam porcję 150 mln wody plus 5 miarek to zjadł wszystko, a teraz 120 mln wody i 4 miarki i poszło i więcej nie chciał. no to mój synek 7 czerwca ważył 5900 gr więc jest większy od Twojego, nie jest gruby, ale długi bo już na 68 ubranka zakładam, ma fałdki, pyzowate policzki. -
darika współczuje
Aż mam dreszcze jak sobie pomyśle co przechodzicie...
My karmimy się na żądanie, także bardzo różnie z tym jest jeżeli chodzi o odstęp godzinowy, ale nigdy maleńkiej nie wybudzam.
Co do tego dzieciątka co jest samo to różnie z tym bywa, maluszek może np. z domu dziecka, albo po prostu ma rodziców bez serca... Obie wersje smutne.
Nasz lekarz od bioderek standardowo przeprowadza 3 badania i kazał nam przyjść jeszcze w 6 miesiącu życia dziecka. Na ostatnim badaniu było wszystko w normie, ale badanie na NFZ, także pójdę i na to 3, bo co mi szkodzi -
Agusia_pia wrote:darika no to wychodzi na to że jak ma jeść 6 porcji to musiałabym go budzić na jedzenie.
dziś zjadł o 5:30, o 8:40, o 11:50, o 16 i teraz po kąpieli o 19:30 i już jak zaśnie koło 20:30 to będzie spał do 5 pewnie. i ni jak nie wychodzi 6 porcji.
jak mu o 16 zrobiłam porcję 150 mln wody plus 5 miarek to zjadł wszystko, a teraz 120 mln wody i 4 miarki i poszło i więcej nie chciał. no to mój synek 7 czerwca ważył 5900 gr więc jest większy od Twojego, nie jest gruby, ale długi bo już na 68 ubranka zakładam, ma fałdki, pyzowate policzki.
To chyba do mnie odpowiedz ;p
No chyba ze je wiecej czyli 150 to moze nie potrzebuje tego szostego karmienia. Ksiazkowo i z opakowania mm jest ze w 3 mcu bobasy jedza 6x120ml. Ale wiadomo kazde dziecko jest inne i czego innego potrzebuje. Najwazniejsze zeby przybieral i nie chodzil glodny ;p
A co do wielkosci, to z tego co pamietam to Twoj maluch chyba duzo wiecej wazyl jak sie urodzilA moj tez dosyc dlugi jest, tez nosi juz wiekszosc 68, tzn body i pizamki na pewno, spodenki na 62, koszulki roznie, zalezy od firmy, ale 62-68.
-
oj tak edwarda pomyłka sorki
no tak mój się urodził ponad 4 kg, no teraz mu będę robić rano większą porcję i jak nie będzie jadł 4 godz to też więcej żeby chociaż te 700 mln na dobę zjadł, teraz wychodzi po 600 mln 650 różnie.
no ja widzę że rośnie, nie krzyczy że głodny, skoro śpi, bawi się i nie marudzi to widać mu starczają takie porcje. 31 lipca kolejne szczepienie więc zobaczymy jak przybiera, a póki co będę go ważyć ze sobą na wadze w domu. o jutro się zważymy, zobaczymy ile przybrał od szczepienia, w dwa tyg. -
Po południu rodzice się pojawili. Nie lubię nikogo oceniać po pozorach ale od tatusia zionelo na kilometr alkoholem, a mama z podbity okiem... Ech.
Edwarda lezymy na Spornej. I nie żałuję mimo wszystko, że tu przyjechaliśmy, bo lekarze są naprawdę wspaniali! Nasza pani dr jest u nas minimum 4 razy dziennie. Nie muszę o nic pytać, sama mi o wszystkim mówi. Nawet pani dr która nas przyjmowała była dzisiaj u nas zobaczyć jak Amelina (tak ja tutaj przezwali) się czuje. A moja Amelina czyje się coraz lepiej. I chyba jest po skoku? Dużo więcej guga. Oj dużo, dużo. Dzisiaj tak z tatusiem rozmawiała, że byłam pod wrażeniem. Obserwuje swoje stopy, szczególnie jak leży u mnie na kolanach (mamy tu niestety ograniczone możliwości zabawy) i czym bardziej na nie patrzy tym bardziej nimi kopie - zazwyczaj mnie po zebrach i czuje się jak wtedy gdy była w brzuszku
. No i ciągle się śmieje! Ogólnie dzisiejszy dzień zdecydowanie lepszy niz wczoraj. Trochę marudzila ale tak normalnie. Wieczorem nam usunęła około 19 i jak jej przed 20 kroplowke podlaczali to się nie wybudzila nawet i dopiero jak jej odlaczyli. Więc szybką zmiana pieluchy, karmienie i znowu zasnęła. I śpi. Oby się nie obudziła i oby dzisiejsza noc była spokojniejsza - mniej przyjęć maluszków. To i ja się wyśpię.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie słowa otuchy. Powiem wam szczerze, że w życiu bym się nie spodziewała, że tak mój początek macierzyństwa będzie wyglądał. Na razie ciągle coś, ciągle pod górkę. Ale mocno wierzę, że te wszystkie problemy kiedyś się skończą - te brzuszkowe, pecherzowe, że spaniem, histeriami itp.edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️