Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A my dopiero się obudzilismy. Tzn ja bo córka i mąż jeszcze śpią
. Pierwsza noc w domu całkiem niezła. Wieczorem Małą wykapalismy. Była przeszczesliwa w swojej wanience na brzuszku
. Potem pielęgnacja na przewijaku. Śmiała się cała sobą. Chwila zabawy, butelka i usunęła. Odlozylismy na plecy i po 30min płacz. No to usypianie od nowa i odłożyłam ją na brzuszek. Spała do 2. Obudziła się, ogaenelysmy nosek, zjadła 180 ml! I wcale nie chciała iść spać
. Zaczynała marudzić. Walczyliśmy godzinę, w końcu wsadziłam ją w woombie. Zasnęła i spała do 6.. Jak zaczęła się kręcić to uwolniłam ją, przerzucilam na brzuszek i śpi. Choć zaczyna się pomału przebudzac. Podejrzewam, że na plecach nie chce spać bo ją ten katar męczy. Ale uważam, że i tak długo śpi. Bo ostatecznie usunęła wczoraj o 20.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Wasze maluchy też takie bąki strzelają? Aż zaczęłam się zastanawiać czy wszystko jest ok, wczoraj tak zaczął pierdziec że aż się wybudzil i dzisiaj rano też takie bączury, normalnie jak stary. I niestety kolejna nocka słaba za nami, mam nadzieję że ten skok zaraz się skończy..07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
nick nieaktualny
-
darika wrote:A my dopiero się obudzilismy. Tzn ja bo córka i mąż jeszcze śpią
. Pierwsza noc w domu całkiem niezła. Wieczorem Małą wykapalismy. Była przeszczesliwa w swojej wanience na brzuszku
. Potem pielęgnacja na przewijaku. Śmiała się cała sobą. Chwila zabawy, butelka i usunęła. Odlozylismy na plecy i po 30min płacz. No to usypianie od nowa i odłożyłam ją na brzuszek. Spała do 2. Obudziła się, ogaenelysmy nosek, zjadła 180 ml! I wcale nie chciała iść spać
. Zaczynała marudzić. Walczyliśmy godzinę, w końcu wsadziłam ją w woombie. Zasnęła i spała do 6.. Jak zaczęła się kręcić to uwolniłam ją, przerzucilam na brzuszek i śpi. Choć zaczyna się pomału przebudzac. Podejrzewam, że na plecach nie chce spać bo ją ten katar męczy. Ale uważam, że i tak długo śpi. Bo ostatecznie usunęła wczoraj o 20.
-
Kachna62 wrote:Kinga chyba szara. Nawet jak przemalujesz pokoj to bedzie pasowac
-
Ale jaja! Mój maz zmienil zasikana pieluszke malemu o 5, potem go nakarmil i polozyl spac. Maluch sie obudzil o 8 z placzem ze jesc, nakarmilam go, potem noszenie do odbicia, potem troche poplakal to caly czas byl na rekach. W koncu okolo 9 chcialam go przebrac, odpinam pieluszke a tuuuu wielkkaaaa zaschnieta kupa! Nic nie smierdziala! Nic tez nie wyczulam na dotyk
Szok! Cała dupka czerwona niestety
Szybko go umylam, osuszylam, polezal troche na golaska i zasypalam mąką. Bede na zmiane uzywac mąki i sudocremu, mam nadzieje ze szybko zejdzie
-
U nas po wyleczeniu infekcji Mała też robi "bezproblemowo" kupy. Wcześniej się spinala i robiła aż purpurowa i nie dało się nie zauważyć i nie usłyszeć, że coś robi. Poza tym smierdzialo w całym domu. Nie mówiąc już o tym, że były zielone i wszyscy pediatrzy, z którymi to konsultowalismy mowili, że po Nutramigenie tak może być. No cóż. Teraz zrobienie kupy to dosłownie sekunda. Coś tam steknie. Ale jak jej akurat nie trzymam to nie da się tego zauważyć. Nic nie śmierdzi. Kupy żółte grudkowate. No i są około 3 razy dziennie. Wcześniej była jedna na dzień, czasem na dwa dni. Teraz już wiem, że jak coś się zmieni w kupce to id razu muszę reagować.
edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Kinga używacie coś na katar? Ja wpuszczam kropelka soli fizjologicznej i potem odciagam. Ale nie za wiele wychodzi bo jak dla mnie to zalega gdzieś głębiej. Robimy też inhalacje z soli dwa razy dziennie. Coś jeszcze mogę zrobić, żeby jej ulżyć? Jutro już nas zapisałam do pediatry ale może coś jeszcze dzisiaj mogę zrobić?29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Totoro wrote:A u nas 9. dzień bez kupy
zamówiłam w aptece melilax do zrobienia lewatywki, będzie po południu. Wczoraj czopek glicsrynowy, nic nie pomógł, a mała stęka, męczy się... Masakra
-
edwarda20 wrote:o kurcze! ja 2 razy uzylam windi, mialo byc niby na gazy, ale pobudzalo i kupke.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
darika wrote:Kinga używacie coś na katar? Ja wpuszczam kropelka soli fizjologicznej i potem odciagam. Ale nie za wiele wychodzi bo jak dla mnie to zalega gdzieś głębiej. Robimy też inhalacje z soli dwa razy dziennie. Coś jeszcze mogę zrobić, żeby jej ulżyć? Jutro już nas zapisałam do pediatry ale może coś jeszcze dzisiaj mogę zrobić?
.
-
Zrobiłam lewatywkę tym Melilaxem, udało nam się kupić w innej aptece i póki co nic się nie dzieje
ja tu sobie wyobrażałam, że wcisnę, nie zdążę zapiąć pieluchy i wybuch a tu nic kompletnie się nie dzieje. Tymczasem mała wypiła rumianek (lekarz nam kazał podać), pojadła i śpi...... Ja chyba oszaleję z tymi jej kupami. Do tej pory robiła 1 na tydzień, ale taką, że trzeba było ją kąpać, a w zeszłym tygodniu zrobiła 2 takie w poniedziałek, może po prostu nie nazbierało jej się jeszcze tyle, żeby się załatwiła?
nie wiem co robić
-
Totoro wrote:Zrobiłam lewatywkę tym Melilaxem, udało nam się kupić w innej aptece i póki co nic się nie dzieje
ja tu sobie wyobrażałam, że wcisnę, nie zdążę zapiąć pieluchy i wybuch a tu nic kompletnie się nie dzieje. Tymczasem mała wypiła rumianek (lekarz nam kazał podać), pojadła i śpi...... Ja chyba oszaleję z tymi jej kupami. Do tej pory robiła 1 na tydzień, ale taką, że trzeba było ją kąpać, a w zeszłym tygodniu zrobiła 2 takie w poniedziałek, może po prostu nie nazbierało jej się jeszcze tyle, żeby się załatwiła?
nie wiem co robić
Wiem ze to wkurzające, wypróżniają się średnio raz na 2 tyg, kupki normalne, stękala i się prężyła, ale to nie był problem . Prawdziwe problemy zaczęły się koło roku. Kupa była tak twarda ze nie dało się pokroić, a płacz był taki przeraźliwy, ze nie potrafię do niczego porównać. Płakałam razem z nią, zastanawiając się jak mogę jej pomóc bo nie reagowała na leki i domowe sposoby... Więc te pęknięcia się nie goiły, jeszcze bardziej wstrzymywała i było jeszcze gorzej...
-
Kinga ja bym jej nie pomagała, ale od 2 dni ciągle się prezy, marudzi, poplakuje... Byłam dziś u lekarza, do drugiego dzwoniłam i obaj mówią, że musi się wypróżnić, bo 9 dni to już za długo
no nic, więcej na razie zrobić nie mogę, poczekam co będzie dalej.
-
Edwarda tylko u nas to nawet nie zaparcia bo kupa rzadka jak nie wiem
może faktycznie jeszcze za mało się nazbierało, w ubiegły poniedziałek, tak jak pisałam, była apokalipsa, po 1 kupię musiałam ją kąpać i wszystko było obsrane, po 2 też bym kąpala, ale byłam u rodziców to musiałam sobie poradzić chusteczkami.
-
Totoro wrote:Edwarda tylko u nas to nawet nie zaparcia bo kupa rzadka jak nie wiem
może faktycznie jeszcze za mało się nazbierało, w ubiegły poniedziałek, tak jak pisałam, była apokalipsa, po 1 kupię musiałam ją kąpać i wszystko było obsrane, po 2 też bym kąpala, ale byłam u rodziców to musiałam sobie poradzić chusteczkami.