Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi młoda od 2 dni wymiotuje. I nie wiem czy od śliny i pchania palcówki przełyku czy jakieś problemy brzuszkowe (nie dostrzegam korelacji z moją dietą. Do tego wieczory i noce to makabra. Jestem zmęczona, boli mnie kręgosłup i też mam dość. Ruchowo przeżywa jakiś regres, emocjonalnie lęk separacyjny. Muszę ją zważyć, ale już chyba ma ponad 8kg. Niech się ten skok wreszcie skończy
Edwarda z moich obserwacji 2 lata temu dzieci kp przybierają bardzo dużo w pierwszym półroczu. W drugim zwalniają, za to dzieci na mm mocniej przybierają w 2 półroczu. Od czego to zależy nie mam pojęcia. Oczywiście każde dziecko ma swoje tempo, ale tak nam mniej więcej wyszło, gdy każda porównywała przyrosty swojego malucha w ubiegłym roku.
Ponieważ powoli zaczynam się przygotowywać do urlopu w ciepłych krajach zgłębiam temat odzieży chroniącej przed promieniami uv. Z tego co czytałam i pytałam chroni lepiej od kremów i nie trzeba co chwilę pamiętać o dosmarowywaniu. Jest też niby lepsza dla maluchów bo nie jest niczym pokrywana chcemicznie, a ochrona pochodzi z gęstego splotu włókien. Ponoć pod dobrym strojem dziecko się nie opali. Z info praktycznych (bo różnie są certyfikowane te tkaniny), to ponoć najlepsze są te z certyfikatem 801 (sprawdzają nie tylko nowe nienaciągnięte ubrania, ale również w trakcie użytkowania i te ponoć nie tracą swoich właściwości z czasem). Jak to w praktyce wyglada, to będę mogła coś więcej napisać po wakacjach, bo chce zamówić właśnie dziewczynom zamówić rampersy z uv 80
-
nick nieaktualnyacygan wrote:Ja dzis zwariuje,juz mam dosyć. Ciagle tylko rece i rece. Wygina sie w kazda strone, kombinuje,zlosci. Czekam tylko az maz wroci i przrjmuje ja bez dwoch zdan,bo musze odpoczac.
Macie tak, ze czasem Was wkurzaja te nasze dzieciaczki? Ja szalu dostaje jak przy karmieniu dostaje kopniaki w brzuch,ktory po cc jeszcze niestety mnoe boli. W dodatku ostatnio jestem mocno zmeczona, nie wiem z czego to wynika. Nie daje ostatnio rady. Kocham to moje dziecko najmocniej na swiecie ale sa momenty,ze chodze po prostu wsciekla.
-
Kinga a kiedy jedziecie? Daj znać, ja chcę też kupić coś na słońce jak będziemy jechać do Turcji we wrześniu.. powiedz, jak nosiłaś Sarę w chuście na początku smarowałaś ją jakimiś kremami UV? Wiadomo, w wózku zawsze więcej cienia, a w chuście jednak trochę słońca łapie..
u nas wagowo 7 kg na liczniku, po 3 msc też z tego co czytałam przyrosty zwalniają i też myślę, że w upał mają prawo mniej jeść
Kajtek właśnie pierwszy raz sam z siebie usnął na brzuszku! nakarmiłam i usypiał już koło mnie w łóżku, odłączył się od cyca i hop na boczek, a potem na brzuszek - wszystko na śpiocha, hihi słodziak mały
Acygan ja Cię doskonale rozumiem, też mam czasem po dziurki w nosie (a mąż w domu więc mam "zmiennika" cały czas pod ręką), też jestem zmęczona, czasem znudzona i mimo że kocham mocno to chwilami można oszalećI kopniaków w brzuch też nie lubię, pocieszam się, że nie ma co narzekać i jazdy się zaczną jak K nauczy się pełzać, raczkować itp! Odpocznij sobie wieczorem, zrób coś fajnego dla siebie będzie lepiej!
-
Edwarda, tak, dziewczynki są mniejsze, i wydaje mi się, że dzieci na mm szybciej przybieraja.
No poza tym dochodzi genetyka-i ja i mąż należymy do szczupłych, do studiów byłam wręcz chudzielcem mimo, że wcinalam na potęgęno i moja mała ruchliwa jak nie wiem, nie ulezy spokojnie 5 minut, macha wszystkim, przekręca się. Tak więc spala na bieżąco dużo.
Kachna, z tej klatki w zoo z lwami się uśmiałamchoć widzę, że Tobie zupełnie nie do śmiechu. Zakładam że to jednak kwestia dwójki dzieci. No a poza tym-my o małą walczyliśmy lata, więc dla mnie jeszcze każdy dzień z nią to cud i wszelkie niedogodności łatwiej znoszę- tyle czekałam, że nadal nie mogę się nią nasycić i nacieszyć.
-
Acygan ja tez nie mam sily sluchac placzu mojego dziecka, jak maz w domu to mnie zmienia ale pocieszam sie ze im starszy tym coraz lepiej i latwiej sie dogadujemy
.Ostatnio przez upaly byl strasznie marudny nie mogl spac w ciagu dnia, budzil sie po 15-30 min. A dzis bylismy na basenie i to byl strzal w dziesiatke, weszlismy 3 razy do wody, Hubert spal smacznie pod drzewkiem a ja wrocilam wypoczeta do domu.
-
Oj tak czasem nerwy puszczaja i ja sie wkurzam jak maly zamiast isc spac bo zmeczony to kreci sie smoczek wypada i krzyk i jak 20 raz mu wkladam zwlaszcza nad ranem albo wieczorem to juz cierpliwosc sie konczy ale jak sie usmiechnie na moj widok wszystko rekompensuje
U nas na liczniku pewnie kolo 7 kg. 7 czereca bylo 5,9 kg. Ostatnio mniej je niz zaleca sie na mm na ten tydzien ale jest goraco.
Czytalam dzis od czego zaczac rozszerzanie diety u niemowlaka na mm i juz glupieje... Raz czytam ze marchewka inne mamy pisza ze kaszka. Zwariowac idzie. Ja myslalam zeby od kaszki ale pisza ze ze wzgledu na profilaktyke celiakli gluten wprowadza sie w 5-7 mc. A wy od czego bedziecie zaczynac?? Ja chce po skonczonym 17 tyg maz twierdzi ze to za wczesnie. We wtorek szczepienie to zapytam pediatre o jej zdanie. -
Moja od wczoraj znowu dużo ulewa i pruka, myślę, że to od syropu na wypróżnienie... Będę go podawała aż zrobi kupę i jeśli się okaże, że mimo syropu będzie to 10 - 12 dzień, to go oleję.
Ja podobni ejak Jupik - tak długo czekałam na moje maleństwo, że każdy dzień z nią jest dla mnie cudem. Nie mogę się nacieszyć i nawet wkurza mnie jak ktoś poza mną i mężem ją nosi
Oczywiście są momenty, że padam na pysk, są też takie, że czuję się poirytowana ciągłym zrzedzeniem, ale nie złoszczę się na nią a raczej na swoją bezsilność.Jupik lubi tę wiadomość
-
Ja czasem jestem zla jak synek ma dni nieodkladalnosci, ale probuje sobie wtedy tlumaczyc, ze jeszcze jest malutki i tak musi byc :p
Agusia, a propo glutenu to niedawno czytalam, ze ta profilaktyka jest bez sensu bo jak dziecko ma miec celiakie to i tak bedzie miec niezaleznie od kiedy sie zacznie gluten wprowadzac :p -
Amelka ma teraz dobra wymowke na marudzenie - zęby
. I mama od razu jest bardziej wyrozumiała
. Sama pamiętam jak mi ósemki wychodziły i jakie to było nieprzyjemne. Więc jak tylko czuje przypływ irytacji (bo wszędzie źle i tylko "łeee", a uwierzcie mi, że u nas skoki to nic w porównaniu do zębów - wczoraj przeszła sama siebie, a ja stawałam na głowie, żeby ją zabawić) to od razu tłumacze sobie, że przecież bez powodu nie marudzi. I sama mam kiepski humor jak mi coś dolega. No i byle do 18nastki
. A potem może wreszcie będzie z górki
.
No i dzisiaj Amela dała nam pospać! Zasnęła o 21. I spała do 7. Wow! Ani nie było pobudki na smoczka ani wiercenia. Koło 23 tylko chyba coś jej się śniło bo najpierw tak jakby zapiszczała a potem westchnęła. Ja już oczywiście się zerwałam i obserwuje czy ok, dotykam czoła, sprawdzam gorączkę
. Matka wariatka
.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Agusia_pia wrote:Oj tak czasem nerwy puszczaja i ja sie wkurzam jak maly zamiast isc spac bo zmeczony to kreci sie smoczek wypada i krzyk i jak 20 raz mu wkladam zwlaszcza nad ranem albo wieczorem to juz cierpliwosc sie konczy ale jak sie usmiechnie na moj widok wszystko rekompensuje
U nas na liczniku pewnie kolo 7 kg. 7 czereca bylo 5,9 kg. Ostatnio mniej je niz zaleca sie na mm na ten tydzien ale jest goraco.
Czytalam dzis od czego zaczac rozszerzanie diety u niemowlaka na mm i juz glupieje... Raz czytam ze marchewka inne mamy pisza ze kaszka. Zwariowac idzie. Ja myslalam zeby od kaszki ale pisza ze ze wzgledu na profilaktyke celiakli gluten wprowadza sie w 5-7 mc. A wy od czego bedziecie zaczynac?? Ja chce po skonczonym 17 tyg maz twierdzi ze to za wczesnie. We wtorek szczepienie to zapytam pediatre o jej zdanie.
Kachna62, Jupik, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
kaszelkowa wrote:Kinga a kiedy jedziecie? Daj znać, ja chcę też kupić coś na słońce jak będziemy jechać do Turcji we wrześniu.. powiedz, jak nosiłaś Sarę w chuście na początku smarowałaś ją jakimiś kremami UV? Wiadomo, w wózku zawsze więcej cienia, a w chuście jednak trochę słońca łapie..
W południowym klimacie zamierzam smarowac wystające części, tam sama nie raz się załatwiłam wiec teraz wszystkie będziemy musiały uważać. Właśnie by ograniczyć ilość/częstotliwość kremowaniu chce kupić dobry stój z ochroną uv, zwłaszcza ze obie będą się chlapać w wodzie. Do pomocy przy Emi rozważam też zakup chusty lub mai tai aqua (do wody), tylko nie wiem czy dadzą radę ja dobrze trzymać, wczoraj młoda ważyła 8,5kg a zwykle ok 9 elastyki zaczynają wysiadać i robi się ciężko. Choć mam nadzieję, że może woda trochę pomoże. Mam też zwykła chustę elastyczną, do zadań plażowych ale nie wiem czy tak szybko wyschnie... Spacery rozważam tylko wieczorami (w dzień jest za gorąco by się szwędac po miasteczku -
Kinga, dzięki za informację! Nie miałam o tym pojęcia, a faktycznie myślałam o jakiś kaszkach na początek. Ale w takim razie zaczniemy od warzyw.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
dzięki Kinga to faktycznie lepiej od warzyw zacząć, chyba zacznę od marchewki albo ziemniaka. aż mnie ciekawi jak mały zareaguje na to
a jaką porcję na początek? tak jak czytałam ok 3 łyżeczki? -
Dziewczyny a mnie tak wkur... Tesciowie za przeproszeniem ze mam juz dosc!!!! Ciagle cos malemu wsadzaja do buzi mimo ze im mowie ze nie chce mu dawac jsszxze zadnego jedzeni a oni banan, jablko, sok malinowy....nawet kiedy im mowie to oni to robia albo przylapuje ich na goracym uczynku! A tesc sadza malego i kiwa nim na boki!! Przeciez on jeszcze do cholery nie jest gotowy zeby tak siadac!!!! I nie sluchaja mnie w ogole robia co sie im podoba! Ratunku! Nie mam juz sily a maz tez madry slucha swojej mamusi ze dziecko juz powinno poznawac nowe smaki a mnie tylko opierdziela ze jestem zacofana! Jak tak dalej pojdzie to sie wyprowadze do swoich rodzicow! A najlepsze ze ostatnio wywalilam stare zabawki do kosza a tesciowa je wyjela i powiedziala ze napewno sie przydadza!!!! Ona mi nawet w smieciach grzebie! No mam juz dosyyyyc!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 08:47
-
nick nieaktualnyoli123 wrote:Dziewczyny a mnie tak wkur... Tesciowie za przeproszeniem ze mam juz dosc!!!! Ciagle cos malemu wsadzaja do buzi mimo ze im mowie ze nie chce mu dawac jsszxze zadnego jedzeni a oni banan, jablko, sok malinowy....nawet kiedy im mowie to oni to robia albo przylapuje ich na goracym uczynku! A tesc sadza malego i kiwa nim na boki!! Przeciez on jeszcze do cholery nie jest gotowy zeby tak siadac!!!! I nie sluchaja mnie w ogole robia co sie im podoba! Ratunku! Nie mam juz sily a maz tez madry slucha swojej mamusi ze dziecko juz powinno poznawac nowe smaki a mnie tylko opierdziela ze jestem zacofana! Jak tak dalej pojdzie to sie wyprowadze do swoich rodzicow! A najlepsze ze ostatnio wywalilam stare zabawki do kosza a tesciowa je wyjela i powiedziala ze napewno sie przydadza!!!! Ona mi nawet w smieciach grzebie! No mam juz dosyyyyc!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie i może coś do nich dotrze i do męża przede wszystkim, bo powinien mur beton być za Tobą, a nie słuchać się mamusi. Ja już też się kłóciłam z mężem że cioci słucha a co ja mówię czy robię to na pewno źle i w końcu dotarło że wiem co dla mojego dziecka jest dobre. Jeśli do teściów nie dotrze to niech się obrażają, powiedz wprost że oni wychować swoje dzieci mieli okazję, teraz to Ty jesteś mamą.07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku