Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane a u mnie jakis przelom! Od kilku dni mikolaj budzi sie tylko o 1,4 i 6!!! Dzisiaj nawet mial 3 drzemki po 1h! Normalnie w szkoku jestem! Gdyby tak bylo codziennie to byloby cudownie! Byl u nas fizioterapeuta powiedzial ze mamy do czynienia z podwyzszonym napieciem miesniowym, mam skonsultowac z neurologiem i chyba wskazana bedzie rehabilitacja synka
-
Oli, super. No i wiadomo już co jest grane, więc możecie działać.
My dziś fajny dzień, na wycieczce, mała wniebowzięta. Tylko wróciliśmy do domu, marudzenie. Zaczynam wierzyć, że ma charakter po tatusiu, którego wszystko interesuje, na tyłku nie usiedzi, i tylko by jeździł i zwiedzał. Patrzę na jej zachowanie w terenie i w domu i widzę, że dużo lepiej jest w terenie
Ja tam uważam, że trzeba kłaść na brzuszku. Już nie jedna osoba mi mówiła (w tym pediatrs i położna), i czytałam, że dzieci się rozleniwiają, rodzice nie kładą na brzuszku, bo po co skoro dziecko protestuje, a potem przez to dziecko ma problemy z kolejnymi etapami w rozwoju. Moja też protestowała a ja twardo ją kładła-do momentu wirlkiego ryku. I w końcu przestała protestować, zresztą widzę że nie męczy jej już to tak bardzo jak kiedys (wcześniej aż dyszała że zmęczenia). I teraz nawet ją to cieszy, bo trzyma główkę mocno, wysoko, opiera się na przedramionkach i obraca nią w prawo i w lewo eksplorując co jest w zasięgu, a jeszcze jak tatuś jej się wtedy pokaże i coś powie śmieje się że hejno i powoli się przekręca z brzuszka na plecki, dziś z moją malutką pomocą z pleckow na brzuszek, więc widzę, że robi postępy.
-
acygan wrote:A co do tego koperku to ja przypuszczam,ze u nas krostki na buzi sa wlasnie od niego. Duzo ostatnio jadlam swiezego i wtedy tez sie to zaczelo. Mam tez problem z kupa bo wydaje mi sie, ze widzialam male czerwone nitki. Boje sie zeby to nie byla krew. Musze obserwować i kupe i buzie, czy krostki beda schodzic. Jesli nie to ide do lekarza.
Jak podejrzewasz krew, to zanioslabym próbkę do labu. Krew nie zawsze widać, a to wcale nie oznacza ze jej nie ma. Im szybciej uda się ustalić przyczynę krwawienia tym lepiej. -
Jupik wrote:
Ja tam uważam, że trzeba kłaść na brzuszku. Już nie jedna osoba mi mówiła (w tym pediatrs i położna), i czytałam, że dzieci się rozleniwiają, rodzice nie kładą na brzuszku, bo po co skoro dziecko protestuje, a potem przez to dziecko ma problemy z kolejnymi etapami w rozwoju. Moja też protestowała a ja twardo ją kładła-do momentu wirlkiego ryku. I w końcu przestała protestować, zresztą widzę że nie męczy jej już to tak bardzo jak kiedys (wcześniej aż dyszała że zmęczenia). I teraz nawet ją to cieszy, bo trzyma główkę mocno, wysoko, opiera się na przedramionkach i obraca nią w prawo i w lewo eksplorując co jest w zasięgu, a jeszcze jak tatuś jej się wtedy pokaże i coś powie śmieje się że hejno i powoli się przekręca z brzuszka na plecki, dziś z moją malutką pomocą z pleckow na brzuszek, więc widzę, że robi postępy.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Kinga. wrote:Jak podejrzewasz krew, to zanioslabym próbkę do labu. Krew nie zawsze widać, a to wcale nie oznacza ze jej nie ma. Im szybciej uda się ustalić przyczynę krwawienia tym lepiej.
U takich dzieci w jakis specjalny sposob pobiera sie probke? -
Oli123 nam z kolei fizjo na konsultacji powiedział, że nie powinno się ogrzewać brzuszka, bo w zbyt bliskim sąsiedztwie są narządy - wątroba, trzustka itd. a one nie powinny być ogrzewane
No nic, na razie czekamy, dziś prukanie od samego rana, zobaczymy czy coś z tego będzie.
Co do umiejętności dzieci to ja też wychodzę z założenia, że nie ma co panikować. Moja już dawno obróciła się z brzuszka na plecy 1 raz i od tej pory już jej się nie zdarzyłoZ pleców na brzuszek kilka razy jej się udało, szczególnie łatwo jej to przychodzi jak ją w nocy po karmieniu kładę na boczek-hop i jest na brzuchu, z kolei w ciągu dni kosztuje ją to więcej wysiłku i nie zawsze wychodzi. Leżąc na brzuszku głowy w ogóle nie opuszcza, ale to już od dawna. Siadanie ostatnio wyciszylismy, zajęliśmy ją czymś innym, poza tym nosimy ją właśnie w pozycji siedzącej, więc to chyba zaspokoilo jej żądzę siadania xD
Zauważyłam natomiast, że zrobiła się okropnie wrażliwa. Obserwuje cały czas jaką mam minę i wczoraj np. cmokalam do niej tak głośno i po każdym cmoknieciu uśmiechałam się - śmiała się w najlepsze. Jak raz cmoknelam, zamyslilam się i zapomniałam się uśmiechnąć, patrzę na nią, a ona buzia w podkowke i zaczyna płakać
No i znowu wczoraj bawilam się z nią, odwróciłam się do męża na chwilę a tu ryk
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 07:17
-
A ja jestem padnięta, od wczoraj sąsiad robi remont i wiercil do 22 mały się co chwilę budził i dzis już o 7 zaczął i znowu nie może spać. Jest tak marudny ze zmęczenia, że masakra jakaś w nocy wstawilam do niego co 2h bo mi się tak budził, a nigdy tak nie było
Dzis idziemy na absolutorium już widzę jak mi to wytrzyma :x -
Ale ciezko Was nadrobic
u nas wesooo bo zjechala sie rodzina siostra meza z bliznkakami 7 mc u corka 3,5 roczku
wiec male przedszkole w domu
Co do umiejetnosci to moj synek glowle trzyma w miare juz sztywno na brzychu juz ladnie trzyma wysoko a od 2 dni walczy z przekreceniem sie na bok ale nie wiem czy robi to odbrze bo wygina mocno glowe do tylu i plecy mu sie w c ukladaja ale moze tak to ma byc?? Z brzuszka na plecy sie nie przekrecil jeszcze ani razu z boku ba brzuch juz tak -
Kinga. wrote:Ja nie wpadłam by zapytać i normalnie brałam z pampersa lub nocnika. U nas był ten problem ze robiła w dni wolne i co 2 tyg. Wiec i tak było ciężko dostarczyć próbkę.
Dzis juz tego nie widzialam to moze po probiotyku cos sie zadzialo bo od trzech dni jej daje. Zobacze co dalej będzie sie dzialo. -
edwarda20 wrote:Totoro uwielbiam jak piszesz o swojej niuni. Madra dziewczynka
Hahaa ja to napisałam a potem się zastanawiałam czy ktoś dobrnął do końca
Mądry niuniek, czasem mam wrażenie, że ona chce więcej niż pozwala jej na to wiek i umiejętnościNp. to wnerwianie się, że nie może przemieścic się na brzuszku do zabawki xD
Dziś nie poszlysmy na spacer i mam wyrzuty sumieniaNie lubię nic zmieniać w naszym grafiku, no ale mała usnęła przy piersi. Normalnie to przeniosłabym ją do wózka i hop, ale karmilysmy się na leżąco na łóżku i najpierw budziła i wzdrygiwala się za każdym razem jak jej cycka wyjmowalam z buzi, potem sama puściła, ale złapała mnie za koszulkę i tak spała. Każdy mój ruch i próba wstania z łóżka to było wzdrygniecie i otwieranie oczu. No i wreszcie zostałam przy niej a ona wtulila się we mnie, objęła łapką za twarz, ja ją przytuliłam i tak spalysmy
potem majgnęła się na brzuszek, przykrylam ją i śpi dalej, już beze mnie
No i gryzę się tym spacerem, pogoda super, a później ma padać... Ale najwyżej wyjdę z nią na rączkach jak wstanie, trudno. Mała zmiana na rzecz wyższego dobra xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 11:57
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
A my wlasnie wrocilismy ze spaceru. Odkad mi maly przesypia cale noce to budzi sie o 5, potem o 8 i potem juz tylko krotkie drzemki w ciagu dnia. Je o 11, wychodzimy na spacer, wracamy na zarelko na 14, potem sie pobawi, drzemka, zarelko i wraca tatus
Jakos dni leca
Mam do Was kilka pytan:
1. jakie polecacie gryzaki?
kupilam taki w smoczku ale nie chce nawet wziac do buzi...
2. na czym kladziecie dzieci na brzuchu?
ja do tej pory na kanapie przykrytej kocem i na pieluszce bawelnianej. moze ma za miekko i dlatego brak postepow? chociaz w lozeczku zachowuje sie podobnie
3. Ile po jedzeniu kladziecie maluchy na brzuchu?
Staram sie żeby chociaż pol godz minelo ale często jest tak ze się bawi ja cos wtedy robię a nagle placz bo chce spać. I pewnie za Malo go ma ten brzuch klade...
4. ile w ciagu dnia Wasze maluchy spedzaja lezac na plasko?
moj troche polezy w lozeczku i patrzy na karuzelke, troche w lezaczku, troche na kanapie, troche go ponosze i pokazuje jego ulubione katy w mieszkaniu, troche w wozku. Nie wiem czy nie za dużoWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 14:04
-
To u nas nie ma tak szczegółowych godzin karmien jak u Edwardy. W nocy zje o 2, i 5 pobudka na pogadanie/pokrzyczenie i jedzenie. Potem je ok 10 i potrafi nie jeść nawet do 17. Szczególnie gdy jesteśmy na dworze-gorąco więc dużo pije. A w domu gdzie jest chłodniej już je częściej. Główkę ładnie trzyma pionowo i przekreca sie z brzuszka na placki. Gdy zasnął ułożyłam to na brzuchu ale co chwila się budzil. Tzn u niego sen w dzień jest bardzo płytki i ciągle smoka ciągnie więc pewnie nawet dobrze nie zasypia
-
Edwarda ja kupiłam gryzak żyrafę sophie w kształcie przypomina trochę cyfrę 8 , trzyma za jedna kółeczko i wsadza sobie niezdarnie do buzi
Na brzuchu kładę mała na podłodze na kocu , tez się zastanawiałam czy nie za miękko ... wytrzymuje 3-5min
Jak nie ma skoku to jak się obudzi to sama sobie leży jeszcze z 10min i ogląda karuzele , potem na macie leży , potem na wpół siedząco na mnie z reguły patrzy na tv, albo oglądamy książeczki (wiem, ze zaraz będzie krytyka , ze dziecko oglada tv, ale mam to w dupie)
Trochę chodzimy i oglądamy mieszkanie.
Czy któraś z Was ma nosidełko dla malucha ? Od początku lubili w nim chodzić ?
My kupiliśmy tule i mała nie chce w niej siedzieć , wytrzyma max 5 min. Nie wiem czy zle mamy dopasowanej i jej nie wygodnie czy jak. Ogólnie jak jest na rękach trzyma mocno głowę i lubi się obracać , a w nosidełku jest taka przyklejona do mnie i mam wrażenie ze ja to denerwuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 15:41
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Edwarda
1. Nie kupowalismy jeszcze gryzaka, pcha do buzi generalnie wszystkie zabawki
2. Na brzuszku kładziemy małą na naszym łóżku, materac jest trochę podobny jak jej w łóżeczku. Ogólnie w ciągu dnia nie kładę jej dużo na brzuszku bo ona tak sypia cały czas, więc już na spaniu trochę ćwiczy obracając główkę na boki.
3. Też staram się, żeby od jedzenia upłynęło z pół godziny, nawet więcej, bo zazwyczaj mi ulewa w tej pozycji.
4. Moja na płasko nie leży za wiele, bo preferuje głównie rączki. No ale staram się ją kłaść też i np. potrafi ze mną przelezec po jedzeniu pół godziny, jeśli karmilysmy się na leżąco. Gada, bawi się rączkami, łapie mnie za twarz itd. Sama nie poleży w ogólePitem jak ją trochę ponoszę, kładę ją na beciku na kanapie i zajmuję zabawkami, ale za długo to nie trwa.
-
U nas najlepszym gryzakiem są piąstki. Mamy też sofie (ale dałam ciała bo myślałam że to tylko kauczuk, a w domu okazało się ze to jakiś waniliowy gryzak), pakuje też do buzi mniejsze grzechotki, a i jeszcze mamy gryzak skip hop, ale jest za ciężki, tak samo jak ten wodny.
Emi nie lubi leżeć na brzuchu. Najdłużej wytrzymuje na mnie, max 5 min wytrzymuje na macie, na kanapie max 10 min i to od niedawna
Co do czasu to różnie, raczej nie dłużej niż 20-30 min po jedzeniu, bo jak jest zmęczona, to o ćwiczeniach można zapomnieć. Ogólnie to bawimy się w cyklach 5 pracy i 5 min odpoczynku. No i mieszam leżenie na brzuchu z leżeniem na plecach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 15:08
-
Ale mnie wkurza jak ktoś mówi "niech się córka dobrze chowa". Chować to można czekolade przed mężem, żeby nam nie zjadł. Taka mnie refleksja nasza...
edwarda20, Jupik lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Moj tez pcha do buzi wszystko, ale najlepiej tego cholernego kciuka
Juz tak kombinuje, zeby moze mu cos kupic jako zastepcze ale wiem ze moze byc ciezko
Sweetmalenka moj to je jak w zegarku je od urodzeniaW nocy nie musialam budzika nastawiac bo sam sie budzil co bite 3 godziny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 15:09
-
Gryzakow jeszcze nie kupowałam choć pewnie będę musiała się rozejrzeć jak już zacznie chwytać i trzymać coś dłużej niż 3 min.
U nas na brzuchu leży wszędzie - w łóżeczku, na macie, na kanapie, na naszym łóżku, na przewijaku jak masuje plecki. Ogólnie to lubi oczywiście do czasu jak głową zaczyna opadac czyli po około 10 min. Potem się wkurza i odwracam na plecki. Raz już się sama obwrocila. No i śpi na brzuszku. W nocy zawsze, w dzień zazwyczaj jedna drzemke tylko na plecach, reszta na brzuszku. Także dużo czasu spędza na brzuchu. A kładę około 30 min po jedzeniu, chyba, że przyśnie z butelka to odkładam do łóżeczka od razu. Na plecach się bawi na macie, leży w bujaczku, w wozku sporadycznie (bo wózek jest nadal be). Nosimy się tak średnio - wieczorami sporo albo ostatnio na podwórku wychodzimy na raczkach, do tatusia do pracy też na raczkach. W tej kwestii nie jest zbyt wymagająca. Jedynie to czasami na macie zaczyna marudzić i muszę podejść i pomasowac nóżki i już jest ok. Albo jak leży w bujaczku to muszę być w większości czasu w zasięgu jej wzroku i niedaleko musi wisieć jej pieluszka w sowki, na którą ostatnio uwielbia patrzeć.
I wytrzymuje tak nawet około pół godziny, drugie tyle na macie.
Ze snem i porami karmienia u nas różnie. W nocy tylko się budzi między 4 a 5. Potem śpi do po 8. I potem różnie. Czasami na jedną drzemke koło południa taka godzinna. Potem po południu potrafi spać nawet 3 h. A czasami śpi tylko 2-3 razy po 15 min. A karmimy się wtedy kiedy chce i tyle ile chce.edwarda20 lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️