WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj maz jest dobrym czlowiekiem, ale u nas mimo wszystko sie zepsulo. On uważa, ze pracuje, zarabia,wraca zmeczony i ma prawo do odpoczynku,nie chce mu sie zajmowac dzieckiem itd. W dodatku zostawia po sobie balagan na kazdym kroku liczac na to, ze ja posprzatam,bo przeciez mamusia sprzatala. Tak wiec on mysli,ze ja cale dnie leze, nic nie robie,opieka nad dzieckiem i nocne wstawanie to pikus i nie mam potrzeby odpoczywac. Nie rozumiemy swoich potrzeb,nie uzupelniamy sie,codziennie sa klotnie. W dodatku on juz przestal mnie sluchac, cos do niego mowie on po 5 sekundach nie wie o co chodzi. Skoro on ma wywalone na wszystko to ja tez. I tak oto sobie zyjemy. Rok po slubie,fajnie nie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny te kryzysy sa normalne, z czasem to minie. Dla kazdego z Was dziecko to nowa sytuacja.

    U mnie tez kiedys byly kryzysy jak sie corka urodzila. Ale mam dobrego meza, z jakiegos powodu w koncu jest ojcem moich dzieci :)

    Edwarda kiedys slyszalam ze te ktore nigdy nie byly szczegolnie zainteresowane dziecmi to kochaja swoje dzieci najbardziej :P U mnie sie zgadza bo ja nigdy nie lubilam dzieci a o swoje jestem zaborczam i Np. Moja 3 latka nigdy nie byla jeszcze u nikogo na noc bo lubie ją miec na oku :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 21:28

  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na poczatku bylo ciezko bo bylam ciagle rozdrazniona i nie moglismy sie porozumiec za bardzo. Na szczescie z czasem sie robi lepiej chociaz wkurza mnie to, ze on robi balagan, a ja sprzątam, a nie bardzo mam na to czas...No, ale on pracuje w dwoch pracach wiec mu wybaczam :p Po za tym 20 czerwca mi sie oswiadczyl ;) Juz mu zapowiedzialam, ze jak tylko skoncze karmic piersia to bedzie sie wiecej malym zajmowal :p

    acygan lubi tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy wrote:
    U nas na poczatku bylo ciezko bo bylam ciagle rozdrazniona i nie moglismy sie porozumiec za bardzo. Na szczescie z czasem sie robi lepiej chociaz wkurza mnie to, ze on robi balagan, a ja sprzątam, a nie bardzo mam na to czas...No, ale on pracuje w dwoch pracach wiec mu wybaczam :p Po za tym 20 czerwca mi sie oswiadczyl ;) Juz mu zapowiedzialam, ze jak tylko skoncze karmic piersia to bedzie sie wiecej malym zajmowal :p

    Gratuluje zareczyn, super! :)

    Katy lubi tę wiadomość

  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oli123 wrote:
    Hejka! Edwarda ja mam dokladnie to samo i wlasnie pojawil sie u nas kryzys malzenski! Poza tym naprawilam telefon wiec bede u was czesciej. Tak czytam czytam i niedowierzam bo u nas nocki to dalej istny koszmar nie mowiac o tym ze w ciagu dnia mikolaj przesypia 15 minut albo pol godziny
    Skąd ja znam to nie spanie w dzień. Czasem bardzo zazdroszczę tym dziewczynom którym maluchy przesypiaja np.2 h... teraz jestem zła bo zamówiłam że smyka torbę do wózka. Mam ja z 2 tygodnie i już kieszeń termoaktywna się porwała... niby pojemna ale huu. I miejsce na teoretycznie nawilżanie chusteczki ma takie kijowe zapięcie że plamy się robią... No jestem zła jak osa. I zgubiłam paragon więc reklamacji nie da rady. Pociesza mnie fakt że w sklepie ten torbo plecak kosztuje 200 zł A ja że strony smyka zamówiłam za 100 zł. Ale marne mi to pocieszenie.
    Katy-gratuluje zaręczyn!
    No mnie też czasem ciężko bo facet wychodzi o 7 do pracy i wraca 16.30. Jest z małym ok 3 h z czego 30 min spi I do kąpieli i spanie... wolałabym żeby już na 6 szedł i do 14... Ale co zrobić.
    Ja też z centrum miasta. Z tym że ja oprócz spacerów codziennie jeżdżę po mieście z młodym. I celowanie w autobusy niskopodłogowe i miejsca gdzie mogę wózkiem zjechać to nie lada wyzwanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 22:29

    Katy lubi tę wiadomość

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acygan wrote:
    Moj maz jest dobrym czlowiekiem, ale u nas mimo wszystko sie zepsulo. On uważa, ze pracuje, zarabia,wraca zmeczony i ma prawo do odpoczynku,nie chce mu sie zajmowac dzieckiem itd. W dodatku zostawia po sobie balagan na kazdym kroku liczac na to, ze ja posprzatam,bo przeciez mamusia sprzatala. Tak wiec on mysli,ze ja cale dnie leze, nic nie robie,opieka nad dzieckiem i nocne wstawanie to pikus i nie mam potrzeby odpoczywac. Nie rozumiemy swoich potrzeb,nie uzupelniamy sie,codziennie sa klotnie. W dodatku on juz przestal mnie sluchac, cos do niego mowie on po 5 sekundach nie wie o co chodzi. Skoro on ma wywalone na wszystko to ja tez. I tak oto sobie zyjemy. Rok po slubie,fajnie nie?

    Oj, to u nas odwrotnie. Mąż przychodzi z pracy i albo je i zaraz bierze małą albo bierze się za jakieś porządki (jeszcze nie zadomowilismy się tak w 100% w nowym domu), prania itd. A o małą jest tak zaborczy, że kiedyś się posprzeczalismy, bo nie dał się nią nacieszyć mojemu tacie xD

    Co do czasu dla siebie, bliskości - wiadomo, że nie jest tak jak wcześniej, bo mała jest bardzo absorbujaca, ale staramy się spędzać czas razem z nią (popołudniowe spacery, zabawy, zakupy), a jak zaśnie to gadamy, coś oglądamy, teraz mecze np xD siedzimy sobie przy piwku bezalkoholowym i kibicujemy :D

    Czułości rzadziej, bo w ciągu dnia nie ma czasu, wieczorem zazwyczaj padamy, ale są :D

    A tak troszkę z innej beczki - jak Wasze odczucia po porodzie, jeśli chodzi o seks? Ja dalej odczuwam bliznę, bo sięga bardzo głęboko, w dodatku gdzieś tam przy jej końcu jestem dość ciasno zszyta i to powoduje dyskomfort a nawet ból momentami:/

    Katy gratulacje!!! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 22:41

    Katy lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy gratulacje!

    U mnie z odczuciami przy współżyciu bez zmian. Pierwszy raz po porodzie było odrobinę ciaśniej, a teraz już jak przed ciążą. Nie wiem czy to zasługa lekarki szyjącej, ale położna ściągająca szwy stwierdziła, że jestem perfekcyjnie zszyta i mało kiedy to się tak prezentuje bo zwykle lekarze szyją na szybcika bez zwracania uwagi na detale. Lekarka jakaś super mi się nie wydawała, ale widocznie na swojej robocie się znała.

    Katy lubi tę wiadomość

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje dziewczyny :*

    U nas jesli chodzi o seks to bylo dziwnie bo pierwszy raz po porodzie byl super, nic nie bolalo, a przy kolejnych troche bolalo :/ Ogólnie myslalam, ze bedzie jakos inaczej, ale jest ok :p

    Moj synek spi w dzien albo bardzo krotko albo dluzej, ale na mnie wiec i tak w tym czasie nic nie dam rady zrobic :/

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa, jeszcze co do miłości do męża - nie porownywalabym jej z miłością do dziecka, bo tak jak któraś z Was pisała - to zupełnie inna kategoria :) żyć bym bez niego nie mogła i strasznie go kocham. Wiadomo, że czasem coś wkurza, ale nie wyobrażam sobie żyć bez niego :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również nie potrafię sobie wyobrazić życia bez dziecka i bez męża, mimo że inaczej sobie to wyobrażałam. Mąż pracuje na 3 zmiany, do tego rozkręca powoli biznes z kolega i praktycznie go w domu nie ma.. Nie wychodzi sam z inicjatywą żeby się małym zająć, dopiero jak go poproszę to wtedy go bierze a ja lecę np pod prysznic. Tzn tak było do tej pory, w weekend mieliśmy rozmowę na ten temat ale za dużo się nie zmieniło bo niestety w tym tygodniu mąż pracuje na nocki więc czasu jest bardzo mało, a też nie ma opcji żeby mniej spał przez padaczkę - musi mieć odpowiednią ilość snu, żeby dobrze funkcjonować. I też chodzi zmęczony i za dużo mi nie pomaga w domu, zajmie się tym czym ja nie, czyli np skosi trawę i podwórko ogólnie ogarnie i już kilka razy wytykal mi że coś jest nie zrobione w domu, tłumaczenie że mały jest wymagający i już naprawdę bardzo dużo rzeczy robię z nim na ramieniu nic nie daje, on cały czas myśli że stać mnie na więcej.. -.- i sporo sprzeczek przez to mamy, bo ja wychodzę z założenia że dziecko jest priorytetem, to czy jest posprzątane czy ugotowane schodzi na dalszy plan, a on jest z rodziny gdzie kobiety wszystko same ogarnialy a faceci jak panowie świata przychodzili po pracy i dostawali ciepły obiadek pod nos.. Próbuje zmienić jego myślenie ale to ciężka praca tak naprawdę. A co do seksu to my do tej pory kochaliśmy sie tylko raz i powiem szczerze że było cudownie. Bałam się bardzo że będzie bolało i troszkę czułam dyskomfort na początku ale ogólnie wrażenia super. Jestem o wiele ciasniejsza co nas zaskoczyło. Spodziewałam się ze po porodzie raczej będzie tam więcej miejsca a tu jest na odwrót :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 23:36

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Andzia123 Autorytet
    Postów: 1219 921

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy gratulacje! :)

    Katy lubi tę wiadomość

    07.04.2018 - marzenia się spełniają <3 zakochana na zabój w Synku :)
    qb3ci09k2rozqy86.png
  • Kinga. Autorytet
    Postów: 3625 1125

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas sytuacja wyglada tak ze mąż wychodzi rano i wraca o 19. Także ogarniamy same. Po powrocie mąż idzie się bawić ze starszą. Ok 21 kąpiel i spanie. Padamy jak muchy. Wczoraj Emi była b. marudna. Wszystki było bee, nawet na rèkach i cycku był wrzask. Dzis boleśnie czuję kręgosłup i lekko kolana (mała ma ponad 7 kg), a jeszcze czasem trzeba i starszą podnieść i np wrzucić na przewijak. Z jednej strony cieszę się ze jutro mąż zawiezie nas do dziadków, a z drugiej już się boję podróży...

    klz9mg7yd9d6oxc5.png
    1usaio4ppubu8zir.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ja jestem w sumie sama z malym bo maz pracuje na wyjazdach jest kierowca i nie ma go na co dzien ale ciesze sie ze maly spokojny i grzeczny i daje rade.
    Wlasnie zaliczylam trening z chodakowska i ide na kawe na dwor bo u nas dzis w koncu cieplo :)

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kachna62 wrote:
    Edwarda kiedys slyszalam ze te ktore nigdy nie byly szczegolnie zainteresowane dziecmi to kochaja swoje dzieci najbardziej :P U mnie sie zgadza bo ja nigdy nie lubilam dzieci a o swoje jestem zaborczam i Np. Moja 3 latka nigdy nie byla jeszcze u nikogo na noc bo lubie ją miec na oku :P

    Hehe, cos w tym jest, bo ja nigdy nie mialam instynktu macierzynskiego, wiele lat nie chcialam miec w ogole dzieci, unikalam ich ;p A teraz prosze, zwariowalam na punkcie tej małej buły :) :) :) I tez jestem bardzo zaborcza, mąż mowi ze jak lwica, bo patrze na rece kazdemu kto sie do niego zbliza, co z nim robi, jak z nim robi, a jak ktos mi sie ociera o wozek na ulicy to mam ochote rozszarpac ;p Juz pare "awantur" zrobilam ludziom na ulicy czy w sklepie jak dotykali mi wozka, a jedna baba dziecka bo sie zaczela nim zachwycac ;p Takze kurde słabo. Mąż kocha go bardzo bo to widze, ale nie taka popierzona miloscia jak moja ;p I jest o niego zazdrosny jak mowie do malucha ze kocham go najbardziej na swiecie ;p Musze sie ogarnac bo to zdrowe nie jest...


    A co do seksu, to u nas byl raz poki co ;p Było bardzo sucho (ginekolog mowila ze po ciazy tak moze byc), uzylismy zelu i bylo bardzo ok. Czulam sie jak dziewica bo cala cieze nie bylo nic. A po tym dostalam okrutnej infekcji, ktora juz ponad tydzien lecze :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2018, 11:07

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie cos w tym jest bo ja tez niespecjalnie przepadam za czyimis dziećmi, a swoje najchetniej chciałabym miec na wyłączność:p

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Makira Autorytet
    Postów: 359 253

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy gratulacje! :)

    U mnie zarówno synek jak i mąż są dla mnie najważniejsi w życiu i kocham ich tak samo, ale wiadomo jest to inny rodzaj miłości. Też już nie wyobrażam sobie życia bez tych moich dwóch mężczyzn :) Mąż sam się chce zajmować małym, jak tylko wróci z pracy to go przejmuje i się z nim bawi, albo bawimy się nawet wszyscy w trójkę, potem ja Julka karmię a mąż robi kolację.
    Coś w tym jest, bo ja też niechętnie daje go na ręce innym, w moich oczach jest jeszcze taki malutki i wydaje mi się, że tylko u mnie i u męża czuje się bezpiecznie, choć nie płacze jak ktoś go trzyma i pewnie wymyślam, ale muszę jeszcze dojrzeć do tego, żeby go np. u babci zostawić pod opieką. Mimo, że mąż mi mówi, że trzeba go uczyć innych twarzy, żeby później nie było, że bez niego się nigdzie nie ruszę ;D

    Katy lubi tę wiadomość

    gg646iye46nicebi.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez jestem bardzo zazdrosna o Zosie, tez patrze na kazdy ruch jaki inni wykonuja przy niej. Szczegolnie tesciowej patrze na rece,bo ona to taka narwana.

    U nas seks tez byl tylko raz i jakos nie tesknie za tym przez te nasze zle relacje. Moze to minie,nie wiem.

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cale 2 godziny spaceru myslalam o tym moim biednym męzu i w ramach pojednania kupilam mu pizame w pepco ;p

    Katy, acygan lubią tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • acygan Autorytet
    Postów: 1914 609

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edwarda20 wrote:
    Cale 2 godziny spaceru myslalam o tym moim biednym męzu i w ramach pojednania kupilam mu pizame w pepco ;p

    A dla Henia?:D bo pizama to przy okazji :D

  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Henio został ostatnio obkupiony :) a i jest niegrzeczny ostatnio, o byle co podkowka a ja nie mogę znieść jak tak robi, wycfanil sie ze matka zrobi wtedy wszystko dla niego :p

    dqprqps6kaqxmc83.png
‹‹ 1120 1121 1122 1123 1124 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ